-
agassi masz anatomię? jakoś mi nie pasuje do Twojego kierunku.. to chyba wszedzie jest pogrom bo koleżanka na pielęgniarstwie ma taki gruby tom do nauki :P
hehe wymyslilui sobie przedmiot :P a jak Ci jeden pkt. tylko brakło to jest ok, ja jak się w liceum uczyłam chemii na jakiś sprawdzian - to nieważne czy uczyłam się 2 dni czy 1 - dpstawałam 2 :( pewnie jakbym się uczyła godzinę to bym dostawała kapy :P
i zdroweij nam ;)
aaggii rozumiem o co Ci chodzi z tymi obiadkami.. ja też tak mam czasami.. że w szkole nie mam czasu myśleć o jedzeniu a nadrabiam czymś ciezkim na wieczór.. ehh;/
niech mi ktoś da kopniaka.. nie umiem się zebrać żeby nie jesć czekolady wczoraj wieczorem byłyśmy z koleżanką na pizzy i piwku.. ehh.. następne bomby kaloryczne ;)
hmm może to przez to że jestem trochę wkurzona w związku z rafałem.. nie widzialam się z nim 3 tyg. i pewnie już go nie zobaczę - stwierdził że jestem humorzasta i to pewnie wynika z tego że jedynaczką jestem ( ale nikt wcześniej mi nie mówił że jestem taka humorzasta) a i tak jemu nie chce się na razie wiązać.. takich facetów to rozstrzelać normalnie..
na uczelni mi się jeden podoba, mam z nim kilka zajeć w tygodniu.. hmm.. :) podobny bardzo do mojego kolegi ze szczecina który był dla mnie prawie ideałem faceta.. i też ma na imię MAciek.. czekam tylko na jakąś fajną okazję żeby go poznać.. ;) boję się że już sie kapnął że trochę za często zerkam w jego stronę ;)
-
o allunia :D
fajnie, że jesteś...
Ciebie też kiedyś w Warszafce mogę odwiedzić :P
zrobię sobie przegląd największych miast w Polsce ;)
anatomię zwierząt mam, żeby była jasność ;)
dolinka. bo trzeba wiedzieć jak jest u konia i jak u krowy. i u człowieka też by się przydało :P
książka ma 7oo stron!!! A TO DOPIERO PIERWSZY TOM JEST ;(
co do Rafała... odpuść go sobie, bo chyba trochę zbyt chamski jest ;)
ja nie zauważyłam, żebyś była humorzasta ;)
chociaż... Wy pewnie o mnie też byście tego nie powiedziały, a Paweł już ma mnie zdecydowanie dosyć.
teoretycznie za dwa dni mam dostać okres i mam takiego świniaka, że koniec. na samo śniadanie było z 1ooo kcal :( :( :(
ale teraz do końca dnia postaram się już jeść normalnie, to nie przekroczę limitu o tak dużo. o 5oo kcal, ale to jeszcze wytrzymam...
oczywiście nic a nic się nie uczyłam :( dorwałam nowy kryminał Agathy Christie, więc rozumiecie... ;)
-
czesc :)
wczorja nie zdarzylam zagladnac bo wrocilam kolo 20 i nie mialam sily juz na nic , bylismy najpierw w oswiecimiu , potem w wadowicach i na koniec w kalwari zebrzydowskiej
a z jedzeniem to porazka totalna , ale zwalam to troszeczke na to ze wczoraj dostalam okres 8) to pochwale sie jak sobie dogodzilam zarciem :
S; musli z mlekiem
i potem :
kitkat
mars
paluskzi
zelki
kremowka
kanapka
jablko
draze
mentosy
a w domu doladaowalam
2 kromki z maslem i miodem
miska platkow ciniminis
ogromny kawal sernika , taki ze ze 3 by tam weslzy
mysle ze okolo 3000 kcal wyslzo
i kicha .
pocieszam sie jedynie tym ze clay dzien bylam na nogach i bez przerwy w ruchu
eh ale przesadizlam no coz
allunia ja tez mysle zebys sobie odpuscila tego rafala bo on mii sie wydaje taki nie teges , lepiej wez sie za tego przystojniaka z uczelni ;)
agassi nie martw sie tym zarelkiem , ja widzisz jak dostane okres to tez szaleje , niewiem cyz to duze pocieszenie ale nie jestes sama :D
-
aaggii: no... z tymże ja planowo okres powinnam dostać we wtorek, więc już od soboty żrem, a dostaję zazwyczaj piątek-sobota, więc cały tydzień jest do dupy potem ;(
ale już nieważne
staram się jeść teraz rozsądnie w miarę, a na przesadne liczenia kcalów nie mam sił,ale tak z grubsza
nie miałam znów neta przez trochę :(
ja tej, ale mi znó odwalało
w sobotę jadę na wesele i będę GRUBA
nic nie schudłam i nie schudnę już ;(
cholera!!!
ale potem już nie będą nade mną wisiały żadne terminy i mam nadzieję, że pójdzie lepiej :)
na pewno
przecież mam czas do przyszłych wakacji :)
ale z drugiej strony już bym chciała skończyć to głupie odchudzanie :(
frytex: no co z tym Twoim netam, co?
ja tu puściałam plotę, a Ty się nie pojawiasz ;(
-
eee tam agassi wcale nie jesteś gruba :P głupie gadanie.. jeśli kiedykolwiek byłaś gruba to przed straceniem tylu kilo może tak :P
może kiedyś się odważę i wam podeślę moje fotki ze studniówki albo kiedyś tam kiedy byłam beką ;P
jak pisałam też w moim pamietniku - wczoraj 69,6 dziś 69,7 na wadze więc nie jest źle może dziś troszkę więcej bo wczoraj nie byłam na "dłużej" w toalecie :P
heh koleżanka z pokoju przytyła jakieś 3 kg od przyjazdu a ja nic ;) ale jak jej powiedziałam żeby podliczyła kalorie ile je a ona w ogóle nie liczy to wyszło 1700 do 15 ;) nio a ja niekoniecznie liczę ale próbuję się utrzymać w 1000-1200 ;)
a ja już wiem że do końca tego roku nie zrzuce tych 5 kg ale wg mnie jak nie przytyję nic przez zimę a przewaznie tyję ;) to i tak będzie duży sukces :P
bo na wiosnę jakoś lepiej idzie ludziom odchudzanie ;))
eeehh i tak w tym gronie zawsze będę najcięższa :P :))
a jutro do domu już :) ale fajnie ;)
-
no jestem....z netem jeszcze musze poczekac,narazie bedzie dluga przerwa na uczelni,wszystkie wracamy do domu,kazda ma zobaczyc jak u niej chodza rozdzielniki,zeby za drogo ich nie kupic,a tamten gosciu,agassi normalnie sobie w ch.. polecial i nie przyszedl,dlatego neta jeszcze nie mamy..
a co do ty cia i jedzienia to prosze....wybaczcie,ale ja chyba nadrabiam za was niejadki,zwlaszcza za Alcie..jem jak swinia i juz spodnie sa ciasniejsze...
musze sie doprowadzic do porzadku,stanac na nogi to napisze wam cos milego i optymistycznego :wink:
a dzis ku pilam sobie bluzeczke ;) taka sliczna brazowa,ale juz mi przez nia dolna falda brzucha wystaje,bo urosla troche przez ostatnie 2 tyg...szukam silowni i chyba bede mogla za darmo chodzic,musze tylko wyrobic sobie karte AZS (akademicki zespol sportowy czy cos takiego :D )pojde tam po powrocie,bo jutro raniutko jade do doma :lol: bo jak narazie to tylko tyle co wf i wczesniej troche pobiegalam...
allunia jak Ci idzie na uczelni??mialas juz jakies kolokwia?
a mowilam wam,ze w pon nie zaliczylam wejsciowki??jesli nie to teraz wam pisze o tym...hehe
buzka
-
czesc :)
a ja to albo przytylam 0.5 kg albo to miesnie , ale mysle ze miesnie no bo cwicze codziennie :)
a ciuchy leza tak smaow iec sie tam nie przejmuje , jkbym miala wygladac tak jak wygladam to zamiast 52 moge i wazyc 58 :) wazniejszy jest wygladzik
frytexiku ale mysle ze przez 2 tygodnie to hcyba jakos bardzo duzo nie przytylas
tak sadze ze niewiecej niz 2 kg wiec nie ma sie czym przejmowac :D
allunia , a ciebie to ja podziwiam ze tak malo jesz , ja gdyby misie teraz przyslzo odhcudzac to bym za chiny nie mogla na 1000 byc , w zycie
gratuluje :D
agassi , jaka gruba , pojdziesz tylko na wesele , to wszystkim galy wyskocza , mowie ci :)
a tak po ztaym to mi tez lepiej szlo odhcudzanie jak nie mialam zadnych terminow wyznaczonych ani nic :)
presja zle na mnie dzialala
a ja dalej jade na 1800 i chyba pozostane na nim przez 2 tygodnie , aby zpaobiec nie zaproszonemu jojowi ;)
a jadlyscie moze danio o smaku szralotki ?
polecam , poprostu niebo w gebie :)
-
cześć :)
no nie mogę, nawet ruch tu się zrobił :D
aaggii: jadłam :) szarlotka jest pycha :) a kokosowe... też dobre, tylko te kawałki kokosa takie obślizgłe są :P jagobella jabłko pieczone też jest mniam :)
jakbym tak wygladała jak Ty, tez bym nie narzekała :P
frytex: biegacie codziennie? ja bym chciała... ale w sumie to jak mnam dupę z domu ruszyć na spacer z psem, to już mi się odechciewa, a co dopiero biegac :P
AZS to akademicki związek sportowy
allunia: jak tak dalej pójdzie, to najgrubsza w tym gronie bedę ja :(
ale dzisiaj idzie łądnie, żeby nie zapeszać :) bo na początku zawsze idzie ładnie :)
a co do wesela... może wcale go nie bedzie, bo pożarłam się z Pawłem dzisiaj w tym momencie nigdzie nie mam zamairu iść ;)
jestem wściekła :evil:
ale już mam weekend :D :D :D
uciekam, będę wieczorkiem :*
-
agassi nie bedziesz najgrubsza bo ja Cię nie przegonię ;) hehe nie masz się czego bać... jak tam z pawłem? teraz piszę z domu nie mam tu Twojego gg ;) nio i żyjęw nepewności jak to wszystko się skończyło ;)
hmm serek danio szarlotka - dobry ale jak dla mnie troche za słodki - ostatnio nie lubię rzeczy przesłodzonych ;) uwielbiam np. gorzką czekoladę - ale to lubiłam od dawna ;) a jogobella pieczone jabłko - tez trochę za słodkie dla mnie - pomyśleć - ale wybrzydzam nie ;)
jakoś mi bardziej smakuja te jogurty jakieś takie 0% owocowe ;)
życze wszystkim miłego weekendu :)
-
allunia: to żebyś się nie martwiła
pogodziłam się z Pawłem, bo kupił mi czapkę, taką fajną i powiedziałam mu, że jak kupi, to przestanę się obrażać.
aż się zdziwiłam, że wydał tą kasę na mnie, bo on mało rozrzutny jest :P
poza tym tyle mi płakał ostatnio, a ja dzisiaj zachowywałam się okropnie :oops:
wieczorem jeszcze trochę popłakałam, ale już jest dobrze :)
chociaż pewnie jeszcze niejedną łezkę wyleję z tego powodu ;(
zjadłam 15oo, więc si
ale kurde... 4 bułki w tym były :?
to chyba trochę dużo, co?
i dostałam okres :)
ale jutro i tak pewnie wszystko bedzie mnie bolało :?
ide spać, słodkich snów :*