-
Hejooo!
Ja z geografii zawsze słaba byłam ;-) Nigdy nie byłam systematyczna no i teraz widać efekty (a raczej ich brak)…Dlatego gratuluję Ci Twojej chęci do nauki tego...jakże nudnego ;-) przedmiotu. A przede wszystkim gratuluję dietkowych rezultatów (i życzę kolejnych!).
-
Biniula wczoraj ładnie,mam nadzieję że dziś też (a przynajmniej lepiej niż u mnie :))
Geografia...hehe... w moim LO w 1 klasie nie ma geografii i jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwa,bo w gim miałam taką wredną nauczycielkę że znienawidziłam ten przedmiot!
a rzeki,krainy geograficzne,itd to naprawde są trune rzeczy do zapamiętania...szczególnie te niektóre nazwy :)
pozdrawiam gorąco!!
-
Jejku dziewczyny jaka jestem padnięta... :( Zaraz chyba padne... Dietkowo było tak sobie... nie jestem zadowolona szczerze mówiąc, ale próba mnie pocieszyła (baaardzo wykańczająca) :) oto co zjadłam:
*płatki fitness + mleko 0,5
*chyba z 7 wafli ryżowych + 2 plasterki hohlandu light
*2 jabłka
*2 kromki ciemnego ze słonecznikiem
*2 małe kawałki ryby panierowanej smażonej (odtłuszczonej :P )
*trochę ziemniaków
Jak widać marnie... Ale co tam... Bardziej martwi mnie jutrzejszy dzień... Cały dzień poza domem... Ale duuużo spale bo cały czas będe w ruchu (wiecie przebieranie między tańcami w takim tempie, że szok i te sprawy... ) :) Już zakupiłam już sobie paczuszke wafli ryżowych, rodzynki i 2 batoniki corny moje ukochane :) Przydałyby się alpenliebe ale musiałabym ich poszukać :( Zobaczymy. Jutro z rana wyruszam na zakupy a o 12:30 wyjazd :) Naskrobie coś do Was zanim pojade :) A teraz moge zdradzić jedną z moich tajemnic... JADE NA OBÓZ TANECZNY DO GRECJI LATEM :) :) :) Nawet nie wiecie jak sie ciesze... Już czekam na wakacje :) :) :)
:idea: Karolciu jak widzisz 1 z tajemnic już zdradzona ;) Drugą jeszcze na razie pozostawie dla siebie... Chociaż mniej prawdopodobne jest aby sie spełniła niż ten obóz... Zobaczymy :) Nie martw sie ja też jestem strasznie ciekawska... Zwłaszcza jak ktoś szepcze mi coś nad uchem i nie chce powiedzieć o co chodzi... trafia mnie coś wtedy :P Buźka :***
:idea: Dextra ja właśnie lubie geografie... Mam bardzo fajną nauczycielke i jakoś łatwo mi ten przedmiot wchodzi do głowy (nie to co historia) :)
:idea: Korciu dzisiaj jak widać już nie tak cudnie ale co tam sie jednym dniem będe przejmować :) Z tą geografią to teraz troche trudno bo ucząc sie wysp japońskich (jakieś Hokaido, Kiusiu i inne poczaskane nazwy), chińskich i innych można sobie język połamać... Ale jakoś mi idzie na szczeście :)
Buxiaczki dla Was wszystkich :)
-
Biniula nie jest tak źle...
A jutro też dasz radę no i tyle spalisz wszystkiego że możesz jeść ile chcesz :)
Zazdroszczę tego obozu... mój wyjazd ze szkołą nie wypalił...ale może na wakacje coś się znajdzie fajnego i tatko się zgodzi...
3maj się mocno!!!
-
Łoooooooooooooooooołłłł.... do Grecji :shock: ja tessss chcem :) nio , ale cóż nie bede zazdrościć tylko cieszyć się razem z Tobom :P a co :) jak wrócisz to sie podzielisz z nami swoimi przezyciami i bedzie milutko Tobie i nam :) ehh nio a Ty kurde chociaz sie ruszasz , wiec jak sie najesz to choiaz troszku wytanczysz :) wiec sie nie martw :P
Buziaki Biniulko . :) ja tessss uwielbiam rodzynki :)
-
Czesć dziewczyny :)
Miałam wczoraj wpaść ale przed wyjazdem nie miałam ani chwili, żeby wejść na kompa, a po powrocie nie miałam raczej humoru... Ale występ był super... :) W jednym momencie sstrzeliłam taką gafe jak jeszcze chyba nigdy od 4 lat :D Posypałam połowe ukladów :D Ale na szczęście nie było widać... Skoro nawet instruktorka sie nie skapła to spoko :D Ale ogólnie było po prostu genialnie... zresztą jak zawsze :D Tak nam z qmpelą odwalało, że zachowywałyśmy sie jak przeciętne inaczej :D Co do jedzonka, to było trochę słodkiego, ale nie aż tak tragicznie dużo pozatym oprócz sniadania nie jadłam żadnego innego konkretnego posiłku więc myśle, że w normie sie zmieściłam :) A pozatym dzisiaj sie zważyłam i 57,4 :) Czyli idzie w dół :)
:arrow: Korciu trzymam kciuki, żeby udało Ci się wywalczyć jakiś super wyjazd w wakacje :)
:arrow: Boojka jak już przyjade, to możecie liczyć jako jedne z pierwszych na szczegółowa relacje... :) Tylko dlaczego do wakacji jeszcze tyle czasu?? :(
Buziaczki :***
-
Biniulko moje gratulacje! Jesteś dzielna no i waga Ci to wynagradza :)
Pomylić układ każdemu się zdarza,ważne że nikt się nie pokapował :)
Życzę powodzenia na następnych występach i w diecie!
A do wakacji zobaczysz,szybko zleci!
Buźka!!
-
Biniulko ja juz mam wakacje , ale jakos niespecjalny to powod do radosaci jesli musze sie uczyc i uczyc :) no ale coz... nie narzekam :) Ciesze sie , ze udał Ci sie wczorajszy dzien , no a jesli sniadanie to jedyny porzadny posilek to slodkosci na pewno Ci nie zaszkodzily zwlaszcza , ze sporo sie natanczylas... no i te nieprzecietne zachowanie tez spala kalorie :P buziaki =*
-
Cieszę się,że występ mimo wszytsko Ci się podobał!Publiczności pewnie jeszcze bardziej!Więc GRATULUJĘ!Co do troszki słodkiego to napewno to spaliłaś!Nawet waga to potwierdza...idzie w dół!Ślicznie!
No i suupper,że z qmpelą się tak dobrze bawiłyście!Śmiechem można sobie wyrzeźbić ładnie brzuszek!
Pozdrawiam niedzielnie! :D
-
Cześć dziewczyny :)
Dzisiejszy dzień... jak dla mnie masakryczny :P Wiadomo... niedziela... babcia... i jej smakołyki... a dzisiaj to już przeszła samą siebie... kupiła całe pudło małych rogalików z nadzieniem morelowym... zjadłam ich nawet nie wiem ile... ale duuużo... no i jeszcze kilka ciasteczek... ale po mojej najobiektywniejszej mierze (brzuchu wielkim :P ) sądze, że aż tak bardzo tragicznie nie było :) A od jutra już wracam do normalnej dietki :) Dzisiaj miałam takie myśli, zeby pójść w ślady Boojki i skończyć z dietą i zacząć ćwiczyć, żeby sobie ukształtować to i owo... ale tak szybko przyszła tak szybko odeszła ta myśl :D Jeszcze troche sie poodcudzam... :) Zwłaszcza, ze wiecie... do 16 lipca już nie tak dużo czasu... :) Ale dzisiaj byłam z mamą w sklepie, gdzie pracuje moja znajoma... i tak stoje, moja mama kupuje i ta znajoma do mnie "Sabrina, Ty schudłaś, czy mi sie wydaje??" Zatkało mnie przyznam... bo skoro już ona to zauważyła to chyba rzevzywiście efekty są... Dodało mi to skrzydel przyznaje :)
:idea: Korciu wszystkie jesteśmy bardzo dzielne, że wogóle podjęłyśmy sie tego wszystkiego... a że jeszcze efekty są to już naprawde ogromne osiągnięcie :) Własnie takim postępowaniem udowodnimy sobie i wszystkim, że mamy mocne charaktery :)
:idea: Boojeczko ja myśle, że z tym zachowaniem nieprzeciętnym to taka mała ściemka jest, bo jeżeli rzeczywiście spalałoby sie przez to to ze mnie już nic by nie było :D Wspołczuje takiego nawału nauki i życze powodzonka na maturze :)
:idea: Karolcia myśle, ze publiczność rzeczywiście była pod lekkim wrażeniem, bo w sumie byłyśmy jednymi z tych, którym najbardziej klaskali... :) Pierwszy taniec tańczyłyśmy jako trzecie z kolei... i tym dwum przed nami tak jakoś licho klakali, a kiedy my skończyłyśmy to i klaskali i znaleźli sie tacy co odgłody różne wydawali :D :D Mały szok był ale super :) A waga teraz już będzie szła tylko w dół... nie ma innej opcji :)
Buziaczki dla Was kochane :)