-
Ups nie doczytałam do konca...:P Ale z tego wzgledu ze dzisiaj wtorek ponawiam pytanie :P Jak Ci poszło ????:D
jeni16 gratuluje osiagniacia tak wspanialej wagi...:D teraz to juz z gorki zwlaszcza po tym przestoju :D
Zastosuje sie do Twojej rady i bede starala sie nie schodzic ponizej 1000 ale sama wiesz jak to jest...czasami nie chce sie jesc :P
POZDRAWIAM :D
-
Ehh, nie wiem ;) Ja zazwyczaj jestem głodna i to za często... :(
-
Kurcze, dużo tych kalorii dzisiaj wyszło (wyjdzie ) :( Już jest prawie 1200. I w sumie nie wiem skąd...
- płatki z mlekiem
- kanapka z chleba żytniego z szynką, serem (zamiast masła serek topiony) i rzodkiewką
- pomidorowa z ryżem
- jakieś mięso gotowane z marchewką
- planuję jeszcze tylko kisiel i sok w pubie, bo ide na karaoke dzisiaj ;)
I z tego niby mi wyszło 1400kcal. Kurcze, a ja głodna jestem...
A KAI GRATULUJĘ DOBRYCH WYNIKÓW NA DZISIEJSZYM POLSKIM!!![/b]
-
***
smutnaksiezniczka zdalam 17punktow na 20!! Jestem zadowolona,tak sie balam i tak sie teraz ciesze.
jeni dzieki za wsparcie...I dziekuje Wam za 3manie kciukow :!: Podzialalo :) Dzisiaj zjadlam pare pierogow ruskich i jajko...pozdrawiam papa
-
No Kaju to bardzo ale to bardzo gratuluje :D Ja też mam powody do radości!!!!stanęłam dzisiaj u cioci na wadze i co zobaczyłam?
2kilo mniej :D już nie 83 ale 81:D :D :D Jestem taka happy !!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale nie bede dzis swietowac...wypije sobie w nagrode szklanke soku pomidorowego...
|POZDRAWIAM
WESOŁA smutnaksiężniczka :wink:
-
No to smutna.. gratuluję! :)
Ja dzisiaj też na wadzę pół kilo mniej miałam. Mimo tego,że wczoraj sok był bananowy i zjadłam trochę orzeszków solonych :P Ale też się wyśpiewałam (mam dziś dziwny głos przez to- troszkę za dużo i za głośno ;) ) i wytańczyłam, wyskakałam. Naprawde było rewelacyjnie. Jak by ktoś się w Poznaniu wybierał na karaoke to polecam klub ALIBI w czwartki od 20 :) I mam nadzieję, że wtedy jest tak samo dobra zabawa jak na karaoke "wykupionym" przez uczelnię!
-
Jezeli kiedys zawitam do poznania dam Ci znac i moze skoczymy razem na karaoke...bo mimo,że nie mam glosu uwielbiam spiewacccccc:D He he he 8)
Jutro moj wielki dzien...juz wspomnialam o tym w innym temacie...:P Ciocia postawi przedemna blache sernika ( z okazji bierzowania mej kuzyneczki) :shock: bedzie cieżko...ale dam rade:D Te 2 kiloski mnie jakos mobilizuja :P
-
Ehh, już chciałam przepraszać, że mnie wczoraj nie było. A ja tu widze, że i tak pusto :( Ale i tak przepraszam. Nie wyrabiam się ostatnio z czasem. I z tego wszystkiego nawet nie miałam kiedy tu zajrzeć wieczorkiem, żeby napisać coś więcej.
Ale dietka mineła wczoraj pozytywnie. Dzisiaj zresztą też.
Wczoraj:
-cinis minis z mlekiem
-buraczki duszone (czyli niestety i z masłem i ze śmietaną) i jeden duży ziemniak gotowany
-baton musli i kisiel instant
- troszeczke spaghetti, ale sam sos
- z dwie łyżki serka wiejskiego
Wyszło jakieś 1100-1200kcal.
Dzisiaj:
-jajko w majonezie i chrzanie (starałam się mało) z groszkiem, plasterek szynki, biała kiełbasa
-jogurt i baton musli
-dwa klopsy gotowane i buraczki (z łyzeczka cukru, ale bez masla i smietany)
I to narazie tyle. Zobaczymy co bedzie na kolacje.
Ale ile daje niesiedzenie w domu :)
Narazie więc zawalenie dietki raczej mi nie grozi. Mam szanse posiedziec troche w domu w nastepny weekend jak mi nic nie wypadnie ;) Wczesniej napewno nie.
Buziaki,
Ewka
-
Do schudnięcia to i ja mam więcej, ale... jak sie jest twardą babeczką, to wszystko można osiągnąć! Narazie 5 kg do przodu (a właściwie to do tyłu, bo wskazówka mojej wagi bogu dzieki cofa się w kierunku zera, a nie odwrotni!) :P oby mi tylko sił nie zbrakło!
jakoś tak sie babeczce lepiej na serduchu robi, jak widzi, ze nie tylko ona walczy! a jeszcze lepiej jak widzi wykresiki, które pokazują, że innym się udało, a skoro tak, to i mnie sieę uda!!! :evil:
Narazie 1000 kcal plus cwiczonka (zobaczymy jak dlugo mnie zapal nie opuści)
wspieram się jeszcze Robbinsem i technikami NLP, jeśli komuś coś to mówi. Polecam :D
trzymajcie za mnie kciuki babeczki! Jesteśmy tu, a to już pierwszy krok do sukcesu!
-
Hejka!:) Widzę że świetnie wam idzie:)
jeni gratuluje utraconych kilogrmów:)
kaja a tobie super wyników z maturki:)
i tobie też gratuluję smutna... :)
mi tęz troszeczkę ubyło ale u mnie to to się tak wacha między 71 a 72,5 nie wiem czy to możliwe ale... Dzisiaj za dużo zjadłam... obżarłam się ciastem:( :oops: :oops: :oops: i iwem, że to tragedia, ale opanowałam się i zjadłam tylko dwa takie malutkie kawałeczki a na kolację trochę surówki z kapusty ale mimo to wyszło dużo za dużo bo jakieś 1300 kcal jak mi wstyd i jestem na siebie zła :oops: :oops: :cry: :cry: i sumtna, że znowu poddałam się tym słodyczom..ale cóż...
dalej kontynuuję dietkę:)
pozdrowieonka i 3majcie się (i za mnie też 3majcie kciuku żebym już się nie poddawała tym paskudnym słodyczom)
papa:):):)