-
Tak jak przypuszczałam dodałam 3 marcheweczki, a poza tym uchowałam się przed makowcem :D Ufff
Pewno, że nie ma co żałować piwka, od czasu do czasu można sobie pozwolić, a zreszta jak dla mnie - dla piwka można złamać i dietkę :wink: Mnie też już tak na piwko nachodzi, ale to dopiero w luźniejsze dni. A po maturze będzie się lało i lało :lol: . Oj będzie - jeszcze z moją klasą :wink:
Jutro jeszcze nie zdaję. Wkraczam do akcji we wtorek. Tak że jeszcze dzień przede mną. A co śmieszniejsze - wcale nie czuję tego że to MOJA matura :!: Dzisiaj tak pomyślałam sobie 'Gośka - pojutrze masz maturę!', zatrzymałam się, 5 minut pomyślałam i roześmiałam się :o Wcale a wcale nie wierzę w to :!: Może to i dobrze. Mniej stresów (na razie wcale) i w ogóle. Wczoraj co prawda miałam dość śmieszny sen, ale to dotyczył zakończenia roku szkolnego - więc nawet sny prorocze okołomaturalne mnie nie dopadają. Ależ ja jestem dziwak 8) :!:
Mykam do łóżeczka. Jak nigdy strasznie chce mi się spać, a oczka niemiłosiernie pieką.
Dobranoc i słodkich snów :D
-
Wspaniały początek dnia :D
Stanęłam na wadze - od kilku dni mnie kusiła, ale nie dałam się - i cóż widzę....58 :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Mała rzecz, a cieszy. Dziękuję, że wytrzymujecie tu ze mną, bo naprawdę takie pisanie pomaga. Łatwiej chociażby odmówić smakołyka, gdy wokół kuszą - gdy mam świadomość, że będę musiała napisać tu, że nie dałam rady - przechodzi mi ochota i trzymam się twardo postanowień. Dziękuje jeszcze raz. I zachęcam do pisania swoich codziennych spowiedzi :D Ach, gdyby tak jeszcze mój pamiętniczek tętnił życiem - mały wpis podnosi na duchu. Dzięki Reenis, że jesteś ]:wink: :wink: :wink: :wink:
Całuję i życzę miłego dnia :P
-
Witam cie serdecznie
Gratuluje pozbycia sie 1,5 kg,niezły wynik.Dobrze że chociaż Tobie sie udało. :D
U mnie przez ostatnie dni nie było dietkowo,ale juz od dzis na poważnie się biorę.Zresztą wstałam dziś z okropnym bólem głowy,a musze jeszcze sie pouczyć z chemii,bo w weekend mi sie nie chciało,i nie miałam czasu.Ide na cały dzień na uczelnię,wiec nie bedę miała czasu na mysleniu o jedzeniu.
Pozdrawiam :D
-
bleeeeeeee...
jadłam, jadłam, jadłam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
nawet nie napiszę co, bo wstyd :( :( :( :(
a to wszystko przez jutrzejszą maturkę - nie chcę o niej myśleć to jem, a cały dzień praktycznie byłma w domu :?
Od jutra biorę się za siebie (nie będzie wymówki - matura z angielskiego), od nowa dieta, zero podknięć :!: :!: :!: :!: :!: :!:
och, jak niedobrze :(
-
:) :) :) :) Powodzenia na maturze :) :) :) :)
Trzymam kciuki
:P Pozdrawiam :P
:wink: Pa :wink:
-
jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
100% :!: :!: :!: 20/20 :!: :!: :!:
Jeszcze nie mogę w to uwierzyć! Idę odpoczywać!! OJEJ :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
:D :D :D :D :D :D :D :D NO TO GRATULUJĘ-SUPER:D :D :D :D :D :D :D
-
Dziękuję :D Co ja bym bez Ciebie zrobiła :D :D :D :D
Wzmocniona fizycznie i psychicznie mam niesamowitą ochotę do trzymania diety :!: :!: Nadchodzi okres wielkich zmian, nowe życie i nowa ja :wink:
Do godziny 14 nie miałam czasu/ weny/ chęci (pewno wszystko na raz :wink: ) na myślenie o jedzonku. Później właściwie zjadłam, bo wypadało dostarczyć ociupinkę kalorii organizmowi. Niech i on czerpie coś z życia :wink: Dzięki maturce zapomniałam o wczorajszym złym humorze, jedzonku i pozytywnie nastawiłam się do wszystkiego - codziennie mogłabym dostawać taką pozytywną dawkę energii 8)
Zjadłam i wypiłam:
:arrow: pół marchewki
:arrow: 2 jabłka
:arrow: 70g słonecznika (w łupkach był ważony)
:arrow: i jakieś 40g pszenicy praperowanej
:arrow: 1l wody niegazowanej
:arrow: herbatki: czerwona, antystresowa (nie działała :wink: ), 2 razy zielona
:arrow: kawa
:arrow: soczek 'Tarczyn'
Do jutra! Idę się lenić :P
Całusy :D
-
No nie wiele dziś zjadłaś,troszke za mało,ale rozumiem-stresy itp.
buziaczki
-
Krótko co zjadłam i wypiłam:
:arrow: 50g fileta gotowanego (nawet nie wiem czy tyle było)
:arrow: ok.80g kiszonej kapusty
:arrow: plasterek szynki
:arrow: 3 łyżki śmietany 18% :oops:
:arrow: 4 soczki tarczyn ( i w sumie to najwięcej nabiło :? )
Planuję dzisiaj jeszcze wyjście na piwko, żeby oblać maturkę. I pewno na jednym piwku się nie skończy :? Chociaż postaram się dziś minimum wypić. W piątek klasowo się zaszaleje, po zakończeniu roku :lol:
Do potem miłego dzionka słoneczka :D :D :D