Ja włażę na wagę CONAJMNIEJ raz dziennie :D
I efekty mnie nie zniechęcały nigdy - albo myślałam, że fajnie mi idzie i trzeba tak dalej trzymać, alebo, że waga stoi i trzeba więcej poćwiczyć :D
Więc nie zwalczam włażenia na wagę, ograniczam się tylko, żeby waga sięnie zepuła ;)
buziaki
Ula