Wątek: zaczęłam

zaczęłam się odchudzać- enty raz w swoim życiu. Tutaj skierowała mnie Danik- wielkie Ci dzięki.
mam nadzieję, że przynajmniej będę na tyle solidna, że będę tu w ogóle pisać

narazie jeszcze próbuje się połapać jak to wszytsko działa. A z tego co widze to działa nawet nieźle. Może moje odchudzanie też tak pójdzie?? Chciałabym bardzo. Wpisalam już dzisiaj co zjadłam i się z deka przeraźiłam bo już jest prawie 1000 kcal. i co ja zrobie do wieczora z 500 kcal?? co jeszcze mogę zjeść??

Witaj Martusia!!!

Bardzo sie ciesze, ze tu trafilas!!!

Ja odchudzam sie od soboty. W koncu dojrzalam do tej decyzji. Mam nadzieje, ze potrwa to dluzej niz tydzien. Zagladaj do mnie od czasu do czasu. Link do mojego posta masz w sygnaturce.
Nie wiem co mozesz jeszcze zjesc. Ja zawsze improwizuje i jakos mieszcze sie w 1500kcal. Dzisiaj planuje ryz i rybe na obiad. Musze tylko wyskoczyc po jakies warzywka.

Pozdrawiam Cie i zagladaj tu czesto, bedzie milo!!!
Kaska!

Marta!!!
Zajrzyj do mnie na posta, moze bedziesz mogla mi pomoc!!!
Pozdrawiam!!!

WITAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ POWODZENIA
UDA SIĘ NA PEWNO
JAK SIĘ POŁAPIESZ TO ZACZNIJ NAWIĄZYWAĆ NOWE ZNAJOMOŚCI BO TAK POPROSTU TU WSZYSCY NIE TRAFIĄ

dziękuję, że w ogóle ktoś tu zajrzał- nawet na to nie liczyłam. A Ty Kasiu szczególnie mnie zadziwiłaś, że mnie odnalazłaś tutaj.
wczoraj się nie zmieściłam w 1500 kcal. było jakieś 1700, ale to i tak chyba dobrze. dzisiaj wyjeżdżam do pracy więc do niedzieli się nie odezwę tutaj z racji braku dostępu do sieci. Ale postaram się na siebie uważać i nie jeść wiele. Poza tym będę miała mnóstwo ruchu, więc będzie dobrze.
pozdrawiam

Martus!!!
Jak moglas pomyslec, ze Cie tu nie znajde?! Ja na Ciebie czekalam!!!
Jak wrocisz po weekendzie to daj szybciutko znac jak Ci idzie z dietka. Prace z tego co pamietam to masz chyba przyjemna, tylko napracujesz sie ciezko, no nie? Nie ma jednak tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Spalisz te swoje 1700kcal.
Bede czekala na wiadomosci i dziekuje, ze mnie wspierasz w mojej walce z obrzydliwymi nadkilogramami!!!
Pozdrawiam!!!

lepiej 1700 niż 700
skoro masz w pracy dużo ruchu to coś ci się należy z życia
wracaj i melduj jak było
pozdro

Justynka ma rację, lepiej powolutku a ciągle niż głodówka i wychtowanko na przemian.
Trzymaj się Marta.
giovani

DZIĘKI ŻE SIĘ ZE MNĄ ZGADZASZ
MARTA JAK LECI MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKO WPORZĄDKU

POZDRAWIAM Z SAMEGO RANA