jeszcze 2 godziny / mam zamiar urwać się jednak godzinke wcześniej - cisza i spokój tfu tfu na psa urok :twisted: / głowa ćmi, pojawił sie też ból karku i migdałów - więc chyba kluje sie jakaś angina :evil:
rano był 30 minutowy spacer z psem, jeszcze dodam wieczorny :wink:
Zjadłam:
:arrow: 7*30 :arrow: 2 kromki chlebka z amarantusem, z polędwicą i pomidorem
:arrow: 9*30 :arrow: 3 kostki gorzkiej czekolady+kawa tez gorzka :roll:
:arrow: 11*30 :arrow: jogurt naturalny z błonnikiem
:arrow: 13ta :arrow: 4 sliwki węgierki
:arrow: 15ta :arrow: makaron z brokułami
:arrow: popijam własnie VEGA plus jabłkowy
a przede mną urodzinowy grill - czyli rosyjskie pomidorki, sałatka z brokuła i kalafiora + szaszłyczki z kurczaczka / wiem, bo razem opracowywałysmy menu :twisted: sernik na zimno sobie odpuszczę :roll: /
oprócz tego 3x Pu erh z cytryną, woda
grzeczna jestem prawda???? jakbym taka była codziennie i dodała ruch, to może znowu zacznę spadać.....ważenie i mierzenie jutro rano 8) Ciekawe tylko kiedy sie wyleczę, jak nie ma opcji,zeby nie było mnie w pracy w poniedziałek, a jutro msza rocznicowa za Tatę....boshh to juz rok :shock:
Buziaczki
***
Grazyna