Anikas9, pewnie mi nie uwierzysz, ale nigdy nie widziałam ani wschodu, ani zachodu słońca nad morzem - za to udało mi się kiedyś przypadkiem oglądać perseidy (spadające gwiazdy :)), bo akurat byliśmy z Tomkiem na plaży na projekcji "ciała"
Wersja do druku
Anikas9, pewnie mi nie uwierzysz, ale nigdy nie widziałam ani wschodu, ani zachodu słońca nad morzem - za to udało mi się kiedyś przypadkiem oglądać perseidy (spadające gwiazdy :)), bo akurat byliśmy z Tomkiem na plaży na projekcji "ciała"
Uluś! Gratuluje wzięcia się w garść, mi też lepiej już idzie, chociaż i tak 75kg :( okropieństwo, mam nadzieje, ze szybko zjade do 73 potem 63 :P no a potem 58...ah rozmarzyłam się ;).
Co do rowerku, też bym jeździła, ale sama...?:(
Nan - ja tam mogę sama jeździć :)
Nie na dłuższe wycieczki, takie całodniowe, to wiadomo - wolę w towarzystwie - najchętniej Miśka :)
Ale takie krótsze, po Krakowie, to sobie sama robię, wiesz, Misiek po pracy zmęczony i wtygodniu mu się nie chce, a ja za biurkiem siedzę i wręcz przeciwnie. Poza tym ja się odchudzam, a on nie ma z czego, nie wiem jak on to robi :? chyba ma z pięć żołądków... Noooo, nie lubi tak słodkiego, jak ja :oops: 8) :lol:
A 75? Kwestia punktu widzenia - ja bym chciała, żeby mi tyle waga już pokazywała :)
Hyh, ale 58 tym bardziej :lol:
Aniu,
bes_xyfki
ALe Wam fajnie!!!
Jeziora, morze...
Ale nie narzekam, ja mam blisko w góry :) I Tatry i Pieniny :) po ok 100 km
Ale za to nad morze - ponad 600 :shock:
No tak - coś za coś :)
Aniu mam nadzieję, że się nie gniewasz, że tak ten program rozpowszechniam bez opamiętania? :shock: :oops: :wink:
Jaduś - dzięki :)
Wyczytałam, że stopy mogą puchnąć z nadmiaru ruchu i z braku ruchu... muszę to wypośrodkować.... Ale przede wszystkim pozbyć się nadmiaru kg, które muszą dźwigać, tyle, że to trochę czasu zajmie :?
A póki co - zaparzę to pietruchę i przekonam się czy to lubię :lol:
Herbatki z pokrzywy, dziurawca, skrzypu itp. lubię, więc może inne zielsko też mi podejdzie? Trza spróbować :)
A co do wagi - teraz wiosna - może nam już to odchudzanie lepiej pójdzie? Ty będziesz spacerować (dobrze, że szef łaskawca przystał na tą 10:30 :) ), ja na rowerku pośmigam i powinny być efekty, prawda?
Asiu - prześlę Ci programik, nie ma sprawy, ale jutro z pracy, ok? Bo ciągle zapominam go sobie do domku przesłać :)
I mam nadzieję, że masz rację, że kilogramy zaczną uciekać. Do tej pory one uciekały a ja je goniłam i przeganiałam :? Ale już dość!!
Dobra, zmykam, zaparzę tą pietruchę, zmyję gary i spływam na chwilę chociaż na rowerek :)
Uleńko no coś Ty!!Cytat:
Zamieszczone przez K(ulka)
Ale ja go też dostałam od Dziewczyny z forum, to w sumie Ty wymieniałaś, że go dodstałaś ode mnie, to ja napisałam, że tak naprawdę to jest program od Albinki!!
A co do gór.. co tam morze, co tam jeziora.. góry to jest to!! A ja w góry też mam ponad 600 km :shock: a Tatry kocham całym serduszkiem... ech..
Uluś miłej przejażdżki!!
pa Słoneczko! :D
K(ulka), mi się za to Kraków zawsze marzył - nie mówiąc o tym, że za mieszkanie w Zakopanem, to bym się dała pociąć
ehh... Tatry moje kochane... znów 1.5 roku czekania by Was zobaczyc...
No właśnie tak to jest, że szewc bez butów chodzi!!! Bez_Xyfki napisała, że nie widziała nigdy wsochdu ani zachodu słońca... Byłam kiedyś nad morzem i gospodarze powiedzieli, że na plaży byli ostatnio jakieś... 1,5 roku temu :shock: :shock: :shock: A co najdziwniejsze- to było młode małżeństwo z dzieckiem... Hmmm...
Ja też uwielbiam morze. ale nie byłam wieki temu... Sz. obiecał mi, że jak już wymuska swój samochodzik, to pojedziemy :)
A góry... no lubię (mój Tata mieszka w Szklarskiej), ale tak raczej powiedziałabym umiarkowanie ;) No bo ładne widoki, tylko góry wszystko zasłaniają...
Ula. To jak już cię wszystkie kopnęłyśmy to nie masz już odwrotu!!! Zresztą- widzę, że wzięłaś się ostro do pracy!!! Ja też muszę naprawić rowerek. Ale najbardziej mnie cieszy, że zbliża się sezon na tenisa niedługo...
Pozdrawiam mocniaście, papapa.
wschodu ani zachodu nie widziałam - bo nad morze mam przy dobrych układach godzinę drogi :/ zresztą nie miałam nigdy z kim tego oglądać
za to na Rysach byłam już dwukrotnie LOL
tenis... kolejna rzecz, której chciałabym się naumieć ;)
Ja to najbliżej mam do gór (nie wiem ile ;) ) a nad morzem może byłam ze 3 razy...za to w większych górach (sudety czy inne karpaty) ani razu :shock:
Góry lubie, ale wtedy jak mam dużo energi i nie wiem co z nią zrobić. Wolę wodę, jak już się przemogę i zdejme ubranie to tylko w wodzie siedze, tzn. pływam ;)
Byłam już na rowerku, ale tylko trochę ponad 3 km przejechałam, bo wstąpiłam do rodziców na moment i poszłam z mamą z psem na spacer i tak zeszło :)
Ale spacer też ruch :)
Narazie zjadłam niespełna 1400kcal i mam nadzieję, że do jutra się to nie zmieni :roll: :D
NAN, jak ja dawno nie pływałam....
A kiedyś zaczęłam trenować pływanie, Agnieszka Czopek (brązowa medalistka olimpijska) była moją trenerką. Ale zrezygnowałam, zawodowy sport to nie było coś dla mnie... Zresztą to było daaaaawno temu :)
bes_xyfki - to tak właśnie zawsze jest - nie doceniamy tego co mamy pod nosem... Ja na Wawelu byłam wieki temu, jako gówniara i ciągle sobie obiecuję, ze pójdę... A daleko nie mam - z 5km, z okna kuchni Wawel widzę :)
Ale Zakopanego nie lubię :x Tatry - tak, Zakopanego nie.
Za czasów szkoły podstawowej prawie we wszystkie wakacje spędzaliśmy tydzień - dwa w Kirach (to przy wejściu do Doliny Kościeliskiej), a nawet i jedne ferie zimowe. Potem kilka razy z Miśkiem byliśmy :) Ale zawsze pociągały mniegóry, a nigdy Zakopane....
Nie byłam za to na Mazurach nigdy. Ani w Bieszczadach...
Trzeba to będzie nadrobić :)
Nanduniu, ale Ci Twoi gospodarze, to już przesadzili :shock: Dla dzieci to przeciez piękna "piaskownica" :)
Ja nad morzem byłam po ślubie, na takiej kilkudniowej podróży poślubnej :) 1,5 roku temu :)
Aniu - tak mówisz, bo masz do morza blisko, a do gór daleko :)
No ale fakt, na dłuższą metę góry są ciekawsze, bo ja generalnie nie cierpię się opalać i leżeć na plaży. Ale z drugiej strony pływać uwielbiam :)
Witam Ulenko ... pozdrawiam Cie serdecznie zycze wytrwalosci i mocy w walce z kilogramikami ... Pamietaj ze jestem z Toba w tej walce o lepsza siebie ...
Idziesz w czwartek o 17 na Bialy Marsz z Rynku Glownego :?: