wlasnie ja takze zauwazylam ze bedac na sb nie da radz przekroczyc 1000...moze tu tkwi caly jej sekret.... 8)
Wersja do druku
wlasnie ja takze zauwazylam ze bedac na sb nie da radz przekroczyc 1000...moze tu tkwi caly jej sekret.... 8)
SMUTNO MI SMUTNO I JESZCZE RAZ SMUTNO.......
EMILUS - przestań narzekać tylko weź się w końcu solidnie do roboty. Skoro masz tyły, to zacznij od początku SB, ale bądź konsekwentna. I nie zapominaj o ćwiczonkach. A jak nie wiesz co jeść, to zerknij na forum dot. przepisów SB, jest tam spory wybór. I głowa do góry.
KASIU - jest już po świętach więc powinno być już lepiej, tylko musimy się pozbierać. Mnie już się udało i zrzuciłam, to co w święta nadrobiłam. Może trochę przez to, że ostatni wekend był bardzo nerwowy. Też jestem nadal na II fazie SB i coraz trudniej jest zrzucić następne kilogramy ale cały czas wierzę, że się uda. Trzymam też kciuki za Ciebie.
Kochana - decyzja należy do Ciebie, ale w SB polega na tym, aby jeść określone produkty tak, aby nie być głodnym, a przy liczeniu kalorii możesz nadal chodzić głodna. Ale zrobisz jak chcesz. Dla mnie lepsza jest sama SB, nie chodziłam głodna i nie bawiłam się w żadne liczenie.
TRZYMAM KCIUKI ZA WAS WSZYSTKIE.
Niom wziełam sie za siebie ...wkacxje tuz tuz a ja sie obijam :( ale kucze byłam chora i musiłam sie skusic na rosołek :( ale damy rade ;) ...... buziorki ;) powodzenia :oops:
Cześć!
dzięki przeczytaniu waszych postów od jutra zaczyna sb :D jesli któraś z was moglaby mi podrzucić linki z przepisami... Byłoby super.
Trzymam kciuki za nas...Pa!
Witam dziewczyny
Postanowiłam prześledzić ten wątek , bo od wczoraj jestem na SB. Do tej pory byłam na diecie 1000-1200 kcal. Juz miałam na liczniku 56 ,5 kilograma , jadnak po świętach i tygodniowym "dobrym" jedzonku przybyło mi 1,5 kilograma.
Wczorajszy dzień na SB minął bardzo dobrze. Czułam się cały czas najedzona . Dziś też jest ok. Do tego dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik,a w pozostałe dni staram się ćwiczyć godzinke w domu i od 22 dni ćwiczę 6 Weidera.
Mam nadzieję , że wytrwam na SB, bo mam dużo zapału , i w końcu po długim czasie chce znowu zobaczyć jakiś ubytek wagi.
Filonko mam do Ciebie pytanie. Jak dobrze pamiętam na I fazie schudałaś 4 kilogarmy. Napisz mi ile jesteś na II fazie i czy waga w tej fazie bardzo powoli spada. Mam jeszcze pytanie dot. orzeszków. Czy w jednym dniu na I fazie można zjeść 4 kostki czekolady bez cuktu i np 20 orzeszków, czy tego nie można łączyć w jednym dniu ?
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten pościk
Buziaczki
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Asiu witamy
Jeśli chodzi o łączenie czekolady i orzeszków to nie wiem, ja po prostu w ogóle nie jadłam czekolady, tylko orzeszki, migdały - po ok. 20 szt., słonecznik, dynię. W drugiej fazie niestety prawie w ogóle nie chudnę, chociaż udało mi się zrzucić te 1,5 kg, które przybyło mi po świętach i zrobiłam to w ciągu tygodnia, więc chyba trochę nadal stopniowo chudnę, ale zdecydowanie wolniej. Ael nie trzymam się tak ściśle dietki i czasami robię małe odstępstwa, np. w nie dzielę zjadłam rosól (chudy) z makaronem, bo bardzo go lubię, a nie jadłam go chyba ze dwa miesiące. Ale na ogół unikam rzeczy zakazanych w drugiej fazie, najwyżej raz w tygodniu robię małe odstępstwo.
Mwali - witamy. Co do jedzonka to jest osobny post dot. przepisów SB.
POWODZONKA
Fiolinko ( przepraszam za przekręcenie przedtem Twojego nicka ) dziękuję za szybko odpowiedź.
Myślę , że 1,5 kilograma w tydzień na II fazie to jest bardzo dobry wynik. Ja mam nadzieję , że w I fazie ( chcę ją ciągnąć 3 tygodnie ) schudnę co najmniej 4 kilo.
Ja mam już kupioną czekoladę bez cukru , ale jej nie otwieram , bo boję się , że pochłonę ją w dużej ilości.
Mam jeszcze pytanie - co jesz dodatkowego na II fazie, czego nie jadłaś w I ???
I czy ćwiczysz systematycznie , czy raczej nie uprawiasz żadnego sportu.
Bardzo mnie to interesuje , bo ja już dosyć długo sie odchudzam i systematycznie ćwiczę i nie wiem , czy dieta SB tak dobrze na mnie podziała, ajk to obiecują w książce.
Pozdarwaim Asia
Asiu już odpowiadam
Odnośnie ćwiczonek to ćwiczę bardzo dużo, co najmniej godzinę dziennie, czasem dwie. A moje ćwiczonka są następujące:
- rano ok. 5.15 - 5.45 brzuszki, ok.120 oczywiście po 20 z każdej serii, potem jazda na rowerze stacjonarnym do 5.45, w wekendy później i dłużej
- po południu lub wieczorkiem (w zależności od rodzaju zajęć) ćwiczonka z kasetą na brzuch lub inne ćwiczonka aerobowe oraz obowiązkowo rower stacjonarny lub w miarę pogody normalny (od 30 do 40 km dziennie, czasami więcej)
- raz w tygodniu siłownia i basen (chiałabym basen częściej, ale trochę to kosztuje).
Muszę dużo się ruszać, bo dużo jeżdżę samochodem (do pracy, na zakupy, do znajomych), pracę też mam przy biurku więc ruch w wolnym czasie wskazany, zwłaszcza jak się chce schudnąć.
Odnośnie drugiej fazy - dołączyłam niektóre owoce (jabłka, grejfruty), ryż brązowy lub dziki, pieczywo pełnoziarniste, herbatę owocową i zwykłą, (wcześniej piłam tylko zieloną i czerwoną), jogurty bezcukrowe naturalne.
POWODZENIA
Dziś mój pierwszy dzień na sb :D Na śniadanie zjadłam omleta z cebulką, papryczką i groszkiem i czuję się pełna! Nie wiem czy to normalne? Może zjadłam za dużo... No nic do dzieła!!!
Wow fiolinka-podziwiam za taką motywację do cwiczeń (zwłaszcza to ranne wstawanie!!!!!!). Mój pierwszy dzień ma sb minął gładko - rano omlecik a wieczorem serek wiejski ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Nie miałam dzisiaj czasu spokojnie jeść, ale to chyba nic złego, ze nie zjadłam takiej ilości posiłków jak jest wskazane?
No i mam pytanie do weteranek - czy w sb można używać majonezu, ketchupu i musztardy??? OBY :D!!!