-
W 80 dni doprowadzam sie do porządku
STARTUJMY RAZEM
Co skłoniło mnie do tego że jestem tutaj
a to, że jak dalej tak bedzie to nie tylko nadrobię pietnaście utraconych kilogramów ale jeszcze nadrobie z nawiązką
Postanowiłam, że codziennie wieczorem będę wpisywała ile podjadłam kcal i mam nadzieję że ta wieczorna spowiedz zmobilizuje mnie wreszcie do powrotu na drogę cnoty
Na jakieś dodatkowe wygibasy narazie się nie pisze bo jestem poprostu za leniwa ale postaram się dosiadać rowerek i z tego również sie spowiadać
Uważam że po 40 naprawdę powinnam więcej się poruszać ale.........
może macie super rady dla leniuchów
Zapraszam serdecznie do odwiedzin
Klamka zapadła
-
79 dni
Jak narazie idzie mi całkiem niezle, moze uda sie dzisiaj wytrzymac tylko na owocach i czerwonej herbacie
Ale generalne postanowienie to :
- dieta 1000kcal
- co poniedziałek dzien wodnika czyli tylko płyny
- jeżeli sie uda, to w piątki tylko owoce / ale tu chyba bedzie ciężko /
- no i ten nieszczesny rowerek, chociaż 10 min dziennie
- witaminy obowiązkowo ale jeszcze nie wiem jakie
No ale nie ma co chwalic dnia przed zachodem słonca, przeciez nie pierwszy raz sie odchudzam
Coraz bardziej mobilizuje mnie wesele na ktore zaproszeni jestesmy 28 maja, przeciez to juz ostatni dzwonek
Zapraszam do startu razem
Albo chociaz do wspomagania duchowego i nie tylko
-
trzymam kciuki
ja mam 30 kg w 2 miesiące zgubić ,wiem że mi się uda
-
witaj prawie krajanko
ty sie odchudzaj ,trzymaj diete i cwicz .a ja wirtualnie razem z toba tak na niby . Jessssssssssssssssssssssssu jak mi ciężko wziasc sie za siebie :P
bede cie mobilizowac do działania ,a ja se popatrze
kasia
-
Witam was dziewczynki i wielkie dzieki za odwiedziny
Fita bardzo sie ciesze ze mnie znalazłas, i prosze nie stoj z boku tylko stawajmy razem do boju
zdawaj tez relacje jak ci idzie
Blondynka jak chcesz dokonac tego cudu
trzymam rowniez kciuki a ty zdradz tajemnice jak zamierzasz wycisnac te 30 kilosów
Dzisiejszy dzien moge zaliczyc do udanych, co prawda nie wytrzymalam na samych owocach ale tego tez sie spodziewalam
Za to ruchu mialam w nadmiarze, kiepsko troche ze ograniczylam sie do lazenia po praktikerze banku itp. ale dobre i to, ze wyruszylam wreszcie z domu
Zapomnialam jeszcze o rowerku, wytrwalam 10 min i mam nadzieje ze uda sie sukcesywnie zwiekszac czas
No ale do rzeczy, dzisiejszy bilans to w zaokragleniu : 600kcal
A jutro
Kto sie przylaczy, jeszcze tylko 79 dni
-
78 dzień
Oj widze ze jestem samotna
Dzisiejszy dzien zakoncze w miare, co prawda przekroczylam 1000 kcal ale w tym jest kisiel, jablko, tekturki , wiec nie jest tak zle
Zapomnialam tez dodac ze rezygnuje ze slodyczy, wyjatek to oczywiscie zblizajace sie swieta i moze za dobry tydzien dietkowania, bede nagradzac sie w niedziele jakims deserkiem
Ciekawa jestem ile czasu tym razem wytrzymam, pocieszam sie ze na wiosne zawsze jest latwiej chociazby z tego wzgledu ze bedzie cieplej.
No i oczywiscie zacznie sie dzialkowanie tzn. kopanie, sianie, plewienie wiec bede miala sila rzeczy ruch wymuszony
Dzisiaj jeszcze musze popedalowac, jak ja bardzo zazdroszcze tym ktorzy bez problemow a wrecz z przyjemnascia gimnastykuja sie,jak mozna sie tym zarazic
pomocy
a dzisiejszy bilans to : 1200 kcal
a jutro
-
witaj prawie krajanko
Mowisz ,zeby nie stać z boku ,niestety musze ,bo ty i tak jestes szczuplejsza odemnie ,a u mnie apetyt okrutny,lenistwo totalne i wogole to mam doła życiowego ,same kłopoty.A ty na mnie nie patrz tylko dazyj do celu a ja tobie pokibicuje bardzo chetnie
wiele w życiu zmarnowałam dobrych chwil i dlatego ,tylko z zasady jestem tutaj
.ale jak sie wygrzebie na szczyty szczęscia to zaczne cos działac ,narazie ty walcz a ja dopingowac cie bede. Kasia
-
Elaszku! Ja CI kibicuję, tyle, że w naszym starym wątku!!! I wierzę, że wytrzymasz, bo sama wiesz, że potrafisz to zrobić 
I jeszcze Ci tu podrzucę trochę wiosny 
-
najperw kopenhacka ,może ją troche przedłuże ... wiem że niepowinno się tak ale co tam moje kg a póżniej przez tydz 500kcal i przez reszte 1000kcal
-
77 dzień
Ajka dzieki za odwiedziny, oczywiscie nie opuszcze 40 i dzieki za doping
Blondynka ,zalozenia super ja o kopenhaskiej mam kiepskie wspomnienia ale mysle ze to bylo bardziej wynikiem zlego jej stosowania.
Fita a ty sie nie migaj, bo juz takiego pecha jak mnie przesladowal od 4 lat to nikomu nie zycze, niechce zabardzo sie o tym rozpisywac ale moze jeszcze bedziemy mialy okazje do tego wrocic.
A teraz do roboty, zacznijmy jutro razem dzien wodnika, nie daj sie prosic
Dzisiejszy dzien byl rownie udany, zaraz spodziewam sie gosci ale mam zamiar trzymac buzke na klodke, no moze ze dwa drinki
na lepsze trawienie
Dzisiejszy bilans: 1200 kcal
JUTRO ZAPRASZAM NA - DZIEŃ WODNIKA
czyli : tylko napoje /nie wyskokowe/ na wode za zimno, bede wiec popijala czerwona
herbate
Kto sie przylaczy, bedzie nam razniej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki