puk uk..pamieta mnie tu ktos??:D:D wpadlam sie przywitac :) teraz juz bede odwiedzala czesto :)
Wersja do druku
puk uk..pamieta mnie tu ktos??:D:D wpadlam sie przywitac :) teraz juz bede odwiedzala czesto :)
Polecam lekturę:
http://www.drbardadyn.pl/
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę
***
Grażyna
No i znów jestem :) Muszę troszeczkę napisać o 6 Weidera. Otóż z przykrością stwierdzam, że na razie nie mogę wykonać planu. Moje mięśnie są za słabe. Na razie ćwiczę po jednej serii i trochę zaczynam 2. Jeśli kiedyś uda mi się wykonać 2 serie, to zacznę wykonywać plan :) Aha i pragnę nadmienić, że już wróciłam do swoich 88kg :)
:arrow: Kasiorku Mnie też jest czasami ciężko, ale na szczęście mogę czasem zjeść loda i gorzką czekoladę :)
:arrow: hipopotamku Pamiętamy i czekamy na Ciebie :)
:arrow: Grażynko Dzięki za stronkę :)
nio to swietnie ze waga wrocila :) teraz tylko patrzec jak skonczysz I faze ;) w sumie to ze mozna zjesc lody lub gorzka czekolade czasem moze uratowac czlowieka ;) ostatnio jadlam czekoladki z gorzka czekolada nadziewane :D ale ogolnie ta gorzka czekolada mnie zmulila :] czyli pozadany efekt.. hehe pozdrawiam !
o jejkus ktos tu na mnie czekal :) :oops: jak milutko
Z 6 Wiedera to sobie w koncu poradzisz,tylko troche cierpliwosci :P
powodzenia i udanego sobotniego dietkowania:*
No właśnie zanim się obejrzysz a już będziesz robila wszystkie serie ;)
3maj się cieplutko i miłej soboty ci życze :)
pozdrawiam :*
jak widze efekty tej szosteczki to.. :) az sie chyba chce cwiczyc :D:D
Eh... Piękny dzień dziś miałam :) Byłam w Sandomierzu na Dniu Wspólnoty. Jeden z naszych animatorów dostał krzyż animatorski :) Spotkałam wielu znajomych, pośpiewałam, potańczyłam i... wróciłam :) Dietkowo jest okej. Zjadłąm dziś jogurt, lodów trochę, gorzkiej czekolady, pierś z kurczaga lekko podgotowaną i surówkę z jabłka i marchwii. Wszystko dozwolone i w przyzwoitych ilościach :) Muszę jeszcze tylko zrobić serię Weidera, bo ćwiczyć trzeba niezależnie od warunków :) Waga cały czas pokazuje 88kg, co bardzo mnie cieszy, gdyż nie tyję ;)
Muszę się do czegoś przyznać. Otóż we wtorek niestety wyjeżdżam do Krakowa szukać mieszkania na studia, a stamtąd w piątek wyruszam na podbój Bieszczad do Krościenka na Oazę studencką :) Zamierzam tam solidnie trzymać dietę. To trudne będzie, bo jedzenie zazwyczaj takie, żeby jak najtaniej, a nie najzdrowiej :) Postaram się jednak dać sobie radę. Jeśli przejdę ten test, to dam sobie radę w całym roku akademickim. Chcę wykonać mój plan. Na razie mi się udaje, choć nie wiem jak długo. Trzymajcie kciuki. Lecę wWas poodwiedzać :)
Witam;*
wpadłam się przywitac:D widze ze piekny dzien mialas:D i na pewno sobie dasz rade bo silna jestes:D
buziolee;*