-
hej Agato !
u mnie jak zwykle w weekend z dietki nici :cry: dużo pracuję i jem gotowe dania :oops: a teraz objadam się chipsami i piję piwo z colą :shock: ale jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia , mam dzis straszny dołek i trochę wyluzowania mi sie przyda . Mój mały synek Igorek jest ostatnio strasznie męczący płacze z byle powodu dostaje jakiś ataków złości rzuca czym popadnie w nocy też budzi sie z krzykiem i zaczyna mnie to martwić no i po prostu jestem tym zmęczona . Nie przespałam od 1,5 roku żadnej nocy w całości :wink: i właściwie mi to nie przeszkadzało ale teraz mam jakiś kryzys -chcę się wyspać :cry: tym bardziej że dzieci w wieku Igora przesypiaja całe noce a u niego jest coraz gorzej budzi się z płaczem i nie moge go uspokoić -zaczynam się zastanawiać czy nie jest nadpobudliwy :?
no ale dość biadolenia
poprostu sorry ale dziś dietowo nawaliłam :oops:
pozdrawiam Agata
-
hej hej!
u mnie dzisiaj bardzo podobno waga. 71 z kawałkiem. nie pamietam ile ale chyba wlasnie 6 bylo po przecinku. wiec idziemy glowa w glowe:D
spacer to dobra rzecz... mozna pomyslec, porozmawiac, poogladac innych ludzi:D
ja pajacyki bede robic jakos kolo 10. ile robisz?
-
WoW - Agata :o
No ale czas na wyluzowanie tez musi byc - w koncu kazdy zyje w innym kontekscie i nie mozna patrzec przez wlasny pryzmat. Na pewno jutro albo w poniedzialek znowu wyjdziesz na prosta...
Problem z Igorem na pewno potrzebuje jakiegos dzialania. Jesli dobrze zrozumialam - jest na tym swiecie od 1,5 roku. Wiec troche maly na takie fazy. Ale kazdy bobas jest inny - dlatego mam nadzieje, ze gdzies sie znajdzie powod i rozwiazanie. Szukalas juz w sieci cos na ten temat? Nie mam dzieci, wiec mam male pojecie - ale serdecznie Ci wspolczuje, bo potrafie sobie wyobrazic troske o malego. Moze ma zle sny... :? Choc to juz na pewno tez badalas.
Zycze zatem dobrej nocy w pelnym tego slowa znaczeniu.
I jeszcze lepszego jutrzejszego dnia... :)
-
OK julcyk :) To ja tez zrobie z Toba o 22.00 pajacyki. Zrobie 100.
-
Zagapilam sie i pajacowalam dopiero o 22.30 :D
Ale zrobione 100. A Ciebie nie boli srodstopie od tego kicania, julcyk? Mnie cos pobolewala stopa - i zaczelam zakladac adidasy, zeby bylo jakies usztywnienie. Polecam innym pajacykom :wink: W koncu to wielkie obciazenie podczas skakania.
-
ja skacze raz w butach raz bez. czesciej w butach. wiec nie mam tego problemu.
wyskakalam 50:D
milo bylo skakac w Twoim towarzystwie:D
-
Sobotnie podsumowanie
No wiec troche mi sie wymsknal z raczek ten moj zaciagniety pas :wink:
Wieczorem zjadlam jeszcze kostke czekolady, garsc makaronu (na szczescie pelnoziarnisty) i maly kawalek sernika. Niby malo - ale za pozno i czulam to w zoladku przy zasypianiu - wiec musze sie troche pobiczowac :twisted: Na szczescie pajacykowalam z julcyk - gdyby nie jej "wezwanie", to pewnie bym sie nie poruszala wiele wczoraj.
Ocena dnia
Raczej marna - takie jakies nieuwazne jedzenie...
:wink:
-
Tydzien 3 - niedziela
------------------------
Na dzis planuje ostrozniej - ze wzgledu na obiad. Na szczescie pozno wstalam, wiec pory sie poprzestawialy i wystarczy, ze dwa razy zjem + owoc po fitness:
:arrow: 12:00 - 2 tosty pelnoziarniste + chudy almette ze szczypiorkiem
:arrow: 14:00 - 100 pajacykow
:arrow: 16:00 - obiad u chinczyka
:arrow: 20:00 - fitness
:arrow: 22:00 - owoc
-
to co dzisiaj znowu pajacykujemy razem?
-
WRACAM DO WAS :) :D :D :D Tzn znów biorę się za siebie, bo nie mogę przeciez pozostać w tyle, prawda? Poza tym humorek mi sie znów poprawił, mam mnóstwo energii i caly czas bym tańczyła i cwiczyła. To chyba dobrze, co? :D Znów mozecie za mnie trzymać kciuki i tak dalej. A ja Ciebie Agato podziwiam, jesteś taka wytrwała i silna w tych swoich postanowieniach.. Postanowiłam brać Ciebie przyklad. Z SB chyba nici, bo wszystko teraz takie drogie, a ja jestem tylko biedna studentką...:) Dlatego SB zostawoiam na lato a teraz 1000 kcal i dużo ruchu. i silna wola!!! Ha!! Cieszę sie, że znów mogę zawitać do tego szanownego grona:)