heja,
no niby wracam, ale wokolo tak smutno, ze na razie o kg jakos glupio pisac...
buzka dla wszystkich
Wersja do druku
heja,
no niby wracam, ale wokolo tak smutno, ze na razie o kg jakos glupio pisac...
buzka dla wszystkich
Zabiegana jak zwykle zabiegana :wink:
Dzięki za odwiedzinki
:D buziaki
Zabiegana, a kiedy wreszcie wpadniesz na dłużej? Mam nadzieję że wszystko u Ciebie o.k. Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego czwartku.... Buziaki
Witay zabiegana!No faktycznie kwaga to teraz dziwny temat......ale wazne jest bys byla z nami....piszac niekoniecznie o wadze!
Caluje! :D
Pozdrawiam cieplutko,czekamyhttp://www.pescanet.com/lugares_para...ew/tulipan.jpg
http://plfoto.com/zdjecia/617639.jpg
Pozdrawiam ciepło Madziu:)
hej dziewczyny!
dziekuje za takie cieple wpisy, dziekuje ze jestescie :-)
bilans sesji i oczekiwania na wyniki: +2kg! ale juz sie za siebie zabralam i mam nadzieje ze jakos poleci...
juz mieszkankowo jestem na swoim (5te pietro bez windy - ale beda wysportowane nozki!), jest super, tylko sasiedzi maja chyba zbyt wielkie zamilowanie do ciszy i uprzedzenia do studentow... no ale poradzimy sobie!
no nic koncze bo uciekam jeszcze zajrzec do was!
wielgachna buzka!!!
magda
Pozdrawiam i pamietam :)
ok, powoli wracam do zapisywania menu. wczoraj wieczorem rzucilam sie na sery, bo kolezanka przywiozla od zabojadow, i w ogole bylo tragocznie, ale niech to bedzie przestroga!
:arrow: 3 kawalki chrupkiego pieczywka z serem b. i ogorkiem: ok 200
:arrow: 2 ziemniaki: 180
:arrow: ryz z warzywami i miesem: 400
:arrow: pol redsa, 1 desperado, 3 kieliszki wina: ok. 580
:arrow: sery: w sumie ze 150g: ok.300
:arrow: 4 czekoladki: 160
:arrow: 4 kromki chleba: 350
razem 2150kcal, czyli niewyobrazalnie za duzo!
dzisiaj zostalo wchloniete:
:arrow: jogurt z pomarancza i jablkiem: ok.200
:arrow: kawalek ryby z 2 klopsami i pomidorem: 230
:arrow: kefir z lyzeczka cukru: ok 100
na razie: 630, ale jeszcze kolacja czeka... tyle ze caly czas biegam i cos zalatwiam, wiec moze cos sie spala, ale mimo wszystko!!!
uciekam do was! papa!
http://foto.onet.pl/upload/96/47/_16859.jpg
Witaj Madziu:)...
muszę Ci się pochwalić, że byłam dziś wreszcie na wyprawie rowerkowej...
i wiem już czemu mi ostatnio tak brakowało energii... bo nie jeździłam na rowerze!!:)...
a co do mojego jedzenia to już Ci pisałam u mnie, ale jeszcze tu powtórzę... ja ten plan piszę sobie tak orientacyjnie, ale to nie znaczy że nie zwiększam sobie dawek, np jak piszę że jem 2 tekturki, to czasem bywa że zjem nawet 4 jeśli okazuje się że po tych dwóch jestem nadal głodna... ale ogólnie staram się trzymać tego planu i nie przesadzać ze zwiększaniem tych porcji;)
pozdrawiam ciepło:)