też myślę że poradziłaś sobie super zwłaszcza z tym rozplanowaniem posiłków - tzn nie wtryniłaś wszystkiego na raz tak jak to u mnie bywa no i nie jadłaś po 19:00 mi się nie udało

hhe, przez te święta też waga pokazuje mi te moje głupie 55kg, chociaż w piątek było już 54 pocieszam się, że to już takie niepełne 55, więc teraz, zwłaszcza że kończą się święta, powinno być już łatwo


głupio tylko trochę że nie ćwiczymy ale co poradzić jak się za cholerę nie chce, nie?

pozdrawiam cieplutko :*