-
HADUSIU
szukałam Cię dzisiaj , ciemnota jedna, w pamiętnikach, ale oczywiście nie pomyślałam
że to takie proste, kliknąć na adres. Chciałam Cię właśnie zaprosić na schabik.
Ale pisałam przecież, że z komputerem poznałam się miesiąc temu, a stały dostęp do internetu mam od piątku (sob i niedz odpadają -strona otwiera się b. długo,niewiele
się można nauczyć). Przepis na mazurek podać ?
SERDECZNOŚCI ANIA
-
HaDuś, Ty będziesz miała 7 z przodu na święta, ale ten tłuszcz Cię nie lubi i idzie sobie precz :twisted:
-
hadusiu coz moge powiedziec?
oby tak dalej!
zdradz nam jak Ty to robisz?
-
Witaj HaDusiu :)
Piekne sloneczko swieci..niedlugo bedziesz mogla zalozyc swoje szpileczki :) :)
A do Swiat napewno 7 sie u Ciebie pokaze... :)
U mnie kiepsko..ale sprezam sie ...jestem 2 dzien na 1 fazie....A cwiczenia...ech...kregoslup boli ..ale ,,len ,,tez jest... :( Pozdrawiam i zycze Tobie radosnego dnia... :)
http://www.adamski.pl/foto/ekartki/k...4/kwiaty36.jpg
-
Witajcie moje miłe :D :D
Aniu, ale sprawiłaś mi radość :D :D Zapraszam Cię jak najczęśćiej.
Niedługo przeterz wszystkie komputerowe szlaki i będziesz śmigać po necie bez żadnych zakrętów, zresztą bystra z Ciebie dziewczynka :shock: ..... po miesiącu obcowania z komputerem dajesz sobie świetnie radę :D :D
Za schabik dziękuję a już się cieszę na ten mazurek. Wczoraj powiedziałam, że nie będę piekła ciast na święta, żeby nie kusiło /mąż..... pożeracz słodkości.... byłby niepocieszony, ale powiedział, że się pościęci/ ale jeśli mazurek odchudzony, to popełnię go :)
Waszko, moja sportowa idolko, miód lejesz mi na serce :D :D
Tu też muszę Ci zdradzić, że i w kulnaraich light jesteś dla mnie wzorem i gołąbki już zagościły w odtłuszczonym pliku :D
Julcysiu, pytasz , jak to robię, ano na początku z zaciśniętymi zębami :( z wielkim apetytem na wszystko :oops: a teraz po długich rozmowach z sobą spokojnie, bez emocji, zrywów :D :D
Jeszcze wszystko liczę, przeważam /może nie wszystko ...... co nowe/.
Dwa i pół miesiąca reżimu nauczyło mnie dyscypliny, ale przedewszystkim wierzę w zamierzony skutek tego co robię.
Teraz już nie mówię, że poświęcam coś, aby schudnąć, po prostu teraz tyle jem i chudnę.
Ale najważniejsze, że te dwa miesiące nie przesiedziałam tylko ćwiczyłam.
Z początku z oporami, bo i trudności były aby dźwignąć ciężar nie byle jaki, a teraz ćwiczę z radością. Pamiętam pierwsze Wasze wpisy i namawianie na aktywność i mój opór..... jak ja to zrobię, przecież jestem taka duża.
Julcysiu, wystarczy uwierzyć i chcieć i być konsekwentną, ot i cała filozofia :D :D
Stello, dziekuję serdecznie :D :D te szpileczki to też motywacja niesamowita. Byłam przerażona gdy nie mogłam sobie butów kupić, wściekałam się na producentów obuwia że zakładają, że wszyscy mają tęgość nogi "g". Buty kupowałam o rozmiar większe, bo mi tak stopa się rozszerzyła. Teraz już śmiało oglądam buciki z tym "G" i wiem, że jeszcze trochę i będę na tych przysłowiowych szpileczkach śmigać :D :D
A z ćwiczeniami, to namawiam Cię na nie, ale ja na Twoim miejscu przekonsultowałabym to z fachowcem, krzywdę możesz sobie zrobić nieodpowiednimi. Sądzę, że taka konsultacja, konkretne wskaznia zmotywowałyby Cię do ćwiczeń. Nie byłoby wówczas tłumaczenia, że kręgosłup....... bo kochana Stelluniu, to jest tylko wykręt :roll: Tyle osób z boleściami ćwiczy, więc przełam tego lenia i weź się do ćwiczeń. Zobaczysz, że warto, że je polubisz :D :D
Ale się rozpisałam, koniec sjesty, nie uda mi się teraz odwiedzić Wasze pamiętniki. Brykam do roboty. Wieczorkiem będę.
Wiosenne buziole :D :D
-
Witaj HaDusiu.....
Będę pewnie monotematyczna, ale podziwiam Ciebie i Twoje dietkowanie. Ja mogę powiedzieć, że przesiedziałam całe dwa miesiące. Siedzę i czekam..... na spadek wagi :lol: :lol: mam nadzieję, ze się doczekam. Nie wiem czy słyszłaś o Pani doktór Będzińskiej z Łodzi Ona mam tam gabinet bariatryczny i odchudza grubasów już kilkanaście lat. Ja w swoim czasie jeżdziłam do niej raz w miesiącu i według jej zaleceń wysiłkowej gimnastyki stosować nie wolno bo jak uważa Pani Będzińska wysiłkowa gimnastyka pobudza apetyt.
Natomiast poleca łagodny ruch tzn. np. spacery itp. Ja stosuje te łagodniejsze czyli spacery.
Jestem Twoj fanką i cały czas Ciebie podziwiam.
http://gify.jahho.cz/gify/linky/0134_wj5q2.gif
-
Hadusiu dziekuje pieknie za tak ogromne wytlumaczenie!
jak na razie u mnie drugi dzien a juz mialam wielka chec zjedzenia czegos niedozwolonego... ale sie nie dalam:D:D
no i oczywiscie do cwiczonek sie zaraz zabieram... dzis brzuszki...
buziaczki
-
Witam SERDECZNIE !
HADUSIU, jak Ci się udaje zjeść gotowaną rybę? Lubisz?Jeśli jednak się trochę
zmuszasz ,to pamiętasz, LUNA kiedyś pisała o galaretce z piersi kurczaka z wa-
rzywami .Ja tak samo robię również galaretkę z rybką.A ten przepis na rybę
z jogurtem i serem (myślę, że feta też by była dobra) jest naprawdę smaczny.
Tzn. przepis dobry, ryba smaczna.
Podaję więc przepis na MAZUREK POMARAŃCZOWY z "SL" 04 2004
250 g mąki * 12,5g masła *1 jajko-na ciasto
3 pomarańcze * 2 cytryny * 900 g cukru-na polewę
Wymieszać składniki na ciasto, lekko wyrobić i wstawić do lodówki. W tym
czasie przygotować polewę. Umyte i wyparzone owoce utrzeć wraz ze skórką
na tarce, wyjąć pestki. utrzeć w makutrze lub mikserze, z cukrem, na masę.
Z ciasta upiec blat.Na gorący wylać masę, odstawić do chłodnego miejsca.
Ilość cukru można zmniejszyć do 600 g. Zamiast masła użyć niskokaloryczną
margaryną.
Ja bym już go bardziej nie odchudzała , a dekorację zrobiłabym z namoczonych
i pociętych w paseczki rodzynek(gałązki) i płatków migdałów(baźki)
Ten mazurek HADUSIU dla nas , dla Twojego męża, który przecież się nie odchudza
i nie powinien cierpieć za nasze grzechy ( tzn. Twoje) mógłby być
MIODOWY Z MASĄ MORELOWĄ* WAFLOWY Z MASĄ KAIMAKOWĄ
BISZKOPTOWY Z LUKREM CYTRYNOWYM * DROŻDŻOWY Z BAKALIAMI
WYBIERAJ !
Mam jeszcze przepis na SERNIK KRAKOWSKI z kratką
uff ale się napisałam, a tu jeszcze mięsa , sałatki, odtłuszczony majonez
na razie tyle pa pa Ania
-
hadusiu!
czy to 11 na twoim tickerze to kg czy funty (czy jak to tam sie nazywa)? bo juz sie pogubilam.
super sie trzymasz!!!
buzka!
-
Jakieś sily nieczyste nie pozwoliły mi wczoraj pobuszować po forum. Dlatego szybciutko wpisuję sie dziś, bo nie wiem jak będzie później.Tak było wczoraj:
:arrow: wasa z paprykarzem, pół ogórka, kawa z mlekiem – 233
:arrow: gruszka, mandarynki – 100
:arrow: placki ziemniaczane – 270
/odchudzone, bez mąki i smażone na teflonie bez tłuszczu... można zjeść, choć nie ten smak co tradycyjnie na tłuszczu smażone/
:arrow: orzechy pistacjowe -120
:arrow: chleb pełnoziarnisty z łyżeczką masła, anchois – 250
razem:973 kcal
Ćwiczenia
Brzuszki
Przysiady
hantle