Wątek: Mi się udało ale jeszcze cięższa droga przede mną........

Kuligiem chciałam do Ciebie jechać,
lecz kare konie nie chciały czekać.
Porwały sanie, mkną pod gwiazdami
a ja zostałam sama z życzeniami.
Ale gdy tylko okno otworzysz,
w świeżym płateczku życzenia złożę,
w gwiazdce co spada tutaj z obłoków będę ci życzyć- Dosiego Roku!

ja pierdziele.... najwyżej powiększe rodzinkę, a tak w ogóle to sa sposoby pierdzielenia, bez rodziny powiększenia :P:P:P:P

pozdro!

jUż NoWy RoK



wSzYsTkiEgO NaJlEpSzEgO

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!

hej Justyś i jak się imprezka udała??
w ogóle to witam w nowym, miejmy nadzieję że lepszym, roku 2005
znając Ciebie to pewnie przekimałaś tak z pół godziny a teraz to albo sprzątasz albo ćwiczysz :P:P:P:P
albo jedno i drugie

:*

NO WIDZĘ, ZE PRAWIE WSZYSCY ODSYPIAJĄ OPRÓCZ RACI. I CHYB ASZYBKO SIE NIE DOCZEKAM NOWYCH POSTÓW BO WAS BĘDĄ GŁÓWKI BOLEĆ . MNIE JAK NA RAZIE BOLI GARDŁO OD DARCIA SIE PRZEZ OKNO. NO CO?? W KONCU SYLWEK JEST RAZ W ROKU I TEN JEDYNY RAZ NIKT SIE NIE CZEPIA JAK SIE KRZYCZY NA CALE GARDLO I SPIEWA ROCKOWE PIOSENKI . SZYBKO MI TU WRACAĆ I PISAC CO I JAK. NIE MA WYMOWKI ZE SIE NIE CHCE

czesc justys

co u Ciebie justynko
ja siedzialam sama w pokoju i....niestety tak powitalam nowy rok....mialam mieszane uczucia ale nie bylo az tak zle w koncu do samotnosci mozna sie przyzwyczaic.....tylkoze boje sie ze moge zeswirowac na starosc
pozdrawiam noworocznie

Justyś, życzę aby ten rok przyniósł wielkie zmiany na lepsze, zwłaszcza w domciu ...
pozdrawiam najcieplej

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
JUSTYNKO SAMYCH SŁONECZNYCH SZCZĘŚLIWYCH I SPOKOJNYCH DNI W
SZKOLE I POZA NIĄ A PRZEDE WSZYSTKIM W DOMU.

Nowy Rok juz ...wszystkiego dobrego życze
Jestem pod ogromnym wrazeniem jesli chodzi o Twoje schudniecie...tez tak bardzo chce i bede do tego dążyc,bo widze,ze to jest mozliwe.