-
Karolinko jestes boska normalnie twoje teksty mnie tak rozbraja ze masakra i tak trzymac normalnie az czerpie radosc z odchudzania:D jak takie cos czytam:D
kurde rachunkowosc wiem cos o tym , :/ dla mnie maskara
poprostu albo to trza lubic albo nici z tegoó:/ dlatego w zyciu nie pojde na ksiegowa:P
http://www.e-kartki.net/kartki/110028396214.gif
tak dla poprawy humoru:D
-
heja! trzymam kciuki za rachunkowosc no i za dietkę!
ogromiaste buziole!!!
-
:)
Od rana się uczę!!!!Dietkuję bardzo dobrze!Tylko dzisiaj skusiłąm się by stanąć na wagę i....już zupełnie zwariowałam!!!77.1 więc wychodzi,że moja dieta mnie tuczy!!!Dobrze,że od wczoraj jadam ok.800 kal.!Ale tak jak obiecałąm jutro ustawię ticker.... :oops: .
:idea: Biuniula tak trzymaj!!!!Jestem pod wrażeniem Twojego racjonalnego podejścia!!Jeśli tak dalej pójdzie to będziesz istnym wzorem do naśladowania w żywieniu!!!Tylko proszę nie poddawaj się!!!Tak dobrze zaczęłaś!PLEASE!!Buziaki i dobrej niedzieli!Czekam na relacje z kolejnego dnia Twojego odpowiedzialnego jedzenia! :D
:idea: Malinnnko19 eeee tam zaraz boska poprostu umiem patrzeć w przyszłość :lol: !Ty za to dajesz mi niezłego power-a jak masz tyle siły do walki!!!Tak trzymać!A tak jak pisałaś rok 2005 należy do nas!!!Lecę kuć ten znienawidzony przeze mnie przedmiot....rachunkowość....Buziaki!!!! :D
:idea: Zabiegana dziękuję!!!Miłej niedzieli!!!Pozdrawiam!
No....rachunkowość czeka :x
-
:)
Przerwa w nauce zaraz mi się kończy.....cały ten wolny czas od rachunkowości zmanowałam na próby wysłania Moniq moich zdjęć.....ale nic z tego!A tomka nie ma....chyba dostanę w moją tłuściutką dupcię od Moniq za to,że obiecałam....a tu nici!Ale jeszcze spróbuję! :roll:
-
hm ja tez się probuje uczyć ale jakoś mi to nie idzie...znaczy wziełam się do roboty ale jakoś wszystko mi sie miesza :/ oj jak ja nie lubie fizyki jutro zaczynam moją diete...dziś zrezygnowałam ze wszelkich słodkosći....będzie dobrze :)
pozdrwionka od Buni nieśczęśliwie zakochanej:*
-
witam po przerwie
witam cie karolinko i innne kolezanki po dlugiej nieobecnosci!!!!
troszke mi wstyd ze tak was zaniedbalam :oops: ale to wina tego ze jestem po sylwestrze tak strasznie zabiegana, a do tego ta sesja :( prawie w ogole nie spie i brakuje mi nawet czasem chwilki zeby cos do was napisac, ale obiecuje sie poprawic :lol:
z dietka tez mi ostatnio nie za bardzo szlo :oops: ale postaram sie to nadrobic, bo przybylo mi 2 kg po swietach. pozdrawiam was serdecznie buzka ania
[url=http://www.TickerFactory.com/]
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...d98/weight.png
-
:)
Witam.....no w końcu niektórzy sobie o mnie przypomnieli!!!! :D .Wiecie....taki internet to super ucieczka od samotności!Pokłucisz się z facetem i nie czujesz się żle bo nie pamiętasz o tym surfując po sieci! :? U mnie dietkowo jak najbardziej poprawnie....trudno by było inaczej po tym co pokazała mmi waga dzisiaj rano!Ale jutro ustawaim ticker choćby waga wskazałą 78...o zgrozo!!!
:idea: Buinu16 to się chwali,że pomimo iż dziś nie dietkowałąś to zrezygnowałaś ze słodyczy!!Bardzo ładnie!To dobry początek!Tylko proszę nie poddawaj się jutro jak zrobisz jakiś mały grzeszek...a najlepiej jakby i grzeszków nie było :D !Wyobraż sobie jak idziesz w lato ulicą w jeansowej mini....bo z Twoją wakacyjną wagą-55 kg-mini jest jak najbardziej wskazana! :D Więc czekam na relację jak tam jutrzejszy dietkowy dzionek! Buziak w czoło na dobranoc!!! :D
:idea: Anjawien ......no w końcu jesteś!A już usychaąłm z tęsknoty i żalu,że mnie zostawiłaś na placu boju!!!NArzekasz,że prztyłeś 2 kg....ja w ciągu 3 tygodni złąpałąm....4!!!!To dopiero masakra!Ale już jestem grzeczniutka!I do moich urodzin zamierzam ważyć nie więcej niż 75!!!A to już 25... :( ...stara dupa ze mnie...och jakbym chciała mieć całe życie te 19 lat!! :lol: U mnie też sesja...i to najgorsza w moim życiu!Raz,że na jednym z kierunków ta sesja to potrach studentów, dwa że czeka mnie i druga sesja na drugim kierunku a trzy,że w kwietniu ma poprawkę warunku.....nie dziwię się mojej psychice,że dziś w nocy wyczarowała,że xarolinka popełnia samobójstwo.... :shock: .Aniu napisz dokładniej co u Ciebie?Jak dietka?Jaką stosujesz?No i w ogóle co z Piotrkiem!?Buziaczki!Mam nadzieję,że pomimo sesji znajdziesz troffe czasu dla nas!Papcie! :D
Dzisiaj mam zamiar obejrzeć te nędzne reality-"Wszystko o Miriam"....jak wytrzymam na jawie do 23... :shock: .Miłego wieczorku życzę Wszystkim!!!
-
Heh Karolcia do autorytetu to mi jeszcze sporo brakuje :) Ale rzeczywiście zaczynam chyba rozsądnie i dojrzale podchodzić do wszystkiego... nie tylko do diety. Postanowiłam ogólnie bardziej o siebie zadbać... przede wszystkim w końcu zrobić porządek z moją cerą (jest straszna zwłaszcza przed i w trakcie okresu :(), kochana mamusia pójdzie ze mną do dermatologa, bo ja chyba potrzebuje jakiegoś antybiotyku czy coś (żadne maście, kremy, toniki i inne nic nie pomagaja). Wogóle mam zamiar dobrze wyglądać ZAWSZE... bez względu na to, czy siedze w domu czy gdzieś wychodzę :) I moje kolejne główne postanowienie... zamierzam poważniej traktowac tańce. Nie to, żebym poważnie tego nie traktowała... ale mam ogromną motywacje... jest ktoś lepszy ode mnie. A ja uwielbiam być najlepsza :) I mam zamiar taka być :) Kurcze brzmi jak postanowienia noworoczne co? :D Heh... jakoś dzisiaj mam dobry dzień. Pod względem dietki średnio musze sie przyzznać... u babci za dużo słodyczy pochłonęłam... :( Ale za to nadrabiam ćwiczeniami. Już sporo ćwiczyłam a mam zmiar jeszcze :) I to nie jest żadne przymusowe odpokutowywanie za te słodkości... ja po prostu mam ochotę ćwiczyć... co nigdy do tej pory się nie zdarzało :P Wczoraj przeczytałam artykuł o Sarah Connor (może czytałyście, a może nie :P). Opowiadała w nim jak po urodzeniu dziecka udało jej się odzyskać formę... Wygląda teraz po prostu suuuper... zazdrość mnie wzięła :P Pokazała wszystkim na co ją stać... i ja też pokaże wszystkim (a przede wszystkim sobie), że jeżeli tylko mocno czegoś sie chce to zawsze się uda :) Martwi mnie jednak coś... nie byłam pewna czy mam o tym komukolwiek mowic, ale Tobie chyba mogę zaufać... moja siostra zdradza pewne symptomy jakiejś choroby (wygląda mi to na bulimie). Jak na razie to tylko nasze przypuszczenia, ale coraz bardziej się w tym przekonuje... Mam nadzieje, ze na przypuszczeniach sie skończy :( Jutro zamelduję wage (ale nie wiem czy będzie obiektywna, bo jeszcze mi się okres nie skończył) :)
Buziaczki :) A jak tam Twoja rachunkowość??
-
:)
:idea: Biniulko jesteś kolejnym redakcyjnym talentem na naszym wątku!Tak ślicznie takie mądre rzeczy napisałaś,że ja jestem pod ogromnym wrażeniem!Naprawdę masz teraz rewelacyjne podejście do żywienia!No i się nie załamujesz byle czym!Bozie czuję się młodsza i głupsza od Ciebie!!!!Jak tak dalej pójdzie to pakuję swoje manatki i się stąd wynoszę :wink: !Sabrinko jeśli taniec to Twoja pasja to łączysz pszyjemne z pożytecznym!I hobby i figurka ....jak to się mówi tancerki!Dla mnie już jesteś najlepsza w tańcu!A jak chcesz być i dla innych to do roboty!Stać Cię na bardzo dużo!Co do Twojej siostry to w jakim ona jest wieku?Sabrinko musisz z często teraz rozmawiać...ale nie osądzać,czy stwierdzać,że jest chora...ale,że moża się wyniszczyć itd.No i koniecznie napraw stosunki z nią, jeśli są niepoprawne!Ona musi się czuć kochana, akceptowana itd!Może opowiadaj jej o zdrowym żywieniu!To jest Twoja siostra i Ty ssama wiesz najlepiej jak do niej podejść, ale jeśli jest to bulimia(a trzymam kciuki,że nie!!!!)to musissz naprawdę poświęcić siostrze dużo czasu!Poszukaj na necie jakiś informacji o skutkach tej choroby(a napewno są straszne) i niby przypadkiem przedstaw je jej!Całuję Cię mocno!Uważaj na siebie.....no i mam nadzieję,że to nie jest bulimia.....Dobranoc.
-
Heh nie chwal mnie aż tak Karolcia, bo się zaczerwienie ;-) I ani sie waż zwijać stąd manatek, bo wtedy ja też nie będe miała czego tu szukać... bez Ciebie to wszystko nie mialoby sensu :) Ale dzięki za uznanie :) Co do mojej siostry... jest starsza ode mnie, ma 18 lat. Nie wiem kompletnie co mam myśleć... chyba poczekam jeszcze trochę i jeśli się upewnie, że to rzeczywiście jakaś choroba zacznę działać. Nasze stosunki są rożne... ostatnio nienajgorsze... ale ona jest strasznie uparta i nie da sobie nic nigdy powiedzieć. Co gorsza reaguje strasznie nerwowo na jakiekolwiek uwagi... Ja bardzo dużo sie naczytałam na temat anoreksji i bulimii i wiem niestety czym to grozi... i jeżeli tylko będe pewna, że to to, zrobię wszystko, zeby jej pomóc. Ale może okaze się, że to tylko fałszywy alarm... mam nadzieję i jestem dobrej myśli :)