Aniu jestem z Ciebie dumna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy sama dała bym radę oprzeć się tylu pokusom więc naprawdę gratuluję i oby tak dalej :)
Pozdrowiasy!
Wersja do druku
Aniu jestem z Ciebie dumna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy sama dała bym radę oprzeć się tylu pokusom więc naprawdę gratuluję i oby tak dalej :)
Pozdrowiasy!
no jestem uffff...................
zrobiłam dzisiaj LODY :) i nie mam zamiaru ich jeść skończyło się na oblizaniu łyżeczki, co zresztą jest normalne , jak sie robi cokolwiek do jedzenia :twisted: :twisted: no przecież trzeba spróbować !! tym bardziej , że lody robiłam pierwszy raz :)
poza tym na kolację 1 jajko i ok 150g warzywek smażonych na 3/4 łyżeczki oliwy z oliwek
czyli dietkowy dzień minął tak jak powinien :)
pozdrawiam i do jutra ;)
BUZIAKI
Graruluje! Świetnie sobie dajesz radę, dzielna dziewczyna z Ciebie hehe :)
no witam !!!
sobota skończyła się ŹLE !!! :oops: 3 piwa Lech Mocny............ 3 albo 4 (nie pamiętam) skibki chleba z pomidorem i masłem niskotłuszczowym, kilka michałków, kilka krówek i pare ciastek :oops: :oops: :oops:
miałam doła i postanowiłam go zalać , no i skończyło sie na jedzeniu :oops: :oops: :oops:
ale doszłam do wniosku, że alkohol mnie odchudza :shock: rano :arrow: 57,5
no i mialam silne postanowienie, że cały dzień dietetycznie
nie udało się ( choć mogę powiedzieć że kalorycznie się udało )
5 kawałeczków babcinego placka 2 pianki i to wszystko czyli w 1000 się zamknęło
wieczorem 57,.................
do rana będzie pewnie mniej bo, chyba nie zasnę :?
jak tylko wrócę z Poznania to się zjawię na forum
Korci Trzymaj się !!!!!!!
BUŹKA
nio tym razem się nie popisałaś ale masz zajebisty organizm który Ci wszystko wybacza...nie to co ja :(
pisz szybko jak badania mam nadzieję że wszystko ok!
w sumie, to do ostatniej chwili mialam ochotę "dać nogę" ;)
ale Łukasz był nieugięty :evil:
później spytałam, go czy nie było mu mnie żal, jak był taki nieugięty i nie chciał pójśc na rękę moim zielonym oczkom :)
a on mi powiedział, że "tylko go ukłuło jak gościara dała mi do wypełnienia zgode na zabieg i sobie pomyślał -> dlaczego ona musi tam iść "
ale on jest milusi :)
no nic wyniki mam 8.06 , zabieg nie bolał, za to sobie pożartowałam z wyszstkimi. np......
ten gościu co mi robił punkcję, jak już się położyłam powiedział że lepiej żebym wypluła gumę, a ja do niego czemu ?? no to on , że jakby mnie czasem zabolało, to mogłabym wciągnąć powietrze i zakrztusic sie gumą....
spojrzałam na niego troszeczkę poważnie, a troszeczkę tak z "gagem" i mówię " no przecież nie miało boleć........" musiałabyś to widzieć
cały personel medyczny był bardzo miły dlatego nie czułam się tak strasznie :)
no i NIC NIE BOLAŁO !!!!!!!!!!!!!
choć strzykawka i igła wyglądały jak na moje oko strasznie !!!!!!
nie patrzyłam, odwróciłam głowe w drugą stronę :)
jeżeli chodzi o dietkę , to dolinka :evil: :evil: :evil: :evil:
rano było 56,5, ale teraz nie mam zamiaru wchodzić na wagę........ zjadłam ok 2000 kcal
a wszystko przez to że od 10 do 17 nic nie jadłam, więc jak się dopadłam do jedzenia to nie mogłam przestać mimo że czułam się najedzona ,........
a później czułam się paskudnie................
takie długi odstępy między posiłakami powodują o ile dobrze pamiętam hipoglikemię i dlatego później człowiek je i je i je ........
pozdrawiam spadam Cie odwiedzić
Całuski i dzięki za zainteresowanie :)
no to już jestem po śniadanku :)
jajecznica z 2 jaj i ze szczypiorkiem :)
po wczorajszym "wszystko jedzeniu" czułam się rano strasznie głodna, aż mi było słabo .......
po śniadanku zjadłam jeszcze 1/2 paczki otręb
teraz ide poćwiczyć ...... a później nauka ;)
pozdrawiam :)
Nio widzisz a tak się bałaś że będzie bolało :)
Jak będziesz miała wyniki to jak najszybciej daj znać!
Pozdrów Łukaszka :)
Wagą się nie przejmuj,ona i tak Ci prawie wszystko wybacza! Wrócisz na 2 dni a dietkę i będzie lepiej niż ostatnio.
3maj się!
wczoraj i dzisiaj to dni 2000 kalorii :oops: :oops: :oops:
tak na mnie działa perspektywa Dnia Matki, że już od 2 dni świętuję .......
aż strach wejść na wagę :oops: :roll: :oops:
ale tradycyjnie pewnie szybko sobie z tym poradzę
od jutra mam mocne postanowienie poprawy........
i nie stawiam sobie wygórowanych wymagań. !
tak dzisiaj postanowiłam :lol:
mój pierwszy cel na najbliższy czas to 55 kg...........
mam zamiar go osiągnąć do 8.06 ,
jutro rano sprawdzę jak bardzo zbuntowała się moja waga :)
pozdrawiam i spadam do nauki
14 DNI BEZ SŁODYCZY, DLA CIEBIE KORCIU
żebyś zawsze pamiętała że nie jesteś sama, i że tam na drugim końcu Polski jest sobie laska, która Cię wspiera duchowo całym sercem
nie ma nic ważniejszego jak tylko wsparcie innych osób
a co więcej pewnie pozwoliłabym sobie dzisiaj jeszcze na coś , z racji tego że i tak nie jestem na diecie, ale dzisiaj już kategoryczny zakaz słodkiego........
a od jutra 14 dni dla Ciebie :)