-
Ewuś - ale gapa ze mnie hehe.. zrozumiałam ten "szokujący" inaczej.. :wink:
Oj chciałabym go zszkować :wink: no zobaczymy jak bedzie :) na razie jest ok :D
A ja trzymam jutro kciuki za Ciebie podczas tych degustacji! :D
a za brzuszki masz ode mnie duzy uśmiech :D :D :D
miłego jutro biegana :D pozdrawiam Cie gorąco! :D
-
Mnie też sie zaczciewa takiego bąbla, ale jednak przy mojej wadze, to nie byłby dobry pomysł teraz...
Mam nadzieję, ze takl to wszystko ładnie się poskłada, że najpierw schudnę, a potem ciąża :D No ale to wyjdzie w praniu ;)
Na spacerku jednak nie byłam, ale za to Misiek mi uruchomił rowerek i pojechałam na inauguracyjną przejażdżkę w tym roku :D Niespełna 3 km, ale dobre i to na poczatek :D
Kolorowych snów Anuś życzę :D
Buziaki
Ula
-
-
Uleńko - oj bąbelek mi po głowie chodzi już od jakiegoś czasu.. ech.. a po takim spacerku z uroczym.. łobuzem :lol: to już w ogóle! :D i tez chciałabym schudnąć by w ciążę zajść... wtedy moze mniej by po ciązy zostało hehe..
NO za rowerek masz gratulki! :D ja jeszcze nie zaingurowałam sezonu.. W. nie zdążył zrobić i przerzutki szwankują.. ale spróbuję, choć szanse marne, ze da się jeździć.. a moze... w sumie mogłabym zadzownic do kolegi naszego - rowerkowego zapaleńca jak W. zeby mi zrobił to, ale mi głupio hehe..
Uleńko dobranoc :)
-
Dlaczego głupio - ja bym zadzwoniła! W końcu wie, ze chwilowo męża nie masz w domu, a jak to wspólny kolega, to czemu by nie poprosić o pomoc :D
Mnie ostatnio korci mocno na rolki :D
Woprawdzie nie jeździłam nigdy :shock: i widok przedstawiałabym sobą nieziemski :lol: jak pijaje słoniątko (bo na pewno na poczatku bym się rozjeżdżała i wywalała i wogóle), ale co tam :lol: :lol: :lol: :lol:
Narazie kasy na rolki nie mam, ale wogóle to kto wie? :D
-
A jeszcze co do ciąży - tonawet nie tylko to, że potemmniej by nam zostało - ale wogóle im wieksza tusza w ciąży tym mniej to zdrowe i dla mamy i dla dzidzi...
-
I znów się Uluś odwiedzamy hehe :D
Oj kolega ten jest super.. ale jednak mam opory.. :wink: bo w sumie miał to zrobic W.. zobacze, najpierw wypróbuję! najwyżej nie będe zmieniac przerzutek! :D byle jeździł :D
co do rolek to sie nie wypowiem, bo nigdy nie jedziłam, ale pijane słoniątko własnie spowodowało głosny mój śmiech :lol: hehe..(zaraz obudze sąsiadów 8) ) na pewno nie byłoby tak źle! :D
a co do dzidzi to święta racja!! zobacz, kolejna motywacja nam dochodzi :D
DOBRANOC po raz n-ty :wink:
-
ja też na rolkach nigdy nie jeździłam, baa, nawet na wrotkach i łyżwach nie, stąd pewność co do słoniątka ;)
Ale co tam, najwyżej próbowałabym wieczorami. Późnymi wieczorami :D
Dobranoc raz jeszce :D ;)
-
Uleńko zmykam do wyrka (pustego niestety :roll: :wink: .. )
jutro rowerek masz w planie? :D ja moze tego złoma wyciągnę i sprawdzę, bo tez mi się zachciało :wink: już dziś w dzień gdy tak ciepło było mi się chciało! ale czasu zabrakło hehe..
no nic, dobranoc juz naprawde mówię bo rano to ja nie wiem jak wstanę.. :twisted: do jutra :D
-
Ja jutro niestety rowerek zostawie w domku - cały dzień mam zajęty - po pracy mam małą fuchę u byłego szefa, wiec wrócę pewnie do domkku dopiero wieczorem. I chyba pójdę od razu spać, żeby nic nie wszamać ;)
Dobranoc Anuś i ja też zaraz już idę się myć i spać, bo też nie wstanę...