-
czesc dziewcyznki Smile
ja doslownie na sekunde spisac jadlospiik i zmykam spowrotem do ksiazek bo tyle mam tej na uki ze nie sposob wszystko zrobic i wkuc Sad
zjadlam 1600 kcal , troche duzo ale niby o dlimitu odbiega tylko 100 Wink
S; 2 kromki razowca z maslem , szynka , serek homogenizowany , rzodkiewki , cebulka
2S; jablko
O; musli z mlekiem , kajzerka z serem zoltym zapieczona ( niemoglam sie zdecydowac czy to czy to no i tak wyszlo Confused )
P; deser z bakomy
K; paczek Very Happy
agassi i jak sb ? co tam jeszcze wszamalas dobrego ? :)
frytex ja tez mysle zebys kupila 38 bo tak jak agassi powiedziala motywacja , motywacja , ja tez mam jedne spodnie kupione xs i czekaja na lesze tzn chudsze czasy :D bo jeszcze troszke w pasie ciasno :oops:
-
aaggii: no pierwszy dzień bardzo ładnie :D :D :D
obiad: kurczak w imbirze i kalafior (4oo)
podwieczorek: orzechy i kakao (245)
przekąska: galaretka bez cuku i jogurt naturalny (1oo)
kolacja: serek i kalafior (18o)
razem 15oo :D do tego porcja ćwiczeń była- rowerek i brzuszki :)
jutro chyba tylko omleta nie zjem na śniadanie, bo nie lubię jajek i omlet był smaczny dzisiaj, ale potem było mi niedobrze :?
narazie jestem optymistką :) gorzej, że zaprosili mnie na kilkudniową imprezkę na działkę kumpla :? i nie chcę nie jechać z powodu diety, z drugiej strony narazie nie chcę z niej rezygnować i poddawac się już w pierwszym tygodniu :?
jeszcze nie wiem jak to będzie...
no... idę spać już... powodzenia jutro w szkole, i nie ucz się tyle, bo co za dużo, to nie zdrowo ;)
-
dziewczyny, dalej... a przynajmniej Ty, frytexie :evil: siedzisz w domu, jeszcze masz wakacje, Ty leniu wstrętny... pisz coś!!!
no, ale wygrzebałam ten nasz pościk :D
a cięzko było go znaleźć :evil:
moje south beach jako tako :D
tylko już na jajka rano patrzeć nie mogę, ale ja nigdy jajek nie jadłam, więc niewielka strata ;)
na śniadanko zjadłam twarożek z rzodkiewkami i jogurt z cynamonem (2oo)
na obiadek gotujemy chude leczo :)
i nawet mnie aż tak bardzo do "prawdziwych" słodyczy nie ciągnie :) jem jogutry i serki z cynamonem albo kakao, piję kakao i nie jest źle :)
gorzej z pieczywkiem, co rano marzę o bułeczce z ziarenkami ;(
ćwiczyć, ćwiczę. to znaczy 35 minut rowerka i 1oo brzuszków
ale chyba jak zacznie się rok akademicki, to będę musiała wprowadzić jakieś zmiany... bo już mi się nie chce jeździć na rowerze :oops:
zobaczę, ale na pewno nie codziennie... może tylko w te dni, kiedy nie będę miała nic innego... ach, muszę się na ten step jeszcze zapisac, żeby miejsce było potem... tylko trudno mi się na coś zdecydować, skoro ja jeszcze mojego planu nie znam... :?
dobra, idę robić test na prawko, bo "ten" dzień zbliża się nieubłąganie szybko ;(
frytex: zdałaś za pierwszym razem?
-
juz jestem...wczoraj caly ddzien gdzies latalam,nawet nie zaliczylam steppera jak sobie postanowilam,ale sie wybiegalam na miescie
a jak w koncu wrocilam do domu to sie objadlam :roll: zjadlam ponad norme kromke chleba razowego zapiekanego z serem,3 kromku chleba bialego z serem i ketchupem,ze 12 kostek czekolady i paczka ciastek lu petitki go... :oops: a pozniej zebralismy ekipe i poszlismy do baru,wypilam jedno piwo..do domu wrocilam przed 3 :twisted:
a dzis o 8 sie obudzilam,zjadlam sniadanie i poszlam na silownie :lol:
zaraz znow musze leciec,wczoraj polecony do mnie przyszedl,wiec ide go odebrac na poczte,bo nie bylo mnie w domu,to pewnie z Poznania...a na 17 lece do kumpeli zafarbowac jej wloski,a wieczorek spedze z moim Miesiem,bedziemy sobie filmy ogladac :D
agassi,swietnie ci idzie,ja na sb nie wyrzymalam tyle,uwielbiam tez buleczki ziarniste i owoce :wink: a jajeczka ja uwielbiam,ale najbardziej na pelnoziarnistym chlebku,hehe
buziaczki
-
dobra, trzeci dzień za mną :D :D :D
śniadanie: jogutr naturalny i serek wiejski (2oo)
II śniadanie: kalarepka (1oo)
lunch: galaretka, orzechy, ryba, ogórek (44o)
obiad: leczo (4oo)
podwieczorek: serek z kakao i kawą (2oo)
i jeszcze na kolację jakies 15o kcal mi zostało, będzie jogutr naturalny i coś
dzisiaj nie ćwiczyłam... nie miałam siły :?
zamiast tego poszłam spać ;)
w ogóle mam mniej sił niż normalnie :?
to źle, ale na pewno na początku to normalne, trzeba to pokonać :)
jeszcze tylko 11 dni :P
a w piątek jadę na działkę do tego kumpla znów... kurde, na cały weekend, ale będę musiała tam bajki opowiadać... zero alko, w ogóle nic :(
i swoje żarełko będę musiała zabrać, jak czubek będę wyglądała... ale przecież nie zrezygnuję z wyjazdu tylko dlatego, ze jestem na diecie, co?
powiem, ze mam coś z wątrobą albo żołądkiem, nie mogę pić, bo biorę lekki i muszę jeść lekkie jedzonko :P
pójdą na to?
a co się dzieje z aaggii?
tęsknię :*
-
czesc dziewuskzi Smile jstem jestem ;)
dzisiaj zjedzone ok. 1300
s; 100g platkow ciasteckzowych z mleckziem ( nie moglam sie oprzec , ale za to nie bylo 2 sniadania )
o; zapiekanka z grahamki i sera zoltego z pomidorkiem
k: serek wiejski , jablka 2 ( duze )
i finito Smile
eh a tak wogole to ja juz padam ze zmeczenia , jak dobrze ze jeszcze 2 dni i weekend , i mimo ze przez caly ten czas bede sie uczyc to jednak nie bede musiala isc do tej okropnej szkoly eh
agassi moze i pojda w kocnu lekarzami chyba nie sa wiec nie powinni sie skapnac a ty bedziesz mogla sobie ladnie dietkowac :)
miaam jechac na wycieczke ale w koncu ja przelozyli :( stwierdzili ze na babia gore lepiej jechac na wiosne bo teraz za zimno ble ble ble
ale w pazdiernik pojedzimey do oswiecima ale to tlyko 1 dniowwa wycieczka , no a tamto to blyo by 3 dni no ale cos : jakos przezyje
-
aaggii: dobrze, że jesteś :*
głupio z tą wycieczką, my w zeszłym roku mieliśmy mieć naszą ostatnią, pożegnalną i nie wyszła... ale może w Waszym przypadku rzeczywiście lepiej wiosną? my już nie mieliśmy takiej możliwości ;)
a na imprezie... też mam nadzieję, że nikt się nie zorientuje, heheh :twisted:
dzisiaj:
śniadanko: chudy twarożek z rzodkiewkami (2oo)
II śniadanie: galaretka bez cukru, jogurt naturalny (1oo)
frytex: dzwoniłaś pod te numery? zadecydowałaś już coś?
biedactwo moje :*
-
czesc dziewcyznki :)
eh zle sie czuje :(
glowa mnie boli , musze sie uczyc a jeszcze po jednym jablku dostalam wzdecia bo zawsze dostaje ale i tak jej jem bo je uwielbiam :? no coz , cos a cos
a poki co to tak :
S; 2 jajka na twardo , kromka razowca i troszek majonezu
2S; banan
O; domowy hamburger z bryzola drobiowego
K; pomidorek , ogorek , ser feta i 2 kromii razowca
niewiem ale zupelnie nic mi sie nei chce , najchetniej to bym sie wlanela do lozka i zasnela......
-
nie dzownilam..jeszcze nic nie zdecydowalam..jak juz mi sie wydaje,ze tak zrobie,to zaraz albo pomysle albo ktos powie argument za innym rozwiazaniem i jestem ciagle w punkcie wyjscia... :cry: jak mi jest ciezko...
wszyscy gadaja,ze dostalam szanse,ze powinnam skorzystac,bo bede zalowala,za chodzi tu o moja przyszlosc..ze to bedzie dla nas trudne,ale jesli sie kochamy i jestesmy sobie przeznaczeni to i tak bedziemy razem...wiem o tym wszystkim...
ale sie czuje tak niezrecznie..obiecalam..planowalismy,oboje juz sie nastawilismy na mieszkanie razem,zasypianie i budzenie sie obok siebie..mieszkanko zalatwione...
dzis jak Michas przyszedl to tylko bez przerwy plakalam :cry: ale juz bylam zdecydowana wyjechac,powiedzial,ze nie bedzie mial mi tego za zle,ze bedzie mu strasznie smutno i przykro, i nie wyobraza sobie,zebysmy sie widywali 2 razy w miesiacu.. :(
on chce,zebym byla z nim,zostala..zaczal mowic o tym,kto bedzie go gonil do nauki,do sprzatania,ze woli juz sprzatac,ale byc ze mna..
-
aaggii: nie łam się :) chwilowy kryzys, może idź spać na trochę albo wypij kakao :)
na pewno humor się trochę poprawi. nie możesz wciąż tylko się uczyć i żyć w ogóle na najwyższych obrotach... wyluzuj troszkę :)
a jak tam Krzysiek? ostatnio nic nie słychac na jego temat?
u mnie
obiad: leczo (duużoo, ale 4oo :P )
podwieczorek: serek z cynamonem (33o)
kurde, nie wiem czy powinnam jeść tyle tego twarogu... u mnie to jest z pół kilo na dzień, do tego dwa jogurty... mi tak pasuje, lubię takie jedzonko, ale nie wiem czy to zgodne z zasadami...
oprócz tego jest trochę warzywek of kors
mięsko też jest :roll:
na kolację znów będzie leczo (to już czwarty posiłek z leczo w ciągu dwóch dni :oops: )
ale już powoli się kończy ;)
i jeszcze jogurt :)