ależ tu cisza :shock: :shock: :shock: nikt już nie plażuje ??
ja od dziś zaczynam 13-tkę, bo waga coś nie chce się ruszyć :evil: , a po niej wracam na plażę :lol:
ktoś się przyłącza ??
Wersja do druku
ależ tu cisza :shock: :shock: :shock: nikt już nie plażuje ??
ja od dziś zaczynam 13-tkę, bo waga coś nie chce się ruszyć :evil: , a po niej wracam na plażę :lol:
ktoś się przyłącza ??
agasa
Plażujemy ładnie http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61304
Zapraszamy!!!
Dawno tu mnie nie bylo i pewno nikt mnie nie pamieta , ale miałam zepsuty komputerek,lecz teraz postaram sie zagladac tutaj częściej.1 czerwca wazyłam 62 kilo, 10 lipca 60 -wtedy zaczęłam Sbw 2 miesiace [,2 tygodnie 1 faza , potem troche folgowałam potem znowu , tak na przemian, w sumie w załamkach jadłam wszystko to czego nie powinnam- byłam na wakacjach więc były dni z czekoladami pitzzami piewm itp] ale kiedy trzebabyło to sie zbierałam]- przez te 2 miesiace zeszłam do 56 , we wrzesniu 2-3 tygodnie 1 faza SB- tydzień normalnie jadłam, potem znowu itd, dzis jest 54[ od tygodnia 1 faza] - jakoś leci , ale najwazniejsze że w ostatnim czasie popróbowałam tego czego nie wolno, i nie tyłam , tydzień grzech i 2-3 tygodnie leczenia itd, u mnie to sie sprawdza.teraz chce schudnac do 50 kilogramów do sylwestra dlatego przetrzymam na 1 fazie [może w 1 lub 2 dni pozwole sobie na jakąs czekoladke lub ciasteczko]. Niestety u mnie waga spada wolno i efekty widoczne sa dopiero po 2-3 tygodniach , ale jakos leci. Ale pamietam kiedy w czerwcu wazyłam 62 kilo , a w kwietniu 65, to był problem , teraz te 4 kilogramy jakos zrzuce. Będzie swietnie jesli zejde do 50 kilogramów [ moja najmniejsza waga wtedy kiedy miałam 20 lat to 49 kilo]. Musze zaznaczyc że mam wzrostu tylko 154 cm.Staram sie tez ćwiczyc rano i wieczorem po pół godziny , biodra mi schudły z przodu , ale bardziej ku tyłowi pozostały mi takie bułeczki , ale może dzieki gimnastyce i diecie pozbędę sie ich. inny problem to grube uda , jak ktoś pisze ,że ma w udach 40 cm, to mu zazdroszcze , bo ja mam 58 , a kiedys było 62, ja bęe szczęsliwa na 50 cm . Trzymajcie sie dziewczyny , mozna schudnąc ,moze nie odrazu , ja wiem że nieraz katuje sie 2 tygodnie [dieta, ćwiczenia] i nic , a potem patrze a tu 2 kilo mniej . Musze tez zaznaczyć że mam zaparcia 2 tygodniowe nawet , ale to z dawien dawna , na które nic nie pomaga [ oprócz środków przeczyszczajacych] ale trudno bym je brała, dlatego przyzwyczaiłam sie ze korzystam z tego przybtku raz na 2 tygodnie i wtedy na wadze widze efekty. I tak po kilogramie, po kilogramie mniej. mam straszny apetyt na czekoladki , niestety u mnie jest tak iż apetyt na słodycze przechodzi dopiero po 2 tygodniach- nie lubie zwykłych cukierków, ciastek , tylko porządne czekoladki, prawdziwe czekolady , teraz pozwalam sobie na serek homo z kakao, ale takbym zjadła kawałek czekolady prawdziwej , bo podrabianej czekoladopodobnej nie lubie. Ale musze wytrzymac do 25 grudnia , wtdy pozwole sobie na 2-3 czekoladki i kawałek ciasta.
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../62/50/54/.png
Dziewczyny trzymajcie sie , pamietajcie ze nie mozna brać dosłownie wszystkiego tego co piszą w książce SB, owszem przestrzegać zasady główne , ale nie wpadac w skarajności , bo nasze organizmy nie zawsze reaguja tak jak tam pisz 4-6 kilo w 2 tygodnie , u mnie na te 2 tygodnie przypada około kilograma. Powodzenia. Zajrze tu w tym tygodniu pa.
gedeonko witaj :D
ciesze się że tak ładnie Ci idzie. Ja przerwałąm SB gdyż waga stanęła w miejscu i nie chciała ruszyć dalej :? teraz jestem na 1000 kcal, a w międzyczasie byłam na kopenhaskiej. jestem zadowolona z osiągniętych wyników, muszę jescze tylko popracować nad schudnięciem nóg ( gł. uda) i ujędrnieniem brzucha. codziennie ćwiczę 2x 8 min ABS + 2*8 min nogi, dodatkowo 2x tyg aerobik, mam nadzieję, że mi się uda i w nowym roku już nie będę musiała się odchduzać :lol:
Zła na siebie pełna wyrzutów sumienia wracam na forum po kolejnej nieudanej próbie wręcz głodzenia się. Stwierdziłam że nie na tym polega odchudzanie i dłużej tak nie można. Poczytałam o South Beach i to chyba coś dla mnie. Nie trzeba się głodzić, wystarczy tylko zrezygnować z kilku rzeczy.
No i zacznie się od 1 stycznia, dopóki dowiem się coś o tej diecie. W niektórych postach czytałam że Ty Agaso mas poradnik South Beach. Byłabym wdzięczna gdybyś mi go wysłała, bo moja waga daje się we znaki. Nie kupię na siebie spodni :oops: bez podinania nogawek od grubszego rozmiaru.
Więc Agaso, błagam czy wyślesz mi na maila :
dodi70@wp.pl
ten poradnik. Byłabym wdzięczna bo mam już dość nieudanych prób. :roll: Proszę o odpowiedź :roll:
dodi poradnik wysłany - trzymam kciuki i życzę szybkich sukcesów :wink:
Dziękuję bardzo za poradnik. W końcu wiem co nieco:) Aha. Życzę Wesołych świąt a po świętach 1 stycznia startuję na plażę hehe 8) Będę tu czasem wpadać jak tylko przeczytam wasze forum:)
Ps. Piękne zdjęcia:)
a ja dzisij pierwszy raz.. i pierwszy dzień na plaży... :? troche jeszcze nieoswojona, ale dobrej mysli...
tak nieśmiało zapytam... czy mogłabym tez poprosić o przesłanie tego poradnika?? bede baaardzo wdzięczna!
buraczeq@o2.pl
Halooo!
Zaglada tu ktos?
Ta plaza to chyba na bezludnej wyspie :lol:
Postanowilam przejsc na ta dietke, wiec milo mi bedzie jesli do was dolacze, jesli oczywiscie ktos tu bedzie zagladal. Ja ze swojej strony bede wskakiwac takze na inne topiki plazowiczek :-) Im wiecej wiadomosci na temat tej diety tym lepiej. Chociaz zebralam multum linkow to czytanie mi ich zajmie chyba ze 3 dni :wink:
Mi szczegolnie zalezy na zgubieniu brzuszka. To jest moja zmora odkad pamietam :? A w przeliczeniu na kg to fajnie bylo by zrzucic 7 kg.
Zaczynam 13 w piatek 8) bo musze wyjesc zapasy jogurtow i owocow
Mam nadzieje, ze liczby 13 i 7 przyniosa mi szczescie :P
Pozdrawiam
Pegi
witam
widzę że wąteczek pomału zamiera :cry:
ja tylko informacyjnie dla znajomych z SB - jestem już mamusią - urodziłam zdorwego synka Mikołajka - wczoraj skończył półtora miesiąca.
Na razie karmię piersią i zamierzam jeszcze jakieś 6 miesięcy - ale potem wrócę do dietki.
POWODZONKA W ZWALCZANIU KG
POZDROWIONKA