MoniQ, Biniula, Anjawien i inne współodchudzaczki!!!Czekama i czekam na te wasze wyniki......... :twisted: Ile się zamierzacie jeszcze ukrywać??!!
Mam nadzieję,że nic Wam nie jest i że macie siły by skrobnąć wagę! :D
Wersja do druku
MoniQ, Biniula, Anjawien i inne współodchudzaczki!!!Czekama i czekam na te wasze wyniki......... :twisted: Ile się zamierzacie jeszcze ukrywać??!!
Mam nadzieję,że nic Wam nie jest i że macie siły by skrobnąć wagę! :D
:idea: Xarolciu co prawda zasmarkana i ochrypnięta ale melduje się w poniedzialkowo- wagowy dzionek. Waga mnie zaskoczyła mile. Myslałam że te moje przedokresowe słodkości przypłacę wiekszym przyrostem wagi. Dziś ranomoja waga wyświetliła: 75,8 :lol:
Weekend spędziłam w domku nadrabiając zaległości w prasowaniu ( jak ja tego nie cierpie :cry: ) ale niedziela to juz totalny wypas :lol: Moze dlatego ze mnie jakieś choróbsko dopadło. Całutki dzień w łozeczku sobie leżałam i jakieś filmy ogladałam :lol: Lenichowanie na maksa. Juz nie pamiętam kiedy ostatnio sobie na taki dzien pozwoliłam.
Xarolciu ja juz sobie nawet zapisałam w kalendarzyku że 8 marca będę ważyła co najmniej 10 kg mniej :lol:
Pozdrawiam serdecznie i ściskam w ten śnieżny poniedziałek.
:idea: Bunia 16 duze uściski i buziaki dla Ciebie maleńka. Z facetami tak już jest że dojrzewają później niż my kobiety. Szczegolnie jesli chodzi o ich dojrzałosć emocjonalną. Może Twój facet jeszcze nie dorósł do związku z Tobą, inaczej postrzega pewne rzeczy. Ale masz rację ...... co jest pisane to tak będzie. Jestem tego samego zdania. Wiec mimo wszystko...... głowa do góry i pamiętaj. Zycie tak szybko mija że szkoda tracić tak cenny czas. Spróbuj wyjść ze znajomymi do kina albo na disco. Przecież niedługo ostatki. Buniu nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałam..... czy przez tego faceta nie poszłaś na studniówkę?
Witaj Karolinko :D :!: ...
ja jednak będę upierdliwa i na temat moich włosów jeszcze jedno zdanko wtrącę :wink: :lol: ...
bardziej prostych i niepodatnych na układanie włosów świat nie oglądał :lol: :wink: ...
jeśli chodzi o moją wagę, to następne ważenie będzie 5 lutego, czyli w dniu ślubu Anikas :wink: , a potem to aż za miesiąc...
ale nie wiem czy będę się mogła pochwalić spadkiem wagi za miesiąc...
nie dlatego że nie wierzę w ten spadek, tylko dlatego że nie będę miała już dostępu do neta :( ...
już dziś boję się jak ja to wytrzymam, przecież Wasze wsparcie jest dla mnie podstawą...
no cóż, to za dwa tygodnie, a na razie jeszcze jestem :wink: ...
pozdrawiam cieplutko :D :!:
Karolinko...tak z dnia na dzień jest coraz lepiej moze i dobrze ze go narazie nie widze...chyba nie chce nawet :) traktuje mnie jako hm...przyjaciółke takie mam odczucie...a czasem jak dziewczyne? eh... ok ok...moze nie będę sie rozpisywac na ten temat...ale ja mysle i wiem ze tak będzie ze z czasem to się wyjasni co i jak :) takze sienie smutam.. ;)
Moniczko...no hm...miałam być na tej studniowce...moze nawet nie z nim ;) to jast długa historia..noo a jak bym była z nim to bylo by cudownie :) :) ehhh <marzyciel>
Spędzam czas z moja koleżnką z klasy...tak jakos osotnio sie bardzo kolegujemy :) i jest fantastycznie :) chodzimy na basen...na długie spacery..i na dyksoteki :)takze nie jest zle...ze nie mam nikogo z kim mogła bym spędzic czas :)
POZDRWAIM I DZIEKUJE ZA PRZEMIŁE SŁOWA KAROLINKO I MONICZKO:* :*!!
Witam :)
Przepraszam, ze tak długo mnie nie było, ale dopiero teraz wróciłam ze szkoły a i tak niedługo musze lecieć na ppróbe :) Ja ekhem... co do wagi nie mam sie czym chwalić... praktycznie wróciłam do punktu wyjści... 57,9 :( Ale cóż... mam nauczke jak to jednym dzień można przekreślić wszystko co do tej pory się osiągneło i już tak wiecej nie zrobie :) I nie załamuje sie, bo nie ma czym... obiecuje to nadrobić :) Karolciu ciesze sie, że jednak po tym wszystkim waga pokazała tyle ile pokazała :) I życzę Ci żeby sesja zakończyła się szybko i pomyślnie... :) Chociaż Ty na pewno wszystko pięknie zdasz :) Hihi włosy rzeczywiście mam bardzo gęste, czasem jest to przydatne, ale częściej mnie wkurza :D No ale cóż... i tak nie moge narzekać, bo zawsze mogę je wyprostować i wyglądają cudnie :) A uwierz mi... ja takiej rewelacyjnej figurki nie mam... tzn mam ale rano, bo wieczorem mam strasznie wielki brzuch... nad tym głównie ubolewam :( Ale spoko damy rade :) Dzięki za te milutkie słówka :*
Ula jasne, że wyślę Ci fotki ale wieczorkiem bo teraz niestety nie mam czasu :)
Buziaczki dla wszystkich :)
Witaj Karolciu!
GRATULACJE
76 kg... Będzie dokładnie tak jak piszesz tzn zanim się obejrzysz zobaczysz 72 a potem 70 65 60 i wreszcie 55 kg. Moje wyniki jak zwykle w środę u mnie na wątku... Wszystko wskazuje na to że nie będzie źle :D Pozdrawiam cieplutko... Zajrzę jeszcze wieczorkiem! Buziaki!!!
witaj karolinko!!
no wiec jakby to powiedziec zwazylam sie dzis i ..... :oops: 74 kg! tzn ze chyba przytylam kilo, chociaz z drugiej strony dostalam okres wiec nie wiem czy nie jest to moze spowodowane nagromadzeniem sie wody w organizmie? w kazdym badz razie dietkuje od dzis ostro na diecie maji blaszcyszyn i musze powiedziec ze bardzo mi sie ta dietka podoba. troszke ja zmodyfikowalam bo nie potrafie rano nie wypic kawy, czuje sie wtedy spiaca i bardzo slaba, ale na szczescie ja pije bez mleka i uzywam tylko slodziku. poza tym w pierwszych 2 dniach powinno sie jesc tylko owoce a ja sobie juz dzis na opbiad zjadlam gotowana marchewke z groszkiem, ale to chyba nie taki wielki grzech, bo warzywa sa w koncu mniej kaloryczne niz owoce. mam nadzieje ze uda mi sie w ten sposob jesc do nastepnego poniedzialku.
wiesz tak sobie czytalam twoje menu i musze przyznac ze ty naprawde duzo nie jesz i jesli tak dalej pojdzie to szybciej zlecisz z wagi do 65 kg niz ja. tak wiec biore z ciebie przyklad i musiz mi wybaczyc ale bede od nast poniedzialku odgapiac od ciebie jadlospisy :D
no ja koncze bo joga na mnie czeka, pozdrowienia i caluski
ania
Xarolinko, żaden spec, tylko uparciuch!
Tak zmniejszałam tą fotkę w corelu, aż mi się udało tu ją wcisnąć ;)
Biniulko - śliczna dziewczyna z Ciebie - Ty to sie właściwie chyba nie musisz odchudzać!!
Buziaki dziewczynki
Ula
Witam po długiej nieobecności.
Niestety nie mogłam sie odezwac, bo w domu nie mam kompa, a w pracy nie bylo mnie od grudnia. Zlamalam łapke i zwolnienie. Wyleniłam sie za wszystkie czasy. Przydalo mi sie.Dzisiaj pierwszy dzien w pracy.
Pozdrawiam serdecznie was wszystkie. PAP
Witaj moja Adoratorko!!!
Co ja tu czytam ty znow schudłas hih takim to dobrze ...moze cie dogonie ksiezniczko!!!
ja sie zwaze tak pod koniec tygodnia...bo dzis tak mnie wykorciło ze musiałam stanąc hehe i kilo wiecej waze ahh wszstko przez ten okres hih ale czuc poprostu ze woda zatrzymana w organizmie ...bo mniej sikam haha dzis juz tyle herbaty czerwonej wypiłam ze to juz wogole nic nie pisze hihi ale widze ze brzuszek tak jakos mi sie zmalewa hiih
Witam koffane współodchudzaczki!Dzisiaj pisałam pierwszy egzamin....i....oblałam, ale się nie przejmuję, bo z mojej grupy nikt nie zdał!!!serio!!!Gdyby to była inna uczelnia to pewnie egzamin byłby unieważniony, ale na uniwerku i na dodatek na moim wydziale to nie możliwe!
Cieszę się,że wracają do nas niektóre osoby!Razem będzie łatwiej!Prawda Achawoj? :D
Mój plan:
:!: ś:3 kromy fitesu+"łososiowa dolina"+otręby
:!: o:krupnik+2 jabłka
:!: k: koktajl
:!: przegryzki:sok marwitt+2 cukierki albenlibe bez cukru(1 szt-7 kal)
:idea: MoniQ niom to bierz się koleżanko do roboty bo dzieli nas tylko 200 gram!!!A wiesz jak ja potrafię gonić :twisted: .Och Moniczko mnie też cosik dopada....jakaś choroba z osłabieniem+deprecha!Bo jakoś się tak tymi studiami przejmuję!Wiem,że to błachy problem ale mam wyrzuty,że jestm tępica itd!Chyba naprawdę kupię sobie ten deprim.....Moniczko jaką co planujesz robić by zżucić te 10 kg do 8 marca!Pochwal się jakąś dietą??!!! :D A wracając do mojego osłabienia to jeszcze okresiątko mnie nawiedzi lada dzień!MoniQ Ty dzisiaj nic tu na wątku nie skrobałaś!Martwię się o to Twoje choróbsko, więc zamelduj się znów!Najlepiej zdowiutka, by mnie uspokoić!Pozdrawiam..smutna i obolała też zameldowałam się na posterunku! :shock:
:idea: Bike ja nie wiem ja my tu bez Ciebie wytrzymamy!!!???Obyś jak najszybciej znalazła jakąś ciekawą, miłą pracę .....z komputerem w roli głównej! :twisted: !Beatko ja tak mocno wierzę w Ciebie,że jestem pewna iż mimo braku dostępu do forum będziesz nadal pięknie dietkować!My będziemy z Tobą myślami!A jest jeszcze ktoś, kto czuwa nad Tobą i będzie patrzył, czy się nie zapuszczasz w tłuszczyk!Wiesz KTO!!!Całuję moco....i całe szczęście,że jeszcze jesteś! :D
:idea: Buinu16 jestem dumna z Twojego podejścia do tematu chłopaka z zielonymi oczami!Oczywiście co ma być to będzie a Ty się tym nie martw!NO i bardzo ale to bardzo dobrze,że masz taką fajną kumpelę!Wyrywa Cię wszędziej a to sporo kalorii na minusie plus dobra zabawa!Maleńka tak trzy6maj! Buziam Cię mocno! :D
:idea: Biuniulko znów panikę szerzysz??!!Pewnie znów ważyłaś się wieczorkiem!?PRAWDA? :evil: no i waga pokazała tyle...ale dziś rano przyznaj się nam sama bez bicia,że było mniej!?No i faktycznie,że przesadziłaś z tym obżarstewm...ale nie przesadzajmy nikt jeszcze nie utył 5 kilo w jeden dzień! :D Więc do dzieła maleńka i wykaż się na próbie....a właśnie, kiedy je masz!?Pozdrawiam! :D
:idea: Y.E.N.E.F.E.R. no po takim super lightowym jedzonku jakie miałaś przez weekend to w środę efekt murowany!Oczywiście waga ruszy znów w dół!Ty dziewczyno to masz silną wolę jak nie wiem co!Zazdoszczę! Mam nadzieję,że u mnie będzie tak jakm piszesz!No a u Ciebie ....w środę...jeszcze waga nas zaskoczy i...pokaże 57!!!!!!Trzymam kciuki byś był zadowolona! :D Całuję!
:idea: Anjawien to do robotki laska i walcz o Swoje wymiary!Ja jestem cięższa tylko(albo aż) o 2 kilo, więc do dzieła, bpo jeszcze Cię wyprzedzę w odchudzaniu!Wiesz Aniu, ja myślę,że każda dieta powinna być do nas dopasowana, wtedy łatwiej na niej wytrwać!Więc to dobrze,że ją modyfikujesz tym bardziej kawą, która ma właściwości przeczyszczające!No i taka jaką pijesz ma....0 kal!Więc myślę,że to żaden grzech! :twisted: !Co do "odgapiania" mojego jadłospisu to proszę bardzo!Ty też czasami napisz co zszamałaś...albo ile kalorii!Tak się zastanawiam, czy Ty Aniu masz komp tam gdzie mieszkasz?I czy już jesteś po sesji?Jeśli tak to gratuluję!I jeszcze jedno pytanko czy ta Maja Błaszczyn to jakaś aktorka, czy dietetyk?Bo tak znajomo brzmi to imię i nazwisko!Trzymaj się Skarbie ciepło i niskokalorycznie!
:idea: K(Uleczko) ja chyba nawe nie mam nic takiego jak "corel" !A w "paint"-cie się nie da? :wink: :lol: !Pozdrawiam serdecznia Panią MGR!!!! :D
:idea: Achawoj witaj serdecznie!A ja myślałam,że już o nas zapomniałaś!DObrze,że już jesteś cała i zdrowa z nami!!!Gips już zdjęty?Tak się wyleniłaś,że nic tylko bierz się do pracy....ale tej nad sobą samą i dietkuj znów z nami!A jak tam Twoja waga!? No i jak święta!?Sylwester?!Napisz w ogóle więcej co tam u Ciebie słychać!Całuję bardzo mocno! :D
:idea: Malinnna19 Ty przy mojej wadze i Swoim wzroście to szczypior byś już była a ja biedna borykam się z zafajdanymi fałdami tłuszczu...na biodracha, udach, ramionach, brzuchu i nawet na poluczkach!Wiesz...tylko stopy tak naprawdę mam zgrabne!!! :D Asik Ty się w ogóle nie przejmuj tym kiloskiem!Ja po okresie zawsze mam jeden nadprogramowy, który potem dziwnie szyko znika!I Tobie życzę by i ten Twój robaczek(kilogramowy) Cię opuścił!Bużka! :D
No a tak w ogóle to strasznie tęskinię za Tomkiem!Ja go chyb tak naprawdę kocham :twisted: Buziaczki moje drogie laseczki!Życzę miłego dnia!
Karolinko - nie daj się żadnym depresjom!!!
A studia? Ja zauważyłam, ze część wykładowców uwielbia utrudniać życie studentom :evil: Już było parę takich momentów, że myślałam, że ja się nie nadaję do tego, nie dam rady, mam dość, rzucę to w diabły, ale jakoś wytrwałam. Ty też skończysz spokojnie studia, a takimi wykładowcami, którzy usiłują swoim zachowaniem dać studentom do zrozumienia, że są do niczego - nie przejmuj się. Oni mają chyba jakieś kompleksy, albo coś :evil:
Trzymaj się cieplutko i dietkuj dzielnie
Buziaki
Ula
Witajcie kochane :)
Karolciu ważyłam sie wczoraj rano... i właśnie wtedy było te 57,9... ale dzisiaj... 56,5 :) :) :) Próbe miałam wczoraj i pewnie dlatego waga pokazała dzisiaj właśnie tyle :) Mam nadzieje tylko, że to nie chwilowe... postaram się w każdym bądź razie... dzisiaj jak do tej pory idzie mi spoko :) Wprawdzie śniadanko było trochę większe niż powinno, no ale w koncu to było rano :) Na obiadek mam w planach pieczarki duszone więc nie jest źle ;) Masz racje że się nie przejmujesz tym egzaminem, bo skoro oblała cała grupa to... :) Co do niedzielnego obżarstwa przynajmniej mam nauczke, bo sie sporo nerwów najadłam jak w poniedziałek rano weszłam na wage ;)
Ulka, dzięki za komplemencik :) No niby teoretycznie nie muszę się odchudzać, ale chyba już się w to wkręciłam i nie mogłabym normalnie jeść, bo wtedy czuję się fatalnie :) A pozatym nie jestem zadowolona ze swojego teraźniejszego wyglądu, więc pracuje nad nim... nie tylko nad wagą ;)
Buziaczki :)
Witaj karolciu !!!
zaliczysz za nastepnym podejsciem:D
hih
mi sie wzdaje ze kazdy ma swoje watpliwosci i chyba nadszedł okres w ktorym tak masz takie waty co do studiow ale jestes twarda dyiewczynka i [poradzisz sobie:D
a co studiujesz jesli mozna wiedziec:D ??
Witaj Karolinko :D :!: ...
dziękuję kochanie za te słowa, wiesz że to najlepszy motywujący argument jaki wogóle usłyszałam :D :!: ...
obiecuję, że nawet kiedy nie będę miała dostępu do Was, będę się trzymała dzielnie :D :!: ...
zawsze, kiedy będę miała gorsze dni, pomyślę o Was i co Wy byście na to powiedziały...
dam radę, już teraz wiem to na pewno :D :!: ...
wiem że ktoś będzie mnie wspominał i czasem pomyśli o mnie ciepło :) ...
Karolinko, a gdzież to Tomuś, bo coś mi chyba umknęło :?: ...
całuję i życzę miłego dzionka :D :!:
Ach, zapomniałam napisać że trzymam kciuki za drugi termin, czy poprawkę :D :!: ...
teraz na pewno się uda :D :!: ...
cmok, cmok :D :!:
hej Xarolinko gwiazdo!
nie byłam u ciebie może 3 dni a już strony się do czytania zrobiły :-)
właśnie przeczytałam o tym egzaminie - tez uwielbiam takich profesorów kretynów!!! na 2 roku mieliśmy takamende z prawa, która jak nie oblała 75% to był nieszczęśliwy - jak ja zdawałam (za drugim razem) to oblał rekordowo 83%!!!
mam nadzieje, że to poczucie nadchodzącej deprechy to tylko z powodu sesji i że już niedługo będzie ok! a na jakim jesteś kierunku, bo nawet jak już pytałam to zapomniałam??
buźka, trzymaj się ciepło!!!
Witaj Xarolinko!
Uff... Jak dobrze że ja mam już to za sobą :D Te wszystkie sesje, egzaminowe stresy... Niestety na ich miejsce pojawiły się nowe, związane z pracą, finansami.... Jak widać życie nie może być bezstresowe :D :D :D
Co do mojej wagi to do 57 jeszcze mi trochę zostało... Może gdybym nic nie jadła przez tydzień to waga by tyle pokazała, tymczasem nie spodziewam się lepszych rezultatów niż wspomniane już wcześniej 59 :D
A U Ciebie na pewno tak będzie, gdyż dzielnie się trzymasz....
PS Nie wiem czy coś przegapiłam, jeśli tak to przepraszam... Co to jest ta łososiowa dolina??
Kolorowych snów i przyjemnego wieczoru życzę....!!! Buziaki!!!
Przyznaję się bez bicia....wczoraj troszkę nagrzeszyłam.....chociaż zały dzień zamknął się w 1500 kal.... :oops: ale to chyba nie jest tak tragicznie zważając,że był to pierwszy dzień okresu!Dzisiaj obiecuję poprawę!
Wiadomość z ostatniej chwili!!!!Na ok. 230 osób z roku.....NIKT nie zdał tego wczorajszego egzaminu!!!!!Serio!Gdyby to był normalny wydział to by taki egzamin unieważniono....no ale nie na naszym wydziale (bez)praw(i)a!!!!To jakieś porypane studia! :evil:
:idea: K(Uleczko) jakoś nie wierzę,że skończę te studia bezboleśnie i że nie będę powtarzać roku.....a trzeci rok to postaram się z moich wspomnień wymazać! Jakoś wydaje mi się,że tylko na moim wydziale tak traktuje się studentów!Na dodatek egzaminator wyszedł z sali i powiedział:" kiedy wy się w końcu zaczniecie uczyć?!" a myślę,że gdyby dał ten test(wielokrotnego wyboru, gdzie każda odpowiedz jest taka sama a różni cię tylko"i", "a","lub","oraz")komuś ze swojej katedry to też 30 sec/pyt. to az mało czasu....a pytania za trudne!Dzięki za pocieszanie..... :D
:idea: Biniulko no w końcu waga spada!Bardzo się cieszę bo wiem,że i Ciebie to cieszy!Tylko tak trzymaj!No widzisz jakie ważne są te treningi!? :shock: Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze relacje z przebiegu diety! :D
:idea: Malinnna19 niom wielkie dzięki za pocieszonka!Ale mam taką jakąś deprechę,że to niestety do mnie nie dociera!Asiu ja studiuję dwa kierunki, jeden to administracja(nikomu nie polecam....zwłaszcza na Wrocławskim Uniwerku) a drugi prawo.Pozdrawiam Maliniak! :D
:idea: Bike to trzyamam Cię za słowo,że nie będziesz się poddawać!Mam czarne na białym, więc nie masz wyjścia!A Tomek pojechał do domku, do Łomży, bo kupił samochód i chce go tam zarejstrować i założyć instalację gazową.Dziękuję za wiarę we mnie....ja sama tak w siebie nie wierzę jak Wy koffane!Buziaki! :D
:idea: Zabiegana ta deprecha to na 100% przez studia....jestem na administracji i na prawie.Rekordowo 83%?A co powiesz na 100%?!Bo właśnie tyle nas oblało ten egzamin.....chyba jeszcze tak u nas na uczelni nie było....fakt faktem,że w przyszłym semestrze mam KPA z Krwawą Baśką...ale nawet u niej zdaje 2-3-4 osoby....a tu nie zdał nikt!Pozdrawiam! :D
:idea: Y.E.N.E.F.E.R. wpadam na Twój wątek od rana by zobaczyć wkońcu wynikki a ich jeszcze nie ma :( !Trzyamam kciuki,że będzie dobrze!Musi być!"Łososiowa Dolina" to taki serek na kanapki o smaku łososia, ale nie topiony, tylko taki jak Almette, tylko ma ze 150 kal/100 gr. mniej od Almette!Tak sobie go ostatnio kupiłam bo rybki po mnie chodziły!Wiesz Yen....i znów jest kolejna rzecz, której Ci szczerze zazdroszczę....że studia masz za sobą!Lecę może już wyniki u Ciebie się ppojawiły! :D
MoniQ bardzo się marwię o Ciebie....czyżby grypsko zaatakowało!? :?
:idea: Xarolciu wirus zaatakowal nie tylko mnie ale i .....mój komuter :cry: To był przyczyna mojej nieobecności. Co do diety to..... podpatruje Twoje menu :lol: Bo jak wcześniej pisałam nie potrafię układać sobie dietek. Teraz staram się jeść max 1000-1200 kcal. I mam nadzieje że uda się tą dyszke zgubić do 8 marca. Byłyby to chyba najpieknięjszy prezent na dzień kobiet :lol: :lol: :lol: \
Egzaminem się nie przejmuj. Czasami mam wrazenie jak tak słucham opowieści studentów że wiekszość wykładowców uczy na uczelniach za karę :lol: Dlatego tak się mszczą się na biednych, wystraszonych studentach :lol: :lol: :lol: Ale z drugiej strony co to by były za studia jakbyś pieknie i gładko przez nie przeszła :lol: :lol: A tak to będzie co wspominać - zobaczysz :lol: :lol:
Pozdrawiam w ten baaardzo snieżny dzionek - mnostwo buziaków :!: :!: :!:
oj, niestety, ten twój prof. pobił nawet mojego! straszne jest to, że nic nie możecie z tym zrobić!!! jakies podpisy, petycje? brzmi, normalnie, ale trzebaby mieć najpierw normalne uczelnie, eweltualnie wydziały...
mimo to trzymam kciuki!
buźka!
Karooo !!!!!!!!!
Wiem jak to jest zadne pocieszenia nie docieraja dopiero musisz sama to zrozumiec , ja mam tak ze mnie pocieszaja ...ale dopiero po pewnym czasie rozumie ze nie mozna tracic yadnej chwili w zyciu na doły ...bedziesy taka zasepniona szła a tu jakis fajny chlopak bedzie szedł i zobacza ta mine i pomysli sobie ...co za smetna ta dziewczyna:P
Wiec mam nadzieje ze szybko wrocisz do dobrego humorku .....
No mi sie konczy okresik juz na szczescie :D
2 kierunki studiujesz o maasakra wogole podziwiam Cie:D
a na moim watku specjalnie Dla ciebie opisaam moja walke z kilogramami:D
Witam
Święta minęły bardzo rodzinnie, jak co roku zresztą. Sylwester jeszcze lepiej, oczywiście zabawa do rana ze znajomymi, (jak co roku)
Dietkowo tak sobie, przez to siedzenie w domu przez cały miesiąc nie za ciekawie.Malo ruchu,jedzenia mogłoby być znacznie mniej,ale nie jest fatalnie, bo na szczęście nie przytyłam.Wagowo nie schudłam, ale ku memu zdziwieniu spodnie są luźniejsze.Tak, więc chyba schudłam, ale tylko wymiarowo.
Ale od początku tygodnia jest ok., i wiem ze będzie jeszcze lepiej.
Pozdrawiam serdecznie,
Gips oczywiście zdjęty.. :):)
PA
Karolinko! Ty jestes TYLKO o 2 kilo ciezsza ode mnie, wiec ja musze koniecznie sie zmobilizowac i wygrac w tym wyscigu do 65 kg, ale mam nadzieje ze 8 marca obydwie staniemy na podium ze zlotymi medalami!!! no dobrze to ja tez napisze moje menu na dzis:
:arrow: sniadanie: jablko i mandarynka
:arrow: obiad: salatka z pomidorow i avocado
:arrow: podwieczorekj:jakis owoc
:arrow: kolacja: warzywa na patelnie
wiesz karolinko ja teraz jestem jeszcze w wiedniu, chociaz mam teraz miesieczna przerwe na studich, ale nie oplaca mi sie jechac do domu bo mam duzo pracy na cateringach i moge sobie niezle zarobic. ja teoretycznie jestem juz po sesji, ale w marcu czekaja mnie jeszcze 4 egz. w ogole to tu na uniwersytetach jest calkiem inny system nauczania. to od studenta zalezy jakie przedmioty chce zaliczac w danym semestrze, bo nie jestesmy podzieleni na rzadne grupy, i nie mamy narzuconego planu zajec. po prostu studia sa zwykle podzielone na 3 etapy, a kazdy etap ma dana liczbe egzaminow, ktore trzeba zaliczyc w indywidualnym tempie. dobre jest tez to ze jesli student nie podejdzie do egzaminu w pierwszym terminie to nie przepada mu ten termin i gdy podejdzie do niego w drugim terminie, to liczy mu sie jako jego pierwszy. troche to zagmatwane, ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi.
buziaczki, wpadne tu moze jeszcze dzis
zycze udanego niskokalorycznego dnia!!!
ania
Witam dziewuszki!Ja także wpadłam zdać sprawozdanie na dziś.
:!: ś: 2 kromy fitnessu+łososiowa dolina+otręby+2 jabłka
:!: o: krupnik+1 jabłko
:!: k: koktajl
:!: w razie głodu- 1 jabłko(kupiłam 2 kg!)
No i przy okazji pogadam sobie sobie o produktach w diecie!Otóż moja koleżanka zachęcała mnie do wasy, zamiast mojego fitnessu i tak kiedyś próbowałam jeść tą tekturkę zamiast chleba i...chodziłam głodna....a przecież nie o to chodzi w diecie!No więc postanowiłam zamiast wasy jeść ciemne pieczywo ale "górę" jadłam uboższą,czyli żadnych wędlin(bo nie łączę)tylko jakiś serek light, lub pomidor, lub dżemik light!No a kiedy dorwałam chleb mamuta-fitness jest super!Jedna kromka ma 63 kal, 100gr-165 kal. a jakbym miała zjeść 100 gr.wasy-385 kal!No i ja się nią nie umiem najeść!Nie wiem, może to psychika ale czuję głód!Dlatego podziwiam Was, które jecie te tekturki!
Wczoraj zrobiłam kolejny wynalazek kupiłam otręby pszenne i owsiane i je wymieszałam!Jeszcze lepiej smakują niż zazwyczaj! :D
:idea: MoniQ no w koncu!Umierałam ze strachu i tęsknoty!Mam nadzieję,że wirus opuścił przede wszystkim Ciebie ale i Twój komputer też!Co do podpatrywania menu...to ardzo ale to bardzo apetytu narobiłaś mi tyl kapuśniaczkiem.....ale nie ma go u mnie w sklepach!Nawet w markecie szukałąm i nie było! :( !A ja nie umiem gotować takiego "naturalnego"...... :( .Ale smaka mam nadal!Myślę,że 1000 góra 1200 kal. to dobry limmit!Jak jeszcze dodasz trochę ruchu to jestem przekonana,że 10 pójdzie w zapomnienie!U mnie śniegu nie ma!Więc fajnie macie!Bierz dziewczynki na sanki i .....spalaj kalorie! :D
:idea: Zabiegana pismo do rektora zostało skwitowane czymś w rodzaju-"nie chcemy ingerować w takie sprawy wydziału, wydział żądzi się własnymi sprawami...itd" ja uważam,że Szanowny Pan Rektor ujął to bardzo ładnie-NASZ WYDZIAŁ ŻĄDZI SIĘ WŁASNYMI PRAWAMI i nic tu nie pomoże :shock: .Pozdrawiam!
:idea: Malinna19 na szczęście mam swojego chłopaka i bardzo mocno go kocham, więc mało mi zależy na tym by zaimponować jakiemuś bożyszcze kobiet!Ale masz rację ....jakbym się więcej uśmiechałą, zwłaszcza jak jestem sama to pewnie i samopoczucie by mi się poprawiło!Przeczytałam ten skrót Twojej walki ze zżutem tych 20 kilo!Jesteś silną dziewczyną!Nadal ćwiczysz na stepperze?Ja się zastanawiam nad jego kupnem, bo jest niedrogi i mało miejsca zajmuje!No a z tą marchewą to szalałaś!Nie zbrzydła Ci?!Całuję mocno w oba policzki! :D
:idea: Achawoj to nie dość,że się super bawiłaś to jeszzce nie przytyłaś!Pozazdrościć!Ja miałam do przodu 4 kg!Ale walka trwa dalej! :D Mam nadzieję,że się przyłączysz Asiu?Pewnie u Ciebie mięśnia zastąpiły tłuszczyk i dlatego waga jest ta sama a ubrania lużniejsze!To jak jeszcze trochę popracujesz to w ogóle nawet się nie obejrzysz a zobaczysz się w lustrze....w Swojej wymarzonej figurze!Życzę Ci tego z całego serducha!Buziaczki! :D
:idea: Anjawien no sprężaj się kochana bo 2 kilo to nie jest duża różnica :wink: !Ale patrząc na Twoje manu to chyba ta różnica się zwiększy!Pewnie już się zwiększyła!I Ty się tym Aniu najadasz?!Jestem opd wrażeniem!Jabłko i mandarynka na śniadanie?!Dobrze,że chociaż warzywa na patelnię jadasz...ja je uwielbiam i tym to się potrafię najeść!Jestem pod wrażeniem Twojego samozaparcia!Oczywiście doskonale rozumiem jaki macie tam system!I uważam,że jest on o wiele zdrowszy niż ten u nas!No ale my jesteśmy 100 lat za Murzynami(bez urazy dla kolorowych-to tak z przysłowia :D )To w poniedziałek nas mile zaskoczysz wagą...jak wytrwasz na tej dietce!Trzymam za Ciebie kciuki!
A jutro bawię się w kucharkę i.....robię rybę po grecku!Oczywiście w wersji light!0 tłuszczu! :D Buziam Was wszystkie! :D :D :D
Karo!!! ja mam takie pytanko...jak dokładnie sie nazywa ten twój chlebek???
nie cwicze na steperze bo jakis lichy sie zrobił ...mogłabym cwiczyc nawet 2 godziny a yero potu.... eh dlatego wole gimnastyke teraz ...a nie długo znow bieganko:D
marchweka ma mi zbrzydnac ....never!!! :P
lubie ja no i dzieki niej mam taka ładniuska cere ...no chyba tylko ona mi sie podoba:P
ale wiesz co zauwazyłam ze brzuusio mi sie zmnijesza:P
nawet podam ci wymiary jak było sprzed 2 tyg jak sie nie myle...
w talii 85 a było 87
w udzie było 64 a jest 59
hehe a w biodrach było 100 a jest 98 hih :P
Witaj!
Ja teraz tylko na sekundę, na dłużej wpadnę wieczorem :D
Jeśli chodzi o egzamin to szczerze współczuję! U mnie było mniej boleśnie... Mieliśmy w ciągu 5 lat tylko 3 pogromy :D Co ciekawsze 3 pogromy z psychologii, gdzie profesorowie psycholodzy zamiast pomagać studentom przejść studia bezstresowo-jak na psychologów przystało, to ich ud*piali za jedno słowo niezgodne z definicją :D Teraz można się tylko śmiać z tych niedowartościowanych biedaków, dla których był to jedyny sposób na podwyższenie poczucia własnej wartości... Ech... Jak to ludzie się czasem mijają z powołaniem :wink: Buziaki!!!
PS Poproszę o przepis (domyślam że to Twoja modyfikacja) na rybkę po grecku light :) Uwielbiam rybę po grecku!!!
Ja też poproszę przepis na rybkę!!
Jak tak czytam, o tych studiach, to też się cieszę, że to za mną. Ale nie martw się, dacie sobie radę z palantem! Wszystkich nie usadzi, chce pewnie czuć się ważny, zdasz to następnym razem i będziesz kichać na niego!!
Pozdrawiam serdecznie
Ula
:idea: Anjawien nie zapominaj prosze o mnie :lol: ja też walczę o złoto :lol: :lol: :lol: A wychodzę z tej samej wagi co Karola. Więc bierz się do roboty kochana bo masz do pokonania Xarolę i mnie :lol:
:idea: Xarolciu z tym ćwiczeniem to u mnie masakra :!: :!: :!: mam znakomite warunki do ćwiczeń ( orbitrek i rowerek stacjonarny) a moj facet ma atlas i powiedział ze w drodze wyjątku pozwoli mi na nim poćwiczyć ( oczywiście zapłata w naturze :lol: :lol: ) a ja przestałam się ruszać :cry: Wszystko przez to że nie mogę się zmobilizowac. Póżno wracam do domu, i mysle tylko o spaniu. Wczoraj właśnie wyślałam jak tu wszystko sobie poukładać żeby skonczyły się wymówki. Wiem że najgorzej ( w moim przypadku ) jest zacząć. Najwiekszą motywacją są zmiany wymiarowe :lol: :lol: Wtedy juz nie ma żadnych wymówek :lol: Dzis też wrócę poźno ale postanowiłam 30 min poorbitrekowac. Czy mi się to uda....... napiszę jutro.
Muszę zmienic także moją diete. Wiesz Xarolciu niby 1200 kcal to nie jest dużo ale ja nie jadam regularnie. Jestem nocnym typem łasucha :cry: Śniadanie stanowi dla mnie kawa z mlekiem. W pracy czasami nawet zapominam o jedzeniu, czasami jest to jakis owoc jogurt itp. Ale po powrocie do domku...... dostaję wilczego apetytu i dopelniam sie do tych 1000-1200 kcal :cry:
Dziś to troszke zmieniłam
Śniadanie: kawa z mlekiem
II śniadanie: 1,5 jajka z liściem sałaty i łyżeczką majonezu light.
Na obiad wybieram sie do bistro na zupkę albo jakąś suróweczke. KOlacja będzie zależała od tego o ktorej wróce do domu. Postanowiłam nie jeść juz niczego po 19-tej. I te wszystkie zmiany mają dać mi 10 kg na minus :lol:
Oj Xarolciu ja do 17 pracuje :cry: więc nici z saneczek :cry: Ale w weekend zabieram dziewczyny do kina :lol:
Trochę mi pomieszałaś z tym chlebkiem...... Gdy pisałaś chlebek fitness myślałam że jesz tzw "styropian" a tu teraz piszesz ze to ciemny chlebek hmmm.... Czy masz na mysli taki krojony ciemny paczkowany chlebek z panią cwiczącą na opakowaniu :?:
:lol: :lol: :lol:
No właśnie, napisz nam jak możesz co to za chlebek, a może znajdziesz w necie zdjęcie tego chlebka (po firmie).
Moniczko, ja to gorsza od Ciebie z ćwiczeniami jestem :( Mam rowerek, stepper, twister, skakankę, hantelki, hula-hop i ciężko mi się zmobilizować :|
Ale staram się jak mogę :)
Pozdrawiam
Ula
Pewnie że przyłaczam się do walki. Bez żadnego zastanowienia. Chociaż dzisiaj chyba zjadłam już tyle ile powinno mi starczyć na cały dzień. Jak tak czytam co wy jecie to jestem przerażona.... ja bym chyba umarła jak bym zjadała takie małe ilości.. :(
Dzisiaj pożarłam juz 2,5 bułki (takiej ciemnej)+ 2 jajka(uwlebiam i mogłabym jeśc trzy razy dziennie)+pomidor. Tradycyjnie nie wiem ile to kalorii.Chyba nigdy nie naucze sie tak jak Ty liczyć ich. A na obiad Tomuś gotuje ....kluchy ziemniaczane z kapustą kiszoną. Pewnie zjem, ale nie powinnam chyba. I też oczywiście nie wiem ile to kalorii. Wole nie wiedziec. Ale ze mnie żarłok. Juz mnie sśie w żoładku. Ale obiecałam sobie, że tych klusek zjuem tylko minimalną ilośc. SŁOWO
Myślę, ze stane na wadze razem z Wami 8 marca i mile sie i Was zaskocze. ozdrwaiam,
PA
P.S. Oczywiście tez poprosze o przepis na rybe po grecku w werji light. Uwielbiam ryby.
czesc karilinko
widze ze oprocz studiów to idzie ci bardzo dobrze :D
a ta rybke po grecku to ja tez bardzo chetnie przepisze :D
ŚIWETNIE WAM DZIEWCZYNKI IDZIE!!
Ja wczoraj bylam na basenkiu i wiecie co załuje....bo wczesniej na gg ustawiłam sobie opis "jestem na basenie" i faktycznie poszłam na ten basen, no i tak sobie pływam ... a ja ci patrze w oknie stoi on...odrazu dałam nura pod wodą....ale i tak się zaksztusiłam...po 10 minutach patrze i zielonooki wchodzi na basen...ze swoimi kumplami...kurde jakie ja mam szczescie a moze on widział moj opis wcześnie nie wiem ? posiedziałam jesio 10 minut w wodzie i szybko wybiegłam do szatni...jaki wstyd on mnie widział jaka ja jestem tłuściutka...moją big pupe...i te słodko wylewające się fałdki...MASAKRAA...ale po co on tam przyszedł? no po co...pierwszy raz go spotkałam w moim zyciu na basenie...troche wątpie w ten z bieg okolicznosci ale niech będzie...
buuuuuuuu ja facetow wogole nie rozumie... :/
POZDRAWIAM!!
Witaj Karolinko :D :!: ...
a jak Ty odchudzasz tą rybkę po grecku :?: ...
ja tylko gotuję rybkę w oddzielnym garnuszku z zielem angielskim i cebulką...
a sos robię oddzielnie i potem łączę tę rybkę gotowaną z sosem, a Ty jak :?: ...
a kiedy wraca Twój luby :?: ...
w każdym razie życzę żeby był jak najszybciej :!: :D ...
a wiesz, ja bardzo lubię tekturki :D ...
całuję mocno :!: :D ... i ja też już zaczynam tęsknić...
Witam Wszystkich co do egzaminu to powiązałam fakty i stwierdziłam,że to musi być jakaś zemsta!Bo ten i ten z warunku mają wspólny pokój i są z jednej katedry! :shock: A co do dietki to trzymam ją dalej tylko dodałam 4 kostki czekolady deserowej wawel, tej z 0 cukru!Bo postanowiłam,że przez okres będę tyle kostek jej jadła. :D Okres przebiega bardzo dziwnie....bardzo mnie boli i słabo się czuję ale.....krwawienie jest minimalne :? .
Co do ryby po grecku to nie jest to zaraz taki wielki mój wynalazek i napiszę dokładnie jak ją zrobię!No i oczywiście policzę kalorie w 100 gr.!To tak special dla Was! :D Chlebek jest wrocławskej firmy-"Mamut" jest pakowany po 10 kromek, jest razowy z różnymi przygwizdami takimi jak siemię lniane, płatki owsiane i ziarna.Nie zawiera konserwantów i ma najmniej kalorii z tego tylpu chlebków(na drugim miejscu jest schulsand-czy jakoś tak to się pisze-ze śliwką).OOOps trochę się pomyliłam.....bo kiedyś miał napewno te 164 kal/100 gr. a teraz czytam z opakowanie-199 kal/100 gr, 64kal/kromka, błonnik 9,02gr. Na opakowaniu jest dziewczyna w białych spodniach i białej krótkiej bluzce, nie ćwiczy tylko "skacze" do góry....przynajmniej mi się tak wydaje :D Ja osobiście wolę grahamy niż razowe, ale ten jest wyjątkowo smaczny....nawet lepszy od grahama!POLECAM!(mamut powinien mi płacić za reklamę :twisted: )
:idea: Malinnna19 o chlebku jw. a co do ćwiczeń to podziwiam!Napewno sylwetka nabierze ładnej formy do bikini jak będzie tak dalej!Ale Ci z ud zleciało dużo!Mi też one najszybciej chudną...chociaż kiedyś było inaczej :x Trzymaj się Misiek ciepło i życzę oprócz wymarzonej sylwetki.....miłości jeszcze większej niż kiedyś!Oczywiście wzajemnej, szczerej, pięknej! :D
:idea: Y.E.N.E.F.E.R. no pięknie ten Twój ticker wygląda!GRATULUJĘ!Przepis napiszę jutro!Bo jak Wam podam teraz a okaże się,że tak zrobione smakuje ochydnie to bym miała wyrzuty sumienia! :D 3maj się dzielna Yenny ciepło i nadal tak niskokalorycznie....a właściwie zdrowo!Masz naprawdę zdrowe podejście do diety....no ale inna sprawa,że mało Ci do zżutu zostało...i nie trzeba się tak śpieszyć!Tak czy siak podziwiam! :D
:idea: K(Ulko) koffana niestety szukałam jego zdjęcia i nie znalazłam...ale za to dokładnie Wam go opisałam na górze!Ja jakbym miała(tak się zawsze mówi :wink: ) tyle sprzętu co Ty i MoniQ to bymm już dawno miała figurę supermodelki :lol: .A przepis jak się uda to wpadnie jutro na wątek! :D Buziaczki Uleczko :P
:idea: MoniQ Ty z mężem to nie dość,że figury(on ma wysportowaną-zauważyłam na zdjęciu :twisted: )powinniście mieć świetne!No i siłownie możecie założyć!A tak na dobrą sprawę to świetny pomysł by płacić mu za korzystanie z atlasu w naturze...bo ....to kolejne dobrze i przyjemnie spalone kalorie :lol: :lol: Co do styropianu(bardzo trafne określenie) to ja bardzo lubię jego smak ale się nie nasycę nim!I wtedy łatwiej jest mi się żucić na jedzenie no i dieta robi się mało przyjemna!No to Ty MOniczko zapracowana kobitka jesteś!Ale dobrze,że znajdujesz czas by spędzić czas z dziewczynkami poza domem!Paradox ale dziś myślałam jakby to fajnie było mieć już takie dzieci!Myślę,że macierzyństwo cieszy w każdym wieku a nie tylko jak dziecko jest małe i cudne!Jak tak pózno chodzisz spać i masz taki "nocny" apetyt to może powieś plakat jakiejś super modelki na lodówce! :o i mężowi się spodoba :wink: i Ty będziesz miała motywację!Pozdrawiam! :D
:idea: Achawoj to super,że mamy kolejnego zawodnika!To nas jeszcze bardziej zdopinguje! :D !Asiu wcale tak dużo nie zjadłaś! 2,5 bułki-ok 290 kal+ 2 jajka-140+pomidor-20 razem 450!Więc możesz zjeść jeszcze dwa razy tyle i to będzie dietka!Nie przejmuj się też kluskami z kapustą!Tylko w rozsądnych ilościach!Musisz uważać bo jeśli zjesz za mało to żucisz się na jedzenie i nici z diety a jak zjesz za dużo to ...też nici z diety! :roll: A przepis wpadnie jutro na wątek...jeśli oczywiście będzie udany!Asieńko 8 marca należy do nas! :D
:idea: Martal witam serdecznie!Och tam dobrze....raz dobrze....żadziej zle :D ale Tobie to dopiero świetnie idzie!GRATULUJĘ!Przepis wpiszę jutro bo chcę najpierw sprawdzić czy będzie dobra ta rybka :D !Pozdrawiam!Buziaki for you! :D
:idea: Buiniu16 nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...po 1 może on właśnie przyszedł na basen bo przeczytał,że i Ty idziesz?Po 2 jak nawet masz parę cm tu i ówdzie za dużo to i tak chłopcom podoba się ciało dziewczyn :lol: więc kusisz go!Po 3 spaliłaś kalorie....i w pływaniu i...ze stersu :wink: !Ja jestm dobrej myśli!Całuję bardzo mocno! :D
:idea: Bike ja też lubię tekturki, ale się nimi nie najadam :roll: no więc mogę zjeść całe opakowanie....a 100 gr ma 385 kal!Więc to w moim przypadku nie dobry pomysł! Tomcio wraca w niedzielę...ale może go namówię na sobotę :lol: ?!A rybkę opiszę jutro! :D Całuję! :D
Wiecie ..powinnyście docenić moje wielkie poświęcenie....i przyjęcie roli królika doświadczalnego!Jeśli bym jutro nic nie napisała to znaczyłoby,że ryba po grecku w mojej wersji nie jest bezpieczna dla zdrowia!A wtedy dzwońcie po karetkę...bo jestem sama w mieszkaniu i ..... :cry: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink:
Jak pisałam ten post to piłam koktajl kolacyjny...i jakoś co róż małymi łyczkami strasznie się najadłam!Postaram się robić tak częściej!Miłego wieczoru dziewczyny!
PS.Biniulko gdzie jesteś?! :shock:
Karo!!!!!!
no prawdopodobnie....termin spotkania z Wezusiem bedzie weekend przed walentynkami:D
ale to nie jest pewne ........:P
buziali i karaluchy pod poduchy:*********
heh Karolinko wiesz juz chyba nie chce o zielonookim rozmawaic bo chyba mnie to troszki dołuje :) dziękuje za wszystkie słowa pocieszenia i nie tylko :)
Dzisiejszy dzień moge zaliczyć do srednich...był zwyczajny...nic mnie nie ucieszyło... ale nie daje pozac innym ze mi jest zle jesli chodzi o sprawy miłosne.. :) podziwiam Ciebie Karolinko i niektore osoby na tym pamietniku ze jestescie optymistkami mimo wszytsko..owszem zdażają się takie sytuacje kiedy się załamujecie ale to tylko chwilka bo juz jakoś optymistycznie na to patrzycie, podziwiam, sama byłam kiedys taką optymistką...ze jak było źle to ja mowiłam że będzie i tak dobrze, moje kolezanki mnie za to ceniły :) mam nadzieije ze się zaraże od was tym optymizmem :) i moze zaczne mysleć nie o pierdołach i nie tylko o sobie(chociaz nie jest tak ale było takich dni pare niedawno) ale takze o innych pomagac im i wogole cieszyc się życiem bo zawsze moze być gorzej prawda?
Trzymajcie się cieplutko :) buziaki
Witajcie!
Znalazłam tego fitnessa :D Co prawda tylko w necie a nie w sklepie ale lepsze to niż nic... Tutaj link do całej serii produktów fitness tej firmy: http://www.mamut.pl/pol/nowosci.html
Czekam niecierpliwie na przepis :D Rybę i warzywa mam więc jak dobrze pójdzie to od razu zabieram się do roboty :D
Buziaki ogromniaste... Trzymaj się cieplutko!!! Jesteśmy z Tobą wirtualnie!!! Pa pa i kolorowych snów!!!
hej xarolinko!
mmm przypomniałas mi o czekoladzie, z Wawelu jest taka genialna kasztankowa, nie wspominając juz o samych kasztankach... ale dzisiaj już się nie dam!!!
buźka!