Dziekuje Kochane !!!! Całuski i tulania dla Was.Do zobaczenia :)
Wersja do druku
Dziekuje Kochane !!!! Całuski i tulania dla Was.Do zobaczenia :)
Aniołku super wakacji Ci zycze :)
gorąco pozdrawiam MISTRZUNIO BIEGANIA :lol:
hehhe,ale mnie nie było uuuu 8) Wracam.Moj wypad nie doszdl do skutku,bo nie spotkałam mojego kompana podrózy :( i nie wiem czy dlatego,ze go nie było czy po prostu sie nie spotkalismy ( ponad 5000 ludzi)...no i moj wypad do Bawarii przez Prage troche nie wyszedł :( no,ale moze jeszcze nie wszystko stracone ;) Za 10 dni znowu wyjezdzam ... do tej pory jescze troszke powalcze z tłuszczykiem ;) Przez ten weekend to w ogole mocno schudłam :D 3 dni tanczenia ,łażenia kilometrami ,mniej jedzenia i spodnie lecą !! Uwazam ,zeby teraz po powrocie nie rzucic sie na żarcie co by odrobic "straty" ;) A wiec jutro bieganko,moze jakies jeszcze ćwiczenia :D
POZDROWIONKI !!
Hej Aniołku :)
szkoda, ze wyprawa nie doszła do skutku...... no ale na pewno jeszcze coś wykombinujesz! :)
gorąco Cię pozdrawiam i zapytuję to ile Ty teraz ważysz co ?? :)
buziaki :D
Hej, hej !!!
No mi rowniez przykro,ze z wyjazdem sie pogmatwalo... Ale wakacje jeszcze sie nie koncza i na pewno jeszcze wiele ciekawego wykombinujesz!
Rowniez mnie ciekawi ile teraz wazysz :wink: Bo z tego co piszesz, to dzielnie dietkujesz i dalej cwiczysz! Relacje, relacje :lol:
Zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*
hehehe ,a ja nie mam wagi :P
nie wiem ile waże i na razie nie chce wiedziec,bo wole zwazyc sie jeszcze za jakis czas ;) Moge teraz sie przerazic ,bo czuje mięsnie juz,a wiadomo,ze mięsnie duzo waża...
Poki co od jutra znowu biegam(dzis nie udało mi sie wstac 8) ).I znalazłam znow nakręcajacą mnie rzecz,ktora daje wbrew pozorom niezle popalic :D mianowicie.... ŻONGLOWANIE PIŁECZKAMI !!! :D:D:D Wydawaloby sie to mało męczace,a jednak angzuje sie niezwykle miesnie ramion,a przy schylaniu sie po upadające piłeczki niesamowicie czuje miesnie tylne ud :D:D:D No i ta sobie cwicze nowe umiejetnosci,a rownoczesnie ćwicze i to do utraty tchu :D wkrecilam sie w piatek,kiedy poznalam przemiłego Francuza :roll: ,ktory miał ze soba wlasnie piłeczki i maczugi ,był po prostu w tym świetny,a kiedy ja zaczelam probowac był pod wielkim wrazeniem tempa w jakim opanowałam te umiejetnosc.Doszlismy do wniosku,ze to dzieki tanczeniu z ogniem mam lepsza koncentracje i koordynacje ruchów.No wiec teraz po powrocie zabralam sie ostro do treningu,bo moze marnuje talent ;) Okaze sie :D
Tak wiec lece po moje "tenisowki" i daje dalej ;) ;) ;)
Uściski i tulania Słoneczka !
Hejka Robaczki :)
cos sie od kilku dni "rozpasałam" :/ .zle mi z tym strasznie i nawet nie wiem dlaczego tak jem jak otępiala.chyba odrabiam straty po tym festiwalu,bo na nim to praktycznie minimum jedzenia,maximum tanczenia i tracenia tłuszczyku :) A jak wrocilam do lodówka sie praktycznie nie zamyka ,a tak NIE MOZE BYC !!! Nie po to te 2 miesiace wstawania o 6 rano i biegania,zebym teraz odrabiała w tyłku to co stracilam.Mowie :STOP !!! Jutro mam impreze imieninowa wujka to trzeba troszku uwazac .od poniedziałku do 14 sierpnia rowne 3 tygodnie .z tego 2 tygodnie codziennie po 10-20 km ,bo ide na pielgrzymke.Bede sie mocno starac nie przesadzac z jedzeniem ,byc grzeczna i w ogole ;)
No.to trzymajcie kciuki :) papa
Witam kochana :D, wpadłam życzyć miłego weekendziku :)!!!
Kurcze Ty to masz telenta ;), tańcem z ogniami mnie rozwaliłaś :), aa teraz jeszcze żąglowanie pałeczkami, no po prostu wow :)!
Jeżeli lodówka się już domyka to wracaj dzielnie do dietki ;)
Buziole, papa
Aniołku witaj :)
no dokładnie dobrze mówisz - biegłaś tak ładnie to teraz nie mozna nadrabiać tego jedzeniem! Trzymaj się dzielnie Słonko! :)
Plany wakacyjne u Ciebie się zmieniają szybko :) widze, ze Pielgrzymka :) wow, mój W. szedł 3 razy w szczecińskiej.. to niesamowite przezycie. Sama chciałam iśc, ale nie mogłam z powodu bioderka mojego kiedys operowanego... a swego czasu baaaaaaaarzdzo chciałam.. :roll:
a w której pielrzymce idziesz? na szczecińskiej robi się po ok 30 km dziennie :) pewnie na Twojej podobnie :) buziaki pozdrawiam Cię gorąco! :)
:D
Marti -witaj slonce,tak dawno Cie nie "widziałam" :D hehe,wracam,wracam do dietki,juz dzielnie sie bede trzymac,nie rozpasam sie,nie ma szans !! :D A piłeczki sa rzeczywiscie na maxa wkręcające,oj są uuuuuu:D:D:D i juz coraz to wiecej umiem !!!
Aniu--> no nie,my nie idziemy tyle :D my jestesmy najleniwsza pielgrzymka na swiecie i idziemy 10,do 20 km podjezdzajac czasem autostopem :) to nie jest pielgrzymka parafialna,powiedzmy ze to pielgrzymka ludzi róznych dróg,wiec jest troszku inaczej niz na normalnej,ale opisac to troche ciezko ;) Ciesze sie jedynie,ze jakos sie przygotowałam nawet kondycyjnie do tego wydarzenia ;) hihi ,i bedzie jeszcze lepiej ! :)
:* buziaki!