MÓJ CUDOWNY ZDROWY SPOSÓB...CZYLI DIETA REAKTYWACJA

KAROLINKO !!!

Dzień minął dobrze pod względem diety i nie tylko :)

tak jak wspominałam już wczesniej zjadłam na sniadanko : oswsianke, potem pomarańcz, kiwi, zupke pomidorową (NIE ZABIELANĄ!)+ mniej ryżu niż zwykle, jabłuszko i z jedynej rzeczy której nie jestem zadowolona to kajzerka z b. chudą wędlinką i troszeczke posmarowaną masłem :oops: :oops: PSIEPLASIAM!!

ale za to miałam taki wycisk na koszu ze szok! cała mokra byłam heh :) mam zawody w czwartek i zdziewczynami muzimy się przygotować dobrze :)

Jestem tez z tego zadowolona że jem to wszystko w takich regularnych odstępach czasu co 2 godzinki hihi ;) to chyba dobrze:) i pije herbatke czerwoną :) JEST DOBRZE

KAROLINKO CO DO TEJ TWOJEJ WPADKI TO OJ OJ NIE POCHWALAM MAM NADZIEJE ŻE TO JAKOŚ ODPOKUTOWAŁAŚ !! MAM NADZIEJE ZE CI TO SIE NIE POWTORZY PRZEZ DOBRE PARE TYGODNI! :)

POZDRAWIAM WAS MOJE LASECZKI CAŁUSKI DLA WAS :* :*

Witajcie!
Karolinko, ja się nie nadaję do diet na krórych "to wolno, a tego nie", bo taki mam zły charakter, że zaraz mam ochotę na to, czego nie wolno :evil:
i tylko się męczę :roll:
Jak sobie powiem :"nie wolno mi jeść słodyczy" to zaraz bym zjadła czekoladę. A jak sobie powiem, że mi wolno, ale narazie nie chcę, ale może później kosteczkę, to nie czuję się jakoś ograniczona przez to, bo przecież mogę w każdej chwili. I wtedy sobie mogę odmówić, bo wiem, że jakby co, to w jkażdej chwili mogę.
Niby drobiazg, a dla mnie istotny.
Jak już pisałam - taki charakter :D :mrgreen:
Zresztą każdy musi sobie znaleźć swój styl odchudzania, nic na siłę :D
Ja dziś kiepsko z dieta :roll: ale to już ostatni raz. Miałam zamiar do obrony schudnąć - na to już nie ma szans, więc do Wigilii - chociaż trochę.
Najgorsze jest to, że jestem teraz przeziębiona, a nie dam rady z pracy się zwolnić, muszę łazić i ciężko o ćwiczenia czy porządną dietę, jak z nosa kapie, kaszel wyrywa płuca i organizm ogólnie jest osłabiony :roll:
Dziś się czuję lepiej, jutro mam nadzieję, że jeszcze lepiej będzie i już się zabiorę porządnie za odchudzanie :D

MoniQ - podam Wam moje wymiary - ale jutro lub pojutrze dopiero i postaram się wpadać co poniedziałek i zapisywać aktualne, wiem, że to motywujące. Na miss nie mam szans, ale nieszkodzi :D :D

Pozdrawiam Was serdecznie
Ula

http://members.lycos.co.uk/jggo/asse...chatek__4_.gif

Witaj Xarolinko!
Gratuluje ubytku kilogramów! Super wynik, do świąt w takim tempie będzie 6 na początku. Naprawdę super Ci idzie (prawie 13 kilogramów przez 1,5 miesiąca...? czy ja na pewno dobrze się doczytałam?). Chyba jesteś kandydatką numer 1 do zwyciestwa w wyścigu po koronę miss odchudzania :D Wydaje mi się że z takimi rezultatami nie warto przechodzić na Dietę Cambridge którą ja wspominam koszmarnie, nie ze wzgędu na przebieg a ze względu na opłakane wręcz skutki :( Za żadne pieniądze nie przeszłabym już więcej na tą dietę..... Ale decyzja należy do Ciebie :) W każdym razie życzę Ci kolorowych snów i dalej takich zdumiewających efektów jak teraz. Przyznam że zazdroszczę :) takiego tempa. Jesteś naprawdę niesamowitą motywacją. Pozdrawiam cieplutko.... Buziaki
Aha i mam nadzieję że odpowiedź u pana mgr bedzie zaliczona (szkołę oczywiście mam na myśli) jeszcze raz buziaki. Pa pa

U CIEBIE TAKŻE MIAŁAM NIECIEKAWE ZALEGŁOŚCI ALE JUZ NADRABIAM :):):):):):) :

DZIĘKI ZA KOMPLEMENTY, AŻ SIĘ CZERWONA ZROBIŁAM, SOLONE RZECZYWIŚCIE MI RZADKO SMAKUJE ALE WIADOMO ŻE NIEKTÓRYCH RZECZT BEZ SOLI SIĘ NIE ZJE :):):):):):)

WSPANIAŁY PREZENT MIKOŁAJKOWY :):):):):):):):):):) TE 2,6 KG DO ŚWIĄT NA PEWNO ZGUBISZ A POTEM JUŻ TYLKO Z GÓRKI BĘDZIE I DO NOWEGO ROKU NA PEWNO POJAWI SIĘ Z PRZODU 6 TAK JAK CHCESZ:):):):):):):):):):):):):):):):)

ŻYCZĘ CI Z CAŁEGO SERCA ŻEBYŚ JAK NAJSZYBCIEJ POZBYŁA SIĘ POZOSTAŁEGO ZBĘDNEGO BALASTU :):):):):):):):):):)

JEŚLI ZJADŁAŚ TROCHĘ WIĘCEJ JEDZONKA TO NIE MASZ SIĘ CO AŻ TAK BARDZO PRZEJMOWAĆ SZCZEGÓLNIE JEŚLI BYŁO ZDROWE.......... NIE MASZ SIĘ CO MARTWIĆ :):):):):):):):) GORZEJ BO POTEM CI SIĘ NIECIEKAWIE SKOŃCZYŁO ALE PRAWDA JEST TAKA ŻE KAŻDEMU SIĘ MOŻE ZDARZYĆNIE TYLKO TY MASZ WPADKI :)NIE PRZEJMUJ SIĘ TYLKO NA SPOKOJNIE PODEJDŹ DO TEGO

WASZ WYŚCIG JEST BARDZO MOTYWUJĄCY ALE Z WIADOMYCH PRZYCZYN DO NIEGO NIE DOŁĄCZĘ :):):):):):):):):):):):):):) ZRESZTĄ NA MISS ODCHUDZANIA I TAK SIĘ NIE NADAJĘ ALE KAŻDEJ Z WAS ŻYCZĘ JAK NAJLEPSZYCH WYNIKÓW !!!!!!!!!!!

A WĄTEK RZECZYWIŚCIE SIĘ ROZRASTA W ZASTRASZAJĄCYM TĘPIE :):):):):):):):)

NO I SKOŃCZYŁAM NADRABIANIE ZALEGŁOŚCI OD MOJEGO OSTATNIEGO POSTU TERAZ POZOSTAŁO MI ŻYCZYĆ MIŁEJ ŚRODY :):):):):):):):):)
TRZYMAJ SIĘ

Czesc
Wczoraj było super dietkowo. Ale dzisiaj rano czuje się jeszcze cięższa niz wczoraj, jakby mało tego to waga pokazuje wiecej o 1 kg, a przeciez to niemożliwe żebym przytyła. Jestem wściekła i w takich monmentach odechciewa mi sie walki.Bo czy to co zjadałam wczoraj to za dużo? pozsłuchajcie: śniadanie 2 ciemne bułeczki z chuda wędliną (jakies 4 plasterki) i musztardą, potem jakieś 5 dkg białego chudego sera, obiad: ugotowałam mrożone warzywka (zupa jesienna Hortexu- polecam..smaczna) + 2 jajka gotowane na twardo. Kolacja: reszta zupki i kawałek ciemnego chleba z pomodorem + 2 plasterki żółtego odtłuszczonego sera i 2 plasterki chudej polędwicy.I to wszystko. Czy mogłam wobec tego od Tego ptzytyc???
jestem wściekła.
Może jednak nie powinnam sie tak często ważyć,
PA
:(:(:(

No nie dziewczyny co ja tutaj słyszę :?: Ula, Justyna :!: :!: Kazda z nas moze być MISS :lol: :lol: Co prawda na przód wyszła Xarolcia ale trzeba gonić tą małolatkę hihihihi.Nie dajamy jej tak przodować nad nami :lol: :lol: :lol: Szybciutko stawać do rywalizacji.
:idea: Ula mozesz sobie sama stworzyc dietke. Określić ilość kcal jakie dziennie mozesz zjeśc i tego się trzymac. Nie musisz wtedy odmawiać sobie nawet czekolady ( pod warunkiem ze to nie bedzie cała tabliczka :lol: ) POzdrawiam i zyczę powrotu do zdrowia.
:idea: Buniu gratuluję trzymania się dietki. To co było niemozliwe stało się mozliwym prawda? Głowa do góry będzie już tylko lepiej. Niedługo jak zacznie być widoczny spadek wagi mama sama zacznie Ciebie naśladować :lol: :lol:
:idea: Xarolciu humorek mam coraz lepszy bo ta diabelna waga wreszcie ruszyła sie :lol: :lol: Czy Cie przegonię to się jeszcze okaże. Ale na pewno będę się starała jak diabli :lol: :lol: Ciebie dopaść :lol: :lol: Gorące pozdrowienia i całuski.

Xarolinko widze ze nie tylko ja tak sobie pofolgowalam, zwlaszcza wczoraj :oops: :oops: :oops: tak sie rzucilam na slodycze ze dzis od rana boli mnie brzuch i robi mi sie niedobrze jak sobie pomysle o tym co zjadlam. no ale wymazuje ten dzien z pamieci, jakby go nie bylo i ostro dietkuje dalej. zwlaszcza ze do mojego wyjazdu do polski zostaly niecale 2 tygodnie i koniecznie musze zrzucic przynajmniej 2 kilogramy! i wiem ze to mi sie uda!
wczoraj dzwonil do mnie tata z warszawy bo akurat jest tam w delegacji i powiedzial ze pod choinke dostane od niego nowiutka przesliczna wage! kochany tatus! teraz nie mam wagi i waze sie co 2 tyg u kolezanki, dlatego nastepne wyniki podam za tydz w czwartek i obiecuje ze bedzie mniej! zwlaszcza ze jutro czeka mnie ciezki dzien, bo pracuje na bankiecie a to sie rowna dziesieciu godzinom stania za barem, biegania, dolewania wina, serwowania itd, nawet nie mam czasu chwilke odpoczac a co dopiero cos zjesc wiec po takim dniu czuje sie przynajmniej kilo chudsza :) :) :)
co do tych wyscigow to ja jestem jak najbardziej za!!!! koniecznie w nowy rok musze stanac na wadze i zobaczyc wynik zaczynajacy sie od 6.
pozdrawiam wszystkich i caluje!!!!!
Ania


http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...bb8/weight.png

MONICZKO TAK TRZYMAM SIĘ DIETY MOCNO! Coraz Bardziej mi się to podoba :)

zjadłam dzisiaj na śniadanko: 2 duze kromki pumpernikielu posmarowancy serkiem ze szczypiorkiem + szklanka kubusia marchewkowo poziomkowego, potem wypiłam herpatke z małą łyżeczką cukru, teraz zjadłam troche klusek z mięsem i kapustą i to tyle na dzisiaj!

a dziś ide znowu na kosza na godzine :) znow będzie wycisk :) a potem proba do przedstawienia aha zaznacze ze juz grałam dzisiaj godzinke w kosza troche mniej się produkowałam na nim bo bylam zmeczona po wczorajszym ale tez biegałam i wogole :)

KAROLINKO 13 kg schudłas w 1,5 ? noooo nieeeee ......jesteś MISTRZU! <ukłon> hehe ;) BUZIAKI OGROMNE DLA CIEBIE!!

I DLA WSZYSTKICH NASZYCH MISS ODCHUDZANIA :*

Probuje teraz wlasnie wkleic sowj wykres, ciekawe czy sie uda?

http://www.tickerfactory.com/ezt/d/3...22a/weight.png

Probuje teraz wlasnie wkleic sowj wykres, ciekawe czy sie uda?

http://www.tickerfactory.com/ezt/d/3...22a/weight.png

[quote="achawoj"]Probuje teraz wlasnie wkleic sowj wykres, ciekawe czy sie uda?

http://www.tickerfactory.com/ezt/d/3...92e/weight.png

:idea: achawoj widać Cie doskonale :lol: brawo :!:
:idea: buniu nie będę Cie chwalić zeby nie przechwalic :lol: :lol: ale duże brawa za narzucona sobie dyscyplinke :lol: W poniedziałek oczywiście dołączysz do naszego wazenia :lol: prawda?
:idea: Xarolciu moja kochana gdzie się podziewasz :?:

No właśnie Xarolciu gdzie ty sie podziewasz?
Zauważyłam, że coraz mniejszy głód czuje, chyba skurczył mi sie żołądek,,, oj jak mnie to cieszy, Byle tak dalej. Tym razme musi sie udać.
Pozdrawiam,

[/img]http://www.tickerfactory.com/ezt/d/3;21;0;1;1/c/85/t/70/s/88/k/cd34/weight.png[img][/img]

Cholerka... znowu mi ten suwaczek źle wskoczył. Oja Cie..... Próbuje dalej
[img]/www.tickerfactory.com/ezt/d/3;21;0;1;1/c/85/t/70/s/88/k/cd34/weight.png/[/img]

:idea: achawoj a wpisałaś go sobie w profil :?:

:idea: achawoj - idziemy łeb w łeb :lol: :lol: obie mamy na minusie po 3 kg słoninki :lol: :lol: :lol:

MONICZKO!! DOBRZE BĘDĘ SIĘ WAZYĆ W PONIEDZIAŁKI Z WAMI :) :) mam nadzieje że coś ubędzie mnie :P np. jakieś marne kilo :P

chciałam też powiedzieć że zjadłam jeszcze pomarańcza sredniego (zaledwie 40 kcal) takze chyba dziś dobiłam do niecałych 900kcal :) ale juz nic nie zjem....bo nawet nie mam ochoty :) a pozniej juz nie jem! po 18 nie tykam nic! :)

JUTRO MAM ZAWODY W KOSZA!! TRZYMAJCIE KCIUKI!!
bardzo mi na nich zależy :)

POZDRAWIAM :* CAŁUSKI :)

Witajcie najukochańsze!! :D Dziś załatwiłam masę spraw na mieście!No i kupiłam sobie koktajl zastępczy!Niestety w żadnej aptece środków tego rodzaju nie dostałam!No i jak już się poddałam to w Rossman-ie zobaczyłam-"REDUKTĘ"!Lepsze to niż nic!Choć napaliłam się na ten Viaredin!Cena za 16 porcji-25 zł, więc nie tak dużo,prawda?Od dziś będę nim zastępowała tylko kolacje!A co do wczoraj....to też sobie pofolgowałam...i zjadłam sporo niepotrzebnych rzeczy!Ale moje drogie za to dziś mam power-a jak nigdy!Więc nie osiągam się i gonię za Wami!

:idea: Bike no widzisz Ty przynajmniej wczoraj ostro pewnie pokutowałaś...a ja?Obżerałam się znów!Ale dziś jest już spoko!Mam znów duużo siły!W końcu pojawił się okres i może te niezdrowe pokusy przezwycięże!Napewno a nie może!Buziaczki! :D

:idea: Biniulko ja napewno będę odwiedzała Twój wąteczek często,ale jak zaliczę ten cholerny egzamin!OK?Nie gniewasz się?No a jak Tobie dzisiaj minął dzionek?Dietkowy?Mam nadzieję,że nie poddałaś się pokusom tak jak ja wczoraj(do dziś mam wyżuty sumienia!)Bużka! :P

:idea: Buniu16 ja też mojej wpadki nie pochwalam i nie polecam!No a jak już wiesz to były rtazem dwie wpadki-wczoraj i przedwczoraj!Ale już ostro dietkuję!Tak tak prawie 13 kilo w 1,5 miesiąca...więc nie warto mi się teraz poddawać prawda?!Ależ ja z Ciebie jestem dumna!Nono babeczko wzięłaś się do roboty i to ostro!To chyba Ty zostaniesz naszą Miss?!Tylko trzymać tak dalej! :lol: A!Trzymam kciku za zawody!Cieszę się,że przyłączyłaś się do naszego wyścigu!

:idea: K(Uleczko) fakt,że to zależy od charajteru....ale co do diety dr.Haya to właśnie można jeść wszystko tylko nie łączyć pewnych grup w jednym posiłku!Ale Ty lepiej znasz Swój organizm, jego potrzeby.Ja próbowałam masę diet(chyba jak każda z nas!)aż w końcu zaczęłam opracowywać swoją!I to dopiero pomogło!Więc życzę Ci byś i Ty dobrała sobie odpowiednią dietę!A na wymiary czekamy!Pozdrawiam! :D

:idea: Y.E.N.E.F.E.R witam!Tak tak:13 kg/1,5 mieś.!Czyli jestem blisko półmetku! :lol: YEN a dlaczego masz złe zdanie o DC?Możesz napisać mi trochę o Twoim doświadczeniu z tą dietą!?Bardzo byłabym wdzięczna!Ja właśnie kupiłam sobie koktajl, którym będę zastępowała kolacje...no to mnie zmartwiłaś....słyszałam same pochlebne opinie na temat DC.Czekam z niecierpliwością na odp.Buziaczki! :D

:idea: Justynko H. Ty to już jesteś Miss odchudzania 2004!A ja ubiegam się o miejsce w 2005! :lol: Justynko niestety ale obżarstwo nie skończyło się na zdrowym jedzonku!Ba!Nawet powtórzyło się wczoraj!Ale już wzięłam się ostro w garść!Buziaki!Mam nadzieję,że Twoje zdrówko coraz lepiej! :P

:idea: Achawoj Nie poddawaj się i dietkuj tak jak do tej pory!A waż się nie częściej niż raz w tygodniu!Po takim jedzonku jakie nam wypisałaś niemożliwe jest by przytyć!(to wszyscy byliby otyli! jakby tak było)A wręcz przeciwnie!Ale organizm kobiety ma już takie wachania wagi, którymi nie trzeba się przejmować!Zależy to od dnia cyklu, wody w organizmnie itd!Więc głowa do góry i się nie poddawaj!Żołądek napewno Ci się już trochę skurczył!Więc się będzie ok!A wykresik Ci wychodzi!Tylko wstaw go w swoim profilu jako pokazywany na forum!Wtedy będzie Ci zawsze sam wyskakiwał!Buziaki! :D

:idea: Moniq już jestem!Co do Justynki H. to lepiej by ona już nie chudła!Myśle,że te 47 kilo jest akurat!Nono ale Ty Moniczko mi po piętach depczesz w tym naszym wyścigu!Uparciuch z Ciebie!Muszę się sprężyć :wink: !A ja dziś urwanie głowy miałam!Ale mam już koktajl! :twisted: więc odrobię straty(czyt:wzrost wagi)popijając go na kolacyjkę!Buziaczki Moniczko!Mam nadzieję,że u Ciebie stan grzeszków na dzień dzisiejszy nadal-0! :P

:idea: Anjawien no to tata trafił w samą dziesiątkę!Ja próbowałam namówić chłopaka by mi na święta, urodziny i naszą rocznicę kupił taką wagę z pomiarem tkanki tłuszczowej...ale dla niego to śmieszny prezent...i chyba nici z moich starań! :evil: Moja droga przez dwa tygodnie i przy takiej pracy i upartym charakterku to Ty zżucisz nie dwa a 5 kilo!Staraj się tylko!No a ta praca to super!NIe dość,że tłuszczyk spalisz to jeszcze Ci za to zapłacą! :D No to teraz będziesz mogła się nam chwalić wagą co poniedziałek, bo wtedy mamy ważenia :lol: .Buziaki!Trzymaj się cieplutko! :D



No kochaniutkie jeszcze raz zapraszam do poniedziałkowych ważeń i mierzeń :shock: .Wyścig trwa!Wpadnę jeszcze dziś, by opisać smak koktajlu waniliowego!Mam nadzieję,że go nie zwrócę :wink: .A co do mojej pozycji królowej odchudzania...to jest bardzo zagrożona....tak wszystkie ostro dietkujecie! :D Pozdrawiam Wszystkich, całuję i ściskam!Miłego wieczorku dziewczyny! 8)

:idea: JUSTYNKO sorki ale nie wiedziałam że taka chudnka z Ciebie. Gratulacje :!: :!: I wybacz ale do naszego wyscigu Ciebie nie wpuścimy :lol: :lol: :lol: Czy ta waga którą teraz masz to jest Twoja najnizsza jaką miałaś :?: Jesteś niezła lasencja fiu fiu :lol: :lol: 8) :lol: 8)
:idea: Xarola no nareszcie. Wiesz jak tęskniłam :?: :?: :?: :?: :evil: :lol: Ja też jestem ciekawa smaku tego koktajlu. Rozpuszcza sie go w wodzie czy mleku? Co do DC to ile ludzi tyle róznych opinii. Gdy pierwszy raz podchodziłam do DC to pierwszy posiłek był dla mnie koszmarem. Cofało mnie po każdej łyżce. I co sie okazalo? Ze trzeba przed wypić min. szklanke wody ( po posilku rowniez) zeby witaminy i inne takie tam mogly sie w niej rozpuscic ( tak mowila mi moja konsultantka) Inaczej organizm wlasnie reaguje odruchem wymiotnym na tak duzo witamin. Zaczelam pic wode i jak ręką odjał. Ze wszystkich produktów ja preferuje : zupe jarzynową, baton morelowo-waniliowy. To są moje the beściaki. Koktajl waniliowy jest tez super.

Hej Karolinka :D :!: ...
ja wczoraj aż tak bardzo nie pokutowałam za swoje przedwczorajsze grzeszki...
trochę sprzątałam i chwilkę poćwiczyłam... nie miałam siły długo ćwiczyć, bo brzuch mnie bolał... a dziś okazało się dlaczego... po prostu TE DNI się zaczęły :lol: ...
u Ciebie zdaje się też :?: :lol: ...
pozdrawiam ciepło :D :!:

Dziewczyny już wypiłam koktajl!Smak poprostu rewelacja!Można proszek rozpuszczeć w wodzie lub mleku.Ja rozpuściłam w wodzie!A smakowało jak mleko o smaku waniliowym!Jestem bardzo zadowolona!Tylko tak śmiesznie...że niby takim koktajlem mam się najeść?!Nie czuję się głodna anie trochę ale jak pomyślałam,że zamiast czegoś namacalnego wypiłam szklankę płynu to tak śmiesznie!Chyba w niedzielę pojadę do domu!Jak oczywiście ten pacan mnie nie zapyta...już chyba nawet nie chcę by mnie pytał przed świętami....ale zobaczę co on na ten temat myśli!?
Wiecie ile ja jadę do domu!?Bite 12 godzin!Serio i to jeszcze autobusem pośpiesznym!Na drogę bym sobie rozrobiła proszek w butelce!I tak bym wypiła-śniadanie i kolację!Heh jeszcze się okaże,że domowa waga pokaże-71!A wtedy to już bym nie odpuściła!Na Wigilię osiągnełabym....69.99.... :lol: :lol: to prawie jak cena z marketu!

:idea: Moniq ja także o Tobie myślę cały dzień(niech tylko mąż tego nie czyta :wink: )!No muszę się oswoić z myślą,że ten koktajl to posiłek :lol: .Jak tak stopniowo go wproadzę to może się i najem :lol: Monisiu a jak ty się tymi płynami najadasz już drugi tydzień?!Nono!Nie musisz używać po posiłku nici dentystycznych :lol: to zmiejsza koszty DC!Buziaczki! :lol:

:idea: Bike nono my nawet "te dni" przeżywamy wspólnie :lol: No i objadamy się wspólnie...i chudniemy....no Ty więcej schudłaś niż ja!Poczekaj niech Cię dogonię :lol: !No ale wagowo też prawie identycznie!Ile Bike masz wzrostu?Pozdrawiam! :D


Idę się uczyć...jutro też mam zalatany dzień!Ale o odwiedzę Was i to nie raz!Buziaczki Robaczki świętojańskie!
A!Bym zapomniała!Ja już zapakowałam 3 prezenty!Święta tuż tuż! :D :D :D

MOŻE JA TEŻ SPRÓBUJĘ TEGO KOKTAJLU SKORO MA TAKI DOBRY SMAK???

POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE :):):):):):):):):):)


WYŚCIG WIDZĘ IDZIE DOSKONALE

NIE OBJADAĆ SIĘ

A CO DO MNIE: TO RZECZYWIŚCIE W WYŚCIGU BYŁABYM ZDYSKWALIFIKOWANA NA STARCE :):):):):):):):) NAJNIŻSZA WAGA TO TO NIE JEST NIE URODZIŁAM SIĘ Z 48 KILOGRAMAMI :):):):):) ALE WIEM O CO CHODZIŁO RZECZYWIŚCIE TAKĄ WAGĘ PO ODCHUDZANIU UTRZYMUJĘ CAŁY CZAS :):):):):):):):):)

MÓWIĘ MISS ZE MNIE BYŁABY KIEPSKA :):):):):):) Z MOJĄ TWARZĄ :):):):):):)

TRZYMAJCIE SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!

Oj Justyś - taka skromna to ty nie bądź :D

Xarolinko - witam serdecznie :D
13kg - fiu fiu :shock: nieźle - moja gratulacje :D

No właśnie MoniQ – taką dietkę mam zamiar stosować – NŻT (nie żreć tyle :lol: ) Raz na niej schudłam ponad 20kg to i drugi raz się uda. Dziś się zapychałam kapuchą kiszoną – mniam :D Poza tym ma dużo witaminy C i mało kcal :D Jutro z reszty zrobię sobie kapuśniaczek - pychotka :D
Na razie tak półdietkuję, aż całkiem się wyleczę, nie chcę się doprawić na obronę :D (dzisiejszy bilans – zjedzone minus spalone kalorie – ok. – 700kcal, czyli nie tak źle)

Pozdrawioam Was serdecznie
Ula

Yo, yo :-)
No oczywiście, ze zgadzam sie, abyś mój wątek odwiedzała dopiero po ZDANYM egzaminie :-) W końcu egzamin jest ważniejszy od moich głupot pisanych tam ;-) Mnie dzionek minął nienajgorzej :-) Raczej pokusom sie nie poddałam... no może nie licząc KILKU chipsów i 4 placków za dużo ;-) Ale potem była próba, więc jutro rano wszystko powinno być OK. Mam teraz tylko jeden problem... kurde w poniedziałek jade na tydzień do Francji... dzisiaj dowiedziałam sie wszystkiego co i jak... załamka total... za dobre jedzenie tam będzie... na śniadanie jakieś słodkie pieczywo, dżem, czekolada i inne tuczące rzeczy... obiad normalny i kolacja też... i trzeba będzie jeść ;/ Nie wiem co mam zrobić... boję się, że moją diete szlak jasny trafi... :( Doradźcie mi coś...
Pozdrawiam

he he my to chyba wszystkie mamy okres w tym samym czasie i to jego winie za to moje obzarstwo! dzis bylo juz dobrze jakies 1000 kcal. jutro bedzie z pewnoscia duuuzo mniej i do tego duuuuzo kalorii spalonych w pracy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jeju karolinko jak ty dlugo jedziesz do domu :shock: prawie 2 razy dluzej niz ja :!: a przeciez ja wracam z zagranicy :!: ale to chyba wina tak skromnej ilosci autostrad w naszym kochanym kraju! ale nic, "driving home for christmas" jest warte tego poswiecenia :) zwalszcza ze tak rzadko bywasz w domciu!!!!
a twoj facet to dostanie ode mnie po dupie jak ci nie zrobi takiego prezentu gwiazdkowego :!: :!: :!:
jeszcze ci nie gratulowalam zrzucenia tylu kilogramow!!!! jak ty to robisz kochana :?: :?: jestes dla mnie najwiekszym dopingiem!!! a co do tych 5 kilo to chyba rzeczywiscie wezme sie w garsc i schudne do swiat do 67 kg :!: no dobra ide spac bo jutro czeka mnie ciezki dzien :cry: odezwe sie jeszcze rano...
pa pa buziaczki


http://www.TickerFactory.com/ezt/d/3...bb8/weight.png

Witaj Xarolciu :)
Co do Cambridge to już opisuję. Ja byłam na ścisłej tej diecie tzn nie jadłam nic poza trzema proszkami cambridge z wodą. Po pierwsze od razu na starcie odpadły koktaile, nie smakował mi ani kawowy ani kakaowy, a o innych nawet nie myśłałam. Tak więc jechałam na samych zupkach, pamiętam kurczak z grzybami, pomidorowa i warzywna. Najbardziej odpowiadała mi pomidorowa, grzyby też były do zniesienia. Ale nie o to chodzi. Wszystkie te proszki z tego co pamiętam (dietę stosowałam jakieś 3-4 lata temu) miały około 120 kcal, razy trzy to nie przekracza 400 na cały dzień. Oprocz tego tylko woda. Po dwóch tygodniach (startowałam od zera tzn bez żadnej diety wstępnej, po prostu z normalnego jedzenia przeszłam na cambridge) było mnie chyba 5 kg mniej (więc w porównaniu do Twoich wyników to żadna rewelacja). Przy czym prawie wszystko zeszło ze mnie w pierwszym tygodniu, w drugim nie zeszło prawie nic. Wnosek prosty sam się nasuwa-była to głównie woda. W trzecim też nie zauważyłam piorunujących efektów więc dietę przerwałam. Potem przez kilka miesięcy walczyłam z wyłażącymi całymi kłębami włosami i z paznokciami jak papier. Nie wspominając o ziemistej cerze. Nie dość że w czasie diety łaziłam cały czas głodna, myślałam tylko o jedzeniu i UGRYZIENIU czegokolwiek bo ile można pić :?: :!: to jeszcze po diecie musiałam obciąć włosy na krótko bo wyglądałam fatalnie, ilość włosów zmniejszyła mi się o połowę.... Na paznokciach po raz pierwszy w życiu (i od tamtej pory ostatni) zrobiłam wtedy tipsy bo naturalne za nic nie chciały mi się trzymać.... Tak więc dlatego nie polecam bo akurat w moim przypadku kompletnie nie zdała egzaminu. Ilość wypadających włosów mogę porównać jedynie do ilości włosów utraconych po narkozie... Kto przechodził ten wie co to znaczy zbierać kilka razy dziennie ze szczotki włosy całymi garściami.... Być może gdyby zastąpić koktajlem jeden posiłek (tak jak jest to zalecane PO zakończeniu pierwszego etapu Cambridge) udało by się uniknąć takich efektów.... Tak w ramach za i przeciw znam jedną osobę która stosowała dietę cambridge (same proszki) bardzo skutecznie tzn przeszła schudła i przez długi czas odżywiała się racjonalnie nadal chudnąc.... Dawno jej nie widziałam więc nie wiem czy trzyma wagę :) Ale w każdym razie nie był to na pewno efekt lepszy od Twojego. Ja jestem pewna na 100% a jak się da to nawet i na 200 :D że NIGDY już po tą dietę nie sięgnę. Dla mnie kopenhaska przy niej to cud, bo więcej na niej schudłam a i włosów mi znacząco nie ubyło... :) W każdym razie efektów lepszych od tego co masz bym się nie spodziewała na Cambridge. A wysiłek na pewno większy.... Aha i jeszcze chciałam dodać że te 5 kilo co schudłam to i tak mi wróciły (ale tak się zdarzało często, nie wróciło mi tylko 13 kg zrzucone na diecie niełączenia stosowanej długotrwale, a tak to po każdej ostrej diecie kiloski wracały)... Tak więc to tyle.... Takie są moje niestety przykre doświadczenia z DC :( Być może gdybym brała jakieś witaminy to włosy by mi nie wypadły, ale pani konsultantka powiedziała że dieta jest tak sporządzona że dostarcza wszystkich składników, a stosowanie dodatkowych może mieć znaczący wpływ na rezultaty (na minus oczywiście :) ). A konsultatntka swoją drogą do megaszczupłych też nie należała. Na pewno była grubsza niż ja gdy rozpoczynałam dietę (a ja ważyłam wtedy akurat 70 kg). W krótkim czasie po porzuceniu cambridge przytyłam do prawie 80 kg, potem trochę schudłam na jakiejś diecie 1000kcal, po czym przeszłam na haya, osiągnęłam 62-63 i w tych okolicach trwam do dzisiaj, a aktualnie jak wiadomo waga wskazuje nawet mniej....
O rany, ale się rozpisałam.... To chyba mój najdłuższy monolog na forum :) Mam nadzieję że to co napisałam przyda się Tobie albo komukolwiek.... Generalnie tak bardzo sie rozpisałam bo mam spore doświadczenie z przeróżnymi dietami niskokalorycznymi, z norweską, kopenhaską, kapuścianą, 600kcal, warzywnymi i sokowymi i przeróżnymi innymi i cambridge wypada zdecydowanie najgorzej. Jest w moim rankingu daleko w tyle za tak krytykowaną kopenhaską.... Dlatego nie polecam! Ale to tak jak mowiłam tylko moja opinia i moje doświadczenia.... Szkoda że przykre....
Pozdrawiam cieplutko, życzę spokojnej nocki a przede wszystkim dalszego spadku wagi w tak zaskakującym tempie (normalnie nie mogę się nadziwić-tyle kilosków w tak krótkim czasie ze stosunkowo niskiej wagi startowej....). Buziaki i jeszcze raz gratuluję i jestem pełna podziwu!!! Doprawdy nie wiem czemu myślisz jeszcze o zmianie diety skoro ta co ją stosujesz jest REWELACYJNA :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Y.e.n.e.f.e.r

Witaj Xarolciu :)
Potem przez kilka miesięcy walczyłam z wyłażącymi całymi kłębami włosami i z paznokciami jak papier. Nie wspominając o ziemistej cerze. Nie dość że w czasie diety łaziłam cały czas głodna, myślałam tylko o jedzeniu i UGRYZIENIU czegokolwiek bo ile można pić :?: :!: to jeszcze po diecie musiałam obciąć włosy na krótko bo wyglądałam fatalnie, ilość włosów zmniejszyła mi się o połowę

---

o rrany! :shock:
No - mnie przekonałaś - ja nawet nie będę wypróbowywać tego na sobie, akurat włosy i paznokcie moje podobają mi sie (z cerą gorzej :roll: ) i wolę ich nie podpsuć
Dzięki za info :D

Dobranoc dziewczynki
Ula

Witam kobiety!
No właśnie że nie wpisałam mojego suwaczka w profil, bo nie bardzo wiem gdzie? czy mam go wkleic tam gdzie jest napisane:panel kontrolny embelmatów?
Troche zamotana dzisiaj jestem. Wczoraj pofolgowałam sobie, pierwsza dośc duża wpadka. :oops: :oops: :oops: Ale dzisiaj sumienna poprawa.


:P :P

Oj dziewczyny tyle się rozpisałam i mi net sie zawiesił :?
Trudno - zaczynam od nowa :lol: :lol: :lol:
:idea: Y.e.n.e.f.e.r być może 3-4 lata temu były jakieś inne te produkty DC. Stosowałam już wczesniej DC i nigdy nie miałam po niej problemow z wlosami ( moze dlatego ze mam z natury krecone wiec ciagle szopa na maksa :lol: :lol: :lol: ) Ale tak jest z dietami. Dla jednych jedna jest super a u drugich sie nie sprawdza. Najwazniejsze przy DC jest wlasnie wychodzenie ze ścisłej. Ale mam nadzieje ze już Ci sie wszystko unormowało z włoskami itp. 62 kg gratulacje - kiedy ja bede miała tyle :? :? Pozdrawiam serdecznie
:idea: Justyna nie to co jest na zewnatrz tworzy piekno. Znam wiele mozna powiedziec "przecietnych" z urody kobiet a mimo to są piekne bo bije od nich jakiś blask. Wiec nie marudz :!: Do naszego wyscigu jako zawodniczka dolaczyc nie mozesz ale jako juror czemu nie :lol: 48 kg przy urodzeniu hohoho ciekawe ktoby takiego bobaska urodził :lol: :lol: Pytałam bo mamy podobny wzrost ale moja najniża waga jaka utrzymywalam bardzo dlugo to bylo 60 kg a Ty masz 47 :!: :!: Stad to pytanie czy przed odchudzaniem wazylas kiedys tyle :lol: :lol: :lol: Oj znowu chyba zakrecilam sie z tym pytaniem co? :lol: :lol:
:idea: Ula widze ze znalazlas odpowiednia dietke dla siebie. I tak trzymaj. Tylko masz racje , najpierw sie wylecz z przeziebienia.
:idea: Xarolina moja Królowo :lol: :lol: jak juz mowilam na DC spozywam takze batoniki, a w zupce jarzynowej jest chyba marchewka wiec moge sobie pogryźć co nieco :lol: Co do zmniejszenia kosztow to wrecz odwrotnie. Przy DC z buzi wydziela sie niezbyt przyjemny zapaszek wiec pasta do zebow jest w ciaglym uzytku :lol: :lol: :lol:
Z grzeszkami jest nadal OK. Od kilku dni nawet lezy w salonie otwarte pudelko z czekoladkami ( KOKOSOWYMI TAKZE :? ) a ja nic :lol: Wczoraj ze złości zrobiłam sobie caały dzbanek herbatu z pokrzywy i miety i piłam patrzac jak moja rodzinka co jakis czas siega po czekoladki :lol: Buziaczki i uściski
[/b]

Jestem okropna.
Riozpoczęłam poranek sumeinnym postanowieniem że dzisiaj zero grzeszków, a tu co? jak zwykle o 9.30 zjadłam śniadanko: 1,5 ciemnej buleczki z chudziutkim białym serem i pomidorkiem. Oczywiście kolejnym posiłkiem miał byc obiad: chuda gotowana wołowina z warzywami. A tu klops....... urwałam sie na chwilke do miasta i zeżarłam 3 !!!!! grahamki, 4!!!! sosyski, 3 plastry żółtego sera (na szczescie light) A teraz mam wyrzuty.I ZA KARE NIC NIE ZJEM DO JUTRA........ chyba..?

ALEŻ MAM WYRZYY, NIECH TO SZLAG...
JAK MYŚLICIE ILE POŻARŁAM KALORII W CIĄGU TEGO KRÓTKIEGO CZASU?

CZESC KAROLCIA!!
WIDZE ZE JUZ ZUPELNIE O MNIE ZAPOMNIALAS :(... NIE MASZ NAWET CHWILKI ZEBY MNIE ODWIEDZIC NO!!!

:idea: achawoj - nie mysl ile to kalorii tylko wskakuj na jakis rowerek albo jakis inny sprzecik a jak nie dysponujesz niczym takim to włacz jakąś zajefajną muzyczke i tańcz :lol: :lol: spal te kalorie i sie juz nie dołuj :lol:

Karolinko ja jestem mała, mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść :lol: :wink: ...
mam prawie 160cm, więc wyobraź sobie jak wyglądałam na początku mojej walki, skoro nawet teraz jestem słonikiem :lol: ...
pozdrawiam i uciekam, bo jestem dziś strasznie padnięta, papapa :D :!:

Wpadam by życzyć spokojnej nocki.... Nie ma Cię bo pewnie się uczysz.... Powodzenia i buziaki!!!

MONIQ NIC NIE ZAKRĘCIŁAS NIE WAŻYŁAM WCZEŚNIEJ TYLE BO POPROSTU SIĘ NIE ODCHUDZAŁAM A RACZEJ TRZEBA BY NAPSIAĆ ŻE STOSOWAŁAM ALE TAKIE ŚMIESZNE JEDNODNIOWE (JAK MNIE RANO NAPADŁO TAK MNIE DO POŁUDNIA OPUŚCIŁO I TYLE) TO BYŁA MOJA PIERWSZA DIETA I NARAZIE SKUTECZNA :):):):):):)
CO DO RÓŻNYCH DIET TO WIADOMO KAŻDY SOBIE POWIENIEN ZNALEŹĆ COŚ DLA SIEBIE :):):):):):):)

A CO DO GRZESZKÓW TO CZASAMI DLA PODKRĘCENIA METABOLIZMU SĄ WSKAZANE :):):):):):):):):) ALE SKORO MASZ TAKIE WYRZUTY SIMIENIA TO ZGADZAM SIĘ Z MONIQ WSKAKUJ NA ROWER I PĘDŹ :):):):):):):):):)

DZIĘKI WAM DZIEWCZYNY ZA SŁOWA UZNANIA :):):):):):):):)

Dziewczynki ale ja mam urwanie głowy!Jak nigdy!Na maxa!Tyle spraw już załatwiłam!A ile przede mną!Jak mi się już coś wali to wszystko naraz!Muszę jeszcze kupić dwa prezenty, iść do urzędu skarbowego w celu pewnych wyjaśnień,załatwić wwszystkie wykłady i ćwiczenia, zaliczyć koła w sobotę itd....a chciałam myknąć do domku w niedzielę jakby mnie ten"pacan" nie chciał przepytać...a tu chyba nici!W każdym bądz razie dietkuję ślicznie!Nic tylko brać ze mnie przykład(ach ta wrodzona skromność.... :lol: )!Na obiad udało mi się zrobić zupkę ogórkową light!No i parę mandarynek na deser dożuciłam...ale te kupowane na promocji nie są smaczne!Już nie kupię takich!Koktajl nadal mi b.smakuje!I to mnie cieszy!Oj coś czuję,że kiloski spadną ze mnie jak ubranie...które robi się coraz większe!Bo ja jestem coraz mniejsza(czyt:szczuplejsza!).Tylko dlaczego ktoś na górze się na mnie tak uwziął przed świętami?

:idea: Justynko H. nie bądz taka krytyczna w stosunku do Swojej osoby!Ciesz się życiem!Założę się,że jesteś ładniutka!A co do urody to zgadzam się z Moniq-ta wewnętrzna jest dużo bardziej pożądana!Musisz pokochać siebie!Napewno jesteś piękną istotką!I duchowo i fizycznie!Za dużo krytycyzm w tej Twojej wypowiedzi było bym miała przyjąć Twoje zdanie obiektywni!Pozdrawiam! :D

:idea: KUleczko jak lubisz kapuche to dla zazdroszczę!Powinnaś się nią objadać jak najczęściej!No a przy tym chudnąć!Możesz też połączyć przyjemne z pożytecznym...pierogi z kapustą-przecież je uwielbiasz!A co do dzieciaczków...to ja także chciałabym mieć już swojego Żuczka!Czuję powołanie do macierzyństwa jak cholera! :D Buziaczki!I nadal czekamy na wymiary! :P

:idea: Biniula nono Francja elegancja!Ja na Twoim miejscu na okres wyjazdu nie przejmowałabym się zbytnio jedzonkiem(i tak spalisz mnóstwo kal. zwiedzając!)a najbardziej nakarmiłabym....oczy i duszę!Zależy gdzie pojedziecie...ale Francja i Francuzi to wspaniałe klimaty!Zazdroszczę!A jak się tak bardzo przejmujesz dietą to jedz wszystko prócz słodyczy(och...te ciastka francuskie...mniam).Albo nie jedz kolacji poprostu!Życzę cudownego wyjazdu!I posłusznej wagi by po powrocie pokazała te 55.9 :wink:

:idea: Anjawien 1000 kal to bardzo dobra ilość!Jak jeszcze dołożysz taką ciężką pracę to bilans wyjdzie na pewno na minus!Aniu do świąt -5 kg.A przez okres jaki będziesz w domku kolejny zzut i...Piotrek pozna Cię na nowo(fizycznie :lol: )Waga odpada...ukoffany znalazł 1000 powodów dlaczego nie....ale jakoś sobie poradzę!Buziaczki i z całego mojego małego(jeszcze trochę otłuszczonego)serduszka dziękuję za miłe słowa, które nadają sens mojej walce,mojemu(i Waszemu)wątkowi i wiarę w to,że tym razem osiągnę cel! :shock:

:idea: Y.E.N.E.F.E.R dziękuję za wyczerpującą odpowiedz!Wydaje mi się,że DC się zmieniła....bo chyba by ją nie dopuścili do stosowania teraz!?Każdy organizm inaczej przyjmuję taką zmianę, większość ludzi chwali wpływ DC na włosy, skórę, paznokcie, ale każy ma inny kod genetyczny,inna zawartość różnych hormonów itd, dlatego to co daje efekty 1000-com kobiet,1-ej może przynieść szkody!Ty już przeszłaś ten niemiły dla Ciebie czas i już go więcej nie powtórzysz, więc nie ma się czego bać!A ja faktycznie szybko chudnę i narazie się z tym wstrzymam...starczy jeden koktajl witaminowy na kolację!A jak przemiana zwolni(myślę,że będzie to gdzieś przy 63 kilosie)to spróbuję DC...no chybaże przemiana będzie nadal tak łaskawa jak teraz!To dam sobie spokój!Wiesz jak już organizm nie będzie chciał chudnąc to wypróbuję DC...muszę sama to przejść...ot takie głupie niedojrzałe uparte podejście...chociaż u mnie wszystko zmienia się jak w kalejdoskowpie...więc nie wiadomo!Ale Twoje informacje są dla mnie bardzo przydatne!I dziękuję,że poświęciłaś tyle Swojego czasu by mi to opisać!Buziaczki i ukłony podziękowań! :D No ale Ty też pięknie chudniesz widzę!Gratuluję i trzymam kciuki by było te 57! :P

:idea: Achawoj nagórze masz Twój profil, potem klikasz w "edycja profilu towarzyskiego"a dalej pokazuje Ci się okienko"sygnatura na forum" i tu właśnie wklejasz ten suwaczek z tymi"[img],[/img]" mam nadzieję,że Ci się uda!Co do wpadek i obrzarstwa to miałam to samo przedwczoraj!Spokojnie zapomnij o tym, nie katuj się następnego dnia i prowadz dietę jak zawsze bez reżimu, bo wtedy rzucisz się na jakiś smakołyk!Proszę mi tu się nie ociągać!Ja ważyłam na start tyle co Ty i dietkowaniem jest już 72,6(a może już mniej? :D )Więc do dzieła i waga w dół musi iść! A co dotego co zjadłaś na mieście to wcale nie była jakś bomba kaloryczna, poprostu zdrowe jedzonko!Lepsze to niż paczka chipsów! Nie martw się już misiu! :D

:idea: Moniq najukoffańsza moja!Ja bym zabiła i męża i dzieci jakby przy takim jedzeniu jakie ty wcinasz położyli pudełko takich smakołyków!Ja rozumiem,że trzeba ćwiczyć silną wolę ale przy takim jedzeniu-piciu to jest ju,ż molestowanie!Moniczko czy produkty DC działają moczopędnie?Bo moja Redukta chyba tak...chociaż dopiero dwie szklanki wypiłam...ale tak mi się wydaje!No a tytuł "KRÓLOWEJ" przyznamy gdzieś w marcu?Jak cele mam nadzieję już będą osiągnięte!Więc sprężaj się maleńka :lol: .Buziole for You!

:idea: Vanilko01 pisałam to już z 10 razy ale dla Ciebie napiszę jeszcze raz!Nie wpadam do nikogo na wątek tylko tu do nas!Bo uczę się do tego pacana!Może mnie przed świętami zapyta więc kuję na maxa!Proszę wybacz te zaniedbanie ale obiecuję jak wszystko wróci do normy nadrobię sumiennie zaległości!Buziaczki i proszę o wyrozumiałość for me! :D

:idea: Bike ja mam niewiele więcej niż Ty...mianowicie 164 cm!A przy moim facecie to dobrze bym się czuła przy 175 :lol: :lol: minimum!No ale Bozia tak chciała!A czytałam wiele razy,że faceci lubią popatrzeć na wysokie ale przy sobię chcą mieć malutkie!A przykład?Mojego chłopaka tata ma 2,05 a mama 1,55 więc równo pół metra różnicy a dobrze im razem! :lol: :lol: Pozdrawiam i życzę miłego odpoczynku! :)


Och jak ja marzę o gorącej kąpieli...ale mam tyle jeszcze do roboty!HELP I NEED SOMEBODY!! 8) 8) 8) 8) 8) 8) Życzę Wam kolorowych snów!

Tak przeglądam to co napisałam i zastanawiam się czy komuś bedzie się chciało to czytać? :lol: :lol: :lol: :lol: Sporo tego wyszło hehe!Jeszcze raz całuję Was na dobranoc! :D

WBREW POZORĄ JA SIĘ BARDZO OSTATNIO CIESZĘ ŻYCIEM A SOMOOCENĘ MAM STRASZNIE WYSOKĄ CZASAMI TYLKO STARE PRZYZWYCZAJENIA SIĘ WE MNIE ODZYWAJĄ

MAM NADZIEJĘ ZE CI SIĘ UDA WSZYSTKO ZAŁATWIĆ

DO FRANCJI MOŻE NIEKONIECZNIE BYM CHCIAŁA JECHAĆ ALE WIADOMO NIE ZASZKODZIŁOBY JA TEŻ BYM SIĘ NIE PRZEJMOWAŁA JEDZONKIEM :):):):):)
ŚWIETNIE CIĘ ROZUMIEM DLACZEGO DO NAS NIE WPADASZ ZUPEŁNIE JEST CI TO WYBACZONE KUJ NIECH ZAMURUJE DEBILA :):):):):)
JA TEZ NIE JESTEM WYSOKA ALE M. TEŻ NIE JEST KOSZYKARZEM I TEZ NAM FAJNIE RAZEM :):):):):):)

DZIĘKI JA TEŻ ZYCZĘ TOBIE MIŁEJ NOCY
TRZYMAJ SIĘ
MI SIĘ TO WSZYSTKO CHCIAŁO CZYTAĆ NIE USNĘŁAM !!!!!!!!!!!!!

Heyciom wszystkim :-)
Doszłam dzisiaj do bardzo ważnych wniosków dotyczących mojej diety... przestaje sie odchudzać... tzn nie do końca... Dzisiaj siedziałam z rodzinką, oglądałam film i obżerałam sie chipsami... i potem o dziwo żadnych wyrzutów sumienia. I tak sobie pomyślałam, ze ta cała dieta, odmawianie sobie wszystkiego, ciągłe chorobliwe liczenie kalorii, ważenie sie non stop i przejmowanie każdym gramem więcej nie ma najmniejszego sensu... bo w moim przypadku to już sie po prostu stało chore. I od jutra postanowiłam, że kończe z tym. A, żeby schudnąć zaczne jeść zdrowo i zmniejszać porcje przede wszystkim... mam przykład mojej siostry... ona też do najchudszych nie należała... aż w końcu zaczęła jeść mało, a do tego mnóstwo owoców... głównie jabłek. I udało jej się. Teraz jest wrecz chuda. I ja też postanowiłam tak zrobić. Bo mam dość tych myśli, że wszyscy wokoło mogą jeść co chcą a ja musze sobie wiecznie czegoś odmawiać... co Wy na to??