Grazynko wpadam z życzeniami miłego tygodnia - oczywiście dzielnego! :D
Jak tam minął weekend? Dużo rowerków i spacerków? :)
Miłego dnia Ci życzę i pozdrawiam z deszczowego dziś Pomorza :) oj ale była dziś u nas burza! 8)
Wersja do druku
Grazynko wpadam z życzeniami miłego tygodnia - oczywiście dzielnego! :D
Jak tam minął weekend? Dużo rowerków i spacerków? :)
Miłego dnia Ci życzę i pozdrawiam z deszczowego dziś Pomorza :) oj ale była dziś u nas burza! 8)
Witaj Grażynko :)
Jestem bardzo ciekawa jak Ci poszło z dietka w weekend?
U mnie totalna porażka zarówno dietkowo jaki i ćwiczeniowo. Nie miałam ani silnej woli ani siły ehh Dzisiaj oczywiście postanowiłam walczyć dalej i nadrobić. W planie mam zrobić 22 dzień 6W i wieczorkiem godz na basenik.
Napisz jak Ci się wiedzie :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego tygodnia :)
Witam :D
No cóż weekend minął całkiem dobrze - z rzeczy niedozwolonych był urodzinowy kawałek ciasta z truskawkami i galaretką, ale zmieściłam sie w limicie 1700kcal - spytacie czemu limit? Jak pisałam wcześniej musiałam sobie parę rzeczy odnośnie mojej diety przemyśleć, myślę ,że wszystko co dzięki SB mogłam schudnąć już pewnie schudłam, więc kolejnym krokiem jest po prostu stworzenie deficytu kalorycznego :roll: Wiem,że ostatnio trochę sie miotam,ale dotrzymanie ściśle po raz kolejny I fazy przychodzi z największym trudem,dlatego stwierdziłam że metoda MNIEJ ŻREĆ będzie odpowiedniejsza :lol: Nie będzie sie to kończyło jakims rzutem na coś zakazanego :oops: Oczywiście zasady SB mam wpojone na tyle trwale,że nie będę grzeszyć jakoś strasznie / schiza w postaci czytania wszystkich etykiet i paniki na hasło cukier.../ Korzystając z tego forum - wyliczyłam sobie,że przy mojej pracy moje dzienne zapotrzebowanie wynosi 2125 kcal - więc jedząc w granicach 1500 kcal przy dostatku warzyw i owoców i dodając aktywność w granicach 500kcal - nie będę głodna, a powinnam chudnąć ok. kilograma tygodniowo - czyli zakładając jeszcze jakieś postoje wagi do końca sierpnia powinnam ujrzeć upragnione 5 z przodu i zająć się utrzymaniem wagi 8)
I tak dzisiejszy jadłospis:
8ma: Jajecznica z 2 jaj i masła porcja 130g 1,5 345,00
12ta: grahamka z poledwica, warzywne dodatki(salata, pomidor, ogorek, papryka, szczypior) mala porcja 1g 1 178,20
15ta: Truskawki średnio 100g 2 64,00
16ta: Kakao 20% średnio 100g 0,33 149,49
17ta: Jabłko średnie 150g 1 75,00
19ta: Kefir 2 % średnio 100ml 4 184,00
19ta: Twaróg mazurski średnio 100g 1,7 217,60
W sumie kalorii: 1 213,29
czyli mam jeszcze zapas na małe co nieco :D np. kakao przed snem - )))
Odezwę sie jeszcze później na razie musze popracować
Grażyna
Witaj Grazynko !!!
No ja dzisiaj znow rozpoczelam I faze SB, II trwala 6 tygodni i czas na lekka zmiane. Mam nadzieje, ze spale jakis kilogramik. Pozniej zacznie sie jednak etap nie co trudniejszu - utrzymanie wagi, ale mam nadzieje, ze podolam i bedzie OK!
Pozdrawiam Cie serdecznie!
Paula
Grażynko gorąco Cię pozdrawiam :)
Jak tam idzie realizacja planu? :)
miłego dnia :D
Witaj Garażynko :)
Ty wiesz najlepiej co jest dobre dla Twojego organizmu. Trzymam kciuki za powodzenie Twojego planu, ale napewno wszytsko pójdzie po Twojej mysli :)
Ja wczoraj swój planik zrealizowałam.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dzioneczka :)
Grażynko widzę u Ciebie pewne modyfikacje dietki. To jest bardzo słuszne ,bo po jakimś czasie organizm przyzwyczaja się do każdej dietki.
Plan wzorowy - teraz go trzeba tylko realizować.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Asia
Witam :D
Najpierw dzisiejsze podliczenie:
X Kapusta słodka surowa średnio 100g 1 30,00
X Feta light opakowanie 270g 0,33 160,38
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 1 88,00
X Majonez jogurtowy THOMY średnio 100g 0,1 29,80
X Kabanosy średnio 100g 0,33 109,56
X Pieczywo chrupkie CHABER bez cukru kromka 7g 5 95,00
X serek Tartare light 1 opakowanie 125g 1 206,00
X Pomidory surowe średnio 100g 3 51,00
X Pyszny Danone do picia średnio 100g 4 352,00
X Truskawki średnio 100g 2 64,00
W sumie kalorii: 1 185,74
Co oznacza,że mam jeszcze miejsce na kakao przed snem :lol:
Ogólnie bilans - 2125 do życia
300 dodatkowa aktywność / 2 spacery i intensywne zakupy/
Razem: 2425
Deficyt w zaokrągleniu:1125kcal wow :!:
Na razie lecę pracować
Pozdrawiam
Grażyna
Witaj Grazynko! Witam z rewanzem w twoich progach :lol: widze, ze rowniez niezle sobie radzisz. Ale jestes duuuzo silniejsza ode mnie, bo zauwazylam, ze im blizej wieczorka/nocki, tym mniej jesz. A ja to sie tak rozpedzam odwrotnie proporcjonalnie, rano ledwo co jem, a wieczorem, to juz jestem na takich wysokich obrotach, ze konia z kopytami bym wciela :lol: :D Dzis zjadlam znowu troche lodow, ale specjalnie kupilam takie, co to malo kalorii maja, wiec moze nie bedzie tak zle :wink: no i takie landrynki bezcukrowe kupilam, jakby mnie znowu jakis napad slodyczowy wzial! Grazynko, pozdrawiam bardzo mocno i do uslyszenia :lol:
Witam raz jeszcze :D
Magdalenko cała moja nadwaga wzięła się właśnie z jedzenia wieczorami, dlatego pierwszym moim krokiem w zmianie przyzwyczajeń była zmiana pór posiłków...nie powiem ,że było lekko,bo prawie rok dojrzewałam do diety, a raczej zmiany sposobu życia :roll: dołączyła do tego bezsenność,bo obciążony żołądek powodował,że budziłam się w środku nocy, a potem byłam nie do życia...do dziś zdażają mi się takie ciągi w stronę lodówki, ale staram się zjadać coś w rodzaju pomidora , ostatnio piję kakao :wink:
A lody - kiedyś nie przepadałam za lodami :shock: teraz po praktycznie roku na SB mam często na nie ochotę, ale odkryłam lody z Korala dla diabetyków bez cukru, mam w planie również sorbety,na które przepisy wpisałam na wątku Przepisy SB, stąd m.in. modyfikacja ostatnia mojej diety :roll: Jak również chęć zmiany, choc nie rewolucyjnej :wink:
Asiu - w planach jestem dobra :D mam nauczkę,że brak kotroli oznacza jo-jo, ja miałam szczęście,bo ocknęłam się w miarę wcześnie i nigdy nie odchudzałam się rygorystycznie - teraz też ma być langzam i na stałe :wink:
Aniu, Paulinko - Będę Was podglądać na plaży 8)
Agi - dzięki za wizytkę - idziesz jak burza :D
Pozdrawiam
Grażyna