Cześć Karalajno, pewnie że mam. Moją wymarzoną wagą jest 58 kg. Mam zamiar osiągnąć ją do wiosny.
Na kopenhaskiej straciłam 5 kg. Tak więc początek był od 70 kg. Zobaczymy, zobaczymy. Dziś już jestem po jedzeniu. Kurcze jak się nie jest na ścisłej diecie z wyznaczonym jadłospisem to od razu czuję rozpasanie. Wyraźnie odczuwam, że stare nawyki atakują!!!![]()
Ale nie poddam się. Po 18 weszłam do kuchni i naprawdę wielką siłą woli nie skubnęłam niczego. Całe szczęście, że nie mam już łaknienia na kiełbasę. Jak spojrzałam na nią w lodówce to ślinka mi nie ciekła. Uff
![]()
Jutro idę na kawę z koleżanką, ciekawa jestem czy uda mi się nie kupić żadnego ciacha.![]()
Karalajno, a jak ty radzisz sobie z dietą?
Zakładki