a jak tam u Was :?: wytrzymujecie :?: to już Wasz trzeci dzionek 8)
Wersja do druku
a jak tam u Was :?: wytrzymujecie :?: to już Wasz trzeci dzionek 8)
Hmm to ja też dołączam-mimo ze ta dieta jest obrzydliwa :D
Ale doszłam do wniosku, że chyba najskuteczniejsz...dzis pierwszy dzień...buuu...damy radę no nie :wink: :D
czesc dziewczyny!!!
i jak Wam idzie na tej dicie co??
mi sie wogle jesc nie chce...
ale czuje sie osłabiona itp
i potrzebuje do daleszgo funkcjonowania nastepnej kawy!!! buuu ale nie mozna;(
3mam kciuki!!
halo
w pierwszy dzień byłam głodna :evil: , dziś drugi i luzik, nawet spoko, powiem Wam że czuję się obżarta wręcz :lol: choć prawie nic nie zjadłam. Ale też się czuję trochę osłabiona, tzn podniosłam ciężką siatkę i porządnie zakręciło mi się w głowie :roll:
no i 3 dzien dobiegl konca:)
ale z malym "potknieciem" bo zamiast pomidora zjadłam jablko... wiem ze zle zrobilam!!! i ze powinnam przestac ta diete no ale trudno ja nic nie poradze ze nie lubie pomidorow!!
moj brat sie na mnie wydarł ze nie stosuje sie konkrtenie diety...
buuu jestem zla na siebie ze nie zjedlam tego gluopiego pomidora:/
Cytat:
Zamieszczone przez hiphopera
eeee myślę, że z tą kawą to lekka przesada-czarna kawa ma 0 kalorii, już nie przesadzajmy :D
kusi mnie strasznie do żarcia-buuuu :?
Moj trzeci dzien za mna...przezylam ale selera nie jadlam-patelnia mi sie palila :shock: na prawde-stanela w ogniu. a ja czuje sie...no tak srednio-troszke slabo mi pod wieczor
no ale to nie chodzi o to ze kcal bo w tejj diecie nie chodzi o kalorie!!!
tylko ze kawa cos tam wycdziela wiec jej sie nie powinno pic pozniej!!
a zreszta w tej diecie trzeba 3mac sie !!!
seler?? :shock: jaki znowu seler??
u mnie też nic nie ma o selerze :shock: w którym to dniu, trzecim :?:
seler? no właśnie jaki seler :?: hmmmm
no ja mam selera smazonego na oleju(chyba tak to warzywko nazywa sie :?: )a jest on wg mojego przepisu w 3 dniu diety.....jak wam idzie?ja mialam wczoraj mala zalamke bo slaba bylam...pozdraaaawiam
wow selerŁo
to ja widze ze jest duzooo wersji no ale trudno damz rade
napiszcie wasze wersje chetnie poczytam co tam sobie jecie u mnie spoko nawet.... wlasnie 4 dzien za niedlugo dobiegnie koncał=
pozdroOoo
ja jadę według tego :P
1 i 8 dzień - poniedziałek
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru.
Lunch: 2 jajka na twardo gotowany szpinak (brokuł) 1 pomidor
Obiad: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
2 i 9 dzień - wtorek
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 duży owoc
Obiad: 1 plaster szynki, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
3 i 10 dzień - środa
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru, 1 kromka (grzanka)
Lunch: Gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc.
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryna
4 i 11 dzień - czwartek
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy,1 kostka cukru
Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, małe opakowanie twarożku naturalnego
Obiad: 1 mała puszka kompotu owocowego, 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
5 i 12 dzień - piątek
Śniadanie: 1 duża tarta marchew z cytryną
Lunch: 1 duża ryba z cytryną (może być odrobina sosu do pieczenia)
Obiad: 1 duży befsztyk, sałata i brokuł
6 i 13 dzień - sobota
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru i jedna grzanka
Lunch: 1 kurczak, sałata z olejem i cytryną
Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
7 dzień - niedziela
Śniadanie: Kubek herbaty bez cukru
Lunch: 1 kawałek chudego grillowanego mięsa, 1 świeży owoc
Obiad: NIC
wiecie co zastanawia mnie piątkowe menu :roll: , strasznie dużo tego :shock: nie wydaje się Wam :?:
ooo ja widze ze mas ztakie same menu jak ja ;) heh
a Ty jesz to wszytsko na raz czy rokladasz bo ja wlasnie nie wiem jak to jesc;/
wszystkie produkty raczej rozkładam, bo nie wszystko moge jeść np w pracy, czyli nie mam 3 posiłków tylko np 5. Ale jak np jem brokuły czy szpinak to od razu cały, bo tak wygodniej mi.Cytat:
Zamieszczone przez hiphopera
Np 3 dzień śniadanie bez zmian, ok 11 brokuły całe, potem w pracy banan, po przyjściu (ale jadłam to chyba z godz) 2 jajka, szynka i pomidor. Sałaty niestety brakło mi w sklepie więc odpuściłam
myślę że kolejnośc nie jest tak ważna jak składniki w danym dniu. Więc dowolnie je mieszam.
jak to wszystko podliczyłam to wyszło mi prawie 800 kalorii :shock: . To dużo a prawie nic nie zjadłam. Jak pomyślę o 1000 na który bym chciała przejść to chyba moje menu bardzo się nie może zmienić :? i co ja biedna będę jeść :?:
Cześć!
Jestem po pierwszym dniu diety, nie przechodze jej źle, wręcz przeciwnie nawet humor mi dopisuje i samopoczucie też lepsze. Najgorszy dla mnie jest szpinak,który bez soli smakuje jak gotowana trawa, ale cóż poświęcę się! Aktualnie waże 64kg przy wzroście 164cm, tłuszczyk poszedł mi na bioderka i pupę, więc dużo ćwiczę przy tym wszystkim. Dzisiaj jeszcze się nie ważyłam, ale...narazie nie będę :wink: 3mam kciuki za was wszystkie i za siebie oczywiście też. :lol:
cześć Vanilka :D ja też nie narzekam na kopenhaską, nie jestem głodna, humor ok, no i kilogramy lecą w dół :lol:
Witam Wszystkich
Chcę z Wami Kochani rozpocząć dietę!!!!! Wiem ze z Wami się uda.... Macie jakieś wskazówki jak przetrwać pierwszy dzień tej rygorystycznej diety , która mam nadzieję pomoże mi w zgubieniu tych kilosów które są ze mną (:) na mnie)
Buziaczki i pozdrowionka... Napiszcie prosze... zaczynam w niedzielę!!!!!
Do jutra pa,pa
Cześć wzystkim :) , ja nie polecam tej diety,moze dlatego zemam po niej zle doswiadczenia. Stosowalam ją 2 lata temu i oczywiście schudlam ale niedługo potem wszystko wróciło :roll: ,niestey, i od tej pory mam problemy z utzrymaniem wagi, nie wiem co sie dzieje ,a do tej pory nie mialam takich problemów. Powodzenia . :wink:
W tej diecie nie chodzi o kcalorie tylko o skladniki.jasne ze wychodzi kalorycznie duzo ale przeciez chudniemy no nie?a to najwazniejsze....tak juz dzis 5 dzien...jest oki tylko po kawie mi sie w glowie krecilo a po wf mialam juz "karuzele"ale zjadlam "obiad" wg kop. oczywiscie i bylo dobrze
jak ja bym chciała dotrwać do końca... ale czasami to jest nie do wytrzymania jak na około po przerwach tyle jedzienia chodzi :? jednak podołamy KateP jak dzisiaj minął dzionek? Przyznam że byłam troszkę osłabiona ale to chyba troszke też z przećwiczenia polecam aerobiczną szóstkę waidera :wink:
laseczkaa słyszałam o takich "przypadkach" i właśnie okrutnie się boje efektu jo-jo, ale po kopenhaskiej mam zamiar przejść na 1000kcal... zobaczymy jak to będzie :wink:
ja dzisiaj trochę się męczę :( miałam długi dzień, rano praca, potem uczelnia i dopiero teraz wróciłam. Jestem cholernie głodna, może ze zmęczenia, a może że mało piłam :roll: aż mnie kusi :evil:
dzis juz 6 dzien :)
ale ten czas mije ....:P
ja od wczoraj jestem taka siaca z szok ale to przez to ze kawy wczoraj nie bylo:( i spie spie i obudzic sie nie moge ale naszczescie wypilam kawusie i juz jest o niebo lepiej!!!
ide zaraz do skelpu kupic udko na lunch:) bleee bede je gotowac a tak bym chciala pieczone:(
eh wczoraj musialam pokonac swoje wlasne uzaleznienia bo mama zrobila pierogi!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: a ja kocham pierogi!!! myslalam ze sie poplacze :(
to jest najgorsze ze ja mam ochote na cos ale tego nie moge zjesc:/ albo bylam wczoraj z kolezankami na lodach i na pizzy tradycyjnie jako towarzysz tylko juz mne wszyscy opierdzielalaja ze jak ide z nimi to tylkop przy mineralce siedze heheh tradycja;)
aaa co do tych kcal po diecie to ja od razu nie przechodze na 1000!!! tylko na 800 najpierw i bede co tydzien dodawala 100 kcal az dojde nie wiem wlasnie czy do 1000 czy do 1200 ato sie jeszcze zobaczy:)
ale laski jak Wy to bedziecie robic? bedziecie jesc 3x dziennie czy 5??
pozdroooo:)
Hihopera tak właśnie sobie myślę, że bardzo dobry pomysł z tym 800kcal i dodawaniem po 100. Mam zamiar jeść 5 posiłków dziennie w postaci:
Śniadanie: kromeczka ciemnego chleba + coś niskokalorycznego / musli z owocami i jogurtem
II Śniadanie: owoc / warzywko
Obiad: jakaś zupka ( ciepłe danie jak pewnie wiecie musi być zjadane 1raz dziennie)
Podwieczorek: galaretka z owocami lub gotowane jabłko lub sałtka itp. itd
Kolacja: herbata Pu-Erh :wink:
Każda przekąska jest liczona jako oddzielny posiłek. Przynajmniej nie będę się pusto napychała... i oczywiście będę piła duuuużo mineralki.
Przez tą kopenhaską zaczynam się uzależniać od wody właśnie :lol: jestem teraz utożsamiana z butelką :wink:
Osłabienie według mnie jest naturalne, ponieważ dostarczamy organizmowi bardzo niewiele kalorii, które może zamienić na energię, to i stajemy się troszkę ospałe. Ale uważam że na prawdę warto się poświęcić aby znowu założyć mini :wink: czy bez żenady paradować po plaży w kostiumiku.. cholera żeby te efekty utrzymały się dłuuuugo jak najdłużej.
Tak się zastanawiam, czy podczas tej diety można pić zioła kilmuszki czy herbatkę Pu-erh? Co o tym myślicie dziewczyny?
no wlasnie wiem bo na 100 odrazu mozna jeszcze przytyc i po co nam to ??
a tak bedziemy poamalutku wychodzic z tej diety :) i tak jestesmy juz przyzwyczajone do takiej ilosci kcal wiec nie bedzie nam zbyt trudno;)
ja myslalalm narazie o 3 posilkach przez en tydzien a pozniej o 4 i w nastepnym juz o 5
bo akurat skoro mam oddawac po 100 kcal to akurat na II sniadanie i na podwieczorejk;)
sniadanie: musli z mlekiem 0 %(bo musze zyc w szkole i myslec;))
Obiad jakas kasza z mieskiem
Kolacja : sie zobaczy :)
a pozniej doodam np na II sniadanie jakiegos owoca a na podwieczorek jogurt wiec bedzie dobrze:)
i wkoncu jak bede jesc "wiecej" no to bede cwiczyc bo narazie odstawilam cwiczenia!!:)
a co do herbatek to nie wiem nie znam sie ;)
nie możemy przyprać ani 0.5 kg :wink:
teraz to ja już nie wiem co będzie po tych jeszcze 10dniach, bo dzisiaj to jestem taka zmęczona że nawet nie mam siły iść do łóżka...
a herbatki są fajne =]
ćwiczenia ja chyba też porzucę, bo po prostu siły na nie nie mam
mam takie pytanko:
czy można dzielić sobie te posiłki np: szpinak zjeść o 13 a owoc i pomidor o 14?
koleżanka mnie zapytała a niestety sama nie jestem pewna czy mam rację mówiąc: nie
nie wiem ale ja mowie mamie ye to wsyztko naray trya yjesc hhehe
jak Wam idyie :? :o
ok ja też jem wszystko na raz ale szpinaku mało nie zwróciłam, postanowiłam zastąpić go brokułami, sałaty też mam dość chociaż to dopiero 3dzień... eh u mnie trochę ciężko
a tobie Hihopero jak idzie??
a jakos pomalu leci;)
ale caly dzien przegladalam przepisy kulinarne:( i sie rozmarzylam... tyle pysznosci :cry:
i zaczelam ukladac juz sobie menu po diecie hehe jestem wariatka;)
pOzdroOoo
Cześć
Poczytałam o waszych wzmaganiach i sama nabrałam ochoty na ta dietę.Jutro jeszcze sobie odpuszczę, ale w poniedziałek zaczynam.
Czy jest ktoś chętny dołączyć do mnie?
Czesc dziewczynki :D
Tak sie akurat sklada, ze jestem w 4 dniu tej diety (wlasciwie to on juz za mna, bo zaraz ide spac) i dzis duuuzo czasu (ponad 9 godzin) spedzilam na czytaniu informacji i poraz doswiadczonych ludzi na temat tej diety, wiec jakbo co to zawsze pytajcie, moze bede cosik wiedziec :lol:
Pod zadnym pozorem nie przechodzcie po tej diecie na 1000 kcal, bo jojo murowane. Zapraszam zreszta na moj watek (link w podpisie) bo chwile temu opisalam tam, jak nalezy poprawnie wyjsc z tej diety bez jojo i z dalszym chudnieciem.
I jeszcze ktos pytal, czy mozna dzielic posilki. Otoz nie mozna, a przynajmniej jest to niewskazane, gdyz jednym z podstawowych zalozen tej diety sa wlasnie dlugie przerwo miedzy posilkami. Ale jeszcze wazniejsze jest, aby nie odczuwac glody, poniewaz przez to zwalnia sie metabolizm :!: Dlatego, gdy miedzy posilkami brzuszek da Wam o sobie znac, dobrze jest zjesc lyzke otrebow owsianych (ale nic innego :!: ) i popic dwoma szklankami wody. Pecznieja w zoladku, niweluja poczucie glodu i przyspieszaja przemiane materii. No i sa wskazate przy tej diecie.
Pozdrowionka dla wszystkich zwiedzajacych Kopenhage :D
ehhh 7 dzien juz za mna!!
slyszalam ze jest najgorszy bo juz pozniej nic nie ma do jedzenia :(:(
no Vicky to podziel sie z nami swoim spostrzezeniami i wiadomosciami na temat tej diety ;)
3majcie sie dzisiaj mocno!!!!!! kto zaczal ze mna...:P
Pzodrawiam:)
hiphopera gratuluję i 3mam kciuki :) ja dzisiaj dopiero 4dzień i jest ok =] - na pewno lepiej niż wczoraj!!
VickyDepp jestem za podziel się :P
DAMY RADĘ DZIEWCZYNY!!!!
jestem wlasnie mega zla:/ jestem juz po 7 dniu diety i nic nie schudlam rozumiecie?? NIC!!!! wogle nie moglam sie w spodnie zapiac w ktore normalnie wchodzilam a teraz sie nie moglam dopiac:/ ej cos jest nie tak....
nie wiem czy to przez okres bo wlasnie mam ze mi sie zatrzymala woda itp no poprostu nie wiejm co sie dzieje!!
w ubikajci nie bylam 6 dni!!!:o
eeejjj pomozcie!!:(:(
uważam że nie ma się czym przejmować, twoje zatrzymanie wagi na pewno spowodowane jest okresem, jak się skończy zobaczysz efekty ;-)
co do chodzenia do łazienki to ja kurde biegunki dostałam :oops: i to tylko z mojej winy - piłam herbatkę Pu-Erh która tak na mnie wpływa a nie inaczej...
tak więc kochana hiphopero, nie załamuj się "nadeło" cię z powodu miesiączki (kumpela też tak miała) a jak chcesz częściej odwiedzać toaletę( po każdym posiłku?) zaserwuj sobie herbatkę Pu-Erh czerwoną (ok.5zł)....
jeżeli jednak nic się nie zmieni,wniosek z tego że ta dieta nie była trafiona dla twojego organizmu... jeszcze jedno pytanie do Ciebie: pijesz te 2l wody dziennie? i na pewno nie solisz, nie przyprawiasz "potrawek"?
pozdrawiam!
3mam kciuki
ehhh nie wiem co ja mam juz myslec :(
ale jesem zla , zalamana ...
to jest nie fer moj brat schudl 9 kg w ciagu 10 dni a ja nic!!!
ja sie 3mam tej diety!!:(
a woda to nie zaesze wychodzi....
nieraz jest mniej
Witajcie :!:
Hiphopera :arrow: ja jestem wlasnie w 7 dniu i od poczatku diety nie bylam w ubikacji. Wprawdzie w 5 dniu schudlam jakies 3-3,5 kilo, ale w tym samym dniu dostalam okres i nie wiem, czy te 3 kilo mniej to skutek odchudzania, czy woda ze mnie wczesniej wyszla... No nic, wlasnie zazylam tabletki przeczyszczajace, czerwona Pu-Erh popijam codziennie, ale na mnie nie dziala. Ehh :?