ech dzisiaj znow o te 100 kcal :twisted:
ale od jutra nie przekraczam mojego kochanego ? tysiaczka :)
bo musze schudnac te 5 kg do wakcji a jak tak dalej pujdzie to nic nie wyjdzie :(
dobra to ja juz koncze kochaniutkie papa wpadne tu potem :)
Wersja do druku
ech dzisiaj znow o te 100 kcal :twisted:
ale od jutra nie przekraczam mojego kochanego ? tysiaczka :)
bo musze schudnac te 5 kg do wakcji a jak tak dalej pujdzie to nic nie wyjdzie :(
dobra to ja juz koncze kochaniutkie papa wpadne tu potem :)
cześć wszystkim -- mam problemy z kompem więc korzystam z uprzejmości siostrzenicy. U mnie wszystko ok nadal sie trzymam i uparcie walczę -- dietka wychodzi około 1000 kal .
Ćwiczenia weszły mi w nawyk . Słodycze mnie nie ciągną . A w środę wielki dzień --- ważenie , jestem strasznie ciekawa ale wytrzymam :) mam nadzieję , że się nie rozczaruję--- pozdrowionka
Hej! Mam pytanko, czy tabletki na gardło, syropy i takie napoje do rozpuszczania (np. Ferwex) mają dużo kalorii?? Bo czytałam ulotki i nie było napisane, a jestem ciekawa, bo ostatnio sporo ich biorę (jestem trochę chora) i nie wiem ilę kalorii musze zostawić w zapasie.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Solitude oświeciłaś mnie...ja całkowicie zapomniałam doliczyc tych prochów ktorymi faszeruje mnie mama... Fervex moze troche miec..też go dzis piłam .To takie slodkawe bylo, ale ile kcal to nie mam pojecia... Jak sie dowiesz to napisz :-)
Ja też kiedyś nie liczyłam tych kalorii, ale teraz już tak. Ferwex to kupuj sobie D jest z mniejszą ilością cukru a i niektóre tabletki też są bez cukru, zawsze to trochę kalorii mniej!
Oki jak ynajd to wam napisze
!!
Ehh, coś mi się zdaję, że malutko czasu będzie w najbliższym czasie :( Tzn ja go będe mało miała. Dzisiaj mi sie semestr zaczął, ponieważ zmieniłam język to chodzę na rano, a jako osoba która nie lubi rano wstawac mam z tym duuuuże kłopoty :/ A teraz, mimo, ze jeszcze wczesnie bo 23.30 to już mi się oczy kleją. Za dużo więc pisac nie będe, bo znowu wstawać będzie ciężko (i tak będzie).
Z tymi tabletkami to nie wiem jak jest, ale chyba się tego mimo wszystko nie dolicza do kalorii, bo one nie ulegają strawieniu w sensie dostarczania energii organizmowi, a o takie kalorie (bo energia to nasz tluszcz) chodzi w diecie.
Wszystkim wytrwałym gratuluję wytrwałości :) mnie narazie do słodyczy na szczęścoie nie ciągnie (odpukać puk puk).
Na śniadanie zjadłam 3 sucharki z serem i szynką, łyzeczkę dżemu, później do szkoły niestety musiałam wziąść kanapkę z białego chleba, bo nawet jogurtu nie miałam i mandarynkę. Na obiad pomidorówa i trochę makaronu, potem ryż z marchewką i groszkiem (od wczoraj został- czyli druga częśc, dokładnie taka jak wczoraj), później płatki z mlekiem i potem mandarynka. Coś się chyba porządniej wezmę za tą dietę, bo mi waga w miejscu stoi. Mam nadzieję, że to tylko przez okres.
Nic, lecę. Postaram się jutro na dłużej wlecieć :)
Buziaki,
Ewka
Jestem :) Usypiająca na stojąco ale jestem ;)
Jeszcze raz gratuluję tego utrzymywania się w niejedzeniu słodkiego :) Bo makowiec, rurki z kremem ... mniam :) Za mną też dzisiaj coś słodkiego chodzi. Ale wytrzymałam :) Chociaż już się zastanawialam ;)
Kaja 3 miesiące to malutko, cel piękny, a potem ewentualnie batonika raz na tydzień będziesz mogła zjeść ;) Bo zadowolić się niestety do końca nie będziemy mogły :(
Witam Ciebie Monia :) ładnie zaczęłaś z ćwiczeniami :) Oby tak dalej. Ja dzisiaj muszę porobić, bo się znowu zastoję. A coś czuję, że kiepsko będzie ;) Ale chociaż 15minutek. Byle było. Kumpla namówie na wspólną przeprawę :) A może przybliżysz nam troszkę dietę Atkinsa? Bo ja cosik o niej słyszałam, ale już za wiele nie pamiętam :) Ja już co prawda eksperymentowac nie zamierzam ale wiedza nie szkodzi :)
Aagi nawet nie pytaj :) Tylko chodz! :) Napewno schudniesz do wakacji :)
Może napiszesz coś więcej o sobie?
Oshouomka My tu napewno Ci szybko nie odpuscimy i nie pozwolimy nic zjeść nieplanowanego :) Ja też mam takie spodnie co to leżą, kupiłam je kiedyś jak sporo schudłam, ale i tak okazały się za małe, więc zamierzałam jeszcze troszeczkę schudnąć... ale nie wyszło :) Więc ich nigdy na sobie nie miałąm :( Ale tym razem się uda :)
Solitude woda i warzywa i owoce zapychają i dlatego się tak mało tych kalorii zrobiło :) Życzę Ci, żebyś nie chodziła głodna i żebyś pochłaniała tylko 1000 kcal (bo z 800 za szybko jojo się pojawia). Bo ja niestety zawsze wtedy głoduje :)
A ja niedawno wróciłam z uczelni (wcześniej wleciałam tylko na obiadek). Zjadłam na śniadanko 2 plaste3rki sera zółtego z keczupem, serek wiejski z cukrem (niestety) i cynamonem, na uczelni jogobelle light i batonika musli (40kcal)- a jak sie najadlam tym batonikiem, tylko firma jakas wegierska i nazwy nie pamietam, ale polecam :) Na obiadek gołąbka bez sosu, na kolacje danio i zjem jeszcze kisiel później bo mam ochote. Ale będzie ze słodzikiem :)
Trzymajcie się!!!
Buziaki,
Ewka
Hej Wam! wiem, że to za mało, ale jestem totalnie chora i tak mocno boli mnie gardło, że jedzenie nie sprawia mi przyjemności tylko ból (podczas przełykania)!! Na samą mysl, że mam coś zjeść i znowu ma mnie boleć gardło, to od razu mi sie odechciewa!! A i nie pójdę na aerobiK, bo nie chodzę do szkoły i mam 38 stopni gorączki! Dzisiaj zjadłam 850 kcal plus tabletki, syropy i takie inne, więc pewnie uzbierało sie 1000 i tak jak obiecałam po 19 - ani grama jedzenia!
Pozdrawaim was cieplutko i 3majcie się!!
Solitude, tymi tabletkami się nie przejmuj, bo one mają kalorie, ale są to kalorie nie tuczące, bo nie są to składniki odżywcze. A o bólu gardła to coś wiem, współczuję :( Bo wtedy to nawet herbatę trudno wypić (nie mówiąc już o mojej ulubionej z cytryną). O aerobiku nie ma oczywiście mowy, ale to jest jasne.
Teraz najważniejsze jest, żebyś wyzdrowiała. Trzymaj się! Niedługo będzie lepiej :) Tabletki szybko działają i gardziołko przestanie boleć, temperaturka spadnie. A jak spadnie to będzie oznaczało, że organizm nie musi się już bronić i prawie jesteś zdrowa :) I tak szybciutko zleci, że nawet nie zauważysz :)
Jestem z Tobą! i trzymam za Ciebie kciuki! :)
Ja sobie poćwiczyłam dzisiaj tylko 25 min, ale padnięta jestem ;) (wiem wiem tłumaczę się spaniem :P ). Ale jutro się już nie wytłumaczę, bo właśnie idę się myć i spatku. Co prawda znowu wstaję o 6.30 :( bo mi francuski przełożyli na środę, buuuu, ale będzie już o półtorej godziny lepiej ;)
Buziaki,
trzymajcie się ciepło, zdrowo i w formie :)
Ewka
Nie uwierzycie!!!co widzicie jak patrzycie na moj wykres??No wlasnie schudlam 1 kg :lol: Cos pieknego..rzeczywiscie jutro tydzien mija a ja mam 1kg mniej...co za uczucie....chce wiecej,wiecej,wiecej :twisted: O to dzisiaj kolejna godzinka aerobiku,jak przez ostatni tydzien sie przyjelo,napisze potem cos jeszcze papa