-
No tak, w sumie dobrze mi zrobila, ale juz nie chce nastepnego kilograma tak zrzucac. Na obiad zjadlam dwie parowki odtluszczone a na deser batonika musli, normalnie pychotka i tylko 80kcal :) . Na kolacje pewnie zjem jogurcik i kolejny dzien minie z 1000kcal w brzuszku :) .
-
Dziękuję dziewczynki za wsparcie, nie wiem co bym bez Was zrobiła. Co prawda dzisiaj znowu wtrąbiłam pół czekolady, ale jakoś to zrównoważyłam pozostałymi posiłkami i stanęło na 950 kcal :) Aaaaa, dziś było też ważenie... Schudłam kolejny kilogram :!: :D
Obiecuję się trzymać i nie zajadać smutków czekoladą. Pozdrowionka :D
-
Witam Was serdecznie:) Widzę,że prowadzicie bardzo sympatyczny pościk,więc postanowiłam się przyłączyć..Mam 164 cm wzrostu 61 kg wagi i tez do wiosny baaaaardzo chciałabym zrzucić jakieś 8 kg..nie wiem czy to możliwe,gdyż mam strasznie słabą wolę,jesli chodzi o trzymanie dietki...Dziś np. zjadłam ok 2000 kcal i jest mi z tym bardzo zle:( Cały tydzień się męcze a jak przyjdzie wekend nie potrafie sie opanować-znacie może jakieś sposoby na opanowanie wekendowego apetytu??...Na szczęście jutro znów poniedziałek, dojdzie stresik na uczelni i mam nadzieję jakoś wytrzymam....Pozdrawiam Was bardzo mocno- w kupie razniej,wiec mam nadzieje,ze mnie troszke powspieracie a i ja trzymam kciuczki za Wasze sukcesy w odchudzaniu:*
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c23/weight.png
-
jeee:)
a ja sobie troche pogrzeszyłam przez ten weekend ale wcale tego nie zaluje :P.... bo bylo warto :P chcialam te glupie 8 kilo zrzucic do kwietnia ale sobie pomyslalam ze mam czas do wakacji nno moze troszke krucej :p ale mi sie ude jeszcze zobaczycie jaka ze mnie laska bedzie :P wiecie co dzisiaj moja mama gadala z moja ciocia i sie jalos tak zaczelo o dietach i mojej cioci kolezanka z pracy w ciagu 3 miesiecy schudla 22 KILOSYYYY!!!!!!!!!! wyobrazacie to siebie ??? normalnie... nie wiem jaka to dieta ale bede ja miec w tym tygodniu to moze wam napisze jak bedziecie grzeczne :P i to dlatego tak sobie pozwolilam w ten weekend i wiecie co mam ochote na jeszcze cos slodkiego :) nei wiem czy zjem ... ale moze troszke czekoladki... obiecuje ze potem juz biore sie ostro do roboty :) bo napawam sie znow nowa sila do odchudzania :) A pozatym moj facet kocha mnie taką jaką jestem wiec :P ... ale ja sie dalej bede odchudzac :P
-
jeea :)
wiecie jak fajnie jest wziąść sobie całą tabliczke czekolady Milka :) i zjeść ją przed telewizorem ?? i wiecie jakoś tego nie żałuje bo czekolada naprawde polepsza chumorek :) no i tym czasem przez zjedzienei tej czekolady podlapalam charyzmy do odchudzania :) i to biore sie za to ostro od jutra :) tylko wspierajcie mnie pppppppprosze :)
-
emilus czekamy z niecierpliwoscia co to za dietka ? :D
tak 22 kilo w 3 miesiacy to ju sztuka hehe :)
ja dzis zakonczylam dzionek na 1006 kcal :) wreszcie , na kolcje byl wafelek i herbatka la karnita :)
mialam dzis nie zjesc slodkiego ale otwieram szafke zeby wyciagnac platki fitness o jogurtu a tam sterta wafelkow :(
jutro kupie sobie ebze z kremem ( 120 kcal ) i sie nia zapcham bo potem nie bedzie na wafle kusic a jeden ma wiecej niz taka beza , a beze zjem jedna a waflow to ile wlezie hehe :)
ale ci emilus tej czekolady przed tv zazdroszcze i to milka moja ulubiona heh ale bym sobie zjadla , ale jak jzu schudne to pewnego dnia zjem malo i cala milke , ale raz tylko :) bo nie chce potem powrocic do wagi jaka mam teraz
wiec moje nowe motto brzmi "" odchudzac sie by w koncu bez wyrzutow sumienia moc wtrabic cala mleczna milke ""
bardzo oryginalne hehe :)
no to trzymajcie sie kochane :)
-
Cześć dziewczyny :!:
Ale dałam sobie czadu przez weekend :!: Ojej...Nawet nie liczyłam kc bo wiedziałam że to by było bez sensu. Na parapetówce było super, ale było tyle jedzenia,ze zastanawiałam się kiedy to moja kuzynka zdążyła zrobić. I wszystko było takie pyszne :!: Najwięcej to chyba zjadłam suszonych bananów i orzeszków ziemnych :oops:
Wczoraj tak samo zgrzeszyłam : zrobiłam sobie frytki :!:
I byłam się dzisiaj zważyć czy nie przytyłam, ale na szczęście nie :!: Uff...jaka ulga
Ale od dzisiaj znowu 1000 kc i słodyczy nie chwycę się aż do świąt(wtedy zjem pewnie sobie jakies ciacho).
Pozdrawiam Was serdecznie i od dzisiaj 1000 kc rządzi.
-
Witam Kochane!
Widzę, że to tylko ja nie odniosłam żadnego sukcesu! Gratuluję Wam zrzuconego nadbagażu :) A ja ruszam dzisiaj pełną parą, do Wiosny (wygląda an to, ze tylko tej kalendarzowej) tylko dwa tygodnie, więc to wystarczajaco żeby zrzucić chociaz z 2 kg!
postanowiłam:
- ćwiczyć rano, na czczo, kiedy to tylko jest mozliwe (czyli 5 dni w tygodniu mi odpowiada)
- oczyszczać organizm wodą mineralną z cytryną, herbatką ze skrzypu polnego
- nie jeść słodyczy i nie przekraczać 1000 kcal
- odżywiać się zdrowij, tzn uromzicać dietą warzywami i owocami, nabiałem
Wczoraj złapałam takiego dołka, ze zjadłam chyba jabardziej grzeszny smakołyk, czyli kogel-mogel :D nawet nie dałam rady całego, bo tak odzwyczaiłam się od słodyczy! Ale dzisiaj już mam lepszy humor, mimo posęponego widoku za oknem, jestem pełna zapału :!: :!: :!:
-
czesc kochane
olifka podobaja mi sie twoje postanowienia :)
ja dzisiaj zjadlam na sniadanie 3 wasy z serkiem
na obiadek indyk , ogorek , grahamka
podwieczorek beza z kremem :)
cwiczenia o 20.00 a teraz nauka :(
-
Dzisiaj wyszło mi 1010. Nie jest źle :) Strasznie mnie bolą mięśnie brzucha - dzisiaj był 8 dzień 6 weidera