Ale bym gdzie wybyła na zabawę wytańczyć 8) . Gw1azdo, icspiracjo moja, dziś wyciągam rolki czy to wstyd będzie czy nie :twisted:
Wersja do druku
Ale bym gdzie wybyła na zabawę wytańczyć 8) . Gw1azdo, icspiracjo moja, dziś wyciągam rolki czy to wstyd będzie czy nie :twisted:
Grzybcio! Jaki niby wstyd? Jak bym miała rolki, to też bym pojeździła, a co :D
A mi się dziś tak bardzo nie chce A6W robić...
No chyba jednak wyglądam na de...., bo nasłuchałam się conieco uwag na swój temat :evil: - od teraz jeżdżę tylko wczesnym rankiem - babcie z pieczywem nie powinny być takie chamskie :twisted: .
Ale jak tylko noga się zagoi to kontynuacjaaaaa 8) - raz się nauczę hamować w T :twisted: .
xxx
Ja bym jednak z moią tuszą wstydziła sie jeździć na rolkach
A kiedy będziesz miała następną szansę pojechać? Bo może warto jednak się wybrać, w końcu to tylko kilka dni! A podczas zwiedzania dużo się człowiek przemieszcza, więc ruch będzie!
xxx
Mam nadzieję że niedługo ten wisielczy nastrój minie.A kysz.
A może właśnie ciebie taki wyjazd jakoś postawi na nogi? Coś nowego, połazisz sobie do woli jak ci wygodnie będzie a co do ruchu to jak tak spędzisz cały dzień na nogach to chyba ruchu będzie, że hoho :wink: . W najgorszym wypadku kąpielówki na kryty zbytnio miejsca nie zabiorą w plecaku :wink: .
No racja, coś w tym jest - synchronizacja :wink:
To ja się schynchronizuję i będę robić to A6W, ale może zacznę od dnia 3, na rozgrzewkę :wink:
A może faktycznie taki wyjazd dobrze Ci zrobi.
Jak samopoczucie?
xxx
Koniecznie daj znać co i jak! I troszkę się uśmiechnij...
xxx
To zapraszam do wspólnej deprechy - dzisiej zawaliłam to o co cały tydzień walczyłam :evil: . Gw1azda ten humor to ma powód, czy po prostu tak z niczego ciebie czarne chmury dopałdy?
Good day for you our Star :wink: .
Załóżmy, że ten poniedziałek będzie dobry... :wink:
xxx
Gw1azda - prawdę powiedziawszy ja też się czasami gryzę z powodu R.. Że niby tochu inaczej sobie wyobrażałam swojego faceta, że jest czasami humorzasty, że jest w sytuacji finansowej jakiej jest, że jego rodzina żyje zupełnie inaczej niż moja i stanowi ten typ, który moi rodzice chyba niezbyt pochwalają :roll: ...Nie można być złym na siebie z powodu uczuć, bo z jednej strony kontrolować cuś można, ale z drugiej trudno sobie rozkazać, że ma tak a tak być :roll: .
Trudno radzić, ale to niestety chyba tylko czas pokaże co z tym fantem, spojrzysz może za kilka tygodni na sprawę inaczej...trudno w uczuciach radzić :( .
Plany dietetyczne good, tylko nie brak ci będzie węgli przy uczeniu :shock: ?
Grzybcio ma rację, trudno coś poradzić jeśli chodzi o uczucia. Ja akurat nie miałam wymarzonego ideału faceta, więc było mi łatwiej :wink:
A za SB już się nie zabieram. Jem po prostu wszystko, tylko mniej, i tego się będę trzymać. Ale Tobie oczywiście życzę powodzenia i dotrwania bez wpadek do końca!
xxx
Znam to skądś... :roll: Ale mój facet też oczywiście nie odpowiada tym wymaganiom. Wcześniej tak, ale przestał chodzić na siłownię i trochę "sflaczał" :PCytat:
chodzi o cechy fizyczne to zupełne zaprzeczenie togo co mi się zawsze podobało - nie wysoki brunet i nazwijmy to "dobrze zbudowany" niekoniecznie mowa o mięśniach
:D
W sumie jak by się tak dłużej nad tym zastanowić, to 2 facetów, za którymi po prostu szalałam mieli raczej więcej tłuszczyku niż mięśni (kurcze, nawet mieli tak samo na imię!) :D
Brawa dla tej pani za rolki!
:D
Hmmm... A to ciekawe...
Czasem pomaga, jak się trochę popłacze. Nie wiem, jak Ci pomóc :(
Przynajmniej A6W zrobiłaś... :roll:
No coooo ty :( . Możliwe, że coś podobnego powiedziałaś którejś znajomej? Napomknęłaś komuś o swoim utrapieniu i jakie ono jest?
Oj gw1azda wytrzymaj jeszcze, może ta burza przeminie i to rychło :| .
Udanego wtorkowego dietowania :!:
:D
:D
Bardzo sympatyczne śniadanie :D Co prawda pora straszna :wink: , ale spox :D
Racja, trzeba być twardym, więc załatwiaj wycieczke!
:D
Fajno, że spadła waga :D
No a z tymi "dolegliwościami"... Ja własnie też miałam przy ostatniom podejściu do SB, dlatego teraz już na niej nie jestem... Ale nie wiem czy w Twoim wypadku to o to samo chodzi. Może zaczekaj jeszcze jakiś dzień czy 2 i najwyżej wtedy...
:D
:D
No tak, jak zwykle nie w tym czasie, co trzbea :wink:
Ale na pewno się nie zepsują! :D
Możliwe, że to ta pogoda. Niektórym przeszkadza.
A może siłownia, co?
Miłego wieczorku :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:D
Za to drugie śniadanie nie należą się pochwały :twisted: . Ale zdrowo u ciebie - na obiadek aż mi ślinka pociekła :D . A z tym ruchem to może przynajmniej jakie wygibasy w domu przy muzyce :wink: ?
:D
Sok pomidorowy też mnie za bardzo nie rajcuje :?
Ciekawa motywacja... Wkład do długopisu i ołówek... :wink:
Widzę że świetnie Ci idzie.A soku pomidorowego nie cierpie.