Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: Do Świąt 5kg!!!!!

  1. #1
    Midori jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Do Świąt 5kg!!!!!

    Ok, jest troszkę ponad miesiąc czasu, sporo chęci i zapału....a to już coś. Kupiłam sobie dzisiaj fantastyczne body i przymierzając RZUCIŁY mi się w oczy te fale i kratery na udach- prawdziwa zmora! Za jakie grzechy ukarano mnie taką figurą- wstrętna grucha!!! Ale jest nadzieja, raz mi się udało zrzucić prawie 20 kg! Co to dla mnie 5kg, pikuś...małe piwo!
    Start wyznaczam na 19. 11 ważę się dzisiaj...no tak, pięknie, po prostu bosko...bez komentarza (powinnam zrzucić 8 kg!!!) Ale ok, wszystko przede mną, kolejne ważenie 6 grudnia- taki mały prezent od Mikołaja (słyszysz? ma byc prezent...dla mnie!) Następne tuż przed Świętami (aż strach pomysleć co będzie po...)

    No to od jutra ostro za siebie, będę zapisywać wszystko- bezlitośnie!!!

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    i gdzie te zapisy ?? a jaką dietkę wybrałaś?? bo jak jeszcze nie masz to proponuję sie przyłączyć do mnie na south beach

  3. #3
    Midori jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No więc..erm...nie miałam dostępu do kompa...linie pozrywane...kompletne otępienie...po prostu masakra. Tak to jest jak temu biednemu Homo Cylivilusowi odetną neta:P Ale już wszystko gra, co prawda biedni strażacy i energetycy mają dosłownie urwanie tył...a przynajmnie do wtorku.

    Witaj Babelkowazupo
    Co do mojej dietki, nie jest źle...trzymam się. Ha, powiem więcej- wcisnęłam się w portki, które myślałam że są już dla mnie na amen spalone- jak zrzucę te 5 kilosów to będą leżeć jak ulał)))))))))))))))))))))))))))

    Najlepsza dieta jaką znam to MŻ (każdy chyba wie na czym polega) Staram się ograniczać do 1000-1500 kcal. Nie uznaje natomiast żadnych wyniszczających diet proszkowych, szpinakowych, bananowych (aczkolwiek banany rzeczywiście odchudzają...), prezydenckich, 13-sto dniowych i innych wymyślnych tortur. Mam już naprawdę spoooooore doświadczenie i znam juz chyba każde strony odchudzania. Oduczyłam sie pewnych nawyków żywieniowych i pod tym względem nastąpiła u mnie trwała zmiana- stawiam na NATURALNĄ ZDROWĄ ŻYWNOŚĆ POZBAWIONĄ KONSERWANTÓW I SPORT (oczywiście w miarę możliwości) Muszę powiedzieć że w ciągu roku 3 lata temu zjechałam 20 kg!!! Niestety z pewnych względów przybyło mi 10 kg z czego chcę zrzucic te właśnie 5 kg (do 53 kg przy wzroście 168,5 cm) Tak więc wylądowałam na tym forum- myślę że potrzebuję takiej publicznej spowiedzi, która skutecznie mobilizuje do podjęcia wysiłku w tej TŁUSEJ kwestii ))

    No dość już przynudzania...pora otkleić moje spasione dups..ko z krzesła i trochę poćwiczyć. POZDRAWIAM

  4. #4
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    phi! co to jest 5 kg. przy 20! NAPEWNO się uda!!!

  5. #5
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hmmm, myśle że 58/168 to juz jest dobra waga i ze te 5 kilo to nie potrzebne...
    no ale skoro chcesz i uważasz że dasz rade to trzymam kciuki, tylko ne iprzecholuj bo szkieletów to też żaden facet chyab nei lubi Jka to sie mówi: uważaj aby nei wpaść z deszczu pod rynne
    Pozdrawiam

  6. #6
    Guest

    Domyślnie :)

    to życzę powodzenia , skoro schudłaś raz już te 20 kg to te 5 też zrzucisz nie ma innej opcji , ale znając życie jak schudniesz te 5 to będziesz chciała jeszcze

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Droga Autorko tego Postu!!!!!!!
    zauwazyłam ze jetes z gliwic a z jakiej czesci??
    nio i ja walcze bo dopada mnie jojo wiec dzis walka kolejna rozpoczynam

  8. #8
    Midori jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    MALINNNA19- WITAM SZANOWNĄ RODACZKĘ! Moja lokalizacja...5 min od naszej słynnej Wieży Eiffla- Radiostacji Pozdrowienia znad Kłodnicy!

    Szanowne Panie..echm...echm..to ile wskazuje ta bezlitosna i znienawidzona przez Nas maszyna jaką jest waga jest nieważne- tak samo to zakichane BMI. Wszystko zależy od budowy ciała, tendencji do tycia, hormonów i naszego samopoczucia (niektóre osoby lepiej wyglądają przy ciałku))
    Przy moim wzroście nawet 60 kg to waga prawidłowa...tylko że ja mam budowę GRUCHY i prawie 60 cm w udach!!! Co wiecej ważąc 68 kilo mogłam posłużyć za model do liczenia żeber w akademiach medycznych, a BMI wskazywało już otyłość. Komu tu wierzyć.W moim przypadku naga, brutalna prawda wychodzi w momencie wbicia się w strój kąpielowy. Mam szczupłe łydki przez co moje KURZE UDKA wyglądają jak od BROJLERA!! FEEEE!!! Mam już opanowane różne triki maskowania sadełka na udach ale nie zawsze skutkują...w takich chwilach mam ochote się powiesić buuuuuuuu.

    Z doświadczenia wiem że najlepiej wyglądam (i nie jak szkielet!) przy 53 kg, nie mniej...wiem co to znaczy ważyć 47 kg (wypadek przy pracy ) Na poczatku listopada stuknęło mi 60 kg, teraz jest 58 a w porywach 57 kg. Jestem po prostu wstrętny obżartuch stąd efekt jojo.

    I jeszcze trochę przynudzę...zrzucenie 20 kg było przypadkiem-właściwie zmieniłam tryb żywienia. Opracowałam własne menu stawiając na zdrowe jedzenie a nie małokaloryczne (chociaż na jedno wyszło) i na początku (w niecałe wakacje!!!) zrzuciłam 10 kg A TO NIE WSZYSTKO KOCHANE, cera zdrowsza i ani jednego pryszczatego skubańca na twarzy Same plusy! Stosowałam się do zaleceń diety zgodnej z grupą krwi- POLECAM ale be z przesady, trzeba wyczuć co i jak (każdy człowiek jest inny!) W razie czego służę radą przy grupie O. Apeluje do WSZYSTKICH BĘDĄCYCH NA DIECIE- nie dajcie sie ogłupić dietami w proszkach, opartych na płynach (nic tylko woda mineralna) a nawet trzeba uważać z dietą 1000kcal- potwornie wyniszczają organizm. Są dobre do zastosowania maksymalnie przez 2-3 dni (oczyszczaja organizm). Aby uzyskać zgrabną sylwetkę trzeba spojrzeć na jakość tego co w siebie pakujemy (potem ile to coś ma kalorii) zmienić tryb życia i wprowadzic trochę aktywności fizycznej- jeżeli nie mamy możliwości uprawiania sportu pamietajmy o alternatywach...podobno seks pochłania sporo energii a więc kochajmy się jak najwięcej

    I tym optymistycznym akcentem zakończę już swoje wywody Trza wprowadzić te morały w życie (che,che)

  9. #9
    Midori jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O choooooooooole...a ale się rozpisałam

  10. #10
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dostrzegam wiele podobieństw między nami ;] Wagowo (stosunek wagi do wzrostu) jesteśmy bardzo podobnie, mamy podobny cel = -5kg., ja też miałam kiedyś, ekhem... wypadek przy pracy, który - stety/niestety został odpracowany z nawiązką I też (właśnie wtedy, kiedy skończyło się na tym 'wypadku') schudłam w sumie 20 kg. ;] A nawet 21,5

    Tyle, że ja jestem niecierpliwa i szlag mnie trafia (i dietę przede wszystkim) jak nie widzę w miarę szybko efektów. Zero mobilizacji :/

    Pozdrawiam i życzę sukcesu

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •