-
Czesc chudzinki tu chudzinka,dzisiaj 5 dzien dietki [faza1], na tej dietce po raz pierwszy.Niestety waga prawie sie nie rusza, no moze jakis kilogram .Ale zobacze co bedzie dzialo sie po tygodniu, moze zaczne spadacJak do tej pory nie jadlam nic zakazanego w 1 fazie , nawet kawke pije bez mleka , bo taka zawze pilam .Dziewczynki w tej diecie pisze 3 duze i dwa maBe , a jesli tych malych jes o 2 wiecej , wczoaj naprzyklad dodadkowo spalaszowaBam 2 plastry sera zóBtego light , po godzinie 2 plasterki sera feta light , mówie o takich przekaskach , nie bylam glodna , pprostu miaBam ochote cos spalszowac, czy dodatkowe takie przegryzki zawala dietke , czy faktycznie powinnam sie ograniczyc do 5.Ponadto jeszcze cwicze sobie godzinke wieczore calan =streech , mam zamiar jeszcze cwiczyc chociaz pol godzinki rano , a w przyszlym ide na step , chodze na niego od kilku lat , ale ostatnie miesiace zaniedbalam .
Pat mam pytanie czy cukierki bezcukrowe twarde , np alphenia,czy mietusy 2 dziennie to duze odstepstwo ,czy lepiej je sobie odpuscic.Aha sluchajcie uwielbiam soje i szykuje sobie ja na wszelkie sposoby , gulasze na wodzie , itp bardzo dobre sa tez z soji puddingi czekoladowe,bez tluszczu ale na opakowaniu pisze ze dolozony jest cukier trzcinowy , kupuje je na zdrowej zywnosci , czy mozna je jesc.
Dzisiaj 5 dzien dietki zjadlam 2 jajka na lyzce mleka odtluszczonego ze szczyporkiem , szklanke mleka odtluszczonego z kakaem i slodzikiem-S, IIs-kubek soku pomidorowego,O-kalafior gotowany ,na podwieczorek planuje jogurt naturalny a na kolacje serek homo bez tluszczowy i bez cukru.
Slucjajcie najwiecej produktow dietetycznych mozna dostac w Auchanie-jest chyba najlepiej zaopatrzony w te produkty.Narazie dziewczynki ,spaljcie tluszczyki i znikajcie na wadze ,hej.
-
:) Witajcie dziewczątka.
Nie zmieniam paseczka, ale od soboty spadło mi jakieś pół kilograma. Cieszę się, może to niewiele, ale zawsze cos. Jestem zarobiona w pracy, bo za tydzień początek urlopu, więc same wiecie jak to bywa. Ale za dwa tygodnie będę mogła w końcu odpocząć, a w planach mam rowerkowanie, fitness, saunę i może coś jeszcze.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:-)
-
Widze iz malo kto tutaj zaglada, moze dlatego ze wakacje .Ja wczoraj [dzien 6] tez sie niezle trzxymalam,zjadlam ;
Iserek homo0%,pol szklanki soku pomidorowego,
II-piers gotowana i kalarepke gotowana
III-mleko sojowe-125 ml
IVryba wedzona
V-2 sledziki w occie.
1h gimnastyki .Niestety waga nadal stoji 59 , nawet nie drgnie , ale po ubraniach widze ze mil zej, optycznie tez wysmuklalam ,ze tak sie wyraze,
dzis 7 dzien 1 fazy-zjadlam;
I-2 plasterki szynki, serek light -krowka,
II-sok pomidorowy,
III-gotowana rybe na parze i papryke ,
IV-mleko sojowe 125 ml-czekoladowe,
V-sledziki w occie 3
Jak myslicie chyba nie za duzo, aha , faktycznie z mniejsza zahlannoscia patrze na chleb ,slodycze , makarony i owoce.
Na poczatku chcialam schudna 5 kilo , ale teraz chcialabym jeszcze 9 .Jestem bardzo niska ,mam 157 cm i waze 59 kilo [bylo 60 ] a kiedys i 68, ale w swoich najlepszych latach wazylam 49 i wygladalam super , dodam ze mialam wtedy 21 lat, wiec nie bylam nastolatka .Teraz mam 31 i bede uskrzydlona kiedy bedzie 50 kilo. Trzymajcie sie wszystkie szczuple inaczej , u mnie najgorzej z silna wola , kiedy mowia wez sobie kanapeczke , tylko jednego , juz wiele diet zawalilam tak , teraz nich mnie wszyscy ugryza w mój chudy tyBek szczuply inaczej nie dam sie skusi , a jak ktos bedzie nalegal i dopytywal czemu , ze od tego nie utyje i takie tam , to zjade nie zostawiaja suchej nitki.
powiedzcie jak radzicie sobie z takimi glupimi sytuacjami.
-
-
Cześć Laski
Mnie nie ma na forum bo dysk mi padł i nie mam dostępu do neta. Później byłam w Szczecinie, a teraz jestem u rodziców w Zielonej Górze. Więc teraz mam dostęp do neta. Widzę, że dzielnie się trzymacie. Ja też próbuję :). W domu jest łatwiej bo sama sobie przygotowuję jedzenie. Tutaj muszę się pilnować.Na szczęście daję radę. Waga trzyma się na 72 kg.
Dzisiaj przymierzałam sukienkę mojej siostry, którą chcę pożyczyć na ślub. 3 miesiące temu nie chciała mi przejść przez uda. Teraz się w nią zmieściłam, ale jeszcze muszę do niej schudnąć co najmniej 10 kg. Moja siostra była w niej na moim ślubie i ważyła 57-59 kg. Tak więc jeszcze długa i ciężka droga mnie czeka. Ślub moich znajomych jest w połowie września. Trochę czasu zostało, ale trzeba się sprężyć, bo kolejne kg nie spadają tak łatwo.
Pozdrawiam serdecznie
pati
-
dziewczyny gratuluje widze,ze sobie całkiem nieźle radzicie :)
Patrycja ja tez dzisiaj robiłam przymiarki swoich ubrań których juz dawno nie miałam na sobie i doznałam szoku, bo ja chyba naprawde schudłam :D
Też mam sukienke w której byłam u mojej siostry na slubie a wazyłam wtedy 60 kilo :) To bedzie moja miarka jak w nia wejde to przestane sie odchudzać :D ale oczywiście bede sie pilnowała by nie dopuscić do jojo.
dzisiaj zaczał sie weeked mam nadzieje ze grzeszków bedzie mało albo wcale :)
pozdr ania
-
Hejka
Pad gratulacje :). To jest niesamowita przyjemność jak się człowiek mieści w coraz mniejsze rozmiary.
Dzisiaj wracam do Wrocka, nie wiem czy komp jest dobry. Dlatego nie wiem kiedy się odezwę.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w odchudzniu :)
pati
-
czesc dziewczynki naprawde wam gratuluje osiagniecia w postaci wejscia w sukienke , ja przymierzalam wczoraj swoje spodnice od garsonek i niestety zasuwak sie nie zasuwa , a brzuch i bidra wtstaja na sile obleczone materialem , nawet nie moge sie schylic , chyba dostane zalamki.Wiem ze to dopiero 8 dzien diety , no i schudlam 1 kg , niby wysmuklalam , ale do garsonek cholera daleko . A kolo ratnkowe nadal w pasie wisi , a naprawde sie pilnuje z dietka i cwicze godzine dziennie , dzis nawt 1,5 , wiem ze waga sie nie powinnam sugerowac , bo miesnie waza wiecej , ale sugeruje sie spodnicami , w ktore nie wchodze , chociaz kilka miesiecy temu wchodzily do polowy bioder , teraz wcisne je na sile.Ale wasz przyklad podpowiada |e musze czekac , na swoje wielkie wejscie w garderobe.Trzymajcie sie tak nadal, powodzenia.
url=http://www.3fatchicks.com/weight-tracker/index.php] http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../60/50/59/.png [/url] :roll: :twisted:
-
Witam chudzinki inaczej.dzis 9 dzien 1 fazy,ale niestety moja waga jak byBa tak jest na 59 , wszyscy pisza ze chudna od 2 do 6 , a ja nic , naprawde przestrzegam skrupulatnie , nie wychodze powyzej 1000 kalorii ,i nic wicze godzine dziennie czasem 1,5 i nic . Moze dlatego ze od lat sie odchudzam z reguly 100 kaloriii , przynajmniej probowalam i dla mego organizmu to zaden szok kaloryczny , chociaz nieraz jestem glodna.gziewczyny nie wiem jak dlugo psychicznie wytrzymam , zby chociaz jeszcze kilo zniklo , to byloby to cos a tu nic ,ale bede sie trzymac nawet do wrzesnia , przeciez to niemozliwe zeby w koncu nie ruszylo , powiedzcie czy wam to tez sie zdarzylo , a wlasciwie to napiszcie.Wczoraj zjadlam:s-2 plasterki szynki, 1 sledz w occie,szkl. kakako ze slodzikiem,2s-1 plasterk sera feta light,garsc slonecznika,O-2 kalarepki nadziewane piersia z kurczaka,
podwieczorek-1 krowka ligt -serek topiony],k-2 jajka na twardo + szklanak kakao ze slodzikiem----no i co czy cos z tym jadlospisem nie tak , moze za duzo, sama juz nie wiem,
Dzis planuje ;s- 3 plasterki szynki ,1 swiezy ogorek,
2s-sok pomidorowy
o-kalarepka i piers z kurczaka
k-ogorek i pomidor,
k-gulasz z soji i pomidorow ,na wodzie.
Trzymajcie sie chudo i powodzenia , moze i mi sie uda , napwno mi sie uda.
-
Hej
Nie czytałam całości ale mam odpowiedź dla Gedeonki :
Dietka SB to moim zdaniem najlepsza z najlepszych , choć nie znam innych podobnych tzn. Montignaca i Mularczyka .
Dla mnie jest dlatego najlepsza , że nie zmagam się z głodem . Wprawdzie wśród piszących na forum należę do tych , którzy duzo jedzą , tzn. ok. 1,5 kg stałych pokarmów , ale pomimo tego i tak byłam głodna - nie stosując SB .
Teraz żeby nie być głodna zaczynam dzień od zielonych - tzn. szpinak lub brokuły lub ogórki , sałata , kapusta są zawsze naszykowane .
Dodatkowo piję wodę i wypróbowuję sok żurawinowy bez cukru - czy działa - bo tak słyszałam , i myję zęby po jedzeniu pastą miętową - to bardzo dobry sposób . I odczekuję 1/2 godz po jedzeniu . Ćwiczę , ale dużo mniej niż Ty .
Wiem , że będzie dobrze , bo już byłam - w marcu - 6 kg lżejsza niż teraz - lecz w chwili stresu wpadłam w ciąg słodyczowy .
Gedeonka przy Twojej motywacji uda Ci się NA PEWNO , ja nie mam wątpliwości ŻADNYCH .