Tak.Jestem 118 kilogrmowym baleronem.

Nie wiem od czego zacząć.
Naprawdę nie wiem...
Może od tego skąd tak duża otyłość?
1) odziedziczyłam po rodzicielce skłonności do tycia
2) od dziecka jestem tłuściutka
3) depresja- zajadam smutki. Gdy jest mi smutno po prostu pocieszam się jedzeniem. Znacie to, prawda? Pewnie wiele z Was tak ma.
Do tego dochodzą leki przeciwdepresyjne, które wpływają na wagę ciała. W ciągu roku przytyłam z 80 do 118.Jak tyję robię się smutna, jak jestem smutna tyję. Błędne koło.

Chcę skończyć z tą wielką otyłoscią, ale boję się, że jestem za słaba. Że znowu się nie uda. Mam już dość bycia taką. Chcę bez obaw, że ktoś powie mi coś nie przyjemnego o moim wyglądzie,wyjść na spacer.
Nie chcę widzieć już więcej, ze tyję. Nie chcę.
Nie wiem co mam zrobić.
Jak się do tego wszystkiego zabrać.
Chcę zwalczyć to sama. Nie chcę iść do lekarza bo pamiętam jak mnie niedawno potraktowano.
Proszę pomóżcie mi, poradżcie.

[waszka]

Jesteśmy z Tobą, tu zawsze znajdziesz wsparcie
wszystkie mamy problem z wagą, ja na szczeście tylko kosmetyczny
co zrobić:
1. przejść na zdrowy 1000 kcal, w czym chętnie pomogę
2. przejść na dietę south beach, podobno rewelacyjna i jest sporo dziwczyn, ktore znają się na tym.

Na początek, niezaleznie od drogi która obierzesz, już dziś wyrzucasz z jadłospisu
- słodycze
-białe pieczywo
-makaron ( z wyjatkiem razowego)
-fast foody
-chipsy i inne przegryzki
-piwo (mnie się nie udaje)

Powinnaś też nic się nie przejmować i chodzić na spacery, a w domku ćwiczyć... Może rowerek stacjonarny???

[OTO JA]

Witamy!

Poczytaj różne wąteczki, sporo dziewczyn Ci się tu wpisze.
I zwróc uwagę że jest tu trochę dzieczyn ważących ponad 100kilo.
Sama miałam prawie tyle.

Ale spoko dasz radę!!! NIE MA INNEJ OPCJI!!!
Najważniejsze że chcesz.

Odwiedzaj dietkę jak najczęsciej to naprawdę POMAGA

ja osobiście polecam dietkę 1000-1200kcal + jak najwięcej ruchu(u mnie to są spacerki do i z pracy)

Buźka i trzyamj się dzielnie i w żadnym wypadku nie odpuszczaj, SZKODA CZASU

Witaj depresyjna!!!
kurde ...az smutno mi sie zrobiło na duszy jak przeczytałam twoj post....
ale mnie nie moze dzis własciwie nic zdołowac...tak optymizem ode mnie bije...wiec Kochana
napisz nam ile masz lat i ile masz wzrostu
przedewszystkim..musisz chciec schudnac...uwierzyc ...ze ci sie uda....napewno masz jakas motywacje..powies sobie ja na scianie nad łozkiem..lub na lodowce ja mam powieszone w moim pokoju...i troche na mnie działą hihi ...moja motywacja jest poprostu czuc sie dobrze...bo włąsciwie dieta to moje zycie...bez niej poprostu zle sie czuje...jak racjonalnie sie odzywiam...to poprostu zyje pełna para ehe ehe ....
po drugie ...kochana ...zdecyduj sie na racjonalna diete ...1000 kcal...albo South Beach...
ja bardziej jestem na diecie 1200 teoretycznie...a własciwie poprostu jem mniej...no i ruszam sie hehe biegac zaczełam...no i probuje przemoc sie na cwiczenia
po za tym pocztaj sobbie watki dziewczyn ...np Xarolci...tam pełno optymizmu i wogole...:Palbo martkae...a dla Ciebie bedzie dobra Sweety19..hehe bo jestescie w podobnym wymiarze wagi...hihi własciwie wszystkie ...laseczki..ale ja podpowiadam...bo je znam ...i sa kochaniutkie i bez nich tu bym nie przetrwala...hihih A bym zapomniała o justznieherudzinskiej ogolnie Justys ta to zmotywuje na maxa hehe

No i zapraszam do mnie...
Wiara + motywacja+realizacja załozen rowna sie PIEKNA SYLEWETKA I ZDROWIE !!!!
pozdrawiam i buziaki sle

[Sweety19]

Depresyjna :-)

Nie nie boj :-)
Damy rade :-)
Ja teraz waze tyle ile Ty :-)
Ale wiem, ze bede wazyla mniej, duzo mniej :-)
Narazie moim celem jest zobaczyc dwie cyferki na wadze :-)
Tu jest naprawde duzo fajnych osobek, ktore maja problemy z kiloskami, wieksza lub mniejsza iloscia :-)
Zobaczysz, damy rade i bedziemy laseczki, ze hej :-)
Musimy tylko sie pilnowac :-)
Ja stosuje dietke 1000 kcal ( u mnie to akurat waha sie do 1000-1500 :-)

Bedzeimy z Toba, dasz rade :-)

witam serdecznie

skoro malinka mnie tu juz wymienila to sie Ci blizej przedstawie
jestem marta mam 20,5 lat wzrost 171 cm wzrostu waga ponizej
sporo juz przeszlam w swoim zuciu odchudzajacym od glodowek do przejadania sie....na dietach jestem juz z ok 6 lat ale po efekcie jojo ktore mnie brutalnie dopadlo nie umialam dojsc do formy sprzed lat az te forum
chociaz teraz jestem na etapie szukania nowych motywacji.....to i tak jestem szczesliwa
sluchaj ja bylam taka pesemistycznie nastawiona.......seryjnie myslalam ze nie rusze juz do przodu ze po takich doswiadczeniach juz sie nie podniose a jednak!!!
napewno bedzie ciezko bo to nie jest droga latwa ale chce Ci powiedziec ze mozliwa do zrealizowania tylko spokojnie bez pospiechu a bedzie dobrze
tu dostaniesz wsparcie pomoc i w ogole z Twoja przede wszystkim pomoca zmienimy Ciebie a Ty nas jeszcze zobaczysz wspolpraca jest najwazniejsza nikt tu z nas nie jest wygrany!! bo to roznie w zyciu bywa najwazniejsze miec racjonalna glowke i byc przewidywalnym
pozdrawiam i zycze powodzenia paaaaaaaaaa