Nio ...kurcze im blizej wtorku i srody tym bardziej sie stresuje ...i mysle sobie ze chyba nie zdam:/ ....tylko mi nie mowcie ze matura to pikus...na dodatek jeszcze ta stara...ale poki jej nie przezyje z wynikiem pozytywnym ...wciaz bede chodzic jak na szpilkach...
nawet Strazak odchodzi gdzies w dal hehe...pozytwna strona:P ...nie no zartuje:P ...ale dysttans jest njalepszy w tym przypadku:P
W kazdym razie na obaid zjadłam : rosołek z makaronikiem + gotowana piers z kurczaka + surowka+ kompot
no i 20 min temu na podwieczorek zjadłam kisiel...ale dodałam 2 łyzeczki cukru a nie jak na opakowaniu pisało 3 no i płat ryzowy zjadłam robiac tego kisiela:P
I wiecie...poki co dobrze mi z ta dietka..i co najwazniejsze jest motywacja
Własnie wypisze moje motywacje


MOTYWEJSZEN:

Dostanie sie Do SZKOŁY OFICERSKIEJ W WROCŁAWIU ( wiecie kondycha musi byc...) ...zawsze mi sie marzył mundur nawet kilka lat temu chciałam isc na marynarki wojennej..ale jednka to za daleko az gdynia...a na Strazaczke ...watpie zeby mnie przyjei..maja takie ostre wymagania:P

Wazyc 68 kiloskow

Jak ja lubie jak faceci sie ogladaja za mna...a narazie jest tak ze ogladaja sie tacy po 30:/ ...a ja chce wzbudzac ekstaze w tych młodzikach hehe

Czuc sie dobrze w swoim ciele ...bo jak ogladam swoj brzuch to niedobrze mi ..a jeszcze te boki...nie boczki...BOKI!

Bez kompelsow paradowac w bikini po ogrodku i plazy

zeby Strazak miał wieksza ochote na mnie

Bo jak wczesniej pisałam..ja lubie byc na dietce ...wtedy wierze ze wszystko moze sie udac..i dietka i zgrabna sylwetka...wogole wszystko...tylko zeby matura wyszła
Wogole powiesiłam sobie taki plakacik z Triumpha ...z takimi babkami w bieliznie...motywejszen superacka