Witajcie kochane
własnie wrociłam z rowerka....hehe ...miałam ubrane rybaczki z bluze z kapturem i adiki...na poczatku..ludzie sie gapili tak na mnie myslłam ze o jaka ładna dziewczyna hihih..a poznije patrze ze ja mam na sobie rybaczki...kurde...ale polewa...normlanie smiałam sie z samej siebie hehe ...no masakra:P ...wrociłam w sam raz na kolacje...mama na mnie ryczała ze nie chce białego chlena bo był z pomidorem...i poledwiczka ..ale postwiłam na swoim..i zrobiłam sobie z moim razowym 2 kromki i poł jabla
kurde ..ale zimnnawo mi...cos czuje ze korzonki beda mnie meczyc hehe ..ale nie dam sie
wiec dzis bieganka nie bedzie
ale na twisterq jeszcze posmigam
kurde ...mineło mi te smetne samopoczuic ez powodu rodzicow..ale jakis doł został
..ale juz lepiej