NO coz od trzech miesiecy nic sie nie dzieje z moja waga, nic pozytywnego, nadal jestem w punkcie 69kg, a tak przeciez chcialam schudnac...Pora zaczac cos ze soba robic!!!
Mam nadzieje, ze znajde tu jakies dobre duszyczki, ktore wespra mnie w tej walce.
Mam zamiar ograniczyc jedzenie i zaczac codziennie jezdzic na rowereku...zobaczymy co to da.Na dworze robi sie coraz cielpej, trzeba cos zmienic w swoim wygladzie!
Moze jest ktos chetny do wpolnego odchudzania?Zapraszam serdecznie