:*
Wersja do druku
:*
Słońce- ja tylko szybciutko z pozdrowieniami :) Do domku dojechałam i od razu czasu nie ma ;)
Dla Ciebie fotka z mojej dzisiejszej podróży ;)
http://images2.fotosik.pl/76/39c65e941dbe02f2.jpg
Aniu mam nadzieję, że dzień w Szczecinie mija Ci miło a przede wszystkim dietkowo................. Trzymaj się dzielnie i po powrocie zdaj relację..................
Ja cały czas myślę już o naszym spotkaniu w Chorzowie. Mam nadzieję, że dojdzie do skutku , bo w przeciwnym razie będę bardzo zawiedziona..............Już sobie wyobrażam, jak spędzamy czas na długich rozmowach ......................Nie mogę się tego doczekać......................
Życzę miłego popołudnia
Asia
Anikasku, mam nadzieję, że miło spędzacie czas w Szczecinie i że pogoda dopisała. Były wczoraj ćwiczenia? A jak dieta 'na mieście'? Mam nadzieję, że wszystko w jak najlepszym porządku!
W kazdym z nas...drzemie dzieciak wiec wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszego święta :wink: :D :D :D :!:
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka775.jpeg
no,no gratuluje suwaczka ;) hihihi :D
no , no tylko pozazdroscic tych 5 dni ... ja juz sie nie moge doczekac wakacji..:(
pozdrawiam;*
Witajcie :D
wpadam z zaległymi raporcikami na początek..
dzień 3 - środa
10.00 - bułka czarna jak smoła :wink: z ziarnami z chudą wędlinką i sałatą - ok. 220 kcal
13.30 - 2 ziemniaczki, chuda pierś z kurczaka, dużo sałatki wiosennej - ok. 500 kcal
16.00 - batonik muesli - 80 kcal
19.00 - k-r-a-j-z-e-r-k-a z chudą wędlinką i sałatą - ok. 180 kcal
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
1080 kcal
100 brzuszków
8 minut ABS, Legs, Stretch
dzień 4 - dzień dziecka :wink:
8.30 - grahamka - 150 kcal
14.00 - h-a-m-b-u-r-g-e-r :oops: ok. 600 kcal (poprosiłam malutko sosu, ale to i tak mnie nie usprawiedliwia..)
17.00 - mały lód - ok. 150 kcal
19.30 - k-r-a-j-z-e-r-k-a z chudą wędlinka i sałatą - 180 kcal
kawa z mlekiem - 50
1130 kcal
duuuużo chodzenia
limit utrzymany, o jakości wczorajszego dnia nawet się nie wypowiadam.... :roll: i szczerze przyznam, ze wiedziałam, ze pójdziemy na tego hamburgera.. ale jestem wsciekła, ze go zjadłam.. :(
no i na pieczywkowy apetyt.... nie moge tego ogarnąć :(
dzis postaram się o dużo lepszą jakość jedzenia :D zrobie warzywną zapiekankę na obiadek :D już mi ślinka leci :wink:
wczoraj spędzilismy cały dzień w Sz-nie, chodzilismy od rowerowego do rowerowego :wink: (chcemy kupić drugi rower :D ), ale nic mojemu kolarzowi się nie podobało.. tzn. nic w naszej zdolności finansowej :wink: ale ze rowerowe sklepy są rozrzucone w dużej odległości nałazilismy się bardzo dużo hehe.. w ogóle zdeptalismy znów pół Szczecina.. buty chciałam sobie kupic, ale nic nie znalazłam i w sumie tylko W. kupił, a i też nie takie jak do końca chciał.. ogólnie dzień nie wyszedł nam za bardzo.. na pociechę był więc chyba ten lód.. :roll: :wink: no nic, było minęło...
w środę była moja przyjacióła u mnie, zrobiłysmy sobie odsercowe pogaduchy do póóóóźna w nocy :wink: w tym na temat mojej walki z kg.... mam w głowie pewną modyfikację mojej dietki.... :D
zarówno ja jak i siostra przyjacióły odczulałysmy się na mleko... przez cały m-c nie mogłam zjeść nic, co ma mleko.. nie wchodziły w grę zadne jogurty, serki, sery, ale i pieczywo, słodycze, ciasto, no nic, co mogłoby zawierać mleko, bo odczulanie poszłoby na marne.. wtedy schudłam 5 kg, ale co ważniejsze, zaczęło być widać - chudłam "w oczach" i zmniejszył się mój brzuch.. to własnie był ten m-c przed ślubem - styczeń 2005 roku gdy przestrzegałam zasad SB i własnie bez mleka...
No i tak samo było z siostrą przyjacióły.. ona malutkie krągłości tez miała i tez bardzo widac było ze podczas tego odczulania na tej diecie bez mleka schudła bardzo.....
Wtedy motywacją było zdrowie i powodzenie odczualnia.. no i slub..
nie wiem czy dam radę tak przeżyć choć z 2-3 tyg.... ale spróbuję...... :D moze nie wyjdzie tak totalnie całkiem bez mleka...... ale chcę po weekendzie spróbować takiej dietki.. :D ciągle liczac kcal, ale wybierając konkretnie takie produkty, które nie zawierają mleka..... jest dużo warzyw teraz, dostępnych, owoców.. moze mi się uda :D
W sumie tak naprawdę to ja i tak powinnam ograniczac mleko z tyt. bycia alergikiem.. w tym czasie, gdy mój organizm jest najsłabszy (pylenia traw..) to na pewno nie zaszkodzi, a moze pomoże lżej przeżyć czerwiec - m-c gdy Anikas kicha, prycha i łzy się leją :wink: bo roślinki pylą... :roll:
znów sie rozpisałam hehe..
po prostu ja ciągle szukam... co by było dla mnie najlepsze.....
na razie muszę ograniczyć pieczywo i słodycze...
i tak zaskoczyła mnie wczoraj myśl, idąc w markecie do działu z wodą przeszlismy obok ciastek, chipsów itd.. i wcale nam się tego nie chciało zjeść czy kupić.. wręcz poczułam wstręt do np. chipsów.. kiedys jedlismy to tonami... :wink: a teraz nie ruszaja mnie.. jedynie czekolada jeszcze jest wielkim kusicielem.. taka dużą słabością, czekoada i czekoladowe wyroby.. - batoniki, ciastka czasem.. ale i tak widze, ze pewne postępy są.. kiedyś w takim markecie kupilibysmy pewnie z paczkę chipsów, jakieś ciastka, po batonie, napój słodki - colę czy jakiś gazowany... teraz idziemy po wodę! :D :wink:
śmiesznie stać w duzym markecie z wodą tylko, ale mnie to cieszy.. :D
bo moze jednak jeszcze będą ze mnie ludzie..... :twisted: :wink:
No dobra, koniec gadania, czas podziałas.. idę teraz poćwiczyć troszkę z piękną Jane 8) , potem mam spacerek z przyjaciółą, która idzie do pracy na popołudnie :D a wieczorem z kolezanką jeszcze jeden.. miałam w urlop leniuchowac, a nie mam czasu na to hehe.. ciągle coś! :D ale to dobrze :D
***************************************
Agusia - :* miłego dnia Słonko :D
Ewuś-Jeni - śliczna fotka :) miłego dnia Ci zyczę i uwazaj z jedzonkiem.. zeby Mamuś nie wygrała z tymi kabanoskami.. :wink: buziaczki
Asiu - dzieki za wczorajszą troskę.. dietkowo.. no nie było dobrze wczoraj, ale zganiam to na dzień dziecka.. a tak serio to jestem zła, ale wyrzutów nie robię sobie.. trudno, wazne, ze bardziej nie narozrabiałam..
o spotkanku też myślę.. ale na razie trudno mi napisać kiedy... wydaje mi się ze koniec lipca.. ale zobaczymy jak tak Tobie będzie pasowało.... w czerwcu raczej nie damy rady.
Asiulka jak będziesz wiedziała kiedy wyjeżdżasz, lub który weekend odpada tez daj znać od razu :D nie mogę się doczekać, i nie dopuszczam mysli, ze nie zrealizujemy tego! :D chcemy jechać do Częstochowy, a w drodze powrotnej zahaczymy o Chorzów na pewno :D
Asiu miłego dnia Ci zyczę :D i gorąco pozdraiwam :D buziaczki
Zosiu - w Szczecinie było tak sobie.. tzn. trochę na nie wyszło wszystko co chcielismy.. ale ogólnie dzień z W. spędzlismy miło :D dietkowo nie było, bo ja w diecie "na miescie" sobie nie radzę, a w Sz-nie jest taki bar, gdzie serwują takie hamburgery... wrr! uległam.... potem jak uległam humor mi sie juz całkiem popsuł na chwilę... ale dzis staram się juz o tym nie myślec.. dzis robię warzywną zapiekankę :D w planie 2 spacery i zaraz ćwiczonka z piekną Jane... :D miłego dnia Zosiu :) ide poczytać do Ciebie o wrażeniach z ćwiczonek :D
Jolu-Lunko - dziekuję :D gorąco Cię pzodrawiam :D buziaczki
Hiphopera - oj w wakacje to ja będę zazdrościla Tobie :wink: gorąco Cię pozdrawiam :D a wakacje tuż tuż.. w której klasie jesteś? pozdrawiam :D
MIłEGO DNIA SłONKA :) POZDRAWIAM WAS GORACO :)
Anusia no to tylko się cieszyć, że odrzuca Cię od chipsów :-) To dobry znak :-)
A czekolada może też Ci kiedys obrzydnie :-)
Anusia ładnie znów dietkujesz :-)i ćwiczysz :-)
Pozdrawiam.
Aniu nawet nie wiesz jak bym chciała........ tylko jak to zrobić :twisted: miłego dnia Słonko :DCytat:
Zamieszczone przez najmaluch
[b]
Też bym chciała :-) :D :D