Hej.... Jakiegos dolka mam dzis, niby jest dopsze ale nie... Dzis bede cwiczyc do upadlego, normalnie az mi ktos przerwie chyba. Jakos tak waga skoczyla w gore, niewiele ale skoczyla wiec dzis jedziemy na ubogiej diecie i na cwiczonkach, no i jeszcze basenik bedzie. Tak, koniecznie! A tak poza tym to wszystko jest OKI DOKI... Mam nadzieje, ze szybko spadnie nie tylko do tej poprzedniej ale i dalej.... chociaz z kilogramik... To ide sie troche pomeczyc... PAPAPAPAPAAAAAAAA BUZIAKI 102