u mnie waga sie podniosla.. co za skucha :? 8)
moze mi miesnie urosly :?: hehehe :P
gratuluje kolejnego 0.4 :D
Wersja do druku
u mnie waga sie podniosla.. co za skucha :? 8)
moze mi miesnie urosly :?: hehehe :P
gratuluje kolejnego 0.4 :D
u mnie waga sie podniosla.. co za skucha :? 8)
moze mi miesnie urosly :?: hehehe :P
gratuluje kolejnego 0.4 :D
uff - moja waga stoi - 77,5, a już się bałam że to tylko wahnięcie :D
zjadłam już dwa sniadania czyli 500 kcal - jeszcze tylko 500 mi zostało, ale to dobrze - postaram się je zjeść przed 17:00
pozdrówka
hej Hefalumpfie :D
zdajesz sobie sprawe ze wyznaczylas nowy trend w nazewnictwie wątkow ;) ? tyle sie narobilo nazw typu ( tu wpisz jakim ) kilogramom mowie ( jakieś - element opcjonalny ) nie, ze az pobladzilam szukajac Cie :D
to sie nazywa wyczuc nastroje i trafic w gusta :D haha :D
na szczescie mrowko- ma nosa i dzieki niemu trafiam 8) he, mam nadzieje ze nie dojadlas ;) tez wczoraj mialam dylemat - bylo mu na imie ciasto 8) zostal na szczescie juz tylko ostatni kawalek tego drożdża dzis wiec sie wypięłam na niego i zrobilam sobie kawke 8) ktora wlasnie popijam ;)
z blogoslawienstwem 8)
pasi i mrowko-
hehehehe - to nie trend a raczej moj brak wyobraźni :D
dzisiejszy bilans ok - może jutro waga znów ruszy? :D
pozdrówka
waga nadal stoi :D
i dobrze :D
wczoraj zjadłam 1000 kcal wliczając w to jedno piwko i trochę popkornu w kinie (niestety popkorn był po 18:00 :cry: ) :D - byłam na mechaniku :D
w czwartek znów idę do kina i postaram się już nie zjeść głupiego popkornu - co nie zmienia faktu że w razie czego zostawię sobie na niego miejsce w bilansie kalorycznym :D
a teraz zaraz zjem winogrona na sniadanie :D
pozdrówka
hehehe
12:42 - program moj dietetyk mowi - 912 kcal zjedzone - hehehe no to dziś do 18:00 moge już tylko zjeść z 400g kapusty kiszonej - wytrzymam :?: - muszę :twisted:
hm - głupia waga - nadal stoi - wczoraj się nie złamałam c- a dziś już na swoim koncie mam 500 kcal - więcej jeść nie mogę bo wieczorkiem wybieram się do kinka i planuję 2 piwka a więc 500 kcal muszę mieć jeszcze w zanadrzu :)
haaa ruszyła waga, kolejne 0,9 mniej :D
wczoraj piekny 1000 z tymi dwoma piwami :D
pozdrówka
pysznę sniadanko - 208 kcal
3 kromki peiczywa wasa żytniego lekkiego, 72g sałatki pikantnej z makreli i 314g (2) pomidorki
mniam mniam mniaam :D
hm - waga nadal stoi - dziś wzorowo, a nawet lepiej - 800 kcal bo wczoraj niestety o 200 przesadziałm :oops:
pozdrówka
hyyyh i znów piszę sama ze sobą :cry:
ha!
waga nadal stoi, a ja zjadłam 900 kcal = znów wzorowo, tym bardziej ze już nic dzisiaj nie jem :D
pozdrówka
hej Hefalumpfie, tj. chcialam powiedziec cześć słonko i co tylko :lol:
jestem co prawda z poslizgiem ale jestem.. haha chodzi o to ze wczoraj sie zwazylam :D spoko, rozumiem ze nie chudne ale na tej wadze bylo 65 :!: nie czaje tego nie czajee...
teraz nie wiem, wracac do 800 kilkudziesieciu ? wtedy przynajmniej chudłam :roll: czy sprobowac sie przemoc i cwiczyc.. moze jak zaczne cwiczyc to zacznie cos spadac.. hehe jeszcze wczoraj na domiar zlego zjadlam o jabłko za duzo 8)
czy na tym 1000 wogole da sie schudnąc ja pytam :?: bo zaczynam tracic wiare w to ze to moze byc takie latwe i przyjemne.. no prawie ;) tzn. nie jest trudne i nie jest strasznie nieprzyjemne ale ma jedna wade - Nie Dziala :twisted:
nie wiem.
z pesymistycznym pozdrowieniem
pasi 8)
heja Pasi :D (znaczy Aniołku ...)
u mnie waga nadal stoi - co zaczyna być już nieco irytujące
coraz bardziej zastanawiam się nad ograniczniem diety do 900 (800 :?: ) kcal (znaczy.. chyba zejdę ponizej 1500 :twisted: )
na koncie mam tylko 1 sukces - może i nie wielki, ale jednak, a mianowicie weszłam (z ogromną ledwością) w moje stare big stary rozmiar w32 l34 weszłam = o mało się nie rozpękły i wszytstkie szwy im zatrzeszcały a o chodzeniu nie było wcale mowy... ale się zapiełam przynajmniej :evil: czyli jest o co walczyć :!:
pozdrówka i ani mi się waż poddawać (znaczy.. buziaki ogromne, jesteś super, super dietkujesz i jestem pod wrazeniem Twojej postawy, już nie mogę się doczekać Twojego następnego wazonka, na którym kiloski na pewno Ci polecą... :wink: )
Hefi
huhuhu spada :D :D :D
kolejne 0,4 mniej :D :D
Po krótkiej przerwie wracam do rywalizacji . Gratuluje tak ładnego spadku wagi . Oby tak dalej :):)
to że ostatnio tu nie bywam, nie znaczy że zaprzestałam dietki - waga ostatnio stoi choć dietkuję wzorowo. a jak u was?
pozdrówka
ps skonczyły mi się dziurki w pasku :D i to z tej lepszej strony
Mała zmiana tikera :D :D :D
Ja też nie mogę doczekać się mojej zmiany . Wchodze na wagę jutro rano i może już ....
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
hehehe
dzieki, ale raczej nie skorzystam...
co do mnie, ostatnio nie mam czasu tu bywać, ale to nie znaczy że nie dietkuję, bo dietkuję wzorowo. Dziś wpadłam przede wszystkim zmienić tikerka (kolejne 0,7 kg mniej).
Lecę teraz zobaczyć jak Wam idzie dziewczynki - Pasi i Sisiu :D
pozdróka
Niby nic ale... kolejne 0,3 kg mniej - to już ponad 8 kg :D
dobrze mi
pozdrówka
Wczoraj odkryłam strasznie fajny kefir - piątnica 0% tłuszczu.
Ma tylko 25 kcal/100g :D
a waga dalej spada.. :D
Nie mogę oczom uwierzyć . Bylo juz ciebie cala tona :):):):) Gratuluje i ciesze sie z całego serca
hyh :D
nadal walcze, a na forum po prostu nie mam już czasu
cięzko idzie - ale na pasku noszę już 4 dziurki mniej :D i wchodzę w stare spodnie...
warto się odchudzać :D
prawde powiedziawszy nikt nie zauwazył że ubyło mnie już 9kg - hm, może zmniejszyła mi się gestość ciała?
pozdrówka wszystkim
hm hm - kolejna zmiana tikerka :D
Ostatnimi czasy wcale mnie tu nie było, co nie znaczy, że nie walczyłam.
Przez ostatnie dwa tygodnie miałam ślub kumpla (nikt nie zauważył że schudłam :D - co mnie cieszy, bo w takim razie nie zauważyli, że przytyłam) i dużo roboty.
Ponieważ straciłam jakoś ostatnio motywację do walki, ostatni czas przeznaczyłam na utrzymywanie wagi i udało się dziś ważę 73 kg (10 kg mniej) i z nowym zapałem ruszam do dalszej walki o nową mnie :D
pozdrówka
"Przez ostatnie dwa tygodnie miałam ślub kumpla" :D
Jaaaaaaaka impreza musiala byc ;) Tez chce na taki ślub :P
A tak powanie to fajnie ,ze wracasz z nowymi siłami i motywacją :) Gratuluje juz zrzuconych kilosów i kibicuje pozbywaniu sie kolejnych :)
POZDRAWIAM!
Nie byłam tu już starsznie dawno :)
Ale to nie znaczy, ze nie dbam o wagę :)
Znaczy to tylko tyle że nie mam czasu :) (waga nie spadała ostatnio, ale tez nie urosła)
pozdrówka idę sprawdzić co tam u was...
:) i znów spada :)
DO BRONI !!!! :lol:
kogo moje oczy widzą :D :D :D
z takim towarzyszem to mi się musi udać :D
tylko tyle mnie tu nie było, że mi kurcze obrazek gdzieś zlikwidowali, a juz nie pamiętam jakiego awatara mialam :D
oczy tam, oczy przezyja za to wyczuwam ze nos mnie chyba nie lubi 8)
( wybaczcie hefi i potencjalni czytelnicy ale oglupialam z nadmiaru kalorii dzisiaj ;D )
a tez nie pamietam Twojej twarzyczki, az zaryzykuje pytanie - mialas ?
Hefalumpf życzee powiodzenia :D
najważniejsze że tendencja jest spadkowa :lol:
zapraszam do mnie :wink:
powpadam wieczorkiem bo teraz w pracy nie mam czasu ;)
, a teraz sie pochwalę - kolejne 0,2 w dół
juupiii
superCytat:
Zamieszczone przez Hefalumpf
dzieki :)
teoretycznie wiem, że nie wolno ważyć się codziennie, ale mnie to po prostu... mobilizuje :)
Na razie jestem w fazie spadku (kolejne 0,5) mniej i wiem, że niedługo niestety waga stanie, oby już z 6 na początku...
Wczoraj zmieściałm sie bez problemu w tysiaczku, no ale trzeba wliczyć w to dwa piwka :D
Piwka planuje z resztą tez dziś. hyh :D
pzdr, czas do pracy :evil:
Hm, nie chce mi się pracować bleh
HuHuHuHu
W mojej diecie są tylko dwie zasady - 1000 kcal i nie jedzenie po 18l. Słodycze i alkohol dozwolone :twisted:
Nie moge sie już doczekac wieczornego piwka...
ponura refleksja nad przyczynami otylosci. to nie piwo jest zgubne. albowiem powiedziano:
PIJ MLEKO BEDZIESZ WIELKI 8)