-
Czesc kochane!!!!!!!!!!!
oj Aniu mialas racje :D niedziela mi mija z usmiechem na ustach....... wlasciwie to chyba powodem sa ludzie ktorzy mnie otaczaja... jak ja kocham kochac :D a jak sobie uswiadomie czasem jakie wspaniale osobki mam wokolo.... no i jestem zakochana :D nooooooo, fajnie jest...... :)
ale wy slicznotki tez wiecie jak to jest....... a Ania przed Toba taki fajny czas...ostatnio jakies mam takie mysli slubne ;) :lol: :lol: to chyba dobry znak... ;)
a Betsabe ty takiego fajnego maluszka masz... rany, ale ja uwielbiaaaaaam dzieciaki :D u Ciebie chyba pogoda ladniejsza bo pisalas o dzialce..
A Agi! kurcze,musze Cie ochrzanic! o jedzeniu piszesz ale o njwazniejszej rzeczy nie! zdawaj tu szybko relacje czy randka sie udala? :D
ja dzis spedzilam troche czasu na zewnatrz i jestem teraz czerwona jak burak, bo odmarzam wlasnie hihihihi :lol: bylam tez w pracy - dorywczej - a teraz bede juz tylko leniuchowac........ oczywiscie w moim ulubionym towarzystwie (czytac-maj darling) ;)
Ania u Ciebie to teraz pewnie cieplo co? fajnie... ja juz sie tych upalow polskich nie moge doczekac!!!!! a ty pol Wloszka jestes, albo twojj Patryk?bo piszesz o rodzinie wloskiej i juz sie pogubilam :lol:
a jedzonko dzis: platki 200
pol maslanki 100
jogurt 200
jogurt 300
jablko wielgasne 100
mandarynka 50
suma:950
Agi, ta sb, zwlaszcza fragment: przez tydzien schudlam 2,5 kg ;) - brzmia zachecajaco... moze tez taki tydzien sobie zrobie?????? bo cos mam zastoj wagowy :? choc cczuje sie lepiej to waga w miejscu.... jutro pocwicze cos bo dzis odpoczywam ;)
calusy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
czesc dziewczyny!
pomarancze na sniadanie,
sałatka owocowa
sledziki
i sałata (z marchewka, koprem włoskim, pomidorem)
Bylismy nad morzem. Niezły spacer po plazy a potem po miescie :D
A potem do gelaterii :roll:
ALe gelateriia pierwsza klasa, dziewczyny!
Wzięłam sobie dietetyczny koktail :!:
Zmrozony...
owoce, mleko, slodzone fruktoza
niby zawira jekies enzymy co tłuszcz spalają :wink:
I wyrzutow nei mam.
Nie mialam odwagi spytac ile ma kcal. W menu nie podali.
Ale jak dietetyczny to chyba dietetyczny :D
Cos mi sie podoba ta dieta aaggii :D
Czekoladka... mniam!
No i agi, jak tam randka?
dziubusia, mowiłam, ze dzien dzisiejszy przyniesie same dobre rzeczy :!:
Jest cieplutko.
Nad morzem niektorzy juz w kąpielówkach, ale jeszcze tłokow nie ma, bo plaza jeszcze po zimie nie sprzątnieta. Raczej w ktotkich spodenkach w pilke sobiei graja lub w kolejkach po lody :D
Patryk? Polak czystej krwi! :lol:
Betsabe... owoce owocami...ale ja wam zazdroszcze maslanki i bialego sera...
W polsce objadałam sie chudym twarogiem..maslanka na codzien... :cry:
Pycha...
A tu? :?
To dopiero dla mnie egzotyka...maslanka we wloszech...
Marzenia...
Musze zaczekac do sierpnia z ta maslanka :cry:
W sierpniu mam nadzieje waga pokaze 60 i bede z duma chodzic po starych smieciach...
a i wszyscy zobzcą przemiane poczwary w motyla :D
Bo pamietaja jak tłusciutka wyjezdzałam... :lol:
82kg :roll:
Lece na kolacje. Bede potem na pewno :D
-
czesc dziewcyzny :)
no wiec tak , randka , - to byl dlugi spacerek po slicznym parku z pieskami :) i bylo super
a przy okazji i kalorie sie spalily hehe :)
no i pieski sie nasze polubily moj jest samcem a jego ( krzyska :) ) suczka.........
no a dietka to wlansie zjadlam sobie kolacyjke :
szklanka mleka , jajko sadzone z zoltym serem :D nowy pomysl
rulon z szynki , sera zoltego i liscia salaty usmazone w opiekaczu z odrobina ketchupu mniammmmmm
niby duzo tego bylo a zmiescilam sie w 27o kcal :) te kalorie tochyba takie moje zboczenie zawodowe hehe
wogole mam dobry humorek dzisiaj , ale zaraz sie popsuje bo przeciez jutro do szkoly ide a jeszcze nic nie zrobilam bo jak wrocilam z zakupow to sie na randke szykowala ;)
jedyne co zrobilam to przed wyjsciem wykapalam sie z biologia hehe a teraz pomalowalam steropian farba w sprayu , i najpierw rtobilam to na balkonie , zawialo i myslalam ze mam zielona twarz ale naszczescie nie odszla farba bo niewiem chyba bym musiala se kapac w rozpuszczalniku ;)
anniu ale ci zazdroszcze ze masz tak blisko plaze , morze hm zyc nie umierac
-
Hej dziewczynki :D
u mnie dzis byla o dziwo sloneczna pogoda i sie nawet opalalam i teraz tak samo jak Dziubusia mam czerwona twarz :wink:
Malo dzis jadlam, jakos apetyt stracilam :cry: . moze to i dobrze, ale troche mnie to dziwi :?
Na sniadanie zjadlam 4 kromki chleba chrupkiego z twarozkiem i pasztetem, potem na dzialce rzodkiewki, po powrocie do domu konczylismy rybe po grecku :wink: (jeszcze zostalo na jutro :D :D :D ), a potem tylko sok z marchewki i manadarynki.
Ale brzuch jakis taki wzdety mam, mysle, ze niebawem dostane okres.
-
czesc :)
betsabe no to ja bym chciala stracic apetyt :)
a mnie odziwo nie ciangie do slodyczy :roll: zjadlam swoje 4 kostki czekoladki bez cukru i wiecej mnie nie ciagnie mimo ze wszystko lezy u mnie w szufladzie w biorku przy ktorym wlansie siedze :)
glodna tez nie jestem , wrecz napchana tylko przesadzilam z oliwa do jajka i tak za bardzo jajo nia przesiakla ale nic nastepnym razme lepiej wyjdzie ;)
kurcze nie moge sie za ta nauke zabrac cos a musze sie tej biologii douczyc bo mam sprawdzian :(
tak wiec zegnajcie , na jakies pol godzinki papa :)
-
czesc dzieffczynki :)
jestem wlasnie po sniadanku :
omlet
lyzka dzemu bez ckru
kilka orzeszkow
pol lyzeczki masla orzechowego
2 kostki czekolady bez cukru :)
a waga wczoraj wahala sie miedzy 51 a 51.5 a dzis waha sie miedzy 51 a 50 :)
jutro zmienie sobie wykesik bo lepiej bedzie widac co i jak :)
moze juz bedzie z 50 kg albo w srode :)
a jak waga pokaze 50 albo 49 to juz przejde na chwilke na 1000 i bede zwiekszac kaloryjki :)
kurcze wrocilabym juz na 1000 ale zal mi :(
bo na tysiaku moge jabluszka kiwi , chlebus , jogurcik moj ulubiony light truskawkowy , a tu nie :(
na obiad znow bede klopsy z ogorkiem , a jutro na obiad moze jakas ryba bedzie :)
tylko niewie czy mi przez gardlo przejdzie bez chlebka albo bez ziemniackow z sama surowka :?:
no ale jestem dobrej mysle , bo juz ak blisko jestem ze nie warto chyba rezygowac ?
jeszcze ze 2-3 dni poplazuje bo wiecej to juz nie bede miala co jesc no bo w kolko to samo w siebie pchac ?
zachwilke wyruszam do skzoly i siedzie dzis tam do 15.15 :cry:
a odezwe sie niewiem o ktorej mozliwe ze dopiero wieczorem :(
trzymajcie si ekochane :*
-
Czesc :)
po pierwsze - wczoraj bylo super, ale potem nie wiem co mnie napadlo, mialam gloda i zjadlam 2 jogurty - 600 kalorii, 2 male kromki - 200, kilka ciasteczek :( - 400 - w przyblizeniu o ponad 1000 przekroczylam limit... :( ale zauwazylam ze mam tak jak sama sie oszukuje w ciagu dnia - niby nic nie jem, tylko jogurcik, jabluszko...a potem na wieczor jestem taka glodna ze konczy sie czasem tak... ale - OBIECUJE POPRAWE! :D jem jednak caly dzien, najmniej na wieczor, tak jak byc powinno...
Agi a co oprocz jajek mozna jesc na sniadanie na sb????? bo jakos omlet i jajecznica 7 dni w tygodniu do mnie nie przemawiaja.... ale chyba i tak sprobuje... moze tylko sniadania zmodyfikuje... dzis na obiadek bedzie kurczak z warzywami :D
Super ze spacerek sie udal :D jak ten chlopak lubi zwierzaki to dobry znak, ma dobre serduszko :D
Ania...plaza...Boshe...koktajle dietetyczne na plazy.... o jaaaa dziewczyno nawet nie pisz takich rzeczy! ;) :D u mnie wczoraj caly dzien lało ale dzis juz pogoda ok :D
dobra ide juz od tego kompa bo sie zasiedzialam ;)
moze pojezdze cos na rowerku...ale mi sie nie chce... ;)
pa. do potem :)
-
czesc :D
ale zmino.... leje, w pracy nie grzeją, cala sie trzesę :cry:
dziubusiu, nie martw sie, dzis na pewno bedzie lepiej :D
No wlasnie te jajka na SB tez mnie troche zniechecaja do SB :wink: (choc je lubie, ale nie codziennie), poza tym to, ze nie wolno jesc owoców (ciekawe, dlaczego???), to juz zupelnie czyni dla mnie niemozliwa dietą do realizacji
maja waga jakas taka ostatnio nieciekawa jest :cry: to znaczy stoi w miejscu, nie moge dobic do magicznej 52 na stałe; np wczoraj bylo 52 z rana, a dzis 52 z kawalkiem, a przeciez nie objadam sie, chyba sobie bardzo spowolnilam przemaine materii :cry: , a moze to ten okres, na ktory czekam :?
-
A ja mam ciagle problemy z kompem i polaczeniem do netu...sam sie rozłacza :cry:
Bajce zaczely pojawiac sie ranki na brzuszku...wet mowi ze to skutek uboczny kastracji dal dobra masc...
3 razy dziennie smaruje i przez godzine musze ja miec na oku zeby nie lizala tego :roll:
Na monitor nakleilam "fote motywujacą" Ania w niebieski bikini ze 3 lata temu na plaży w Pobierowie :roll: Ale laska! Nimfa na kamieniu siedzi :wink:
Heheh motywuje :D
Ciagle wcinam owoce...na co innego szkoda mi poswiecac mojego limitu...i..wiecie co?
Waga pokazuje 64,4- rano do 65,5 wieczorem. Ale wiem ze to owoce w brzuszysku.Rano wielkie sikanie, ze 2 razy wstaje w nocy..i rano na wadze 64 :D
Alem jest zadowolona! :lol:
A wczoraj po kolacji pozwoliłam sobie na 3 kostki czekolady i wyciagnęłam Patryka na pol godzinny spacer :D
Dzis na obiad planuje "wykończyć" moje rolmopsiki, ktore starannie wycieram z tej oliwy.
A na kolacje chyba rybka jakas w warzywach? A moze jajo..? Narobiła mi aaggii ochoty!
Odezwe sie potem laski! :D
-
Hej kochane!
mam dzis nudnawo-leniwo-domowy dzien... nie lubie takich zbytnio, ale przynajniej sobie odpoczne... ;) zaraz posprzatam w szafce, pomaluje paznokcie, zrobie obiad, poczytam ksiazke i obowiazkowa lektura ogloszen o prace :lol: tak wiec mam dzis baaaardzo napiety grafik hehehe :wink:
co do diety... kurcze no,Betsabe mam tak jak ty - czyli waga mi stanela w 1 miejscu... no, moze to okres? ale mysle ze trzeba jednak cos zrobic :D
moj plan: sniadanie - otreby,musli,platki owsiane
obiad: bez ryzu, ziemniakow,makaronu - czyli chude mieso lub/i warzywa
kolacja: no jeszcze wlasnie nie wiem... jogurt owocowy nie,bo niektore zauwazylam powoduja u mnie wzrost apetytu :shock: wiec albo jogurt lightowy ;) albo jakies warzywa... albo wasy...
bo jednak za duzo jem na wieczor... i moze jednak nie powinnam jesc na kolacje slodzonych jogurtow i owocow? sprobuje sie w tym tygodniu przemoc i zobacze czy beda efekty :D
i przydaloby sie dodac troche ruchu... tak pol godzinki dziennie... zobaczymy co da sie zrobic.... postaram sie. bo takie polaczenie napewno poskutkuje :)
dzis juz troche przegielam - za duzo musli i jogurt 300 gramowy... bez komenatarza... ;) ale nic to... reszta dnia bedzie lepsza ;)
calusy!!!!
-
eee!
dziubusia, co sie łamiesz?!
ja po obiedzie zjadlam kosteczke czekolady...ALE. Ale takiej czekolady gigant gdzie kostka jest wielka i wazy dokładniusieńko 45g :!:
Wielka ciezka kostka gorzkiej czekolady...ale ile magnezu! :wink:
Potem poszlam na godzinny spacer!
Dziewczyny...w cisu 1h spaceru przejechal obok mnie jeden samochodu...
Opuszczony dom obrosły akacje. Kwitna..i czuć miód! Przyzekam!
Z gory widze jak wiatr targa zbozem. Ledwo przez nie przebrnęłam...siega juz prawie do pasa...
I...i...wiecie ile jest kolorow zieleni? Tysiace! I tylko maki czerwone na łące!
Mnustwo oliw srebrnych jak ksieżyc...I cisza spiewa i ptaki.
Pokochałam to miejsce!
-
Aniu, nie dobijaj mnie :cry:
Ty sobie przechadzasz sie po łanach zboza w sloneczku, a ja marzne w biurze i dogrzewam sie farelką. Wszyscy sie dzis biją w pracy o ten przedpotopowy sprzet.
Nie grzeja, kaloryfery zimne, za oknem deszcz, 8 stopni albo jeszcze mniej i to ma byc wiosna????? :cry:
-
betsabe..ja kontempluje przyrode...a ty zarabiasz pieniadze... tez nie masz zle :D
italia - piękna jak koń zły i narwany
piękna jak ON...gdy był zakochany...
odmian zieleni prawdziwej tysiace
i tylko maki sie czerwienią na łące!
bo
...stary dom z akacją się tulą do siebie
cisza spiewa jest im jak w niebie
czuc miodem i zapachem miłosci
nic nie przewyższy doskonałości
księżyc o północy znów cudu dokona
srebrem rozpali sie oliwna korona
a ona tysiącem lat zmęczona i drżąca cała
razem z gwiazdami będzie migotała
i nocne ptaki...i cisza będzie śpiewac
żeby czerpac z życia i życia sie nie bać
:D :oops: :wink:
-
czesc dziewczyny wlasnie wrocilam ze szkolki i od razu przywedrowalam na forum zobaczec co u was ? :)
anniu fajniutki wierszyk , a wogule to fajnie ci ze sobie po laczkach latasz a ja w skzole siedze :(
dziubusiu ja tez mialam watpliwosci co do sb no i caly czas mam , o strasznie brakuje owockow !!!!!!!!!!!!!!!!!! a zwlaszcza jablek i winogronek , chyba bardziej niz chlebka , jak widze ze leza w kuchni takie czerwoniutkie , slodziutkie jabluszka to az mi slinka leci :)
niewiem ile tak jescze pociagne , moze jeszcze jutro i chyab padne no , bo glowa mnie caly dzien boli i niewiem czy z tego ? :(
betsabe no owockow wlasnie nie mozna jesc bo maa duzo cukru a w sb chodzi wlasnie o ten cukier , zeby go prawie wogule nie bylo , :( ale jabluszka to moglybyc :D
a ja oprocz sniadanka zjadlam tak
4 kostki czekolady
2 klopsy
ogorek
pomidor
orzeszki ziemne
maslo orzechowe
meczko
ja musze teraz zasiasc porzadnie do biurka i sie uczyc bo troche tego mam :(
wpadne wieczorkiem i napisze cos wiecej bo tera zto nie mam zbytnio czasu , a chetnie bym co s jeszcze naskrobala :)
-
po łąkach latam! a jak!
do roli motylka sie przezwyczajam spowrotem :wink:
hehehe...
ja sie juz w szkole nasiedzialam...w sensie ze 8lat podstawowki i 4 ogólniaka...w miedzy czasie jakies kolka jezykowe i ju-jitsu i starczy...
siade zaraz na rowerek na chwile..moze z 15 min.
a potem talerzyk truskawek :D :wink:
do potem moje kochane!
a to sb..bez owocow..to moim zdaniem kicha troche... :cry:
-
no wlasnie anniu wiem ze kicha bez tyvh owockow :(
kiedys ni eprzepadalam za owckami bo wolalam batoniki , ciasteczka , chipsiki itp , i dopiero jak sie odchudzam to pokochalam owoce a tu mi ich zabraniaja :(
od jutra chyba wracam na 1000 bo jeszcze niedoborow podostaje czy cos :)
ale bede sumienniej na tym 1000 i jak juz cos to postaram sie w 1100 zmiescic :)
obiecuje i slodyczy jak najmniej , ;)
bo na tej sb to juz mi od jajek nie dobrze a przed chwila zjadlam pol plasterka szynki zanurzonego w sosie z rostpionego sera topionego i mi tak nie zbyt teraz hm
ale przynajmnije waga ruszyla jak sie te 2 dni pomeczylam ;)
anniu to mozesz przyokazji i za mnie pochasac po tych laczkach ;)
a ja sie umowilam na sobotke do parku wodnego z psiapsiola , jej chlopakiem no i z krzyskiem .........
oni tez sa kolegami akurat :D
-
Czesc kochane, ja tylko na chwilke bo lece zaraz M jak milosc ogladac :D
wiecie co? jednak sprobuje ile dam rade na SB. Dzis oprocz rana juz poszlo - na obiad kurczak z cebula,pieczarkami i pomidorem i masa przypraw, potem jogurt 0% a na kolacje przed chwila jajko, ogorek kiszony, 3 plasterki sera light i pol tunczyka w sosie wlasnym :D i jeszcze pol marchewki i troche surowki. nie zamierzam sie sztywno trzymac regul, ale chce jesc jak najwiecej warzyw i chudego mieska, ograniczam cukier. Zeby choc kilosek jeden spadl :D
Ania, jak ty piszesz o tych Wloszech to jakbym tam byla... Boshe, juz czuje zapach rozgrzanej łąki, zapach ziół, trawa rozgrzana sloncem, dzwiek cykad... albo morze... uwielbiam Wlochy... bylam tam 2 razy i mam nadzieje jeszcze kiedys mi sie uda :)
Agi - widze ze Krzysiu idzie z wami taaaaak? ;) to pewnie bedzie milo :D
oki sloneczka wszystkie kochane! lece juz! buziaki!
-
czesc dziewcyzny :)
wiecie ta wyprawa do parku wodnego dodaje mi motywacji do odchudzania bo jakos sie musze pokazac a mam nowe czarne bikini takie fajne ;)
dziubusiu mam nadzieje ze ci pujdzie z ta sb bo ja jutro wracam na 1000 bo mnie cos brzuch bolal :( ale w sumie to sie ciesze bo bede mogla jesc owocki , owocki i jeszcze raz owocki :)
jutro rano sie jeszcze zwaze a potem to juz co tydzien bo jakiejs manii dostalam bo chetnie wazylabym sie codziennie :)
trzymajcie sie kochane :)
-
Aaggii, ja tez juz mam manie wazenia :shock:
Wlasnie zwazylam sie po kapieli i wyszlo 52. A jeszcze z rana bylo 52 z kawalkiem. :shock:
Juz mam dosyc tej mojej wagi, chyba dlatego tak pokazuje, co chce, bo to taka ruska waga ze strzalka, a nie elektroniczna :cry:
Etam, powinnam na razie sie nie wazyc, tylko np zwazyc sie 1 czerwca na Dzien Dziecka. :wink:
Hahaha, dobry pomysl, zwazymy sie wszystkie 1 czerwca. :D
Mamy jeszcze 3 tygodnie, zeby schudanac tyle, ile sobie wymarzymy :wink:
-
betsabe dobry pomysl :)
niewarzmy sie wszystkie do 1 czerwca a wtedy to akurat nastapila ( mam nadzije)wspaniala chwila ;)
mysle ze przez 3 tygodnie to kazdej sie cos w dol powinno ruszyc ;)
wiec pomysl superowy , ale jeszcze tylko jutro sie zwaze i potem chowam wage , i nie wyciagam chocby korcilo , kusilo i niewiadomo co jeszcze ;)
dobranoc moje kochane dzieffczynki :)
kolorowych snow !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
O !!!
to jest mysl !!!
super pomysl !!!
ja jestem za :D zwaze sie dopiero 1 czerwca! bo:
- tez mam manie wazenia i codziennie patrze na ta wredna strzalke, ukladam sie na wadze - to bardziej na pietach, to lekko na paluszkach a ta sie juz chyba poznala na moich trikach i ani drgnie !!! :lol: trzeba wiec sie z nia pozegnac na jakis czas... ;)
- poza tym do tego czasu napewno cos sie uda schudnac i bedzie milo zobaczyc wreszcie upragnione cyferki
- bede sie pilnowac - no przeciez za TRZY tygodnie nie moge stanac na wadze i powiedziec - dalej nic, no niemozliwe :D
wiec postanowione :D waze sie za 3 tygodnie :) i oducze sie wazenia codziennego :) Betsabe ty to masz pomysly :)
Agi, no gratuluje! 2 dni na sb i juz taki efekt? super! :) ja wczoraj dobilam 4 wafelkami i lodami grrrrrrr alez jestem zla!
Ale postanowione - od dzis - sb - ile wytrzymam!
trzymajcie kciuki! :)
-
yyyyyyyyyy... wytrzymalam 3 godziny :lol: :lol: sb jednak nie jest dla mnie 8) wole jednak owocowo-warzywne mixy ;)
dzis: musli z mlekiem, jablko (pyszne :) ) i 20 minut pedalowania i prysznic z masazem ostra gabka na cellulitis :) ostatnie wazenie: 48, nastepne 1 czerwca :D
to narazie dziewczynki, ide na miasto, mam mnostwo papaierkowych zalatwien ;)
papa
-
No to dziewczyny jestesmy umowione na Dzien Dziecka. :D
Wtedy bedzie mialo miejsce oficjalne przeważenie :wink:
Trzy tygodnie to kupa czasu, jesli bedziemy zdyscyplinowane, to napewno ubedzie nam do tego czasu kilogramkow :lol:
Mnie uszczesliwiłoby, gdybym za te 3 tygodnie wazyla mniej o 2 kg :D
Przeciez to tak nieduzo... tylko 2 kg :wink:
-
czesc dziewczyny :)
wlasnie wrocilam ze skzolki i zjadlam obiadek ;
jajko sadzone ( cos nie moge go przestac jesc ;) )
pomidor
2 kromki razowca
troche dzemu bez cukru
jabluszko :) wreszcie ;)
no i tam mam ok 800 na konice , moze teoszke mniej no ale licze juz tak :)
a na kolacje jeszcze niewiem co zjem albo jogurt z platkami albo wase z czyms :)
a ta w temaciku to juz sie nie moge 1 czerwca doczekac !!
niewiem jak wytrwam tyle bez wazenia , dzis rano ostatni raz sie wazylam i 51 , nic przez wczoraj nie schudlam bo wieczorkiem jeszcze sie troszke kosteczek czekoladki znalazlo w moim menu :(
no ale sie nie przejmuje , pyszna byla :)
o a teraz zjadlam jeszcze cukierka czekoladowego = 60 kcal
a wiec na kolacje pol jogurtu i 2,5 lyzki platkow fitness i bedzie ok :)
wpadne kochane jeszcze wieczorkiem bo nauka czeka , oj czeka :(
-
czesc :)
jednak jogurciku nie bylo a grahamka z figura i dzemikiem :)
a wiec wyszlo kolo 1100 czyli prawidlowo :)
dziewczyny a co tam u was ?
-
czesc :)
jednak jogurciku nie bylo a grahamka z figura i dzemikiem :)
a wiec wyszlo kolo 1100 czyli prawidlowo :)
dziewczyny a co tam u was ?
-
czesc :)
co tu tak pusciutko si zrobilo :(
dzieczyny nie wytrzymalam i dzis sie zwazylam ale obiecuje ze nastepny raz bezie 1 czerwca :)
a waga mimo tego ze po sb najadlam sie duzo weglowodanow bo w koncu 4 kromki razowca byly i grahamka a to malo niejs schudlam pol kg i waze 50.5 ale suwaczka jeszcze nie ruszam , rusze go dopiero jak bedzi erowne 50 :)
ale wiecie jakos tak nie bardzo widze teraz po sobie zbeym jeszcze chudla :roll: spodnie co prawda leca , no ale , a zreszt aniewiem no dziwne to to wszystko jest :)
ale wiecie nie moge uwierzyc ze juz mi tak malutko zostaloo do schudniecia , ok 0.5-1.5 kg
bo to sie zobaczy ale mniej niz 49 to wazyc juz nie chce , najmniej to 49 :)
i tak mysle ze czasem to sobie nawet pozwolic hcyba na 1300 kcal jak jzu tak malutko , bo wsumie mam duzo czasu na schudniecie tego do konca czerwca :)
a dzis na sniadanko bylo tak :
grahamka
jajko na twardo
ogorasek
dzemik bez cukru
1 cukierek czekoladowy
=
360 kcal
potem jakies jabluskzo i obiadek :)
a dzi nie ide do szkolki bo taka chorawa jestem i strasznie mnie glowa boli :(
ale uczyc sie i tak musze :(
trzymajcie sie i piszcie co tam uw as ?
-
Hej,
ja tez nie wytrzymalam bo czulam ze cos jest nie tak, zwazylam sie i jest kg wiecej :( ja sie w sumie nie dziwie, po ostatnich przegieciach... ALE NIE BEDE SIE TU NAD SOBA UZALAC, O NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! biore sie za to i juz, nie ma bata!!! do 1 czerwca bede szczuplejsza!!!!!!!
zaczynam od teraz.
a wogole to wczoraj mialam taki dziwny dzien... chodzilam, szukalam a teraz czekam na telefon od ewentualnego pracodawcy... zobaczymy... ale jakos mam w sobie tyle energii ze wiem ze i tak predzej czy pozniej cos znajde!!!!!!!!!! (no moze jednak na oferty pizzerii 3 zlote na godzine sie nie zgodze... nie uwazacie ze to jest lekkie przegiecie???)
no wiec tak.
dzien dzis znowu deszczowy, musze wyjsc na chwilke, a potem sobie pocwicze w domu... mam taka kasete video, lezy gdzies zakurzona :lol: chyba z niej zrobie uzytek ;) i napewno pojezdze na rowerku :)
napisze pozniej jak bylo z realizacja moich planow :)
Agi biedactwo jak ty taka chora sie czujesz to łykaj witaminki, zeby Cie nie rozlozylo!!! rany ale ty masz nauki w tej szkole... wspolczuje, bo wiem dobrze co to znaczy... ale juz niedlugo wakacje :D a ja lubilam liceum........ a na lekcjach to zwlaszcza jednego kolege... :lol: :lol: eeeeeehhhhmmmmm chcialam powiedziec ze bylam bardzo pilna i NIC nie rozpraszalo mojej uwagi oczywiscie!!! :wink: :lol:
milego dnia!
-
Czesc Aaggii,
jakos mam troszke mniej czasu w pracy na internet :wink: . Jakies musze szkolenie przygotowac, artykuly do prasy popisac, dlatego wczoraj nie pisalam zbyt duzo. Zreszta Ani tez od wczoraj nie ma. Moze jej komputer padl? :cry:
Jesli chodzi o wage, to ja tez nie wytrzymalam :wink: Dzis z rana sie zwazylam i wciaz ok 52kg :D . No ale jak patrze na siebie w lustrze, to musze przyznac, ze widac, ze ubylo mi tych kilka kg. U mnie pierwszy objaw spadku wagi to wystajace kosci na ramionach. Hmmm, sama nie wiem, niezbyt to ladnie wyglada. :?
No i pojawily sie takie widoczne zarysy kosci na klatce piersiowej, jesli wiesz o co mi chodzi :wink: Moze juz przystopowac???
-
Hejka dzis zaczynam 3 dzien dietki 1000kcl...Jestem w Twoim wieku i wiem jak zle sie czuje nastolatka z nadmiarem tluszczyku o mnie i o dietce poczytasz na http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58258
TRZYMAJ SIE;*
-
czesc dziewcyzny :)
witaj kasiunia , napewno potem do ciebie wpadne :)
kurcze znalazlam taki fajny obrazeczek na forum ale cos mi sie nie chce wkleic wogole go ignoruje , daje zalacz a potem znika :twisted: a rozmiary ma dobre bo rowno 80x80 :(
a i zrobie juz tego tickerka nowego bo i tak stary sie posul jak zaczelam z obrazkiem majstrowac :)
ale podoba mi sie ten obrazeczek a nie moge go wstawic , zaraz bede probowac dalej :)
betsabe kochana ja mysle ze jak juz ksteczki widac to starczy :)
po co z siebie chodzaca smierc robic ?
zaloze sie ze juz super wygladasz i dietki zadne juz cie nie sa potrzebne :)
a ja siedze nad fizyka :(
ale ja chodze do takiego glupiego liceum gdzie jest wiecej nauki eh , i w co ja sie wplatalam ? :(
aniu napraw komputerek i wracaj szybciutko do nas :)
dziubusiu tym kiloskiem to sie nie przejmuj , zawsze powtarzam szybko pszyszedl szybko pujdzie :)
trzymam kciuki za prace :wink:
no to ja lece meczyc sie z obrazkiem :?
-
hej dziewczyny!!!!!!!!!!!!
Agi to widze ze obrazek Ci wyszedl :)
a tak wogole to ty blondynka czy brunetka jestes?
Ania komputer znowu nie dziala? odezwij sie jak tam Ci idzie dietowanie :D
Betsabe... ja juz Ci mowilam ze wygladasz swietnie, widzialam na fotkach - wiem co mowie :) zreszta jak sama sie zastanawiasz czy musisz jeszcze sie odchudzac tzn ze wygladasz juz super i nie musisz! :) zreszta jezeli jestes z siebie zadowolona to po co? :) moze ewentualnie zdrowe jedzenie dla zdrowego samopoczucia ;) bo wg chudnac juz nie musisz
Agi super haslo - szybko przyszedl szybko pojdzie :) tak niech sie stanie :D
-
czesc :)
dziubusiu ani to ani , jestem szatynka :)
a z obrazkiem niewiem co , ale nie wazne
wazniejsze jest to ze dalam dzis plame , niewiem czy to przez ta chorobe czy co ,a le mam juz na koncie 1250 kcal !!
i zjem jeszcze tak do 1500 , ale mam nadizjee ze bedzie dobrze bo na 1500 niektorzy sie tez odchudzaja i chudna :)
no i moj nieszczesny obiad :
2 grahamki
80 g fileta z kurczaka ( eh co najzdrowsze to najmniej :( )
maslo orzechowe
dzem
c ukiery :(
a to wszystko przez to maslo orzechowe bo ja mam tak ze jak sprubuje to przestac nie moge i jem dopoki albo sie nie skonczy chleb , albo owe maslo albo sdzem , no i tak tez sie stalo , i cale szczescie ze te 2 grahamki to bylo ostatnie pieczywko w moim domu bo inaczej to by jeszcze gorzej bylo :(
kurcze no rano sie chwalilam ze juz 50.5 a tu taka chlapa , i takie sa wyniki siedzenia caly dzien w domu , ale pocieszam sie ze podczas choroby to organizm troszke spala :)
-
nie wiem co sie ze mna dzieje......... zjadam wszystko ci jest w kuchni......... to straszne... zachowuje sie jak wyglodzony czlowiek ktory wreszcie zobaczyl jedzenie... dieta chyba nie jest dla mnie... nie pamietam kiedy ostatni raz jadlam normalny obiad z cala rodzina, zawsze jakies inne,odmawiam sobie roznych rzeczy a potem nastepuje taka chwila ze moja chec na slodkie i zakazane mnie przerasta.... i objadam sie :( :( :( i nadrabiam to co schudlam :( lepiej juz by bylo jesc wszystko na codzien...... nie wiem czemu tak sie zachowuje :( chce schudnac ale juz nie moge sie chyba odchudzac...... bo zawsze konczy sie tak samo, bledne kolo...... :(
chcialabym umiec sie odchudzic - wytrzymac na diecie jakis czas i schudnac... ale to chyba nierealne, przestalam w to juz wiezyc...bo jak schudne to potem najadam sie za ten czas :( i kg wracaja :(
przepraszam za takie dolujce pisanie ale po prostu sie zalamalam :(
-
dziubusiu nie jestes sama :(
ja zupelnie niewiem czemu rowniez wsunelam a wrecz zzarlam jaks winia wszystko co jest w kuchni i wszafce ze slodyczami :cry:
kurcze nawet nie licze kalori bo bym sie zalamala , niewiem jak moglam tyle slodyczyi tego wszystkiego pochlonac :(
zauwazylam ze ostatnio czesto mi sie wpady zdarzaja a np w kwietniu nie bylo zadnej , najchetniej rzucilabym to wszystko , ale nie wiem ze nie moge bo nie chce wygladac jak kiedys , poszlam sie teraz zwazyc i naszczescie bez zmian ale zobaczymy jak bedzie rano
jesli bez zmian to w podziekowaniu wracam na niewiecej niz 1200 kcal bo inaczej bedzie bardzo zle :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
a jutro nie przekrocze 1000 zeby odpokutowac
ale dziwne jest to ze w maju mialam juz liczac dniami 5 takich wpad a schudlam ssybciej niz bez nih , bo w 2 tygodnie schudlam 1.5 kg :roll: :shock: i to jest u mnie dziwne
kiedys zzarlam w jeden dzien 13 milkiwayow ( wiem zalosne no ale ) a na drugi dzien bylo - 1kg tylko ze w takim razie od czego ja tyje
a moze slodycze mnie odchudzaja :)
zartuje oczywiscie
trzymajcie sie ide sie polozyc bo mi az nie dobrze
i skladam tu oficjalna obietnice ze od jutra chocby sie palilo , walilo i niewiadomo co tam jeszcze dietka 1000-1200 kcal i juz :idea: :!: :idea: :!: :idea: :!: :!: :idea: :!: :idea: :!:
-
Aaggii, Dziubusiu,
rozumiem Was doskonale, mi tez sie czasem zdarza, ze zjadam wszystko, co znajdzie mi sie w zasiegu wzroku :shock: Potem juz nawet jem nie dlatego, ze jestem glodna, tylko dlatego, ze jestem zla na siebie i mysle "co tam, dzien stracony, to sobie najem sie do syta".
No ale jutro mamy nowy dzien, a taki najlepiej puscic szybko w niepamiec i nie wracac do niego.
Mi takie paskudne dni zdarzaja sie w weekendy. :cry:
Sama nie wiem, jak mi sie ostatnio udaje zachowac samodyscypline. Sama jestem pod wrazeniem.
Tak mysle, ze moze dlatego, ze jem normalne rodzinne obiady, ktore zazwyczaj sa kaloryczne, to nie mam napadów głodu.
No ale juz po takim obiedzie jem tylko owoce i dlatego zazwyczaj mieszcze sie w swoim limicie.
Tak wiec dzisiaj na obiad zjadlam 4 pierozki i salate z ogorkiem. Mysle, ze moglo to miec ok 600 kcal , a na sniadanie zjadlam 260, do tego 3 jablka i sok z marchewki, wiec 1200 chyba nie przekroczylam.
I tak sobie jakos ostatnio dzielnie dietkuje. Nawet nie korci mnie do slodyczy. W ogole ich nie kupuje. Czasem tylko kupie jakiegos lizaka dla mego synka.
W kazdym razie dziewczyny, nie przejmujcie sie, jutro bedzie na pewno dobry dzien :D
-
czesc dzieki betsabe za pocieszenie , tez mysle ze jutro bedzie lepszy dzien :)
a najlepsze jest to ze terazmi sie ten obrazek wlaczyl jak nic nie robilam i zostawil tamten , hmmmm, dziwne to to wszystko :(
wlasnie zjadlam kromke razowca z maslem ale nie z glodu :(
ale co tam og jutra zaczynam na nowo :)
-
Aaggii, bardzo ladny masz ten portrecik... czy wiesz, kto go namalowal? gdzie go znalazlas?
a ja wlasnie sprztalam w kuchni i dopiero teraz zobaczylam, ile my z maluszkiem tych soków "obalamy" dziennie; pelno pustych butelek w kuchni....
Aaggii, idziesz jutro do szkoly? Jak zdrowko? U mnie w pracy juz dwie osoby poszly na zwolnienie. Kalaryfery zimne, a jedna farelka nie ogrzeje wszstkich. :cry:
Ja jakos sie trzymam :lol:
-
Hej dziewczynki, gdzie wy sie podziewacie??? :cry:
Pewnie Aaggii w szkole, Ania na plazy, a Dziubusia pewnie szuka pracy??? Zgadlam? :D
Jak dzis Wam mija dzien? Czy pilnujecie sie dzis?
U mnie w porzadeczku :lol: .
Moj maz ma dzis urodziny i musze mu jakis prezencik kupic? Zastanawiam sie co. Forsy przy sobie nie mam za duzo i czasu tez, zeby pobiegac po sklepach :?
Moze kupie mu cos slodkiego??? Chyba sama sie nie skusze :?
-
czesc
betsabe zgadza sie , bylam szkolce :)
ogolonie dzionek mija mi milo , nawet zadowolona jestem z tego sprawdzianiku z fizyki , a dietka tez dobrze :)
rano sie zwazylam bo nie moglam zyc w niepewnosci ale pomimo tych chyba z 10 cukierow czekoladowych , 4 bulek z maslem orzechowym ( ale mi wstyd ) nie przytylam :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
a swoja droga to dziwne ze tak co chwile jem i jem i nie tyje a chudnie hehe ale dluzje tego nie bede praktykowac :)
a na koncie mam kolo 850 kcal :
:arrow: sniadanie : 2 wasy z serkiem figura , kromka razowca z dzemem bez cukru , 2 jablka
:arrow: drugie sniadanie :pol loda , licze jakies ( 100 kcal )
:arrow: obiad :
grzanka z : 1.5 kajzerki , sera zoltego , pomidora , ketchupu
a kolacji to jeszcze niewiem , tak zeby sie zmiescic w 1100 kcal albo i mniej :) po wczorajszym ;)
po tych moich obzarstwach dochodze do wniosku ze liczenie kalorii do ok 1200 kcal to najskuteczniejsza dieta na swicie i bez jojo :)
chocizby jakbym tak obzerajac sie ciagnela w nie skonczonosc to pewnie bym przytyla :(
no ale nie mam zamiaru :)