Witam wszystkich którzy zechcieli tu zajrzeć. Zaczynam odchudzanie po raz "ęty" i nie chcę znowy być sama w mojej walce z " żywiołem" Chciałabym aby było TU jak najwięcej ludzików, żebysmy sobie posały/li z czym nam trudno, na co udało nam się ujarzmić chętkę i z czym wpadłyśmy/liśmy...
Może mała spowiedź z naszych grzeszków
Kto do mnie dołączy? Idę na pierwszy ogień:

- dzis znów posłodziłam herbatę - od 3 lat uzywam słodzika ale kilka dni temu zabrakło i pokusiłam się o cukier i nie moge przestać: nikt mi nie wmówi, że ze słodzikiem herbata smakuje tak samo jak z cukrem

- wczoraj znów na kolację zjadłam kanapki - od zawsze obiecuję sobie, że jeśli juz muszę ( a muszę bo uwielbiam ) go jeść to rano a nie na wieczór, a tu znowu zonk!!!

- zakładam, że jakbym miała w domu słodycze to byłoby tu zapisne: "napchałam się ciastkami" - uznaję ich wyższość nad innymi słodyczami

No może na początek wystarczy...
Kto teraz?