-
oj... gdybym ja ważyła 56 czy nawet 58 to skakałabym z radości i nawet wrąbała całą czekoladę na dobry początek :)
gratuluję Biniulko!
3maj tak dalej a na pewno niedługo dojdziesz do swojej wymarzonej wagi!
aha jeszcze jedno...uważaj bo niektóre owoce też mają sporo kcal,nie przejadaj się nimi.
pozdro i powodzenia!
-
Witay Biniu!To już wiem...dlaczego chcesz usunąć miejscowość!I zgadzam się z Toba to dobry pomysł w tym wypadku!Tobie także wysylam wiadomość prv....bo mam jeszcze jeden pomysł!Buziaki! :D
-
No kochane dzisiejszy dzień w gruncie rzeczy zaliczam do udanych :) No może niepotrzebne były 3 kluski na parze z jagodami ale uważam, że jak na moje możliwości to bardzo mało (ostatnim razem jak babcia je robiła opchałam sie tak, że ruszyć sie było cieżko :P) :) No więc nie jest źle... :)
________________________________________
:arrow: Karola posłuchałam Twojej rady (Ty wiesz o co chodzi ;) ) :) Mam nadzieje, że da zamierzony skutek :)
:arrow: Korciu nie martw sie już niedługo będziesz ważyła nawet mniej niż 56 ;) Ale nie radze całej tabliczki wtedy wrąbać :P Z owoców zjadłam tylko trochę winogron, 4 mandarynki i 2 jabłka więc spoko ;) Mam nadzieje, ze wytrwam tak do samego końca :)
Buźka dla wszystkich :***
-
Biniulko niestety nie tak niedługo... obstawiam że na wakacjach oczywiście jeśli nie będę miała żadnego kryzysu (tfu tfu), ale to już będzie naprawdę coś wspaniałego :) no i tak sobie myślę że jak dojdę do 60 będzie juz dobrze i jakoś to sobie wynagrodzę (oczywiście tylko jeden dzień) :) ale może tak mnie opęta mania odchudzania że dam radę i bez tego :)
U mnie dziś też pozytywnie i nawet taka głodna nie jestem :)
Pozdrowiasy!
-
Hey dziewczyny :)
Co tu tak pusto?? :( Nie załamujcie mnie i odezwijcie sie... :) Dzisiejszy dzień nie wiem w sumie jak ocenić... chyba nie był taki najgorszy ale do ideału mu daleko :P A więc oto co zjadłam:
* miseczka płatków fitness + mleko 0,5%
* 3 kluchy na parze z jagodami (nie ma jak zaopatrzenie babci :P )
* 2 grahamki
* pół małej kromki chleba jasnego
* 3 jabłka
* 5 pyz z mięsem + kawałek kotleta z piersi kurczaka
* 3 malutkie kostki czekolady
Hmmm... co wy na to?? :D Na pocieszenie dodam, że sporo ćwiczyłam (jakieś pół godziny) :) Oczywiście optymizm i motywacja mnie nie opuszczają... :) Jeszcze oprócz tego wszystkiego zaczynam regularnie stosować balsamik wyszczuplający, żeby mieć nie tylko szczupłe ale i piękne ciałko po zakończeniu dietki :) Ah mam po prostu świetny humor... Nikt ani nic chyba nie jest w stanie mi go zepsuć :)
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ ++++++++++++++++++++
:idea: Korciu przecież wakacje już w gruncie rzeczy niedługo... Ani sie obejrzymy a będziemi sie opalać na plaży (w bikini of course ;) ) :) Ja tak czuje, że juz wpadłam w jakąś obsesje... Nie moge kupić czegoś, nie sprawdzając wcześniej ile to ma kalorii... A jeżeli chce kupić coś słodkiego to zastanawiam sie najpierw 10 razy... i przeważnie po tym 10 razie mi sie odechciewa :P No ale cóż... może to i lepiej... :)
-
Biniulko nawet niezły dzień!Nie narzekaj!Mądrze jadłaś!Nie załąmałaś się i wogóle ćwiczyłaś czyli jest spoko!A jak tam na tańce jeszcze chodzisz!?
Całuję i....cieszę się że optymizm zamieszkał na stałe w Twoim serdeuchu!
Pozdrawiam! :D
-
Hmm... nom jadłospis pewno mógłby być lepszy... ile w tym kalorii naliczyłaś?? zresztą nie wiem może to jest mało ja tak jakoś się tylko przyzwyczaiłam,że moja lista zwykle jest króciutka... sorry...nie znam się za bardzo na kaloriach w takich produktach jak np pyzy...
ze słodyczami to baaaardzo dobrze :) ja w sumie od początq tej edycji dietki nawet jak wchodzę do sklepu i widzę coś słodkiego to nawet się nad tym nie zastanawiam,przestaję patrzeć,kupuję po co przyszłam i wychodzę :)
i obyś była dalej tak optymistycznie nastawiona!!!!
-
Cześć dziewczyny :)
Dzisiejszy dzień moge nazwać tylko tragedią... :( Przesadziłam i to ostro... Ale co sie będe rozwodzić nad tym same zobaczcie:
- płatki fitness + mleko 0,5%
- 3 kromy ciemnego ze słonecznikiem
- 1 grahamka
- 2 kromki jasnego chleba
- 4 jabłka
- omlet z 2 jaj
- 1 baton fitness
- 3 jajka czekoladowe
Straszne co?? :( Ale dobra grunt to sie nie załamywać... :P Poćwicze dzisiaj jeszcze w ramach pokuty a jutro już biore sie w garść :) Tylko nie krzyczcie na mnie ;) Już nie będe :P
************************************************** *****
:arrow: Karolcia nawet pomimo tego tragicznego dzionka humorek mnie nie opuszcza :) A na tańce chodze of course... :) Nawet w sobote jedziemy na wystep :) Więc tym bardziej musze sie trzymać, żeby masa ludzi nie zobaczyła za te pare dni wylewającego się brzucha... :P Buziaczki :***
:arrow: Korciu mam świadomość tego, ze wczoraj troszke przecholowałam a dzisiaj to już wogóle masakra... :( Ale od jutra moja lista też będzie kruciotka :P Przynajmniej mam taką nadzieje ;) A jak widać na załączonym obrazku ze słodyczami jeszcze mam little problem... Trzeba to będzie zmienić :) Dla Ciebie też całuski :***
-
oj Biniulko nie za dobrze... :|
ale cóż co się stało to się nie odstanie...
przede wszystkim musisz sama siebie, swój rozumek przekonać do tego że się odchudzasz i będzie dużo łatwiej...
jutro cały dzień będę 3mała za Ciebie kciuki...
a tymczasem...może poćwicz trochę...jak masz siłę oczywiście bo ja dziś miałam taki męczący dzień że nawet nogi do góry nie podniose :|
pozdrawiam!
-
oj Biniulko ja tam bym sie nie zalaamywala , pomijajac te brzydkie czekoladowe jajka , ktore Cie tak skusily to nie było tak zle ehh a jak pocwiczysz to wszytko sie ladnie wyrowna :) nio i dobrze ze stosujesz balsamik zapobiegawczo , skorka bardziej napieta bedzie i wogole cacy :) buziaki =* i nie ma co sie smucic jutro bedzie lepiej :)