Wchodze na forum rozcieszona, by podzielic sie z wami nowymi wiadomostkami a tu Ania smutna, sedzik :(
Wersja do druku
Wchodze na forum rozcieszona, by podzielic sie z wami nowymi wiadomostkami a tu Ania smutna, sedzik :(
Jestem tu po raz pierwszy i nawet nic nie czytalam tylko spojrzalam na wykres, czy oczy mnie nie myla?? Z 75 kg schudlas do 48 :?: Jestem pelna podziwu, ak tego dokonalas :?: w jakim czasie :?: Jak mozesz napisz mi ile masz lat, i wzrostu. Chyba zaczne brac z Ciebie przyklad. Pozdrawiam serdecznie.
savvana
Hejka :)
Savvana, nie myla Cie oczy, dokonalam tego :) Zaczne od tego, ze mam bardzo silna wole. Jak sie upre to nic mnie nie zlamie :lol: A w diecie to bardzo wazne :? Na poczatku stosowalam prosta metode - mniej jesc. Robilam skromniejsze posilki, wyrzeklam sie masla i zwyklego chleba. Nie jadlam kolacji (teraz uwazam to za blad). Do tego byly to akurat wakacje wiec bylo dla mnie naturalne, ze plywam, jezdze na rowerze, biegam, spaceruje, skacze na skakance, a nawet skacze w gume ;) I tak zrzucilam 23kg. Potem zaczelam czytac to forum i doszlam do wniosku, ze nie jest zlym pomyslem 1000 kcal. Przedtem nie probowalam tego, bo uwazalam, ze jest za duzo zamieszania z liczeniem kalorii, wazeniem, dobieraniem odpowiednich produktow. W trakcie diety 1000 kcal zrzucilam kolejne 3 kg i potem jeszcze 1kg (niezamierzony) przy wychodzeniu z diety. Potrafilam tak rozpracowac 1000 kcal, ze bylam po prostu pelna, dostarczalam duzo witamin i zaspakajalam apetyt na slodkosci :!: Doszlam do wprawy :lol:
Diete rozpoczelam w wakacje 2 lata temu. Zajelo mi to sporo czasu, ale nie dlatego, ze poddawalam sie, ze chudlam, potem tylam i tak w kolko. Postanowilam przeprowadzac diete w lato. W trakcie roku akademickiego bylo to dla mnie trudne, bo mamusia zawsze jak wracalam na weekend przygotowywala mi ulubione potrawy :) A wiec w trakcie roku akademickiego utrzymywalam wage. I uwazam, ze to nawet lepiej, zdrowiej odchudzac sie etapami.
Mam 160cm wzrostu i 21 lat.
A Ty ile masz wzrostu i lat? Bo 45kg to bardzo malo.
Aniu, co u Ciebie? :?
Odnalazlam interesujace mnie informacje :mrgreen:
Nie jestes wysoka, ale wydaje mi sie, ze w wieku 26 lat wazac 45kg bedziesz miec niedowage :? Sama zastanawiam sie czy troche nie utyc, bo mi przeliczniki BMI wskazuja zbyt mala wartosc :roll:
Ja tu wchodze zobaczyc co u mojej aggi jak sobie radzi, a tu rzucił mi sie w oczeta stoperek figi :) matko dziewczyno :P gratulacje :P jejcia naprawde duuuzo udalo ci sie pozbyc kg, ja jestem pod wrazeniem ho ho, dawno nie widzialam takiego efektu. A co do roku akademicjiego, ja wlasnie dowiero zaczynam i zastanawiam sie co mam zrobic zeby sie ruszac cokolwiek... moze jakis areobic , albo cus ? hmmm :) no nic gratuluje!!
I słodkich snów dziewczyny !!
Dziewczyny, przestancie. Figa nie lubi byc w centrum zainteresowania :oops: Poza tym nasza gospodyni moze byc zazdrosna :wink:
Ciesze sie, ze moge Cie poznac boojka :) Napisz cos o sobie, bo ja Cie jeszcze nie znam :|
A o ruch to sie nie martw. Na studiach zawsze masz w-f. U nas bylo mnostwo dyscyplin do wyboru :!: Aerobik, basen, lyzwy, streczing, siatkowka, koszykowka, silownia, karate, judo, zwykly w-f. Juz nie pamietam tego wszystkiego, ale dla kazdego cos sie znalazlo. Ja wybralam basen, ale to byl blad. Woda byla tak zimna, ze czlowiek sztywnial w wodzie :? A w kwietni, maju, czerwcu trzeba bylo plywac na odkrytym basenie, koszmar :shock:
Ale poza w-fem studenci malo sie ruszaja :roll: Ja to tylko z tramwaju do tramwaju :? Chyba, ze chodza na imprezki i tancuja 8) Ja niestety nie bywam :(
czesc :)
figuniue nie martw sie nie jestem zazdrosna :)
u mnie jakos leci , dzis 2 dzie sb :) zobaczymy ile wytrwam choc szczerze mowiac juz mie sie nudzi ti zarcie ale moze jeszcze pare dni wytrwam :)
poki co na sniadanko zjadlam sobie 2 jajka sadzone , kilka orzeszkow ziemncyh
wieczorkiem ide na impreze i tego wlasie sie boje ale mam nadzieje ze moze beda jakies orzeskzi to sobie podskubie :) no i woda bo nic innego nie mozna
niewiem co dzis zjesc na obiad :? moze usmaze sobie piers z kurczaka czy cos takieggggggo
moze omlet zobacze co tam bedzie ciekawego w lodowce ale chyba i tak musze sie do sklepu wybrac i cos kupic
hej hej hej ;)
A ja muszę zrzucić jakieś 5-6 kg do 11 września, więc wybrałam dietę kopenhaską, ale chyba bez brokułów, bo chce mi się po nich wymiotować. jeszcze zobaczę co z tego wyniknie ;) raz na jakiś czas można sobie na nią pozwolić ;) bo to na start, a potem 1000kcal ;)
dzisiaj pierwszy dzień:
piszę, bo każde wsparcie się przyda ;)
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=255
http://www.eedk.com/Home/banan-rose.jpg
Agi! Dobrze, ze jestes, musze Ci cos powiedziec. Snilo mi sie, ze forum opetaly anorektyczki i chcialam je wszystkie uratowac :shock:
AAnikAA, a dlaczego akurat do 11 wrzesnia? To data moich urodzin :mrgreen:
hehe figuniu fajny sen :) hihi
chociaz z drugiej strony czy ja wiem , szalejce anorektyczki i jedna figunia przeciw nim ;)
aanikaa trzymam kciuki , potem zajrze na twoj wateczek :)
a mi to sie napad terrorysyczny snil jak bylam w sklepie :shock: :roll: :lol: