-
Ej, no tylko nie przestać jeść!!! Moja mum to zdolna zjesć jedną suchą bułkę dziennie i do tego kilka pomidorów i co? - Nie chudnie a wręcz tyje :shock: !!! Możliwe, że jak aż tyle ruchu miałaś i do tego bardzo malutko jadłaś to organizm odebrał to jako sytuację krytyczną i zamiast gibko spalać bronił się przed stratą jakichkolwiek zapasów energii :roll:. Don´t worry, zaczniesz jeść tak jak normalnie przedtem przywykłaś plus taką ilością ruchu to napewno mięśni przybyło 8) - ruszy z wagą aż się będzie kurzyło :wink: .
Keeping fingers za dobre myśli :wink:
-
Dzięki serdeczne. Dzisiaj zjadłam jakieś 1300kcal. Myślę, że to za dużo, ale wszystko w swoim czasie. Na kolacje wypiłam szklankę mięty. Ciekawe czy to coś da. Słyszałam, że dobra na przemianę materii by była :) Wszystko się okaże. Być może nie jeste mi dane bardziej schudnąć :?
-
Zakupiłam ostatnio herbatki Slimprogram - polecam :D a 1300 to wcale nie jest dużo :roll:
naprawdę :wink:
http://fotogalerie.pl/fotki/25/33/72...7919267648.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
Dzieki za odwiedzinki :!: :D Ja tu tylko z taka krotka wizyta bo prosto z kursu i jestem ee... "lekko" wycieczona :lol: :lol: :lol: Zobaczysz: dosiegniemy swych celow :D Pozdrawiam i do jutra (tak, tak - zamierzam jutro tu jeszcze wpasc :D )
-
Zaczynam się lekko załamywać jeśli chodzi o moją dietę :( Ciężko robi się coś, co przez bardzo długi okres czasu nie daje rezultatów. Mam jednak nadzieję, że moja waga wkońcu ruszy, bo stoi od jakichś 4 miesięcy i jak na razie nie ma zamiaru ruszyć :( Poza tym jestem uziemiona z ćwiczeniami,bo po pielgrzymce noga tak mispuchła, że nie wchodzi nawet w japonki, a boli strasznie :( Mam jednak nadzieję, że uda mi się to wszystko przezwyciężyć i jakoś to będzie :)
-
Witam;*
musisz sie uzbroic w cierpliwosc i czekac na efekty ktore na pewno przyjda:D
3maj sie i milego dnia;*
-
-
Anika
tylko cierpliwość :roll: czekałam praktycznie rok,żeby dojrzeć do następnego etapu i zobaczyć ruch wagi w pożądanym kierunku :roll: uważam,że ustabilizowanie wagi na niższym poziomie też jest ważne :wink:
pozostawiam ślad pewnie na resztę tygodnia, bo ostatnio z czasem strasznie krucho :cry:
http://www.pozytywne.com/zdj/d/105.jpg
***
Grażyna
-
Dzisiaj poczytałam sobie trochę artykułów i w końcu doszłam do wniusku, że zmieniam dietę. Przechodzę na tę, w której je się produkty o niskim indeksie glikemicznym :) Z tego co zauważyłam jadłam niby 1100-1300kcal, ale właśnie mnóstwo rzeczy, które mają ogromny indeks glikemiczny :) To mogłoby wyjaśniać całkowity zastój w spadku wagi :) Postanowiłam spróbować czegoś nowego, zważywszy na to, że nie mam nic do stracenia. Jeszcze dzisiaj opracuję sobie plan na ten i następny tydzień. Jeśli uda mi się schudnąć w tym czasie choć kilogram, to znaczy, że działa :) Poza tym doprowadzę swoją nogę do porządku i poćwiczę, żeby pobudzić przemianę materii, choć i ta nie jest najgorsza po pielgrzymce :) Trzymajcie za mnie kciuki :)
-
:D a tu cię znalazłam....poczytam i będę odwiedzać