Nasza służba zdrowia mnie przeraża. Wiem to z własnego doświadczenia, jak ja to mówię z autopsji. Trzeba mieć zdrowie żeby chorować i gruby portfel :evil:
Wersja do druku
Nasza służba zdrowia mnie przeraża. Wiem to z własnego doświadczenia, jak ja to mówię z autopsji. Trzeba mieć zdrowie żeby chorować i gruby portfel :evil:
Hi Anikasek, ocena trzy z plusikiem jest dobra, lepiej dłużej nawet mieć trójeczki niż nagle zacząć łapać dwójki, powtarzać i powtarzać. :wink: A co do zachowania szefa - nie skomentuję, to już zaczyna się robić pewną normą w polskich firmach, tylko tak naprawdę to nikomu nie służy, nawet temu szefowi. :? Anikasek, trzymaj się dzielnie i nie daj się pokuskom, z dnia na dzień jesteśmy szczuplejsze, o czym świadczą centymetry - a waga - zawsze lubu kaprysic, w końcu nie dla niej dietkujemy, tylko dla nas samych, dla zmniejszenia naszych gabarytów. Buziolce! :P
Anikasku, moja rada. Teraz dużo warzyw i owoców świeżych. Jak tylko wrócisz do domu to obieraj sobie marchewkę albo myj truskawki czy czereśnie. Zjedz tego miseczkę żebyś nie była głodna i dopiero wtedy zabieraj się za gotowanie obiadu.
A jak nie masz ochoty na ciepłę to od czego chłodnik litewski czy inne gazpacho? ;) Miłego dnia!
Wiesz co - to jest po prostu wredne co się dzieje w Twojej firmie.
No ale to nasze polskie warunki na takie rzeczy zezwalają :?
Co do słuzby zdrowia - szkoda słó...
Anuś udanego dzionka Ci życzę i popieram Bellusię - lepsze trójki od pał ;)
Aniu dziewczyny mają rację. Lepsze trójki, niż dwója..................Ja jestem głęboko przekonana , że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i przyjdzie dzień, kiedy sama sobie wystawisz piątkę..................
Tym razem ja apeluję o ciepłe posiłki..............Wiem, że nie jest z tym łatwo, szczególnie w takie upały, ale sama tysiące razy tłumaczyłaś mi , dlaczego trzeba jeść coś ciepłego.............Więc teraz proponuję wrócić do tamtych postów i porządnie się przeszkolić z zasad zdrowego odżywiania.......................
Co do szefa, to szkoda komentarzy...........Mam tylko nadzieję, że lada dzień da Ci umowę i nie będzie się dłużej bawił w kotka i myszkę..............................
Aniu trzymaj się dzielnie.........Już niedługo się zobaczymy...............
Życzę miłego popołudnia
Buziaczki
P.S. Czy jak ładnie poproszę to dostanę parę zdjęć z Rewala , oczywiście z Tobą ?
Witajcie Słonka :D
witam Was gorąco przed snem :D wpadłam z raporcikiem :D dziś będzie ładny jak na mnie :wink:
deski z chudą wędlinka i pomidorkiem - 220 kcal
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
activia serek - 125 kcal
deserek jogurtowy - 185 kcal
ziemniaki 150g, 2 jajka sadzone, mizeria z jog. nat - 400 kcal
deser - galaretka bez cukru z jog i rodzynkami - 100 kcal
big milk - 90 kcal
1220 kcal :D
pływanie w jeziorze, spacer szybkim marszem i podbiegi(!) dookoła jeziorka (ok 7 km) :D
no.. fajnie jakby tak było co dzień! :wink:
dziś po pracy oczywiście miałam ochotę na płatki z zimnym mlekiem.. w pracy na ciepłą mięciutką bułeczkę (tuż obok biura przywożą ciepłe bułeczki co dzień przed 12 i zawsze dostajemy skrętu kiszek bo dolatuje do nas zapach..... :wink: ).
Ale nie dałam sie :D
co więcej - niedawno wrócilismy i zrobiłam W. pseudo-hot-dogi (takie domowe :wink: ) i mimo głodku i skrętu kiszek dzielnie zacisnęłam zęby i zapiłam to wodą :D a zaraz idę spac, bo skręt kiszek mam nadal :wink:
*******************************
Gosiu-Forma - dzieki za gratulki :D ale i prosze o te kciuki cały czas, bo to trudna walka... oj trudna.. gdybym z kazdego dnia mogła być tak zadowolona jak z dzisiejszego :D buziaczki Gosiu :D miłego piątku!
Justynko - niestety ja tez o słuzbie zdrowia się nie wypowiadam...... szkoda nerwów.. buziaczki Słonko :D
Izus-Bella - no pewnie, ze tróje sa lepsze niz dwoje czy jedynki :wink: dzis np. uwazam, ze nawet i 5- bym sobie postawiła (mały minusik za big milka). Gdyby kazdy mój dzień tak wyglądał to moze w końcu cos ze mnie by było :wink: a tak.. no ale walcze..... :D w sumie wazne by schudnąć trwale, by nie popełnić znów tego błędu i nie zaliczyc takiego jojo.. Izuia buziaczki :D dobranoc dzis mówię! :D
Zosiu - niestety chłodników raczej nie lubię, ale radę - warzywa i owoce przyjmuję z otwartymi rękoma :) na jutro mam slicznego kalafiorka :D tak więc zaczynam te warzywa wprowadzac coraz bardziej, choć rano chyba będą płatki z mlekiem.. chodza za mną okrutnie :wink: no ale rano mogę.. pozdrawiam Cie gorąco :) buziaczki
Uleńko - no w biurze w którym pracuję jest tak sobie.. długo by o tym mówić, niby szef stara się być ok, dowcipny, zabawny.. ale nie wychodzi..... nie docenia nas w ogóle.. a sam....... sam siedzi od tygodnia całe dnie na czacie i podrywa laski :evil: szkoda gadac az... my oczywiście netu włączyc nie mozemy nawet... no ale nie chce tu marudzić dziś, jutro piątek i wolny weekend :D niestety za tydzień przyjdzie mi zaliczyc sobotę, ale o tym na razie nie myslę! buziaczki :)
Asiu - ja dziś sobie wystawiam piatkę :wink: tak mi ten dzień odpowiada :D fajne to uczucie! :D co prawda big milk był jedyną niezaplanowaną rzecza, ale wiedziałam, ze mogę sobie na niego pozwolić mając na koncie 1130 kcal :D
a potem go wypływałam :wink: woda co prawda trochę brudna....... ale pływało się nam super :D na tą plażę mamy trochę daleko, blizej na miejską.. no i obiecalismy sobie z W. od czasu do czasu chodzić pływac :D
Co do obiadków to masz rację - sama nie raz zwracałam Ci uwagę.... :roll: dziś miałam juz sięgnąc po płatki..... ale zrobiłam obiadek lekki, ale jednak ciepły :wink: :D tak jak było zaplanowane! :D
szef powiedział, ze um. podpiszemy w poniedziałek, mam taki dodatek aktywizacyjny i jak do 10-tego nie przedłozę nowej umowy w urzędzie pracy to mi przepadnie, tym go przycisnęłam dzisiaj!
Prośba.... hmm... no zrobi się, ale Asiu uwierz, nic ciekawego.. wielorybek :wink: buziaczki Słoneczko :D nie mogę się doczekac naszego spotkania :D
miłego piątku!
DOBRANOC SłONKA! :)
widzisz - żebym mieszkała u Mojego Słonka, to bym miała 10-15 minut piechotą na plażę - a tak przy dobrych połączeniach mam prawei 1.5h jazdy zatłoczonymi śmierdzącymi autobusami i tramwajami (a teraz cały gdańsk rozkopali w najbardziej strategicznych miejscach - więc te 1.5h to bajka) - tak więc logiczne, że w 35stopniowym upale zwyczajnie się nie chce... :roll: :roll: :roll:
a tak w ogóle to super dzionek miałaś :) oby tak dalej :)
ja wreszcie lecę poćwiczyć, bo zasnę ;)
Aneczko idzie Ci fantastycznie, nie zmarnuj tego w weekendzik ;)!
Wpadam życzyć miłego, wesołego i słonecznego weekendu - wrócę w poniedziałek :D :!:
Buziaki!
http://imagecache2.allposters.com/images/SPE/449A.jpg
Hi Anikasek, nio śliczna piateczka. :P
Zaciskam kciuki! Trzymaj tak dalej!
http://www.vide.pl/static/images/510x510/14189.jpg