-
to znowu ja, tylko humor nie taki jak rano są tacy którzy potrafią go bezbłędnie zepsuć :(, no i jak zwylke zły humor zajadłam, na szczęście jak wcześniej pisałam u mnie pusta lodówka, więc udało mi się wciągnąć trochę figury, parówkę light i ze dwa sucharki niby dietetyczne a jakoś mi teraz jest nie bardzo fajnie na żołądku :oops: :oops: :oops: , na pewno dlatego że poprawiłam łyżeczką miodu, czuję sie chwilowo okropnie, bo mogłam zacisnąć zęby a nie w pierwszej chwili lecieć do lodówki, teraz piję herbatke owocową i za jekies pół godzinki będę ćwiczyć, postaram się nieco intensywniej niż zwykle, muszę odkupić swoje winy.
Jeszcze jutro, jakoś wytrzymam a w czwartek odstresowywanie :D
nadzieja, więc do lepszego jutra
-
hej kochana:)
ja też sobie dzisiaj poluzowałam (musze zaznaczyć, że to dopiero 2 dzień mojej diety a ja juz padam:>), była pizza i cos tam jeszcze. strasznie zła jestem, ale ciągle sobie powtarzam, że już jutro będzie lepiej, że moja silna wola będzie jeszcze silniejsza, a takie tam pierdoły - ale pomaga:)
a poza tym, poćwiczysz troszkę i od razu poczujesz się o niebo lepiej. powodzenia!
-
A jeszcze wczoraj było tak cudownie... Humor genialny, a dziś do d... Jak mnie ktoś wkurzy to sobie w myślach mówię "mam Cie w d.., p... się" i pomaga :-). Agnes, a swoją drogą jedną parówką light będziesz się przejmowała??? Jakbyś zjadła kilogram to może byłby to problem, a paróweczki nie są takie złe :-) Powiedziałabym nawet, że smaczne :-) Zwłaszcza podlane łyżką miodu.. :-) Uszyska do góry, jutro kumpela wraca z urlopu to się odstresujesz :-) No i jeszcze w najgorszym wypadku pozostaje fitness u teścia... ;-)
-
powiem wam dziewczyny jedno, wczoraj czułam się okropnie, cały czas czułam że mam pełny żołżdek, ćwiczenia nieco polepszyły sprawę, a potem jeszcze odbiłam sobie krzykiem na mistrzu wkurzania czyli moim "ukochanym". W sumie doszłam do wniosku, że kiedyś zawsze szłam spać z pełnym żołądkiem i było fajnie, a teraz wcale nie było fajnie, kiedyś byłam do tego przyzwyczajona, ciekawe co mi się w tym podobało :?:
Dziś nowy dzień i podchodzę do niego z pełnym optymizmem :D, śniadankobyło pyszne i nikokaloryczne, oby tak dalej, jak mi będzie źle to będę myślała o jutrzejszym wolnym dniu :D :D :D na pewno poprawi mi to humor
-
No i dobrze, że Ci się humor poprawił :-) A swoją drogą, to ta jedna prówka light takie uczucie pełności wywołała u Ciebie??? Chyba od jutra przejdę w takim razie na dietę parówkową.. :-) Oby do wolnego, narka :-)
-
parówki, ojej, nie znosze. mam złe wspomnienia z dzieciństwa jak mnie przymuszano do jedzenia ich:P
oj, ja też czuję się o niebo lepiej, od kiedy nie chodzę napchana spać. i to dziwne uczucie, kiedy czasem kłade się spać i jestem masakrycznie głooodna,a potem budze sie i jest okej:)
buźka.
-
hej, podejrzewam że przyczyna opchania były parówki zmieszane z sucharkami, w końcu one pęcznieją no i ten miód, aż mi się na samą myśl robi niedobrze.
Praktycznie zawsze moja kolacja wygląda podobnie - zupka mleczna, której nie potrafię jeść rano, więc w porównaniu: parówka plus sucharki, zupka wygląda nader skromnie :D
A ja lubię parówki jak byłam mała nikt nie zmuszał mnie do jedzenia czegokolwiek, na szczęście zawsze miałam wolny wybór (hihi o ile taki był, zwłaszcza w okresiue mojego dzieciństwa- w końcu to lata 80') W pracy zostało mi pół godzinki, och jak ja się cieszę, po tylu dniach wreszcie wolny dzionek co prawda jeden, ale jak dla mnie to bardzo dużo. :D jutro duża porcja poprawiaczy humoru i odstresowywaczy i będzie już bardzo dobrze :D
Dziś dietkowo jest bardzo poprawnie, na obiadek był gotowany kurczaczek i spora porcja warzywek, została jeszcze kolacyjka ale to już w domku.
I niech się dziś nikt nie waży psuć mi humorku bo uduszę :!: - to w sumie do mojego R. :!: :!: :!:
A teraz zamarzyły mi się świeże truskawki, mniam
oby do lata
buziaki
-
HEJ AGNESLE! WIESZ JA JAK SIĘ ODCHUDZAŁAM JAKIEŚ 3 TYGODNIE TEMU TEŻ PRZESADZIŁAM Z PARÓWKAMI. SZCZERZE TO NIE WIEDZIAŁAM, ŻE SĄ ONE TAKIE TŁUSTE! WOLĘ TERAZ - KIEDY TO ROZPOCZĘŁAM DIETĘ PO RAZ DRUGI ZJEŚĆ PLASTER SZYNECZKI LUB POLĘDWICZKU, JEST TO O WIELE MNIEJ TŁUSTE. WIDZĘ, ŻE OBIE ZATRZYMAŁYŚMY SIĘ NA PODOBNEJ WADZE :wink: ALE NA PEWNO PORADZIMY SOBIE Z TYM SZYBCIUTKO, NO NIE? :wink: JA 4 DZIEŃ NA DIETCE! POZDRAWIAM I 3MAM KCIUKI. ZAPRASZAM DO MNIE :*:*:*
-
No to miłego odpoczywania :-)) I odchudzania :-)
-
no i prawie koniec wolnego dnia, byłam dziś okropnie zabiegana, ale z jakim czystym, niezmąconym pracą umysłem, w sumie wypoczęłam i to bardzo . Na saunę juz nie zdążyłam, ale nadrobiłam basenem. Zresztą w sobotę mam znów wolny dzień więc będzie i sauna :D. Aha ważyłam się dzisiaj, myślałam że waga stanęła w miejscu ale jak się okazało nadal ma tendencję spadkową, no i zaraz zaznaczę na tickerze następny kilogram mniej :D :D :D To jest naprawdę powód do radości, aż nabiera się ogromnej ochoty do ćwiczeń i do życia ogółem.
Za kilka dni w nagrode wybiorę się na zakupy, tylko muszę sobie pomysleć czym by się tu nagrodzić, bo ciuchów jak na razie nie chcę kupować dopiero jak schudnę do wymarzonej wagi, o butach nawet nie będę marzyć bo w ciągu pięciu sekund byłabym spakowana :!: Tak działają na mojego faceta nowe buty :P :evil:
Zatapiam się w marzeniach, do zobaczonka