nom wiec zaczne od tego ze mam 18 lat, 160cm wzrostu i waze 63 kilo.
Nie mam zamiaru pisac ze zaczynam wszystko od nowa ale od jutra diopiero
bo jush nie moge sluchac tego
nie cierpie tego powiedzonka od jutra , od przyszlego tygodnia

Wczoraj byl lus
zjadlam sniadanko, obiadek, jogurcik i jabluszko
Dzisiaj tez byloby spoko ale nudzilo mi sie starsznie w domku i wyszlam z kumpela do maka
poszlysmy na kawke ciasteczko i malego loda
i nie pisze ze od jutra znowu zaczynam ;/
moje ograniczanie jedzenia zaczelo sie wczoraj
dzisiaj mi nie wyszlo no ale trudno
moze pocwicze dzisiaj jeszcze ro spale co nie co
a jutro wybywam na lodowisko
musze sie tylko pilnowac zebym nie zjadla jutro czegos kcal
ale dam rade
teraz sie zawzielam
zmotywowala mnie do tego babcia ktora mi powiedziala ze tlusta jestem wrrr
i kumpela ktora powiedziala mi ze i tak duzo schudlam
ze nie ejstem juz gruba
nom i kumpel ktory mi powiedzial ze ja sobie to wmawiam ze jestem gruba
wiec jest lus
zreszta widze sie w lustrze
musze sobie wymodelowac tylko cialko i bedzie lus
nom i jakos zrzucic z 10 kiloskow
bede sie wtedy lepiej czula
nom wiec bylabym wdzieczna gdyby mnie ktos tutasj dogladal, wspieral pilnowal i pokrzyczal trcohe na mnie gdyby mi cosik nie wyszlo

Tak wiec keisha pozdraiwa wszystkich tych ktorzy sie odchudzaja, zyczy im zawzietosci cierpliwosci i nie zalamywania sie kiedy zje sie za duzo tych wstretnych kaloriuchow