Wątek: SOUTH BEACH

cześć zainteresowała mnie ostatnio dieta South Beach, bo podobno to rewolucja, kupilam ksiazke,juz wiem o co w niej chodzi, jednak nie potrafie zrozumiec co mam jesc tam jest tyle skomplikowanych przysmaków z Ameryki, u nas tego nie ma..nie wiem jak mam sie do tego zabrać,skąd brać te produkty,a bardzo mi zależy,żeby schudnąć,chciałabym w końcu wyglądać ładnie,żeby mój facet był ze mnie dumny! tylu już rzeczy próbowałam,ale z tą dieta ( z resztą jak każdą nową ) znów zaczynam wiązać nadzieje! piszczie proszę,jeśli stosujecie już taką dietę jak sobie z nią radzicie buziaki i powodzenia w biciu rekordów

ojejjj nikt mi nie odpisuje,a ja dzis zaczynam, przez ostatni tydzien bylam na diecie 1000kcal i schudlam juz 2 kg, teraz czeka mnie 2 tygodnie 1. fazy south beach, zobaczymy.. szkoda,ze nie ma chetnego,zeby ze mna popisal no ale nic nie bede sie zalamywac badz co badz - 2 kilo mniej do zrzucenia potraktuje to jako mój mały pamiętniczek

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

czesc ja stosowalam south beach przez 5 dni i schudlam 2.5 kg a teraz jestem na 1000 kcal i momo ze ty teraz jestes na sb to chcetnie bede sie odchudzac razem z toba
mam 167 wzrostu i waze 57 kg . w wakacje wazylam jeszcz 63.5 !!!!!!!!!1
chce schudnac jeszcze jakies 4 kg i wtedy bedzie super no moze iweicej jeszcze nie wiem zalezy jak bede wygladac

Zamieszczone przez aaggii

czesc ja stosowalam south beach przez 5 dni i schudlam 2.5 kg a teraz jestem na 1000 kcal i momo ze ty teraz jestes na sb to chcetnie bede sie odchudzac razem z toba
mam 167 wzrostu i waze 57 kg . w wakacje wazylam jeszcz 63.5 !!!!!!!!!1
chce schudnac jeszcze jakies 4 kg i wtedy bedzie super no moze iweicej jeszcze nie wiem zalezy jak bede wygladac

• ja stosuję South Beach od roku plus najfantastyczniejszy stymulator diety czyli MIŁOŚĆ i schudłam 30 kg!!! Dodam ,że ważyłam prawie 100!!!,jestem po 50-tce i przy wadze ok 70 kg i wzroscie 168 wygladam na conajmniej 10 kg mniej!!! i conajmniej 10 lat mniej.

hej hej jestem z wami jestem na tej dietce od kilku dni, polecialo 2 kg, oprocz diety duzo cwicze. jak brakuje ci przepisow mozesz zajrzec tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], jest tam troche jadlospisow i przepisow. trzymam kciuki!!!

yhhhhh koszmarny dzien, nie dalam rady z tym 1. dniem, wstyd sie przyznac ale niedziela.. i ciasto drozdzowe bylo.. chyba musze przemyslec jeszcze ta diete SB, nie dam rady tak od razu, nie jestem przyzwyczajona do picia takich soków wielowarzywnych, nie smakuja mi, za to obiecuje sobie i wam,ze od jutra znow 1000kcal, ale bede starac sie zastepowac weglowodany warzywami , jak w SB, moze jakos lepiej mi bedzie szlo, bo boje sie ,ze znow bede miec taki "atak" jak dzis a potem stopniowo, stopniowo i postaram sie jesc tylko to,co trzeba w 1. fazie, chyba,ze wy mi jakos pomozecie.. dziekuje,ze ktos wreszcie odpisal,lepiej sie jakos na duchu z wami czuje [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Mnie udało się jakiś czas temu wytrzymać całe 3 tygodnie na jedzeniu 1-fazowym, ale jak się później na słodycze rzuciłam... po prostu szkoda gadać. No i bilans jest taki, że zamiast schudnąć przytyłam parę kilo Dlatego radziłabym Ci w ogóle do 1 fazy nie przechodzić, bo skoro nie wytrzymałaś nawet 1 dnia, to co by było po dłuższym czasie?

ja radze 1000 kcal bo mozesz sobie odczasu d czasu zjesc cos slodiego a i tak chudniesz i nie masz takich atakow jak w sb
ja bylam 5 dni na sb a w 3 dniu zjadlam 8 kasztankow i potem bylam 2 dni jeszcze i potem 1000 kcal

uuuu.. no to widze,ze rzeczywiscie ta 1. faza nie jest taka latwa do wytrzymania, zwlaszcza dla łasuchów, które słodycze lubią no ale spróbuje, nie zaszkodzi, narazie 1. dzień mam już za sobą, dziś dałam radę tzn. dzień się jeszcze nie skończył,ale nie przewiduje,żebym jeszcze coś dziś jadła pozdrawiam swoją drogą to podziwiam Cię morningdew, bo wytrzymać 3 tygodnie brawo, tylko,że jak dać radę przecież tu się je w kółko to samo [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Z różnorodnością jedzonka akurat nie miałam problemu, bo wymyślałam sobie różne omlety, zapiekanki, itp. Zgubiła mnie miłość do słodyczy, wręcz nie wyobrażam sobie bez nich życia i sama się zastanawiam jak mogłam ich nie jeść aż przez 3 tygodnie Ta dieta to chyba troche takie placebo- autor mówi, że się słodyczy jeść nie chce i wszyscy od 1 śniadania na diecie to sobie wmawiają Jeżeli rzeczywiście jesteś pewna, że chcesz się na sb "katować" i nie wiesz co jeść, to to tutaj jest sporo ciekawych przepisów : http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...960&w=13907347 Nadają się zresztą nie tylko na sb, bo większość raczej nie jest wysokokaloryczna