Martusia :) witaj :) oby tak dalej ale bez CZEKOLADY 8)
mykam zobaczyć co u Ciebie :) gorąco pozdrawiam Słonko :)
Wersja do druku
Martusia :) witaj :) oby tak dalej ale bez CZEKOLADY 8)
mykam zobaczyć co u Ciebie :) gorąco pozdrawiam Słonko :)
Hejka
http://republika.pl/blog_iv_449119/1006478/tr/156.jpg
To tak na dobry poczatek ... zebys mi dzionek zaczela kolorowo ...
Tak wedrujac po forum zauwazylam ze za kazdym razem wpisuje sie po twoim poscie ... hihihihi mamy te same godziny czuwania malenka ...
Trzym sie dzielnie
http://image3.birthdaycards.com/dbc/...s_SadPuppy.jpg
Witaj Aneczko:)
wpadam do Ciebie żeby szybko wysłać mój pakuneczek z wiesz czym;)
u mnie nastrój siadł, bo niby jak mam być cała happy, skoro rowerek mi się zepsuł :?: :roll: :cry:
ale staram się nie dołować, jeszcze mam nadzieję że spotkam dziś Stellunię i jej córcię... a to mi zawsze humorek poprawia :D
no cóż, takie życie... rowerek i tak wytrzymał baaaaardzo wiele kilometrów bez napraw ostatnio, więc muszę być mu wdzięczna choćby za to;)
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia:)
ps
orzeszkom, paluszkom i czekoladzie mówimy stanowcze NIE :!: :lol: :wink: :!:
Hej Aniu!
Wpadłam, żeby się przywitać :D
Oj, te słodycze... :( Trzymaj sie dzielnie na dzisiejszych urodzinkach siostry! I nie daj się skusić :!: Dziewczyny maja rację, że trzeba byc trochę egoistką...
Buziaki :D
Witaj Aniulku....
wpadam do Ciebie z pozdrowieniami i cmokaskami.
Zasmuciłam się na wątku Luny. Tym bardziej, ze wszystkiego dowiedziałam się teraz rano od Stelli :( :( :( czyźby Luna poszła w ślady HaDusi??? :(
Pozdrawiam Cię kofanie i trzymaj się dzielnie dietkowo bo cały czas jestem przy Tobie.
Buziolek
Anusia!!! Jak sie dzionek zaczal???
Trzymam kciukasy, zebys byla dzielna na urodzinkach. Pozwol sobie na odrobine czegos pysznego, ale pamietaj kontroluj sie! Wyznacz sobie limit kcal, ktore mozesz zjesc i trzymaj sie tego!
Acha, i pamietaj o karniakach!! 50! nie podaruje ci:-)) :wink: :wink:
Hi, Anikasek,
nawet nie wiesz jak bardzo dziękuję Ci za "wzmacniające słowa" dobra duszyczko!
Przypomniałaś mi, że jeszcze Twojego wątku nie doczytałam do końca, będę miała czym zająć myśli, a wtedy słodkości... pójdą sobie, a kysz, a kysz, a kysz.
:lol:
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...e21/weight.png
Witaj Aniu
Dziś urodzinki siostry. Ciekawe , jak sobie poradzisz z torcikiem. No ja bym na Twoim miejscu , wogóle nie próbowała, ale z drugiej strony , czy musimy sobie wszystkiego odmawiać. Wiadomo , że od jednego kawałka tora , jeszcze nikt nie przytył. Ale zawsze istnieje obawa, że jeden grzeszek , pociągnie lawinę.
Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś była naprawdę dzielna i wybrała najlepszą opcję......................
Dziękuję za wczorajsze propozycje. I wiesz..................Jak bym teraz miała urlop , to wsiadam w pociąg i jadę. Ale niestety nic z tego. Ale jeszcze przyjdzie taki moment i sytuacja , że na pewno się spotkamy ................
Aniulku dziękuję za nieustanne wsparcie. Wiesz , jakie to dla mnie ważne..............
Buziaczki
Asia
6/62
Witajcie Słonka :)
jejku, znów u nas jest tak gorąco.. :? zdecydowanie za ciepło! duchota.. znów mi się marzy jeziorko i kąpiel.. 8) ale dziś idziemy do mojej Siostry, to chyba kąpieli nie zaliczymy... choć moze, może.. jak coś planuję to z reguły mi nie wychodzi, to nie planuję, samo się ułoży :)
Dziś rzeczywiście mam tę przeprawę z tortem.. czuję, że kawałek jednak zjem (sama sobie ukroję, by był malutki!) w sumie to jest tort w którym jest biszkopt, śmietana zrobiona przez mamę (śmietana 30% z cukrem pudrem i żelatyną - tyle kalorii, ze szok!) i owoców dużo.. boję się, ze siły mi trochę po tym torcie odejdą... że będę znów łatwiej się kusić... a czuję się po tych 5 dniach coraz lepiej :) <mimo nawet tej czekolady wczorajszej> i jakby ciut porki robią się luźniejsze :shock: :D
Jak dam radę, to się wykręcę, ale bedzie to nadwyraz trudne... :roll:
Dlatego wolę jednak pójść, dziubnąć kawałek i tyle.. bez wyrzutów... no co ma być to będzie :)
************************************************** ************
Agusia (Kompia) - no dzionek nie dosyć ze kolorowy, to gorąco :shock: no buszujemy z rańca razem - widziałam widziałam :) buziaki i oby 2 dzień był tak samo ładny jak 1! :)
Beatko - czytałam o chorobie rowerka.. wiem, jak Ci smutno! przykre to bardzo! ale niedługo Misiek zrobi i po powrocie znów będziesz jeździć :) a dziś zycze super spotkanka ze Stellunią :) i dziękuję za pakuneczek :) buziaki
Sylwia - witaj :) no będe się trzymać.. ale coś czuję, ze jednak kawałek tortu zjem.. choć wcale nie mam ochoty.. no zobaczymy.. buziaki :) i Ty się trzymaj ładnie :)
Agemciu - witaj kofana! ja też się martwię Luną i to bardzo.. :(
pozdrawiam Cię bardzo mocno! :)
Madziu - dzień jest gorący.. :) a ja oczywiscie zrobię karniaki:) a jak zjem torta to jeszcze 100 dodatkowych :) wtedy wyjdzie mi dziś 200 :shock: ale zrobię je na bank! choć taka kara musi być + 4 dzień szóstki.. może być? :) A Ty mnie pilnuj 8) buziaki Słonko i miłej wyprawy do Londynu :)
Bella115 - wiem, ze dziś masz trudny dzień - powodzenia pamiętaj ze trzymam bardzo mocno kciuki!!!! :) pozdrawiam :)
Asiu - no Słonko propozycja aktualna aż do..... momentu, az w ten pociąg wsiądziesz :) wiesz.. atrakcji jako takich w mojej pipidówce nie ma.. :wink: ale wyciszyć się można, pospacerować nad jeziorkiem.. Tak więc jakby co daj znać :)
Dziś zaś trzymam kciuki..
Asiu a co do torta, no wiem, ze odmawiać sobie wszystkiego niby nie musimy, ale są dwie sprawy na nie - to, ze jestem na SB i to, że u mnie to często tak jest, ze jedna słodycz pociąga drugą... ale wydaje mi się, ze teraz czuję sił tyle, ze tak się nie stanie... zresztą zakładałam pewne odstępstwa od SB np w nadchodzący weekend.. ale już wiem, ze z wyjazdu nad morze nici.. :? spotkanie niestety chyba się nie odbędzie i mi smutno z tego powodu..
Asiu buziaki posyłam Ci i bardzo pozdrawiam :)
DOBRA WRACAM DO PRACY.....
kto ma do odstąpienia klimę...... :shock: :wink:
buziaczki i miłego dnia :)
Aniu, ja mogę Ci odstapić swoją klimę z pracy :D Dzisiaj tak daje czadu, że zaczynam juz mieć katar :cry: Cały dzień siedzę i się trzęsę z zimna, a przykręcić sie nie da :( A ja się wyletniłam, bo przecież na zewnątrz gorąc... Oj, i z klimą źle i bez niej też :D
A co do torta, to myślę, że jeśli się świadomie zdecydujesz na kawałek (ale malutki :!: ) to chyba nie będzie aż tak strasznie... Choć lepiej by było jednak zrezygnować... bo potem faktycznie może bardziej kusić... No nie wiem, musisz sama zdecydować :D
Buziaki :D
PS. Oj coś dzisiaj mi praca nie idzie, coraz to zaglądam na forum (ale to dlatego, że wczoraj długo siedziałam w robocie...).