hehehehhe :D
nie od południa - ten zegarek tutaj jest 2h do tyłu :D
ktoś przy ostatnim przestawianiu czsu przesunął go nie w tę stronę :D
a piwko hm hm - ja jestem z tych którzy bez piwka zyć nie mogą - w piatek też będę piła :D
pozdrówka
Wersja do druku
hehehehhe :D
nie od południa - ten zegarek tutaj jest 2h do tyłu :D
ktoś przy ostatnim przestawianiu czsu przesunął go nie w tę stronę :D
a piwko hm hm - ja jestem z tych którzy bez piwka zyć nie mogą - w piatek też będę piła :D
pozdrówka
a o a :shock: nawet nie zauwazylam
ee niejedzenie nawet od 18 u mnie nie wchodzi w rachube wiec i tak podziwiam :D
nooo ja tez jestem zimnepiwkomaniakiem :wink:
aczkolwiek jak wroce do siebie i znow zaczna sie codzienne melanze mam plan sie przerzucic na winko bo jednak jest mniej kaloryczne a i usmiech przychodzi po mniejszej ilosci :mrgreen:
pyszne zimne babelkowane pyszne zimne przyjemnie dzialajace pyszne piwko
a masz :!: :twisted:
aaa zaraz tu będzie - 2spaniały kolejny fan zimnego piwka - przecież nie bedę bruzdziła sobie we własnym pamietniku :D
Pasibrzucha - robię miejsce dla Ciebie :D :D :D i wywieszam transparent:
W I T A M Y
hej Hefalumpfie :D
jakkolwiek znaczaco przedluzala sie moja realna nieobecnosc to jednak duchem bylam caly czas przy Twych zmaganiach :D
coż za gorące powitanie, wzruszylam sie :D
NIEGODNAM :D
Wpadłam tu tylko na chwilkę - popchnąć pociąg o kolejne 0,3
kolejne przesunięcie pociagu
niezbyt spektakularne ale przesuniecie :D, bo o 0,1
dobrze, że wogóle jakieś jest :D
wczora bowiem wypiłam 2 piwka (tak tak te ZIMNE BĄBELKOWE PIWKA)
bilans w sumie to 1000 kcal - 500 z jedzenia i 500 z piwka w tych z jedzenia był także o 20:00 gryz kanapki z kurczakiem z kfc i 3 frytki :D
ale potem poszlałam na parkiecie w Proximie i chyba co nieco spalilam :D
a dzisiaj mam spaghetti - jak ja uwielbiam spaghetti :D - rodzina je je na obiad, a ja, żeby mieć więcej czasu na spalenie zjem je.. zaraz :D
to jeden z moich tricków (u mnie działa), że najbardziej kaloryczna rzecz z całegoi dnia staram się jeść rano - a im pozniej tym bardziej lajtowo
pozdrówka mniam mniam :wink:
mmmmmm 500 kcal już prawie zdjedzone
mmmmmmm pycha :D
pierwszy raz od kilku miesiecy jadłam ser żółty aaale dobry :D
zabieram się do pracy - pozdrówka
mmm piwko mmm spageti eeeh :roll:
najgorsze jest to ze ja na kaloryczne rzeczy zawsze mam ochote wieczorem... :evil:
musze zaczac sie przestawiac cos mi sie zdaje..
super ze potrafisz tak malo zjesc oprocz tych piwek (no i skonczyc na 2 :wink:)
mam nadzieje ze jak ja sie wezme za chluchlanie to tez mi sie tak uda :D
pozdrowionka :mrgreen: